Skocz do zawartości

Mon

Brony
  • Zawartość

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mon

  1. Ja z dumą głosowałem na  E+TR (za to mój ojciec i dziadkowie z dumą głosowali na PO). No, na konkretnego kandydata, Marka Siwca z dużo mniejszą dumą, niestety w Wielkopolsce nie było nikogo lepszego, ale do Europarlamentu byłem gotowy pójść na kompromis i zagłosować na katolika, bo antyklerykalizm w Europie nie jest pierwszą potrzebą, po pierwsze głosowałem za większą integracją, a nawet federalizacją, tu konkretny kandydat moje oczekiwania jak najbardziej spełniał. 

    Wynik E+ oczywiście mnie nie satysfakcjonuje, powiedziałbym, że jestem nim rozczarowany, ale dużo bardziej jestem rozczarowany wynikiem NP, które zdobyło ponad 7%. Korwin-Mikke to świetny populista, mówi językiem który gwarantuje mu radykalny elektorat, ale właściwie nic poza tym, nie zdoła niczego zreformować, ani rozwalić PE. Jedyne co ma do zaoferowania to pogardę i groźby. A także pośmiewisko dla Polski na arenie międzynarodowej, choć sam zapowiedział że będzie tam rzadko. Ale optymistycznie myśląc - my też przecież się z niego pośmiejemy. 

    Myślę, że nie ma co liczyć, że E+TR zdoła odrobić straty i odnieść sukces w dużo ważniejszych wyborach parlamentarnych. Nie głosowałem na tą partię z serca, ale dlatego, że najbardziej pasuje mi ich program, jak znajdzie się ktoś lepszy, to pewnie się przerzucę. Ale na to szanse są jeszcze mniejsze, a na SLD nie zagłosuję, bo tak samo jak Kalisz dzisiaj w TVN24 powiedział, ja nie wierzę w Millera. Chociaż jeśli chodzi o PE, nawet mi odpowiadają, ale w Polsce są dla mnie zbyt konserwatywni. Tak, chodzi tu o kwestie antyklerykalności, w SLD jest tego za mało. Z drugiej strony TR podchodzi czasami zbyt emocjonalnie do tego i tym samym zraża do siebie niektórych wyborców. Mi na przykład nie przeszkadza wcale język Palikota, ale są ludzie, którzy oczekują bardziej suchych argumentów i woleliby unikać nadmiernych emocji w polityce.

    Mam nadzieję, że Palikot ze swoją ekipą wyciągnie wnioski tych wyborów(oby nie stracił swojego antyklerykalizmu, jeśli w programie nie będzie zerwania konkordatu, to mam ich w nosie) i rozwijając umiarkowaną partię będzie używał bardziej stonowanego języka, wymagając tego również od swoich ludzi. Mojego kolegę na przykład bardzo zniechęciła afera z Piskorskim, mam nadzieję, że następnym razem takich rzeczy będzie jak najmniej.

    Cieszy mnie fakt, że Ruch Narodowy ma 1,5% poparcia przy 20% frekwencji. Ta frekwencja była sojusznikiem radykalnych ugrupowań, w wyborach parlamentarnych będzie to pewnie 50%, dzięki czemu partie posiadające wyznawców będą miały podobną ilość głosów, a niższy procent.

    • +1 1
  2. Teraz mam 4 miesiące wakacji, może w końcu za te świadome śnienie się wezmę. I mam pytanie o jedną rzecz:

    Teraz póki co dzięki autosugestii udało mi się w końcu zapamiętać niektóre sny. Ale i tak z czasem je zapominam. Najczęściej mam jednak prorocze sny, przez które po kilku tygodniach doznaję uczucia deja vu.

    Mógłbyś dokładniej opisać te sny prorocze? Widzisz coś we śnie, zapisujesz to w dzienniczku i po kilku tygodniach dokładnie to się zdarza? Mógłbyś opowiedzieć jakiś przykład takiego snu?

  3. Jako że nie mam jeszcze dowodu i przez kilka lat jeszcze nie będę mieć to nie zagłosuje. Gdybym miał... cóż przychylam się bardziej w stronę prawicy ale trudno zagłosować by mi było na Korwina czy na RN gdyż obydwie te partie są dla mnie zbyt konserwatywne. Jednak szczerze, uważam że głosowanie na partie pod względem spraw społecznych jest pomysłem złym. W pierwszym miejscu należało by zagłosować na partie która ma jakiś sensowny program ekonomiczny a w dopiero w drugiej kolejności patrzeć na sprawy społeczne. Bo konflikt z kościołem, konfliktem z kościołem. Ale jego istnienie, czy też jego brak, nam żołądków nie napełni. Możemy się kłócić o wiele spraw społecznych, ale tak naprawdę żadna z nich nie ma zbytniej wartości. Potrzeba nam partii która zapewni nam byt, zatrzyma w końcu fale imigracji oraz polepszy nasz "wspaniały" system nauczania. Sprawy takie jak kościół i inne społeczne problemy możemy zostawić na później.  

