Skocz do zawartości

LenitaPegazica

Brony
  • Zawartość

    262
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez LenitaPegazica

  1. -Chyba wiem kim jesteś, a przynajmniej kim byłaś. Kojarzę ten głos, Dakelin, to ty? Co się z tobą stało? Stałaś się... stałaś się...-chciała powiedzieć, że stała się potworem, ale to słowo nie padło. Nie mogła tego wymówić. To nie ma nic wspólnego ze strachem. Lenita po prostu nadal wierzyła, że mimo wszystko ta postać gdzieś w środku jest nadal starą dobrą Dakelin. Głos pegazicy był ciepły i odpowiednio stanowczy. Wyszła na przód. Chociaż była młoda to nie bała się wcale. Choć widok jąkającego się przyjaciela powinien ją bawić to klacz zachowała powagę. Stała tak i patrzyła się w oczy bestii.
  2. -Ringie? Ja cie... to tak a slodka ksywka-powiedziala podchadzac blizej. -Wlasciwie to... a co ja bede opowiadac. Sam niedlugo sie przekonasz. -powiedziala powaznie i tajemniczo. Wypowiadala slowa z niespidziewana pewnoscia siebie. Wczesniej wydawala sie taka niesmiala i cicha.
  3. Czas na OSU (konkretniej rundkę CTB ) :3

  4. -Nie wiem, będziemy tak czekać chyba kilka godzin.-powiedziała uśmiechając się przyjacielsko.-no wiesz ktoś taki jak ona to ma czas na wszystko -jej słowa nie miały zamiaru nikogo obrazić. Zrozumiała, że taka przyjaciółka to skarb.
  5. (Hej, musimy troszkę zwolnić, albo chociaż pisać dłuższe posty. By nie powtórzyło się to samo co wcześniej :/ ) Lenita wylądowała, podeszła do nich nie za bardzo orientując się wsytuacji. Stanęła, więc niepewnie z boku z zaciekawieniem słuchając swoich przyjaciół. ,,To pewnie z mojej winy, będą teraz problemy. Znowu zrobiłam coś nie tak..." Zamyśliła się na chwilkę i niechętnie wróciła do rzeczywistości.
  6. -Ja... ja mam pietnaście lat.-ostatnie słowa wypowiedziała tak cicho jak tylko potrafiła. Jej szept przybrał bardzo smutną barwę. Lenita stała się smutna i posępna. Nie wiedziała co robić, nie wiedziała też co ma czuć, chyba się trochę pogubiła. Spuściła głowę i postanowiła iść dalej. ,,To takie głupie... spokojnie, to nic takiego. To przecież tylko drobna rozmowa. Nie masz czym się denerwować czy też stresować. Uspokój się." Często mówiła do siebie w myślach. Westchnęła i podniosła wysoko głowę. Delikatnie uśmiechnęła się do ogiera. Lekko rozprostowała skrzydła, już chciała zacząć lecieć. Jednak się zachamowała. Zaczęła tylko lekko nimi poruszać w rytm jej kroków.
  7. Ona sama sie zaczerwienila, powinna cos powiedziec, ale nie chce byc niemila. -Nic sie nie stalo...-powiedziala troche niesmialo a troche smialo. Jej glos lekko drzal.
  8. -ymn, klaczy o wiek sie nie pyta.-Powiedziala odpychajac go od siebie. Przyspieszyla kroku i zaczela isc przy Carm. Czula sie tak dziwnie, w srodku czula, ze nie jest na to gotowa.
  9. Przyśniło mi się, że zawładnęłam Eqestrią i światem. Powiedzcie mi co ze mną nie tak? ;_;

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Flippyn

      Flippyn

      Podążaj tą drogą, a uratujesz naród Polski :D

    3. Violett

      Violett

      Nic ci nie jest, don't worry! ;) Mi się często śni, że Twilight i Celestia stały się podmieńcami i niszczą całą Equestrię o___o

