Skocz do zawartości

lurasidone

Brony
  • Zawartość

    496
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez lurasidone

  1. N Ciekawe połączenie angielskich słów A Wykonany przez jednego z moich ulubionych fandomowych artystów S Część w spoilerze, część widoczna. Poza tym fragmentami zielona. U Nie znam, nie oceniam
  2. Kucyk z jej avka prezentuje się ciekawie pod względem kolorystycznym.
  3. Z porcelanową filiżanką herbaty ^.^
  4. Jest bardzo utalentowaną artystką.
  5. lurasidone

    Ogłoszenia

    Myhell, drugi regent Księżniczki Celestii będzie czasowo nieobecny z powodu pobytu w szpitalu.
  6. Rysunek bardzo mi się podoba, aczkolwiek mam jedno zastrzeżenie. Zdaje mi się, czy ułożenie okna jest niezgodne z perspektywą całego pokoju? Myślę, że powinno być przechylone w drugą stronę
  7. Mogę prosić o nowego requesta? http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2013/088/1/d/profile_picture_by_bellaminavonfabulous-d5znjp3.jpg http://th06.deviantart.net/fs70/PRE/i/2013/095/9/1/bellaminavonfabulous_by_iamadinosaurrarrr-d60j4v0.png Odnośnie stroju...biały kitel laboratoryjny Może niech jeszcze magią (kolor magii - biały) unosiła jakieś fiolki.
  8. lurasidone

    Daj swoje foto :P

    Tak, nie chce mi się robić zdjęć gdzie indziej niż przed komputerem
  9. Do sali wszedł kolejny kandydat na uczestnictwo w turnieju. Postać była o tyle nietypowa, że zwróciła uwagę innych. Była dość niska, jej twarz była idealnie biała, oczy świeciły czerwienią. Długie, kruczoczarne włosy opadały na ramiona i niżej, sięgając tułowia. Podziw budziły duże, pokryte czarnymi piórami skrzydła. Nogi dziewczyny nie przypominały ludzkich. Wyglądały bardziej jak nogi wielkiego ptaka, zamiast stóp były zakończone szponami. Powoli acz pewnie zbliżyła się do człowieka odpowiedzialnego za zapisy do pojedynków. - Zapisz mnie proszę. Przebyłam długą drogę i nie mam zamiaru marnować tu czasu. Zwykle nie noszę imienia, po co mi ono...ale tutaj, w tej wyjątkowej sytuacji...R'hanaollea.
  10. lurasidone

