Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Na górze było kolejne pomieszczenie, z kolejnymi obrazami. - To kiedy ją przetestujemy? - zapytał Nut patrząc na ogromną maszynę. - Nie wiem, czy jest gotowa... - Grass spojrzał na niego niepewnie. - Na pewno! Przecież tyle nad nią pracowaliśmy... - Dobrze, jutro zrobimy test.
  2. no wiesz... zwłoki CrystalSword - B-Black? - rozległ się odgłos z bólem, w ciemnościach.
  3. Maluszki podskakiwały na tobie. Przywołało to myśl o siniakach. Wzięły miecze i rzuciły je w powietrze. Jeden wyleciał przez okno. Źrebaki zauważyły poluzowane liny. Usłyszałeś brzęk. Przed tobą, zielonooki pchał ku tobie wielką, metalową skrzynię. Lekko uniosłeś się w powietrze i wylądowałeś w skrzyni. Dołączyło do ciebie ciało i Kate, po czym zapadła ciemność.
  4. AJ podeszła do schodów. Coś cię ciągnęło na górę.
  5. - Wiesz, że się odsłoniłeś? Chcesz wylądować na księżycu? Celestię też mam. Z łatwością robię unik, a Rainbow biegnie obok. Tym razem zmieniam się w Celestię. Solarny promień, jeszcze kilka nędznych zaklęć... Czy ona w ogóle potrafi coś innego oprócz wysyłania na księżyc i tego promienia?! Wracam do mojej normalnej postaci. Dziwnie troszkę to wygląda z trybun... Mała klaczka alicorn zmieniająca się w księżniczki. A tam! Czas na mój talent! Przez chwilę nic się nie dzieje. Nagle z nieba zaczynają lecieć meteory. Rozbijają się o ziemię na arenie. Do tego pnącza... Ciekawe, jak on sobie poradzi z tym labiryntem z ognia?
  6. Gold siedziała na łóżku, tak jak ją Nocturne zostawiła.
  7. Różowooki maluch zniknął. Chwilę później poczułeś, jak coś uderza w ciebie od tyłu. Na twoim rogu zacisnął się pierścień antymagiczny. Upadłeś na ziemię. Dwójka maluchów dołączyła do tego, który siedział na tobie. Wszystkie pędem cię związały.
  8. Zaśmiałam się, jak Rainbow biegał po arenie. - Czas zmienić postać! - krzyknęłam i zanurkowała, unikając spektrum, które rozbiło się o siebie. Znowu się skupiłam. Prócz mojej własnej postaci, lubiłam jeszcze kilka... Mój wzrok się zmienił. Poczułam się jakby napełniona miłością. Wiedziałam, że zamieniłam się w Kredensa. Od razu wysłałam kilka serduszek w stronę Rainbow'a. "Takie pokemonowe przyciąganie, ale tego nie można odeprzeć." - przypominam sobie słowa nauczycielki.
  9. Maluchy skuliły się na podłodze. Podniosły łebki, a spod ich kapturów widać było wielkie słodkie oczy.
  10. Powoli weszłam do klasy, starając się ukryć skrzydła pod torbą.
  11. Pod sufitem wisiał zielonooki. Opadł on do swoich towarzyszy. Poczułeś silne uderzenie mocy, pochodzące od źrebaków. Wylądowałeś na ścianie.
  12. Nightmare

    Chrysalis: Queen of Changelings

    W zapytajce, jak się poszpera, to się znajdzie (albo poprosić)
  13. Ralt kiwnęła główką i skupiła się. Owoce zaczęły się powoli unosić.
  14. Smok trzymając wory w pysku, zanurzył się w morzu, ochlapując załogę i wywołując wielkie fale.
  15. eee... przeciez jest noc - Gdzie jesteśmy? - maluchy skuliły się na ziemi.
  16. Wyczułeś źródło mocy, wiszące pod sufitem.
  17. lezą za tobą. W końcu to twój umysł xD Nie zdążyłeś się rozejrzeć, kiedy nadeszły kolejne obrazy. - Cześć chłopcy! Jak wam idzie? - zapytała Cherry, idąc po schodach. - Nie najgorzej. - odparł Grass. Razem z Nut'em siedzieli i dokręcali kolejne części do wielkiej machiny. - Przyniosłam wam kanapki. - postawiła tacę na stołku. - Dziękuję kochanie. - Nut dał jej całusa i wrócił do pracy. - Jeśli będziecie czegoś potrzebować, to jestem na górze! - zdążyła powiedzieć i zniknęła w otworze w suficie.
  18. Jednorożce wsiadły na jaszczura i odjechali.
  19. Kiedy klejnoty znalazły się w drzwiach, zajaśniały. Drzwi kliknęły, odblokowane, a jasne klejnoty zmieniły się w popiół.
  20. Mały trójkąt zajaśniał u różowookiego pod kapturem i sufit się uspokoił. Jednak nigdzie nie było zielonookiego. (A Kate przypadkiem nie jest duszona przez Chrys?)
  21. - Ta wariatka mnie zaatakowała! - kuc wskazał na ciebie. - Klacz, ogiera? Ma pan bujną wyobraźnię. Proszę odejść od tej klaczy, bo pana jeszcze raz zaatakuje. - zaśmiał się jeden z jednorożców. Ogier wstał i odbiegł.
  22. jasne, tylko muszę się w nich rozkręcić. Zauważyłeś drzwi obok biurka. Było w nim pięć otworów. W jednym jaśniał złoty klejnot.
  23. Obrazek dla WilkU. Cadence mi trochę jeszcze zajmie.
×
×
  • Utwórz nowe...