  10. -No wiesz, takie tam. Na pewno cię to nie zaciekawi.-powiedziała spokojnie lecz i tajemniczo.Po prostu starała się udawać, że nie słyszała szeptu Rockiego. -Aha, to widocznie ze mną coś jest nie tak.-rzuciła do ogiera. Zrobiło jej się trochę głupio i stała się lekko różowa.
  11. -Jasne, że nie. Nigdy bym tak pomyślała Przecież to by było nie na miejscu, czyż nie?
  12. -Och, to ty chciałeś się przytulić. Ja myślałam, że ty chcesz.... e nieważne.-zarumieniła się delikatnie.-Z chęcią z tobą pójdę.- po tych słowach uśmiechnęła się i niepewnie przytuliła go, starając się nie połamać mu kości.
  13. -Eee... może kiedy indziej.-powiedziała szybko delikatnie odpychając od siebie jego głowę.
  14. ,,Kurde, nie powinnam tak robić. Mam nadzieje, że Carm nie będzie na mnie za bardzo zła." pomyślała po czym usłyszała pytanie. -No tak, nie wiem czy to było coś szczególnego, ale z pewnością coś trochę dziwnego i niespodziewanego. Ona zapytała się mnie czy coś do ciebie czuje...-tutaj urwała, głos utkwił jej w gardle i zaczerwieniła się lekko. ,,A mogłam coś zmyślić, po co ja głupia to powiedziałam" Pomyślała nie mogąc wydusić z siebie ani słowa.
  15. -Rocky, co ty na to by pogadać na osobności?-powiedziała cichutko i nieśmiało.-Carm poczekaj tu chwilkę zaraz wrócimy.-po tych słowach przeszła kawałek by poważnie porozmawiać z ogierem.
  16. -Dzieki-powiedziala cicho po czym opamietala sie i zaczela isc troche szybciej.
  17. Poslusznie stanela na ziemi -Kazdy popelnia bledy. -Ymn... to trudne pytanie, znaczy sie fo kazdego cos czuje, milosc, szacunek, nienawisc i tak dalej i tak dalej.-powiedziala starajac sie nie odpowiadac wprost.
  18. Lenita byla troche zla, ze on pochwalil Carm mimo, ze to ona powiedziala, ze Shadow jest u siebie. Probowala jednak tego nie okazywac i tylko leciala na wysokosci na ktorej mogli spokojnie rozmawiac i slyszec sie nawzajem
  19. -Teraz najpewniej jest u siebie, ale nie mam lewnosci czy ona faktycznie tam jest.
  20. -Pewnie bylaby zla, ze nie zwracamy na nia uwagi. A nie chce by byla zla-powiedziala delikatnie odpychajac jego pyszczek od siebie kopytkiem.
  21. -Pomyslalam tak samo-po tych slowach klacz spojrzala na przyjaciolke, ktora byla chyba troche zagubiona.
  22. -No ty tez jestes niczego sobie.-odpowiedziala takim samym szeptem jakim mowil Rocky.''Nie powinnam tak robic w towarzystwie. Carm. Pewnie ona czuje sie jak 5 kolo u wozu. Lenita opanuj sie'' powiedziala do siebie w myslach.
  23. -Spokojnie, nic sie nie stalo. Czasem i ze mnie wydostanie sie bestia-powiedziala spokojnie.
  24. -Dzieki-nie wierzyla w to co uslyszala.Normalnie gdyby ktos inny to powiedzial to mialby juz dawno na policzku bardzo ladny slad jej kopytka.Tym razem tak nie zrobila, a spojrzala na Carm wzrokiem, ktory dziekowala za zmiane tematu.
  25. -Nie to byla taka jakby moc. Kucyki nazwali ten stan Lodowa Pochodnia. Jak sie przyjrzysz to wlasnie tego dotyczy moj znaczek.-odwrocila sie by pokazac swoj bok. ''To zabrzmialo tak jakbym chciala by gapil mi sie na tylek... co ze mna nie tak?'' Pomyslala po chwili. -A co do drugiej osobowosci to juz calkiem inna historia.-dopowiedziala i usmiechnela sie rownie slodko co tajemniczo.
×
×
  • Utwórz nowe...