Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Za drzwiami stała blada Fluttershy. Drżąc wyjęła z juk miksturę, podała ci i odeszła. Kiedy znalazła się kilka metrów dalej, zwymiotowała w krzaczek.
  2. To co zobaczyłeś, ścisnęło cię za gardło. Dust był w kokonie. Jedynie jego głowa wystawała, oblepiona cienką warstwą zielonej mazi. Ogier ciągle krzyczał z bólu. Na jego sierści pojawiały się już czarne plamy, a niewielkie dziurki były w kopytach. Jedno jego oko było otoczone czarną łatą, grzywa była podziurawiona, zupełnie jak ogon, a z pyszczka wystawały mu malutkie kły.
  3. Po drodze zataczałeś się i hik-ałeś. Kiedy dotarłeś do hotelu, recepcjonistka miała minę, jakby chciała cię wyrzucić z budynku na zbity pysk.
  4. Staliście tak, dopóki ktoś nie zapukał w drzwi. - Przyniosłam miksturę od Zecory - pisnęła zza nich Fluttershy.
  5. Przed tobą były kolejne drzwi. Za nimi wyraźnie słychać było obolałe jęki Dusta. Wydawał głośne krzyki bólu, jakby doznawał najgorszego cierpienia.
  6. Pegazica podała wam jeszcze po pięć kufli. Ukryła się przed lecącymi od strony barmana. *** *** W twojej sakiewce brzęczały nowe monety. Było ich 35. Był remis. Do tego zapłata za cydr.
  7. Za nimi były schody idące w dół. Tym razem mogłeś być pewien, że usłyszałeś Dusta.
  8. AJ uciszyła cię kolejnym pocałunkiem. Wciąż cię nie puszczała.
  9. - Możliwe... Teraz jedz. Twoim głównym posiłkiem były grzyby. Taka uczta może się prędko nie przytrafić ponownie.
  10. Na jej grzbiecie były trzy głębokie rany. Wskoczyła z zaciśniętymi zębami na gryfa. Szepnęła mu coś do ucha i zwierzak wzniósł się ponad korony drzew.
  11. Ogier spojrzał na ciebie i złapał po 2 kufle w kopyto.
  12. Klacz pokręciła głową i wskazała na siebie. Potem powoli przeszła się korytarzem. Przystanęła przed Podmieńcami, zatrzepotała rzęsami i pokiwała kikutem, który służył za ogon. Strażnicy gapili się na nią, a kiedy zniknęła za zakrętem, pobiegli za nią na złamanie karku, podkładając sobie nawzajem kopyta.
  13. Nagle wydawało ci się, że usłyszałeś głos Dusta. Przed jednymi z bocznych drzwi stali trzej strażnicy.
  14. - Jak na razie tak. Musimy poczekać na następne trzęsienie i wykorzystać tą magię. Wtedy jest szansa na odesłanie was z powrotem.
  15. - W waszym świecie jest za dużo przemocy, więc magia przestrzenna przeniosła tu kilku z was, aby było jej choć trochę mniej. Sama poczułam gwałtowny wybuch magii. Jest jednak mało sposobów, aby odesłać was z powrotem.
  16. Gdy kuc to zauważył, chwycił dwa kufle i wypił zawartość naraz. Następnie ponowił czynność.
  17. Zanim to zrobiłeś, sami padli na ziemię i zaczęli chrapać. Klacz wzięła butelki cydru i wyrzuciła je przez uchylone okno.
  18. - Nie tym tonem! - krzyknęła Luna i kopytem utworzyła pęknięcie w posadzce. - Spokojnie, siostro. Chyba wiem, co mogło spowodować to trzęsienie ziemi i przeniesienie was tu. - Celestia wstała z tronu. Była o głowę od ciebie wyższa.
  19. - To o 100 monet! - wrzasnął kuc i chwycił swój kufel. Wyduliście razem. Krople cydru spłynęły ci po policzku. Kuc rzucił pustym kuflem w stronę barmanki, która ledwo przed nim uskoczyła i chwycił następny.
  20. - Allanie, mógłbyś nam powiedzieć, jak się znalazłeś w Equestrii? - zapytała Luna.
  21. Nagle zza rogu wypadły dwa Podmieńce w granatowych zbrojach. - I ja mu mówię: "Ty klacz, czy ogier?" , a on na to "Ja jestem ograczą" Cha, cha, cha! - Podmieńce śmiały się, a ty zauważyłeś lewitujące za nimi butelki cydru.
  22. - Witaj. Jestem Celestia, a to jest moja siostra, Luna - powiedziała biała klacz, wskazzując na siebie, a następnie na kucyka obok.
  23. (pomyliłeś się. Kate wzięła malucha za kopytko i to ją zaatakował "ryś")
  24. - Dobra - odpowiedział duży, brązowy ogier ziemski. Natychmiast zamówił u barmanki (złotej pegazicy o szmaragdowych oczach) kilka kufli. Te "kilka" wynosiło po 10 dla ciebie i dla niego.
  25. Podmieńce z dołu rozejrzały się i rozeszły. Klacz ponownie postawiła cię na ziemi, gdy tylko ostatni zniknął za rogiem i odległość zagłuszyła jego kroki.
×
×
  • Utwórz nowe...