     

    Każda partia ma swój program gospodarczy, każda chce w pewien sposób przekonać Polaków do zostania w kraju i każdy obiecuje poprawę w tym aspekcie, od E+TR do NP. I czasami kwestie światopoglądowe i gospodarcze pokrywają się ze sobą. To czy pójdziemy w stronę socjalizmu czy kapitalizmu - obie ścieżki mają mocne i słabe strony - ma duże znaczenie dla gospodarki, ale jednocześnie jest kwestią ideową. Poza tym, obecnie żadna siła polityczna w Polsce nie ma w programie walki z Kościołem(tu mówię o partiach jako całości, nie o ludziach, wśród których zdarzają się radykałowie), niektóre z nich zabiegają o to by państwo było bardziej świeckie. Na przykład, póki co nikt nie chce zakazać np. nauczania religii(czego ja osobiście bardzo bym chciał). Po prostu lekcje religii powinno się przenieść do kościołów, państwo nie powinno ich również finansować. I to również ma znaczenie dla gospodarki, bo na nauczanie religii w szkołach państwo wydaje duże ilości pieniędzy, które można by wydać na bardziej słuszne cele. Ktoś tu się z tym nie zgodzi?

    • +1 1
  4. Mnie też to martwi, jak wiele osób tu popiera Korwina i narodowców. To dużo gorsze niż PiS. Na szczęście zauważyłem to tylko tu, kumple z innej społeczności w której się udzielam to głównie lewica, a koledzy z byłej już klasy praktycznie same PO. Ja myślę że na tym forum większość ludzi też jest za PO, po prostu nie obchodzi większości z nich głupia ankieta, a zwolennicy radykalnych ugrupowań po prostu najgłośniej krzyczą. Jeśli potrzebujesz jakiejś wskazówki, która partia jest najbardziej zgodna z twoimi poglądami, to polecam latarnika http://www.latarnikwyborczy.pl

    To test składający się z 25 pytań, wraz z pytaniami masz też podgląd na opis zagadnienia i argumenty za i przeciw, po teście możesz sprawdzić zdanie wszystkich partii na poszczególne tematy. Wadą testu jest to, że sprawdza zgodność twoich poglądów z partiami, a nie poszczególnymi ludźmi. Sam jeszcze się zastanawiam na kogo oddać głos, czy może wzmocnić lewe skrzydło platformy czy próbować TR przepchnąć, który nie ma nadziei na spektakularne wyniki.

  5. W takim razie poproszę hydrę o fioletowym cielsku, z trzema głowami. Ogon w miarę krótki (nie dłuższy niż długość tułowia) i bez skomplikowanego zakończenia, oczy ludzkie/kucykowe, jasnofioletowa kulka energii jako coś w rodzaju CM. Skrzydła jak u smoka. Wygląda raczej przyjaźnie, nie groźnie. Kobieta.

  6. Ludzie zwykle otagowują.

    Zdarza się, że tego nie robią, zresztą nie dziwię się, bo z regulaminu obowiązek nie wynika, jest tylko o nadużywaniu wulgaryzmów, a wstawienie linka do zdjęcia z jednym wulgarnym słowem to nie jest nadmierne użycie wulgaryzmów mimo wszystko.

     

    Poza tym, w punkcie II.2:

     

     

    Zabronione jest obrażanie innych użytkowników, nadużywanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne i odwoływanie się do podziałów rasowych, religijnych, grożenie innym, zastraszanie etc. Tyczy się to również publikowania takich treści w sposób niebezpośredni.

    uogólniłbym "odwoływanie się do podziałów rasowych, religijnych" na "odwoływanie się do podziałów biologicznych, kulturowych, światopoglądowych". Nie widzę różnicy między obrazą typu "katolików/Żydów powinno się wykluczyć z życia publicznego" a tym samym, gdyby zamiast "katolików"  napisać "gejów", "korwinistów", czy "mniejszość niemiecką".

  7. Jak dla mnie wystarczy szubienica... tego im chyba troszkę brakuje.

    A mi właśnie się podoba polityka Equestrii dotycząca villainów i dawanie szansy tym, którzy mogą dać się zreformować. Ostatecznie przecież Luna jest dobra, Discord w tym odcinku też ostatecznie się zmienił(on może kłamać, ale ta dziwna tęczowa magia raczej nie, poza tym nawet, gdy zdradził kucyki, gdy jego przyjaciołom działa się krzywda widać, że miał wątpliwości). Nie spodziewam się by pozostali z dotychczasowych villainów taką szansę dostali, jeśli już to Chrysalis, którą może usprawiedliwić troska o własny lud, być może kucyki będą próbowały nauczyć changelingi spełniania swoich potrzeb tego bez szkodzenia innym. Z drugiej strony Tirek i Sombra pragnęli tylko władzy i potęgi, a nawet Celestia nie jest taka naiwna by sądzić, że przyjaźń w nich to wyprze.

