Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Płaszcz powinien wisieć przy drzwiach - powiedziała. Rzeczywiście, wisiało tam coś na rodzaj wodoodpornego płaszcza Jedi.
  2. - Magii waszymi sposobami nie zniszczysz. Może nie jestem w niej taka dobra, co Twilight, ale wiem, że taki portal może zamknąć tylko ten, kto go otworzył.
  3. Klacz już była na nogach. Na stole stał kubek świeżej czekolady dla ciebie, a Kate załatwiała jeszcze sprawy z elektryką. Pomagał jej śrubokręt i gumowe kopytkowiczki.
  4. Na stacji kolejowej było prawie czerwono od krwi, ale ekipa pociągu jakimś cudem przeżyła. Wpuścili was bez biletu i ruszyli pędem w stronę Manehattenu.
  5. Po chwili wszyscy byli już gotowi do dalszej drogi.
  6. Pokemona ukryła się za skrzynką. Miała serdecznie dość wypraw, bitew, krwi i śmierci.
  7. - Tam, gdzie powinni być ludzie, czyli idziemy na stację, a potem pociągiem do Manehattenu - powiedziała i wróciła na sekundkę do domu. Po chwili wróciła z niewielką apteczką.
  8. Dla mnie nic trudnego. - Sorry, ale ja PEŁNYM Podmieńcem nie jestem! - krzyknęłam i podleciałam troszkę wyżej. Zmieniłam się w jego alicornową wersję i pokazałam mu język. Następnie zmieniłam się w siebie, czyli w MoonSun i stworzyłam dookoła siebie wirujący krąg meteorytów. Miały odbijać ewentualne ataki. Co chwila wypuszczałam jeden, otoczony tarczą, aby zadawał większe obrażenia i nie mógł być zniszczony przez spektra.
  9. - Dosyć duży zapas, a jeśli zabraknie, można poprosić w szpitalu - powiedziała. Dotarliście do jej chatki. FS poszła do ciemnej piwnicy, przywitała się z rodziną szczurów i spróbowała popchnąć jakąś skrzynię.
  10. - Duże miasta?! - pisnęła i podeszła do smoka. Podleciała, stanęła mu na pysku i coś powiedziała. Następnie stanęła na twardym gruncie, a smoczysko z ptakami poleciało gdzieś. - Teraz możemy radzić katastrofie tylko sami. Miałam w domu strzykawki usypiające - powiedziała i ruszyła w stronę swojej chatki.
  11. - Wciąż tutaj - powiedziała, a ptaki wyciągnęły z korony drzewa następną sieć. Smok ryknął, już nie w twoją stronę. - Ty jesteś człowiekiem, więc... Wiesz, gdzie mogli pójść?
  12. Wilczek pobiegł za jedyny krzaczek, a Podmieniec wziął łyk z butelki.
  13. - Tam gdzie są ludzie. Tutaj już ich nie ma. - zagwizdała i ptaszki zrzuciły sieć na rannych i martwych.
  14. Chmur było jeszcze mniej, ale pegazy już zabierały się za nowe. Miały wywołać ulewę.
  15. - Też prawda... Twój kolega wraca. - pokazał na dziurę w górze, z której wylecieliście. Wyfrunął z niej czarny kształt.
  16. - Niektóre smoki mają po dwa rodzaje broni w ogniu, inne więcej. Ten tu Śpioch ma w oddechu gaz usypiający. Uśpi się ludzi, w siatkę i do ich świata.
  17. Nightmare

    Zaprojektuj suknię!

    Złote piórko na czapce! Wtedy będzie git!
  18. - Ja wcześniej nawet nie wiedziałem, że ona istnieje - powiedział Shadow.
  19. Noc była chłodna, a jedyne ubranie, jakie miałeś było w praniu.
  20. - Jedziemy - powiedziała i nacisnęła coś z przodu. Samochód ruszył i wyjechał przez bramę.
  21. - Naprawdę? - Shadow zrobił wielkie oczy.
  22. Kiedy się obudziłeś, Kate jeszcze spała. Przez okno wpadało światło słoneczne.
  23. - Nie sądzę... - mruknął i wylądował w lesie. Dookoła było mnóstwo liściastych drzew, a na ziemi rosły fosforyzujące grzybki.
  24. - To prawda. - wylecieliście na świeże powietrze. Jednak czekała was niespodzianka. Znaleźliście się w Changei.
  25. Niewiarygodne! Z naszych tajnych źródeł dowiedzieliśmy się, że Celestia ożywiła Nightmare Moon. Jednak ich walka nie wygląda na zwyczajną potyczkę. One... Grają w warcaby! Oto, co udało się naszemu źródłu usłyszeć... NMM: "Ha! Wpadłaś w moją pułapkę! Błagaj o litość!" C: "Ciekawa jestem, jaki plan ma twój ostatni pionek..." Coś niesamowitego! Te dwie klacze grają w warcaby jak dawne przyjaciółki! Więcej na stronie ... ! Kupcie prenumeratę naszego magazynu, aby zawsze być na bieżąco z najnowszymi ploteczkami!
×
×
  • Utwórz nowe...