    Daj swoje foto :P

    Przyszłam ratować ten temat od nadmiaru zdjęć Stachula
  11. N Postać z serialu, ale za to moja ulubiona ^.^ A Pinkie w okularach słonecznych S Całkiem ładna, ale ten vector z Pinkie jakoś nie wtapia się w tło U Nie znam
  12. Odzwierciedla najweselszą klacz z Mane6.
  13. Jest autorem trzech opowiadań powiązanych z MLP.
  14. Do Księżniczki dotarła kolejna seria nurtujących Was pytań. *Księżniczka chichocze* Każdy lubi sobie czasem pożartować, drobne psikusy nie są niczym złym, jeżeli tylko nie krzywdzą drugiego kucyka. Drugie przezwisko wydaje mi się całkiem uzasadnione, przecież kocham wszelkie torty i ciasta. Jeśli chodzi o ostatni, o którym wspomniałeś, nie kojarzę go. -Umm...ja wiem o co chodzi. Królowa Chrystalis dąży do zdobycia Equestrii, by Jej poddani mogli bez ograniczeń żywić się miłością, której jest pełno w Equestrii. Takie działania zachwieją Harmonią, jako władczyni muszę chronić moich poddanych. Oj... *po twarzy Księżniczki Celestii spływa łza* - Bellamino, podaj mi chusteczkę, proszę. - Już, wasza Wysokość. *podaje Księżniczce pudełko chusteczek.* Moich kochanych uczniów traktuję jak własne dzieci. Nie raz trafiają pod moje skrzydła, bo nieco się zgubili. Potrzebują wtedy ciepła, opieki, matczynej rady... 1. Lubię nosić długą grzywę, nie przeszkadza mi ona w pracy czy obowiązkach. 2. Grzywa sama opada mi na oko. 3. Okazjonalnie piję wino, na różnych balach lub uroczystych okazjach. 4. Nie, nigdy nie piłam wódki. 5. Koronacja nie zdarza się często, koronę ubieram tylko na tak specjalne okazje jak ta. 6. Nie. 7. Nie, Discord powstał jako naturalne przeciwieństwo Harmonii w Equestrii. 8. Nie. 9. Mam tylko jedną siostrę, Lunę. Celestorze...popełnianie błędów jest częścią życia. Dobrze jest je zauważyć, by w miarę swoich możliwości naprawić, a w przyszłości nie popełniać go ponownie. Na wybaczenie zasługujesz jak nikt inny. Widzisz swoje błędy. Pamiętaj, zawsze jest miejsce, gdzie będziesz pasował. Znam paru takich, którzy są gotowi poświęcić swój czas i cierpliwość. Powoli, krok po kroku wspólnie dacie radę odbudować to, co zostało zniszczone. 1. Tak, jest moją jedyną, najdroższą memu sercu siostrzyczką. 2. Tak...nie chciałam, ale...ciemność wzięła Lunę, zabrała mi moją siostrę...musiałam... 1. Minęło już wiele tysięcy lat, odkąd ich widziałam. Część szczegółów zniknęło wraz z nimi...pamiętam, że byli wspaniałymi rodzicami i władcami. Zawsze wierzyli mocno we mnie i w Lunę. 2. Urodziłam się w królewskiej rodzinie, gdzie tradycją jest przekazywanie potomkowi tronu oraz opieki nad dniem i nad nocą. 3. Oczywiście czasem się sprzeczałyśmy o jakieś małe sprawy, jak to siostry, ale poza tym zawsze dobrze było się pobawić w siostrą w berka czy w chowanego. 4. Elementy Harmonii istniały od zawsze, jako wartości, które utrzymują Harmonię. Elementy czasem objawiają się w sercach kucyków, czyniąc je ich powiernikami. 1. Alicornów jest bardzo mało, trudno więc, by ich potomkowie również należeli do tej rasy. 2. W zależności od tego, jakiego rodzaju są rodzice źrebaka. Jeżeli oboje są z tego samej rasy najprawdopodobniej ich dziecko również będzie takie, jak oni. Oczywiście nie jest to regułą. W ciągu tysiącleci miałam kilku studentów, nie było ich jednak wielu.
  15. Wasz świat posiada również dobre strony. Nie powinieneś patrzeć tylko na te złe. Dobrze jest je widzieć i dokładać starań, by je naprawić, ale pozytywne strony życia na ziemi również istnieją. Krycie się z tym, co lubisz nie jest dobre. To naturalne, że każdy z nas ma zainteresowania, sztuką jest odważne pokazanie tego innym. Prawdziwy przyjaciel będzie gotowy zaakceptować to, ponieważ Twoje zainteresowania stanowią część Ciebie. Tarrecie, Cieszę się niezmiernie, że to mnie napisałeś. Cieszę się, że chcesz walczyć. Nie poddałeś się niszczącemu uczuciu gniewu, to dobrze. Ale pamiętaj - nie możesz walczyć z gniewem gniewem. To błędne koło, w ten sposób go nie pokonasz. Obrałeś dobrą drogę do walki z tym uczuciem. Masz wolę, by gniew zniknął, chcesz tego. Będzie to wymagało dużo ciężkiej pracy, z czego zapewne zdajesz sobie sprawę. Wiedz jednak, że praca przynosi efekty, a pokonanie zżerającego Cię gniewu jest możliwe. Wierzę w Ciebie.
  16. lurasidone