    Przecież nie po to oglądam MLP, by zobaczyć smutną rzeczywistość, tylko właśnie naiwne, ale działające w dobrej wierze kucyki.

  8. Najlepsze:
    Finał za całokształt.
    Leap of Faith za potępienie szarlatanerii.
    For Whom the Sweetie Belle Toils za świetną alegorię opowieści wigilijnej + bo była Luna.
     
     
    Najgorsze:
    Trade Ya! - motyw transakcji wiązanej, którego nigdy nie lubiłem.
    Somepony to Watch Over Me - zachowanie AJ nienaturalne nawet jak na kuce.

    Simple Ways - tym razem za chłopomanię Rarity.

    • +1 1
  9. Mon, jesteś dość osobliwym przypadkiem, pierwszy raz coś takiego widzę. Jesteś pierwszym scisłowcem (wnioskuję po tym co pisałeś w innym temacie o maturze rozszerzonej), który się tak twardo opowiada za socjaluchami. Jeszcze jakbyś był kobietą może bym to jeszcze w swojej głowie podciągnął pod jakąś ideologie pro rodzinna, utrzymanie ogniska rodzinnego z urzędu etc. Ale mi sie wydaje, że tobie odpowiadają tylko dlatego bo są antyklerykałami. W ogóle beka, że odrzuciło cie wyznanie kogoś tam. Mnie mało obchodzi kto co wyznaje, ważniejszy jest dla mnie stosunek do gospodarki (ta wiem, że eurowybory maja nic do tego ... jak zresztą wszystkie wybory). Jeszcze jedno, chyba troche za dużo siedzisz na stronach typu racjonalista, ciągle gdzieś ten racjonalizm wpychasz.

     

     

    Ja nie opowiadam się twardo za nikim. Twój Ruch czy SLD to dla mnie po prostu chwilowo mniejsze zło. Tak samo nie obchodzi mnie żadna ideologia prorodzinna, w ogóle jestem człowiekiem, który bardzo mało uwagi poświęca rodzinie. Nie wiem co moja płeć ma do tego, ale chyba pisałem też, że zawsze byłem zniewieściały, więc chyba coś w tym jest.

    Może ci się wydać śmieszne, że chcę unikać głosowania na religijnych ludzi, w rzeczywistości ludzie którzy nie postępują racjonalnie w jednej kwestii, mogą być racjonalni w innych kwestiach, na przykład gospodarki. Ale każdy przecież chce dobrej gospodarki, po prostu ludzie idą w innym kierunku. Korwin ma sporo racji w tej kwestii, ale socjaliści też. A ideologia Korwina w wielu miejscach mnie odrzuca, do socjalizmu mi znacznie bliżej. Korwin może wydaje się bardzo racjonalnie myśleć, ale człowiek to nie narzędzie do wyzyskiwania, nie ważne czy zarobi na tym więcej czy nie. Źródło, żeby nie było:

    https://www.youtube.com/watch?v=SzJn0IRazMY

     od 9:00 tak około. W ogóle fajna debata, chociaż mają skrajnie różne poglądy umieją spokojnie dyskutować, a nie jak pani Pawłowicz czy Malik.

    A co do racjonalizmu - chyba każdy ma swoją ideologię, ja też. Wierzę w to, że ludzki rozum jest właściwym narzędziem poznania i że wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć. Jestem przeciwnikiem przyjmowania czegokolwiek na wiarę, innymi słowy wszelkiej religii czy rzeczy typu medycyna alternatywna, nie znoszę też kultu(nieważne czy Boga, czy Stalina). A największym przeciwnikiem tej ideologii w Polsce jest Kościół Katolicki - nie ukrywam, że nie zależy mi tyle na rozdziale Kościoła od państwa, ale również na zmniejszeniu wpływów tej instytucji. Kościół jest symbolem wszystkiego co wyżej wymieniłem - religia+medycyna alternatywna(wszelkie cudowne uzdrowienia)+kult jednostki(patrz kanonizacja JP2), do tego sam byłem wychowywany w wierze katolickiej i mam do tej organizacji też osobisty uraz, poza tym właściwie na szczęście w Polsce prawie nie ma innych tego typu organizacji. Co nie znaczy, że inne religie od katolicyzmu uważam za lepsze, sam często podkreślam, że każda religia to głupota, katolicyzm, buddyzm, czy pogaństwo. 

