Nagle błysło światło. To księżniczka Cadance przyleciała by sprawdzić czy wszystko dobrze. Widząc leżącego znów błysnęła swoją magia i uzdrowiła Śmierć. Następnie odleciała nie widząc Ruffian.
- Nie pinkie, ty masz swoje sprawy a ja swoje. To zbyt niebezpieczne. Poza tym, wy ratujecie Equestrię, ja moja przyjaciółkę. Wybacz, ale macie ważniejsze zadanie niż ja. Pa! - Powiedziała i wyszła z Cukrowego kącika.
Ruffian w ostatniej chwili otworzyła oczy i próbowała zachamować. Niestety za mocno się rozpędziła i uderzyła w nie. Leżała tak przez chwilę i wstała udając, że nic się nie stało i że nic jej nie boli. Naprawdę czuła okropny ból i nie mogła biec, co spowodowało, że pomyślała o najgorszym( końcu kariery wyścigowej ).