Skocz do zawartości

Arcybiskup z Canterbury

Brony
  • Zawartość

    5783
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Arcybiskup z Canterbury

  1. - Za co przepraszasz? Za to, że mi nie podstawisz nogi? Świat przepraszaj, jak nastąpi apokalipsa - odpowiedziała.
  2. Tori pobiegła za Kentem. Nie miała wyboru, jako że zasadniczo została przez niego wytargana ze stołówki. - Kent, podstaw mi kiedyś nogę podczas biegania albo coś... Czuję się naprawdę zaniepokojona.
  3. - Tak. Jak najmniej widoczne - powiedziała. - A gdzie ma być to zebranie?
  4. - Cześć - powiedziała cicho Tori, patrząc na nowego gościa. Ona również skończyła już jeść.
  5. Tori zaczęła badać szynkę, dźgając ją lekko widelcem. Po operacji posmarowała kromki masłem, nałożyła na nie wędlinę i zaczęła konsumować.
  6. (Szacun, że się jeszcze nie odwodniły Wasze postacie, Heheszu i Bosmanie) - Dziękuję - powiedziała Tori i ruszyła w kierunku najbardziej atrakcyjnego stołu.
  7. - Chyba że tak... Byłabym usatysfakcjonowana. - Udała się za Kentem na stołówkę.
  8. - Też jestem ciekawa... Ty, ani razu dzisiaj się nie wywróciłam, co oznacza... - Zesztywniała nagle. - Dzisiaj przewiduję koniec świata.
  9. - Z moich obliczeń wynika... - Spojrzała na zegarek - ... Że za pół godziny jest zebranie.
  10. - Moi nigdy nie narzekali zbytnio, więc nie wiem jak narzekają dziadkowie - stwierdziła. - Fajnie jest czasem ponarzekać.
  11. - Bez strzelających stawów... - Tori rozprostowała palce z trzaskiem - ... Bez tych wszystkich dolegliwości...
  12. - Tak, tak. Wiem, pamiętam tamte czasy...- odpowiedziała, wzdychając i znowu wbijając wzrok w chmury. Położyła się z powrotem na trawie i podłożyła ręce pod swoją głowę.
  13. - Nie. Po prostu jesteś stary i ci zsiwiały, za to nie mogę się gniewać - odpowiedziała z pełnym satysfakcji uśmiechem.
  14. - Wiedziałam. Wiedziałam, że cały czas mnie oszukiwałeś. I twoje geny też - odpowiedziała, udając permanentną obrazę.
  15. - No niech będzie. Czemu masz granatowy kolor oczu? Przyznaj, malowałeś je - powiedziała.
  16. Arcybiskup z Canterbury

    Wycinanki na skórze

    Nie, nie. Faktycznie nie rozumiesz pytania. Jak ktoś ma inne poglądy to ok, gorzej kiedy te poglądy wieją skrajnością, nieuprzejmością i ignorancją.
  17. Arcybiskup z Canterbury

    Wycinanki na skórze

    Panie Krecik, pan jest trollem? Proszę ujawnić się od razu i oszczędzić wszystkim ewentualnego bólu tylnej części ciała.
  18. - To był tylko przykład - odpowiedziała szybko. - No i raczej żarty. Ludzie zwykle nie lubią ciućmokowatych okularników.
  19. - Ta? No popatrz... Nieźle. Niesamowicie wręcz - odpowiedziała. Dawno nie czuła się w niczyim towarzystwie tak swobodnie. - A mogę potem tego kogoś na przykład torturować?
  20. - Mieszkańcy dwunastki, tak? Interesujące, interesujące... Proszę mówić dalej - powiedziała, uśmiechając się złowrogo.
  21. Arcybiskup z Canterbury

    Wycinanki na skórze

    To że się jest chrześcijaninem, nie oznacza że jest się świętym, to po pierwsze. Po drugie, to zabawne że WSZYSTKIE wyznania chrześcijańskie wrzuca się do jednego wora z napisem "chrześcijanie", a podświadomym "katolicy".
  22. - Oczywiście. A co, nie mogę? - zapytała. - Dobra, jak ci tak na tym zależy, mogę wyrywać chłopców. - Przewróciła oczami.
×
×
  • Utwórz nowe...