Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Postacie szeptały między sobą. Jedna wyjęła spod płaszcza butelkę z różowym, fosforyzującym płynem. Obu przybyszów wzięło po łyku.
  2. - Pasażerowie - odparł wesoły konduktor i poszedł dalej, uprzednio kasując jego bilet i mu podając. Zakapturzone postacie podały bilety. Gdy jedna z nich to robiła, lekko osunął się rękaw płaszcza. Odsłoniło to kawałek dziurawego kopyta.
  3. - Dobra. To tędy. - pokazała jedną ze ścieżek, które biegły od farmy.
  4. Po chwili pręty rozpadły się i powstał dosyć duży otwór.
  5. Fire i Shadow ruszyli za smokiem. Korytarz ponownie rozszerzył się w jaskinię. Tym razem z otworu w suficie spływało światło dzienne.
  6. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    a mi napisać nie dacie? Nagle wszyscy znajdujący się na planecie zostali teleportowani do jednego ze statków komputera, a cała planeta została zmieniona sprzed manipulacji Dziurki. Co jeszcze dziwniejsze, planeta... zniknęła. Nie wybuchła, tylko puf! zniknęła. Zwiastuni i Gandzia odebrali dziwny przekaz... Coś jak śmiech wszystkich Skylanderów. Ale nie mogli się już teleportować na planetę. Była kilkadziesiąt tysięcy parseków od nich. Daleko poza zasięgiem. Na dodatek co minutę oddalała się o parsek.
  7. Wyschniętą lianę zaczęła zwijać, rozwijać i plątać supełki. Rzuciła ja i urwała nową. - Umiesz zrobić coś na kształt uzdy? - zapytała cię.
  8. Dwa dni mnie nie ma i już się tu zabijacie?! >:( Tak to jest, kiedy mi laptopa zabierają! Wszyscy się ogarnijcie, nikt nie umarł, ludzie nawiali. Przecież wilki nie przymilą się do tego, kto chce je zabić! To i tak jakaś magiczna kraina, ale wilki liżące ludzi po zabiciu kilku z nich?! Jeśli nie przestaniecie tu takiej masakry robić, to usunę ten watek! Asianna powoli wstała z łóżka. Nie czuła prawej przedniej łapy. Dookoła siebie widziała rannych i Mordimera wykonującego operację. Kulejąc wyszła ze "szpitala". Stanęła na skale po środku polany. Niedobrze jej się zrobiło po ujrzeniu tej całej krwi, ciał ludzi... Zawyła, aby zwrócić na siebie uwagę. - Słuchajcie! Ludzie nie dadzą nam tu spokoju. Proponuję, abyśmy przenieśli się, jak tylko wszyscy będą mogli stanąć na łapach. Kto jest za, a kto przeciw i dlaczego? (wykombinuję mapę)
  9. Trzy ostatnie posty to offtop, więc proszę o usunięcie. Mam przeterminowane kwiatki!
  10. - Żaden strach, żaden problem, Grandles zawsze znajdzie drogę. - odparł Grandles w koronie. Po chwili dodał: - Ja być król Grandlesów. - A my reszta Grandlesów - wykrzyknęły inne stworzenia i ruszyły w stronę rozwidlenia. Strzałka troche niepewnie poszła za nimi, zupełnie jak reszta grupy, a Kropelka i Pikuś gawędzili z królem.
  11. - Jest jeszcze Rainbow Dash - lojalność, Rarity - hojność oraz Fluttershy - dobroć. To do której najpierw?
  12. - To wsiadaj! - krzyknęła. Pokazała miejsce obok siebie i urwała z pobliskiego drzewa wyschniętą lianę.
  13. Do pociągu wsiadły dwie zakapturzone postaci. Szeptem rozmawiały w kącie wagonu. Przyszedł konduktor i zaczął sprawdzać bilety. Po pewnym czasie doszedł do ciebie. - Bilecik do kontroli. - uśmiechnął się przyjaźnie.
  14. Zardzewiałe pręty szybko się poddawały, a źrebak kulił się na drugim końcu klatki.
  15. Kryształowe góry były bliżej niż wczoraj, ale wciąż dzielił cię od nich dzień lotu.
  16. Smok odwrócił się i poszedł w stronę tunelu. Tuż przed wejściem odwrócił się. - A wy co, mam wam wysłać zaproszenie?! - ponownie żeński głos wypełnił jaskinię.
  17. MoonSun gapiła się przed siebie jak zombie i wciąż atakowała kogo się da.
  18. - Co, chcesz? - rzuciła stworowi kolejne owoce i korzystając, że jest zajęty, wskoczyła mu na grzbiet.
  19. - Pytałam. Na. Co. Się. Gapisz?! - smok podobny do Shadowa podbiegł do ciebie. - Siad, leżeć, waruj, ale to już! - wrzasnął Shadow.
  20. Achaaaa A mogę jakoś pomóc?
  21. Shadow strzelił kulą cienia w smoka, ale on ją... wchłonął. Zareagował na nią jak Fire na ogień. - Co się tak gapisz? - rozległ się ponownie żeński głos, kiedy smok uchwycił twoje spojrzenie.
  22. Był tam cały zapakowany prowiant. Na śnieg wytoczyło się jabłko.
  23. Nightmare

    Wojna - Sombra kontra my!

    Zap uśmiechnął się. Został mu 1 pt. Nagle podleciał do góry, siłą odrzutu strumienia wody. Tam złapał precelka i wysłał ZP kilka pocisków. Jeden trafił, unieruchamiając go. Zwiastun nie mógł użyć żadnej umiejętności, zaklęcia, ataku... Zap podszedł do niego i wgryzł się, odbierając mu pozostałe punkty.
  24. - Mi się tak nie wydaje. - rozległ się po sali głos żeński. Smok podobny do Shadowa przymrużył oczy.
×
×
  • Utwórz nowe...