Nie wiem czy ścinać włosy czy nie, czy robić sobie grzywkę czy nie, czy farbować je na jakiś kolor czy nadal mieć rudo-żółtko na głowie ;_; Z serii dylematy życiowe.
najwygodniej farbnąć się na naturlany kolor, wtedy nie trzeba przejmować się odrostami etc. Też mam takie dylematy, i od wielu lat w ogóle moje włosy nie były przycinane przez co bardzo się zniszczyły :< Polecam chociażby przyciąć od czas do czasu te nieszczęsne końcówki i będzie dobrz.
Ja się zastanawiam czy się na bardzo krótko nie ściąć. Mam teraz włosy do ramion, co jak na mnie jest dziwne, od 4 lat miałam typowo emosiowato-chłopczykowate fryzurki więc czuje się dziwnie ._.