Lucy gwałtownie odwróciła głowę.
-Witaj, jestem Lucy, żołnierz Króla Edmunda Sprawiedliwego. Miło cię widzieć. - Uśmiechnęła się ciepło, cieszyła się, że nie musi przebywać cały czas w towarzystwie tego chłopaka i jego kolegi barbarzyńcy. Na początek podchodziła do tego nieco kwaśnie, widząc że pozostali nieprzychodzą, teraz chyba byli w komplecie... - Czy to prawda że Królowa Zuzanna przysłała dwie siły do naszej drużyny? - zapytała nowoprzybyłą z ciekawością. Jeśli kto miał to wiedzieć to ktoś z niej wojsk.