Leah

Pieniądze z komunii są w garażu(trampolina), w piwnicy (basen) i we wspomnieniach (kolonie).

Dzięki wszystkim za pomoc,mam pomysł.

Hmm... zawsze można jeszcze grać w Lotto i liczyć na łut szczęścia. Albo zbierać złom

Trahall sokoro mojemu koledze się udało, to każdemu uda się coś zarobić

Albo pożycz od kogoś i spłać dług w swoim czasie. Dałabym Ci, ale rodzina nie pozwoli i... zabrano mi pieniądze z komunii >:(

Faaaaaaajnieeee

niet.

O tak

Jak 13-letnia za miesiąc dziewczynka. A tak na serio to byłam z klasą, a więc wyglądałam jak lekko szalona dziewczynka łażąca po mieście z klasą. Podpowiem, że było nas 31 i trzy panie. A i jaraliśmy się Niemcami.

Mój dziadek z Wermachtu Cię widział

Pewnie byliście w śródmieściu/ na starym mieście, pewnie nie widziałam.

A ja jeść.

Tak, rządu

Wyjdź z domu, zaszalej, uszczęśliwiaj innych, kształć się, znajdź dobrą pracę, zarabiaj pieniądze, większość oddaj na biednych, zarabiaj dalej, załóż organizację charytatywną na cześć wszystkich Bronies i Pegazis, uchodź za światową dobrą duszyczkę i nadzieję narodu, znajdź wspaniałych przyjaciół, załóż rodzinę, "stwórz" dzieci, zasadź drzewo, dbaj o środowisko, baw się, śmiej się, szalej- od tego jest życie, kup samochód, spełniaj marzenia swoje i innych, szerz dobro, szczęście, miło...

miłość i szacunek, rób co chcesz, to twoje życie, wystarczy tylko chcieć a można osiągnąć wszystko, na końcu umrzyj z uśmiechem na ustach ze świadomością że zrobiłeś coś dobrego dla tego świata. Wystarczy chcieć.

Niestety ale coraz częściej ostatnio tak mam, widzieć jak innym spełniają się twoje marzenia... oczywiście życzę wszystkim jak najlepiej ale zawsze ten smutek pozostaje.

życie jest podzielone na dobre i złe dni. Jeśli zacząłeś źle dzień, to najprowdopodobniej cały dzień będzie do niczego. takie życie.

Tak, idź się tym pochwal, do liczby postów dopisz ilość zmarnowanego życia

Chodzi o ilość napisanych. I nie miałam na myśli chwalenia się, tylko fajnie ta liczba wygląda.

Jak zwykle trafi się ktoś, kto bierze wszystko za bardzo na poważnie, ech xd

*przyjaciół

Wiem Soczku.

Ja też ;(

Jak już nawet Pan Alexuz pisze że chce wiedzieć o co chodzi a nie "Fascynujące..." to mile widziana by była odpowiedź.

Moja przyjaciółka nie toleruje mojego przyjaciela (no dobra, chłopaka ale zaraz larmo będzie że za młoda jestem). Lubię ich bardzo, a nawet kocham i nie wiem co robić. Drugi problem polega na tym że na nic nie mam czasu. Mam bardzo dużo obowiązków i często nie mam chwili odpoczynku. Mówię rzeczy nie przemyślane, potem tego żałuję. Pod wpływem impulsu ranię drogie mi osoby, a zaufanie łatwo jest stracić, ale ciężko odbudować.

Wiem, że to takie użalanie się nad sobą ale czasem każdy ma ta...

Pomogę chętnie bardzo, co więcej - za darmo.

Może lepiej nie... Jeszcze jej duch będzie mnie prześladował xD

Ona po prostu nie potrafi zrozumieć że nie jest pępkiem świata i nie zachowuje się jak przyjaciółka. To męczące. Najbardziej jej ciągłe pytanie: W czym ona jest lepsza ode mnie? (Chodzi o moją prawdziwą przyjaciółkę która jest najwspanialszą osobą na świecie).

To może jej powiedz dlaczego, najlepiej z użyciem (lecz nie nadużyciem) słów niecenzuralnych.

Ja tak robię ;P

Ale co? Nie łapię

Dostałam się do szkoły ^^

Aaaa... Gratulacje

ja mam lepszy pomysł, pojutrze

Z tego na forum jest ok 50 stałych bywalców

Wiem. To smutne, chociaż z tym 50 to przesadziłeś...

Wszyscy wiedzą że takie coś istnieje, ale nikt nie wie co to jest

No i właśnie takiego wyjaśnienia potrzebowałem. Właśnie zakończyłaś moją niewiedzę trwającą kilka miesięcy.

Hej, a jakie są wszystkie postacie? Bo chciałabym być jedną z nich :3

Co nie zmienia faktu że odpowiedź na status Leah brzmiała jakbyś nigdy podstawówki nie doświadczył, tylko od razu do technikum szedł.

Co nie zmienia faktu że odpowiedź na status Leah brzmiała jakbyś nigdy podstawówki nie doświadczył, tylko od razu do technikum szedł.

hehe. Nie o tym mówiłam, hehe

Uczysz się do 6-klasisty?

Uczę się do 3 egzaminów końcowych w szkole muzycznej i do kolejnych 3 wstępnych. A jak się nie dostanę to jeszcze trzy

No i dobrze, coś w życiu trzeba robi. Powodzenia w egzaminach

dlatego ja się zgłaszam dopiero, gdy skończę moją pracę

Dobry sposób.

Narysowałam. To straszne.