     

    Wmawianie ludziom, że muszą iść na wybory bo nie zmieni się nic jest równie złe jak gadanie, że na wybory lepiej nie iść. Bo naprawdę tak i tak nie zmienia się nic, tylko zostajemy skategoryzowaniu do pyłu, ziarnka piasku, pionka pośród tłumu i promujemy dalej to co nie działa. Zarazem bez głosów też nic się nie zmieni.

     

    Jeśli przekonamy dużo ludzi, że warto iść na wybory, to będzie to różnica, ja wolę swoją postawą dawać przykład, dlatego mimo wszystko oddam ważny głos(Celestię obok też mogę dopisać, co mi tam)

     

    Demokracja była może dobra w takich greckich miastach-państwach (choć i tyrani mieli swoje epizody by skarcić oligarchów) gdzie wszyscy sie znali, dziś to syf który co gorsza zaczyna być synonimem słowa wolność. Demokracja=/=wolność.

     

    Tak, ale przekonaj skłóconych ludzi, że mają nagle zrezygnować z względnie równej wolności dla wszystkich, żeby porzucili to dla autorytarnej władzy, która pójdzie w jednym kierunku, nieważne w którym i spora część społeczeństwa nie będzie zadowolona. Demokracja jest złym systemem, ale obecnie nie mamy nic lepszego.

  10. Daję 10/10, chyba nie muszę już udowadniać dlaczego. Szczególnie podobał mi się wątek Discorda i to, że w końcu okazało się, że jednak przemiana w nim zaszła(szkoda, że dopiero teraz i ciekawe czy na długo ;) oraz postawa Twilight wobec niego.

    Cały sezon też wg mnie jest dotąd najlepszy. Zauważam tylko jeden problem. Tym co twórcy dali w zamian za świetne zakończenie, był znaczny postęp w fabule i obawiam się, że sezon 5 może w takim wypadku być tym ostatnim. Nie wiem co Twilight mogłaby jeszcze osiągnąć. W pierwszym sezonie była tylko chwilową bohaterką, w drugim tak samo. Dopiero w trzecim sezonie, który był chyba najgorszy, została księżniczką, w czwartym sezonie dostała swój zamek, poza tym otworzyła już tajemniczą skrzynkę. Dotychczas twórcom udało się nie zrobić z żadnego sezonu MLP odgrzewanego kotletu i myślę, że coraz ciężej będzie im utrzymywać nowości. Mam tylko nadzieję, że ostatni sezon będzie równie dobry jak ten, bo wszystko dobre, co się dobrze kończy.

    Ciekawi mnie jeszcze czy znów użyją bardzo klamrowej kompozycji, w przypadku tego sezonu skrzyneczka okazała się strzałem w dziesiątkę i całość sezonu układała się w jeden spójny wątek, czego nie można powiedzieć o poprzednich, w których początek nie miał nic wspólnego z końcem i stanowiły one raczej zbiór niepowiązanych ze sobą odcinków (wyjątek mogą stanowić finał s2 i początek s3 oraz finał s3, który jest wstępem do początku s4).

  11. Mówiąc o merytorycznych argumentach właśnie o to mi chodziło, Imesh.

     


    Przez lata 2001-2014 o moim głosie mogą zapomnieć SLD, PiS i PO (Orlengate, Rywingate, Afera Taśmowa, Afera Hazardowa skutkująca dość krzywdzącą ustawą antyhazardową). Twój Ruch? Gdyby na pierwszym miejscu nie stawiali problemów z homoseksualizmem czy legalizacją marihuany a gospodarcze, które przedstawili w 2010 roku - mieliby moje poparcie. Także ich apel o tolerancję, a ich brak wobec katolików jest dla mnie trochę hipokryzją. No ale jeśli Kościół to największe możliwe zuo, to dziękuję . Sprawy agrarne mnie nie dotyczą, więc PSL też pozostaje bez mojego głosu. Tu zbliżam się do sedna...

    http://europaplustwojruch.org/program

    W ich programie na eurowybory akurat nic o gejach nie widzę, za to o gospodarce jest co nieco. Poza tym nie wiem o jakiej nietolerancji w stosunku do katolików mówisz - przecież oni niczego katolikom nie chcą zabronić, a jedynie zmniejszyć wpływy Kościoła Katolickiego w Polsce.