    Jazda konno

    Jeździłam konno przez bite cztery lata, gdy byłam nieco młodsza. Potem...nie wiem dlaczego, ale przestałam. Być może to wina średniej jakości stadniny, która nie bardzo mi się podobała. Wrócę do tego. Jak tylko słońce zaświeci i trawa się zazieleni. Chcę znowu poczuć ciepło ciała konia, czuć choćby najmniejszy ruch jego ciała, słuchać końskiego parskania i rżenia. Wznieść się w powietrze przy skoku i móc poklepać konia po szyi za dobrze wykonane zadanie.
  17. Dałbyś radę zrobić mi animację z tego filmiku: Całość. Ładnie proszę <3
  18. Kochany pamiętniku! Dzisiejszy dzień był dość...nietypowy. Dla mnie było tak jak zawsze. Spałam w dzień, by w nocy móc wykonywać moje obowiązki jako Księżniczka Nocy. Nie wiedzieć dlaczego koło południa do mojej sypialni wpadł zdziwiony gwardzista, widać chciał mnie obudzić. Mimo to gdy zobaczył moją minę od razu postanowił się wycofać. Wpadła mi wtedy do głowy myśl, że to nieco dziwne, że budzą mnie o tej porze. Przecież zawsze było jasne, że pracując w nocy w dzień odsypiam. Zamiast oddać się dalszym rozważaniom na ten temat po prostu zasnęłam. ~~~ Słońce chyliło się ku zachodowi. Zgodnie z zegarem na najwyższej Canterlockiej wieży czas nadszedł, by wznieść księżyc. Mój róg zabłysnął, srebrna kula lekko się uniosła. Skupiłam się jeszcze bardziej, ale Księżyc nie wykazywał chęci współpracy. Dziwne...przecież zawsze wznosiłam go bez problemu, tak jak moja siostra wznosiła Słońce o poranku. Przecież zdaje się właśnie to jest moim specjalnym talentem...to mówi mi mój Cutie Mark. ~~~ Jako Księżniczka Nocy miałam wiele obowiązków. Należało do nich między innymi odwiedzanie snów kucyków w całej Equestrii. Kogo by dziś odwiedzić w jego marzeniach sennych...może Applejack? Dawno jej nie widziałam, a przecież farmerka z pewnością ma miłe sny. Nawet nie wiedziałam, jak bardzo się myliłam. Świat snu pomarańczowej klaczy był uderzająco podobny to jej farmy, z drobną różnicą, że niebo było zachmurzone. Widać było, że zbiera się na deszcz. Zobaczyłam Applejack, stała otoczona jabłoniami. Jej długa blond grzywa była rozpuszczona. Jabłonie wokół niej ruszały się, skakały dookoła, za każdym razem delikatnie odrywając swoje korzenie od ziemi. Applejack wyglądała na szczęśliwa, rozmawiała z nimi, a one jej odpowiadały, jednak nie mogłam usłyszeć, o czym mówią. Zdaje się, że klacz mnie dostrzegła. Jej oczy rozszerzyły się ze strachu, gwałtownie potrząsnęła głową. Nie wiedziałam do końca, o co chodzi. Applejack coś krzyczała, ale przez głośny wiatr nie mogłam zrozumieć jej słów, ginęły w szumie. Za mną usłyszałam dźwięk przypominający stukot. Stuk... Stuk... Stuk... Odwróciłam głowę. Wtedy zorientowałam się, co krzyczała do mnie Applejack. Księżniczko, nie odwracaj się! Odwróciłam się. To, co ujrzałam przekraczało wszelkie wyobrażenia. Było nietypowe i trudno było mi przyjąć do wiadomości to, co widziały oczy. Za mną stała Applejack. Ta prawdziwa Applejack, tamta, wokół której skakały jabłonie zamieniła się w jedną z nich, gdy tylko odwróciłam od niej wzrok. Applejack w jej marzeniach sennych wcale nie przypominała TEJ pomarańczowej klaczy, która trudziła się posadą farmerki. Była ubrana w koronkową sukienkę, grzywę miała ładnie ułożoną i elegancko spiętą w kok. Gdy nasze oczy się spotkały klacz zrobiła się czerwona niczym burak. - Te...no... - spuściła wzrok. - Czasem lubię się ubrać w sukienkę. A w realnym życiu nie bardzo mogę, żeby mój sekret się nie wydał...więc robię to w snach. Ta, wiem, byśta pomyśleli, Księżniczko, żem wyglądam koszmarnie... - Applejack...wyglądasz ślicznie - uśmiechnęłam się do niej. - Oh...naprawdę Księżniczka tak myśli? - uśmiechnęła się nieśmiało, podnosząc głowę. - Oczywiście. Nie powinnaś kryć się z tym, co lubisz. ~~~ Głośne pukanie wyrwało mnie ze skupienia. Zniknęłam ze snu pomarańczowej klaczy. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało...spojrzałam na mój Cutie Mark. Księżyc na tle nocnego nieba. A może... może opieka nad nocą nie jest moim przeznaczeniem?
  19. *fanfary* Tym razem zaprezentuję Wam skończony request dla Symphony. Sama scena wzięta z sesji RPG "W poszukiwaniu Harmonii", którą można znaleźć w dziale Pinkie Pie.
  20. Obraz przed moimi oczami był lekko zamazany. Zorientowałem się, że lewituję otoczony zaklęciem lewitującym Green. Czułem ciepłą, lepką ciecz płynącą z rany na nodze. Z kolei strzała wciąż tkwiła w moim ciele. Będę musiał ją oddać Green. Taka właśnie komiczna myśl wpadła mi w tej chwili do głowy. Green Flame była wcześniej ranna i jeszcze nie doszła do siebie, jej zaklęcie mogło w każdej chwili puścić. Nie chciałem zaliczyć upadku choćby z tak minimalnej wysokości. - Puść mnie, kobieto. Sam pójdę - wymruczałem dość cicho, jednak zdaje się wystarczająco, by klacz to usłyszała.
×
×
  • Utwórz nowe...