Poprzedniego dnia Shadow został porwany. Jego młodsza siostra przysięgła, że mu pomoże wydostać się z lochów.
Felicja obróciła się na drugi bok. Nie miała gdzie mieszkać od czasu pojmania jej brata, więc ukryła się w lesie. Było zimno, ale dało się wytrzymać. Klaczka wstała. Posłanie z trawy było wygodne, ale mokre od rosy. Już chciała wyruszać do Canterlotu, gdy usłyszała długie burczenie, dobiegające z jej żołądka.