    Dlaczego tą partią będzie mimo wszystko KNP? Chociaż samego Korwina nie trawię, to właśnie chcę oddać głos na nowe twarze. Także pewien wyraz protestu. Jak paczam na sondaże - nie pamiętam, kiedy po raz ostatni Korwin ma tak realne szanse się gdziekolwiek dostać (w większości poparcie na granicy tych 5-6%, bynajmniej nie są to sondy internetowe, gdzie jak wiadomo nie sprawdzany jest wiek wyborców , frekwencja w Eurowyborach jest zazwyczaj żenująca, a lewica tak, jak PO straszy Kaczyńskim, tak oni straszą Krulem ). A jeśli naprawdę stanie się ten cud, i KNP się dostanie do Europarlamentu, to... europosłowie nie będą mieli nudno . Szkoda, że nie mieszkam na Śląsku, bo tam z czystym sercem oddałbym głos na Sierpińskiego z Demokracji Bezpośredniej. No... ale KNP w Łodzi kandyduje, więc "jedynka" trochę dzięki mnie zyska ^^.

    Dlatego zachęcam do udziału w wyborach, gdyż poprzez bierność nic się nie zmieni. Tym bardziej polecam oddawać głos na osoby młode, które nie są ani post-PZPR'owskim "betonem", czy też nie są współodpowiedzialni za obecne kilkanaście lat, które doprowadziły do migracji zarobkowej milionów Polaków. Jeśli chcecie spróbować coś zmienić, nie zwlekajcie i idźcie na wybory.

    I to jest dobry argument, KNP w swoich szeregach akurat ma różnych ludzi, nie tylko samego Korwina. Z jednej strony nie mają oni specjalnie wiele do zaoferowania, z drugiej nie mają nic na sumieniu. Fajnie jakby chociaż napisali trochę więcej na tych swoich facebookowych profilach o sobie, bo to jedyne miejsce w którym można się o nich czegoś dowiedzieć, przynajmniej z tymi z wielkopolskiego tak jest, tak to po prostu nie wiem z kim mam do czynienia. Chociaż jedynka z Poznania miała napisane wyznanie rzymsko-katolickie - dla mnie wystarczający powód by nie głosować. I tu nie chodzi o to, że katolik jest dla mnie kimś gorszym. Poglądy antyklerykalne, a przynajmniej sekularystyczne, to coś czego oczekuję od osoby, na którą zagłosuję, od kandydatów KNP tego nie dostanę.

  12. I już to zdanie powinno cię dożywotnio zdyskwalifikować do udziału w wyborach. Na tym skończę, bo gdybym napisał jedną dziesiątą z tego, co myślę o wyborcach Palikota, to dostałbym dwa razy bana.

    Jeśli masz merytoryczne argumenty, dlaczego tak sądzisz, to chętnie posłucham.

  13. >Nowa Prawica

    >Ruch Narodowy

     

    Niestety nowe siły na polskiej scenie politycznej to chyba te najgorsze z możliwych.. Życzę im, by nie przekroczyły 1%, gdyby były głosy ujemne to oddałbym na Ruch Narodowy, bo szczerze nienawidzę nacjonalizmu. Korwina też, ale tutaj niechęć płynie tylko z rozumu, już nie z serca, po tym co ten facet wygaduje czasami nie chciałbym by miał jakąkolwiek władzę, mimo wszystko on jest mniej oderwany od rzeczywistości od narodowców z RN. Ale sam pomysł głosów ujemnych jest głupi, bo wtedy wybory wygrałby pewnie PSL, ma stałych wyborców, nikt też właściwie ich nie nienawidzi, w scenariuszu gdyby wszystkie antagonistycznie sobie partie nawzajem się negowały (PiS z PO i lewicowe z NP i RN), to PSL by wygrał, w ogóle wyniki takiego głosowania byłyby bardzo randomowe.

     

    Ale jeśli chodzi o głos za to trudno kogokolwiek znaleźć. W parlamentarnych oddałbym na Twój Ruch(choć dla mnie i oni są za mało antyklerykalni), ale osobiście nie jestem tak euroentuzjastyczny jeśli chodzi o przyjęcie Euro jak oni(choć jestem za federalizacją Europy, to wspólna waluta na razie nie jest najbardziej korzystna dla naszej gospodarki, z drugiej strony Polska zobowiązała się do przyjęcia Euro, które ma również swoje zalety, więc w tym punkcie nie jestem tak bardzo przeciw), a nie mają nawet żadnego antyklerykalizmu w programie(chociaż w polityce ogólnoeuropejskiej nie jest on zbyt potrzebny). Mimo wszystko najmniej się z nimi nie zgadzam, mają też kilka dobrych postulatów jak zmniejszenie okresu obowiązywania praw autorskich po śmierci autora, czy . Jest jeszcze SLD, ale ta partia miała już szansę rządzić w parlamencie i moim zdaniem zmarnowała ten okres, więc dużego zaufania do nich nie mam. Z drugiej strony wielu ludzi z list Europa+ to konwertyci z SLD... Mimo wszystko uważam, że lepiej oddać głos na Twój Ruch, bo ma w sobie więcej charyzmy, niż takie SLD, który sobie cicho siedzi zawsze. Mimo wszystko jeszcze się zastanowię, na razie w ankiecie zaznaczyłem TR. Innym problemem, jeśli chodzi o TR jest brak dobrych kandydatów w moim okręgu(Poznań), szczególnie jedynka mi nie odpowiada. Rozważam jeszcze opcję oddania nieważnego głosu z dopisaną Księżniczką Celestią.

