Dwa dni mnie nie ma i już się tu zabijacie?! >:( Tak to jest, kiedy mi laptopa zabierają!
Wszyscy się ogarnijcie, nikt nie umarł, ludzie nawiali. Przecież wilki nie przymilą się do tego, kto chce je zabić! To i tak jakaś magiczna kraina, ale wilki liżące ludzi po zabiciu kilku z nich?! Jeśli nie przestaniecie tu takiej masakry robić, to usunę ten watek!
Asianna powoli wstała z łóżka. Nie czuła prawej przedniej łapy. Dookoła siebie widziała rannych i Mordimera wykonującego operację. Kulejąc wyszła ze "szpitala". Stanęła na skale po środku polany. Niedobrze jej się zrobiło po ujrzeniu tej całej krwi, ciał ludzi... Zawyła, aby zwrócić na siebie uwagę.
- Słuchajcie! Ludzie nie dadzą nam tu spokoju. Proponuję, abyśmy przenieśli się, jak tylko wszyscy będą mogli stanąć na łapach. Kto jest za, a kto przeciw i dlaczego?
(wykombinuję mapę)