lurasidone

Nagle przestałem biec. Strach paraliżował mi nogi, nie byłem w stanie się ruszyć. Zacząłem tylko powoli, sztywno się cofać. Byle uciec.

Więzy plemiennie, rasowe, taki i ustrój w wilczym stadzie - Witaj - mówię do Nivvy, podchodząc do niej i siadając obok.

Zmieniła sygnaturę i wróciła do starego avka.

Zmienił avatar.

- Co teraz? - zastanawiałem się, nie mogąc oderwać oczu od napisu i wisielcó. - Pinkie, jaki jest warunek opuszczenia Silent Ponyville? Gdzie miasteczko ma granice?

- Co to jest? - wzdrygnalem sie na dzwiek, jaki wydobyl sie z ust wisielcow.

- O matko...- wyszeptalem do siebie, gapiac sie na napis.

______________ Przeszedłem przez nie, jak przez wszystkie inne.

Jak umknęła, skoro leżała? Ze złamaną nogą umknęła? _________________ - Klucz jest...- powiedziałem, patrząc na Pinkie i Applejack.

Potwór nie miał wielkich szans wstać, podszedłem do niego i zamachnąłem się, by zadać decydujący cios w głowę.

Ma ładną OC.

Telewizor leci, telewizor!

Rysuje, i rysując zawsze coś knuje.

Nie wie, że mam.

Potwór zawył przeraźliwie. Uderzyłem ją w korpus, zachwiała się i przewróciła.

Nie każdemu chce się zataczać kilometry myszką, żeby znaleźć ukaranego użytkownika, którego się szuka. Ja to widzę tak: - jest jeden temat, w którym procenty są aktualizowane - jest też temat na dyskusję na ten temat (oby się syf nie zrobił) I oby to karanie nie zeszło do podziemia.

Nie miałam okazji jeszcze z nim porozmawiać. Iron Shield - mam, ciasteczka i mleko.

Jest człowiekiem.

Nie wiem, czy jest na GG

- Pokonanie Węglika nic nie da! - wrzasnąłem do AJ, przekrzykując ryk potwora. -Tylko jeden klucz pasuje. Jesteśmy w mojej głowie, chyba możemy założyć, że wiem, który.

Złap Tarra na GG i zacznij odprawiać litanię. Może się zgodzi. djsound - trochę chaosu w tym jest. Pomysł Lemuura z jasną i klarowną rozpiską jest ok.

- Ja ci dam Węglika....- warknąłem, podbiegając do Lucky Bride i wymierzając jej solidnego kopa w głowę. - Nie rozumiesz. Węglik nie jest tym, którego...

Jakby Lemi nie mógł to ja zawsze jestem Ale nikt nie wiem, jaki mam styl pisania Lemuur, nie moja wina, że masz tyle na głowie, skoro w ogóle nie konsultujesz ze mną pomysłów i nie prosisz mnie o zajęcie się nimi. Ulżyłoby ci.

Saucy Celestia To znaczy...hmm...do Tarra będzie pasować...niedźwiedź polarny a'la feniks. Płonący misiek Tarr poznał go podczas jednych ze swoich dyplomatycznych misji po lesie. Miś chciał uzyskać więcej miodu od swojego chlebodawcy. Tarreth jako Imperator pomógł mu w tym, używając swoich wpływów. Niedźwiedź wyrażając swoją wdzięczność ukazał mu swoją naturę feniksa i odtąd strzeże go gdziekolwiek pójdzie.

W takiej sytuacji wzrasta też procent szans, że sytuacja się nie powtórzy wzrasta. Nightmare, nie wiem, ile by ten dział pociągnął. Wzorujesz się na innych działach, co nie jest dobre, bo działasz schematycznie. A każdy dział powinien mieć coś specjalnego.