     

    Mi się marzy siła polityczna promująca racjonalizm, walcząca z wpływami zorganizowanych religii, która usunie konkordat(to akurat postulował TR, i dlatego w wyborach parlamentarnych wolę ich od SLD), usunie lekcje religii ze szkół publicznych i przedszkoli, walcząca z szarlatanarią (zakazanie sprzedawania preparatów homeopatycznych, a przede wszystkim przepisywania ich przez lekarzy). Well, w Polsce to zdecydowanie marzenia, a w reszcie świata niestety nie jest dużo lepiej. Jeśli chodzi o Europę to oczekuję przede wszystkim racjonalnej polityki energetycznej(Polska powinna korzystać z węgla, który ma, powinna bronić swojego prawa do korzystania z tej energii, równolegle rozwijając technologie które mogą później węgiel wyprzeć) i większej federalizacji, jednolitego prawa w Unii(chciałoby sie powiedzieć: Stanów Zjednoczonych Europy).

  14. Well, teoria wieloświatów jest tak prawdopodobna jak to, że pewna omnipotentna istota stworzyła ten wszechświat by na niewielkiej planecie zrobić sobie Big Brothera na niewielkim jej kawałku. Ludzie mogą wyobrazić sobie wiele, ale wyobraźnia nie stanie się rzeczywistością, nieważne ilu ludzi by w nią nie wierzyło.

    • +1 1
  15. Imo, post Dayana to lekki offtop, bo jednak dotyczy postawy użytkowników, a postulaty nie nadają się do wprowadzenia do regulaminu:

    1. obrażanie jest już w regulaminie, nie można natomiast wymagać od ludzi szacunku. Mnie też wkurza jak ludzie hejtują coś bo to modne, ale jednak nie obrażają tym konkretnych osób.

    2. tu też nie widzę żadnego związku z regulaminem. Nie można zakazać użytkownikom organizowania się w grupy, natomiast mówienie "Brohoof jest gorszy" bez podania argumentów to nic innego jak spam, a to znajduje się w regulaminie.

    3. taki obrazek to jeszcze nie jest szykanowanie.

    4. Groźby są w regulaminie, nie ma ich jedynie w taryfikatorze.

    5. to jest kwestia, która nie dotyczy regulaminu, ale tutaj z większością zarzutów się niestety muszę zgodzić w stosunku do niektórych byłych na szczęście już modów.

    well, punkty 6-10 to już są tylko i wyłącznie skargi na działania użytkowników.

    6. nie każdy ma takie samo poczucie humoru i nie każdego musi śmieszyć twój żart, nie wiem czemu ktoś miałby dostać za to punkty.

    7. ciężko mi wyobrazić sobie jak kpina może być zrozumiana jako groźba, podałbyś przykład?

    8. jeśli ktoś cię wielokrotnie szykanuje, to należy to zgłosić, ale z takiego powodu zazwyczaj raz się ktoś zaśmieje, moim zdaniem jesteś przewrażliwiony na to.

    9. Ja za to mam dość katolików, którzy każdą krytykę ich religii uważają za coś osobistego. Wyzywanie użytkowników od moherów jest niewłaściwe, ale jednak wyrażenie swojej opinii na temat cudzych poglądów nie jest niczym złym.

    10. widzisz taki podział, ponieważ wmówiłeś sobie, że ludzie cię tak postrzegają(jak "margines"), piszesz tak jakbyś z góry zakładał, że nie masz racji i pokazujesz, że nie radzisz sobie w dyskusji z innymi ludźmi i bierzesz dużo rzeczy do siebie. Jeśli jesteś w trakcie dyskusji i parę osób jest przeciwko tobie, a sam sojuszników nie masz, to może się wydawać, że oni to elita, a ty margines, ale w rzeczywistości nie ma takiego podziału - wszystkich obowiązują te same reguły, jak ktoś rzeczywiście cię obrażał, to jeśli o to zadbasz, spotkają ich konsekwencje, wystarczy zgłosić post, a jak coś się na SB działo to screena zrobić i zgłosić osobę w jej profilu. Natomiast jeśli będziesz ludziom pozwalał na zachowywanie się jakby byli lepsi od siebie, to będą się tak zachowywać. 

