Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Na horyzoncie już jaśniało, kiedy znalazłeś się pod drzwiami.
  2. Wycelowali w ciebie patyki.
  3. Po kilku chwilach zorientowałeś się, że jest ranek.
  4. Strażnicy wciąż przeszukiwali miejsce zbrodni.
  5. Powoli robiło się ciemno. - Wybaczcie, ale... muszę zaśpiewać myszkom... kołysankę. Do jutra. Oczywiście... jeśli chcecie.
  6. - Na pierwszy rzut oka wydajecie się... Straszni... Jak się was pozna, to jesteście mili...
  7. - Czego? - zapytał jednorożec, świecąc rogiem na ziemię.
  8. Były tam głównie rakiety do droidów typu B2.
  9. Ze stworzenia wysiadły dwa dwunogi. Jeden trzymał w łapie krótki, czarny patyk.
  10. Strażnicy wciąż szli w stronę sali tronowej.
  11. Jednie pokłułeś sobie kopytka/pyszczek. Pierwszymi kwiatami były osty.
  12. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Sprzedawca spojrzał na niego i podał mu miseczkę sałatki z sałaty (no kto by zgadł?), pomarańczy, oliwek, serka tofu i tuńczyka. Pomimo dziwnych składników smakowała wybornie.* Tymczasem Bloody Hooves stanęły w zwartym szeregu przed żołnierzami komputera. (*Jadłam taką )
  13. Nie odpowiedzieli. Powoli weszliście do zamku.
  14. Nadjechał kolejny stwór. Ten był grubszy i miał na boku napisane "Police". Zatrzymał się obok.
  15. Dotarcie tam zajęło ci kilka minut, co (biorąc pod uwagę rozmiary statku) było imponującym wyczynem.
  16. Czerwona sierść i granatowa grzywa były na miejscu. Wyglądałaś jak zawsze.
  17. Po chwili stanęliście na stacji Canterlot. Strażnicy przelewitowali bańki z wami przed wrota zamku.
  18. Zupełnie nic się nie działo. Po prostu nudny dzień.
  19. Podróż trwała kilka godzin. Noc królowała nad Equestrią.
  20. Było już tam kilkunastu strażników. Szukali poszlak.
  21. Klacz praktycznie płonęła. Kiedy wcisnąłeś jakiś kafelek, drzwi najeżyły się kolcami.
×
×
  • Utwórz nowe...