     

    A po twoim ostatnim poście widać że masz o sobie niskie mniemanie. Powinieneś odnaleźć w sobie poczucie własnej wartości, bez tego będziesz miał ciężko w życiu. Naprawdę tak przejmujesz się co mówi o tobie osoba, której nawet na oczy nie widziałeś? Liczy się tylko to co myślisz o sobie ty sam, jeśli nie widzisz w sobie niczego wartościowego, czemu oczekujesz, że inni będą myśleć o tobie lepiej? Mimo wszystko dobrze, że pokazałeś chociaż, że masz własne zdanie, nawet jeśli uważam je za głupie, to nie znaczy to, że jestem przez to lepszy od ciebie. Nie powinieneś bać się ludzi, musisz mieć świadomość, że nikt nie jest lepszy czy ważniejszy od ciebie, bo nie można ludzi porównywać, szczególnie że rację ma nie zawsze ten, kto ma największe poparcie.

     

     

     

     

    • +1 2

  16. Rozwiązanie: Jak ktoś napisał, w IPB te obrazki w spoilerze czy nie i tak się ładują. 1-2 MB wystarczy? Znowu bez przesady, filmy animowane w sygnaturze ktoś chce mieć?

    Przede wszystkim przydałoby się zachęcić do wstawiania linka zamiast obrazka w postach, a na sygny to dobry limit moim zdaniem, jeśli ktoś ma ograniczony transfer zawsze może je wyłączyć.


    Zapytanie: czy R34 nie dotyczy wszystkich takich rzeczy?

    Dotyczy, ale mimo wszystko, wstawienie clopa, a ludzkiej pornografii to różna waga przestępstwa.


    Rozwiązanie: Mój pomysł jest taki - pozwólmy na to tylko  z wyraźnym ostrzeżeniem, że w linku jest oczopląs. Jeśli nie... 40-50%. Mimo wszystko normalny user może nie zdawać sobie z tego sprawy, toteż zaakcentuje to w regulaminie.

    To jest satysfakcjonujące rozwiązanie, osoba mająca epilepsję powinna zrozumieć o co chodzi. Chociaż nakaz bezpośredniego ostrzeżenia epileptyków też byłby dobrym pomysłem.


    Rozwiązanie: Ustaliłbym, że po prostu moderacja/administracja ma prawo zamknąć taki wątek/zakończyć rozmowę jeśli pojawią się rzeczowe skargi.

    W pełni się zgadzam jeśli słowo "rzeczowe" pozostanie, ewentualnie synonim typu "merytoryczne" albo "racjonalne".

  17. Przeciętny odcinek, miejscami trochę przynudzał. Łańcuchowe wymiany za bardzo kojarzą mi się z innymi kreskówkami, do tego kłótnie Rarity z AJ "nie, to ja jestem lepszą przyjaciołóką". Za to Pinkie coraz bardziej mnie wkurza zamiast śmieszyć. 6/10.

  18. Mam nadzieję, że mogę tu odpowiedzieć Chemikowi:


    Tulpiarzy potrafi obrazić słowo "tulpa" rzucone na SB...  tak zwane wyrażanie opinii. Niech nie wymagają POWAGI od równie "Poważnego" tematu. Jeśli ta ZDECYDOWANA MNIEJSZOŚĆ rzeczywiście traktuje tulpy jako niepodważalną "świętość", to na 100% na forum tulpa.pl znajdzie się miejsce, nawet na specjalnie dostosowany regulamin i specjalnie wyczuloną moderację.
    Mam rację?

    Nie masz racji. Kiedyś się obrażałem na ciągłe rzucanie tego na SB, bo zdarzało się, że jak siedziałem tam, to ktoś nagle rzucił coś co miało wyglądać na śmieszne i zawierało słowo tulpa, ale gdyby to były pojedyncze przypadki nie byłoby o niczym mowy. Poza tym, jak już porównujecie tulpy do schizofrenii, to jest to prowokacja,  to też się zdarzało. Może nie wygląda to jakoś poważnie i czasami nawet jest śmieszne, ale w myśl zasady "Kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą" ośmiesza to ludzi którzy się tulpami zajmują, bo stwierdzenie, że ktoś jest chory psychicznie jest właśnie ośmieszeniem. Poza tym rozczaruję cię, sam nie traktuję tulp jako świętość ani nawet coś oczywistego - wiele założeń wokół tulp traktuję jako dogmaty i staram się je obalać.

    Na forum tematycznym też nikt nie banuje ludzi, którzy wątpią w tulpy i przedstawiają swoje argumenty przeciwko... problem w tym, że ludzki mózg jest tym co człowiek zna najgorzej, więc tak naprawdę nie ma jak dowiedzieć się czym są tulpy. Nie zaprzeczam, że to po prostu wymyśleni przyjaciele, których się stymuluje, nie można też zaprzeczyć, że to tzw. zdrowa osobowość mnoga, którą sami sobie wywołujemy. Obecnie nie znamy metod by to sprawdzić, dlatego sporo naszej wiedzy pochodzi z osobistych doświadczeń, co rodzi mnóstwo dogmatów i nieścisłości.

    • +1 1
  19. Mam nadzieję, że dziś wyleję ostatnie litry żalu dotyczącego mojej absurdalnej szkoły...

    Nie byłam dzisiaj w szkole. Wieczorem wchodzę na FB, a tam pełno wpisów w grupie klasy. Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Wychowawczyni, który ma z moją klasą przedmiot rozszerzony wystawiła oceny. Ale... Powiedziała, że te oceny to połowa pracy, a połowa zaangażowania w życie szkoły i klasy. Śmiech na sali... I tak osoba, która miała oceny: 3,3,4 i duże problemy jeśli chodzi o obecności (była na 2 lekcjach z 26 pewnego przedmiotu, a na lekcji wychowawczyni też rzadko bywała, jedyne co to udzielała się w pewnym projekcie) ma 5 :rainderp: Przewijam niżej i nagle widzę wpis koleżanki, że wychowawczyni dostała ochrzan za to, że jej klasa ucieka, nie szanuje przedmiotów itd., dlatego nie będzie wiele wzorowych zachowań. Przyznam szczerze, że naprawdę sobie super sposób znalazła na obejście tego... Ocena z przedmiotu to w połowie ocena za zaangażowanie w życie szkoły i klasy...

    Mało tego. Osoby, które serio olewały szkołę (ich życiorysy czasami przypominają piosenkę K. Czarneckiej o dość charakterystycznym tytule...), mały wszystko gdzieś, nagle mają lepsze oceny od tych, którzy się starali jeśli chodzi o naukę...

     

    Teraz to już tylko pozostaje mi się śmiać. Bo płakać nad czymś takim to nawet już nie warto...

    Ja tam się cieszę, że ta parodia już się skończyła i mam jakieś 4 miesiące wakacji za chwilę. A oceny w tym roku olałem, nawet średniej nie liczyłem, ale chyba coś ok. 4,1-4,2, zachowanie u nas akurat nauczycielka wszystkim bardzo dobre/wzorowe stawiała, oprócz kilku osób które na niższe zdecydowanie zasłużyły. Poza tym zachowanie i oceny nie powinny mieć ze sobą nic wspólnego (chyba, że reprezentujesz szkołę na konkursach i masz jakieś osiągnięcia), osoba która nic nie robi ani na + ani na -, jeśli chodzi o życie szkoły i klasy, powinna mieć dobre zachowanie. Ocena z przedmiotu z kolei nie powinna być średnią arytmetyczną/ważoną/jakąkolwiek ocen - jeśli ktoś stara się wyjść poza poziom może dostać 6, nawet jak z ocen 5 mu nawet nie wychodzi. W moim przypadku jedyne przedmioty na których się starałem to angielski i infa, z tego faktycznie 6 miałem, z infy wiadomo, że w liceum 6 to banał nieważne jaka by to klasa nie była, choć wbrew pozorom ocenami aż tak nie szastała kobieta. A z angielskiego dostałem nie dlatego, że umiałem lepiej niż inni, tylko dlatego, że rzeczywiście się języka uczyłem (chociaż myślę, że na 6 nie zasłużyłem, ale co się będę kłócił z nauczycielką). Jak widzisz do oceny nie liczą się tylko sprawdziany, ale zaangażowanie. Nawet jeśli to zaangażowanie polegało na udziale w głupim projekciku, to osoba która coś robiła wykazała inicjatywę i dostała czego chciała. Nie mówię, że zasłużenie, ale taka prawda, że jeśli chcesz coś mieć to warto powalczyć o to na wielu płaszczyznach.

    Ale jeśli chodzi o oceny i zachowanie to nie wiem po co to komu w liceum - jeśli uczyłaś się lepiej niż osoba o której wspomniałaś to maturę zdasz lepiej od niej lepiej, a na jej piąteczkę, czy wzorowe na świadectwie nikt nie spojrzy nawet. Tak samo pewnie ja z tą szósteczką z angielskiego napiszę maturę rozszerzoną gorzej niż niejedna osoba w mojej klasie przez wypracowanie, w którym zawsze coś zepsuję. Za to lepiej zdam matmę niż osoby lepsze ode mnie jeśli chodzi o oceny, bo mam gorszą tylko dlatego, że nie wykazywałem inicjatywy i tu byłem zniesmaczony ilością osób w klasie, które oceny mają do 4 ponaciągane i są ode mnie dużo słabsze. Ale to rzecz, o której raczej szybko zapomnę, bo co tu rozpamiętywać?

×
×
  • Utwórz nowe...