Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Posty napisane przez Gandzia

  1. Phi! Byle takie coś może mnie zatrzymać. Tak się składa, że mamy coś specjalnego na takie sytuacje! Szampon "Dyplomata" i perfumy "Oddech Stalina" rozwiązały problem i teraz mogę dalej agitować zadawać pytania.

    1. Czy macie jakąś organizację chroniącą wasze prawa?

    2. Macie jakieś zwierzątka domowe?

    3. Czy zdarzają się u was epidemie? Jeśli tak, to jakich chorób?

    Immunitet mam!

  2. Nagle Trigger poczuł, że coś go parzy w stopy. Spojrzał w dół i zobaczył, że kwas z jeziora zaczął unosić się w górę niczym żywa istota, chcąc go złapać. Skutecznie. Liczba punktów stwora zaczęła gwałtownie maleć.

  3. -Ja technicznie rzecz biorąc nie żyję, ty też nie wyglądasz na żywego... będziemy toczyć ten pojedynek, aż jeden z nas padnie i nie wstanie o własnych siłach.- odparł Gandzia, po czym wysunął z palców jednej ręki ostrza, którymi zablokował wibroostrze.

  4. W Nibylandii...

    Zwiastun Przemian postanowił zmienić taktykę. Zmienił teren, na którym stał stwór, w wodę, po czym zamknął się pod obsydianową kopułą. Opadająca woda zmieniła się wraz z częścią kwasu w parę, buchając na stwora. Ała. Minus dużo punktów.

    Oglądający całą sytuację na arenie Zwiastun Rozpaczy spojrzał na Sombrę.

    -Właśnie je robię. Proszę popatrzeć.-

    ZR wskazał na walczącego ze stworzeniem Zwiastuna. Nagle Sombra dostrzegł, że postać Zwiastuna Rozpaczy zaczyna delikatnie falować. Nikt poza nim nie zwrócił na ten fakt najmniejszej uwagi.

    -Mój panie, jestem Psychomantą. Muszę sobie jakoś radzić, a sam terror jest niekiedy zbyt prosty. Co za rozrywka, jak nasi wrogowie uciekają, krzycząc z rozpaczy, skoro mogą rzucić się sobie do gardeł, wznosząc bojowe okrzyki?-

    Tymczasem na arenie chmura kwasu rozproszyła się. Zwiastun Przemian wyjrzał, by popatrzeć na swoje dzieło.

    Tymczasem u Gandzi...

    -No i co ty tą latarką robisz? Na normalną istotę to działa, ale ja jestem Necronem, mnie nie oślepisz!- powiedział, po czym ponownie natarł na komputer.

  5. -Dwie zasady - nie używamy broni strzeleckiej i sojuszników. Poza tym możesz oszukiwać, pluć, kłamać itp. Zaczynamy, jak wyjmiesz broń- powiedział, przygotowując swoją włócznię.

    (Nightmare, ile punktów muszę mu zbić, by wygrać?)

  6. -No dobra. Za mną!-

    Gandzia zaprowadził komputer do dużej, przestronnej sali. Na jednej ze ścian wyświetlał się obraz toczącej się bitwy, wypełniony oznaczeniami i napisami w nieznanym języku. Na sali było kilka stanowisk, umieszczonych zarówno przy ścianach, jak i bliżej środka pomieszczenia. Niemal na środku, na specjalnym podwyższeniu, znajdował się obecnie pusty tron. Znajdujący się w komnacie strażnicy stanęli na baczność.

    -Ta sala może być?-

    W Nibylandii...

    -Mnie? Bohatera? MONETAMI? Co to jest?-

    Siedzący na trybunach Zwiastun Rozpaczy przyglądał się temu spokojnie. W ręku trzymał kubełek popkornu. Brał do ręki kolejne sztuki i rzucał sobie na twarz, lekceważąc fakt, że i tak nie może otworzyć ust.

    -To lepsze niż EquesTV, nieprawdaż, Wasza Mhroczność?-

    Tymczasem Zwiastun Przemian ponownie użył sztuczki z magmą, ponownie odbierając przeciwnikowi piętnaście punktów. Otoczył się polem, które miało zmienić nadlatujące pociski w coś innego.

  7. -Jak to mówią? Dont wory! Będziemy się pojedynkować w magazynach, chyba, że wolisz hangar tego pięknego statku. W razie czego mamy też rezerwową salę dowodzenia. Wybór należy do ciebie.-

    (BTW - fajny Wat Tambor w avatarze. I czemu się nie przerobisz na Zgrywusa?

    )
  8. Hm, to "nie" w odpowiedzi na 3. pytanie agenta po prostu Tomka brzmiało dość... sugestywnie. "Nie, skąd, u nas na imprezach nie ma alkoholu i papierosów, nie..."

    1. Czy macie trójpodział władzy?

    2. Czy macie możliwość składania skarg na działania władzy?

    3. O, czyżby wasza królowa potrzebowała doradców? Aż tak jej nie ufacie, by umieszczać w jej otoczeniu wysłanników społeczeństwa?

    4. Czy macie jakieś księgi o magii do ukradzenia wypożyczenia?

    Immunitet! Immunitet!

  9. Punktów Zwiastunowi nie ubyło, gdyż garnek przeniknął przez jego zdematerializowane ciało.

    -Tak, jak myślałem. Dałeś się złapać!- powiedział i uruchomił pułapkę. Magma otoczyła wrażego stwora, zabierając mu piętnaście punktów.

    Tymczasem wracamy do normalności.

    -Oh, a gdzież ta Konfederacja ma siedzibę? Ilu liczy członków? Powiesz mi? I długo tak będziesz gadał, czy też może wyciągniesz ten wibromiecz i staniesz do pojedynku?-

  10. -O, komputer dobrowolnie ograniczył swoją władzę nad armią? I niby jaki skład ma rada? Składa się z żywych? Jeśli tak, to trochę dziwne, bo przecież niedawno chciałeś zabić wszystko, co żyje. A w sprawie gościnności... cóż, ona nie przysługuje zdrajcom.-

  11. -Denerwować? Ciebie? Przecież sam powiedziałeś, że jesteś droidem. Droidy ponoć nie mają uczuć! Ja i moje chłopaki... Tak przy okazji, moje chłopaki właśnie masakrują twoich chłopaków... My jesteśmy czymś więcej. Umysł człowieka w ciele maszyny. Doskonałe połączenie. Nie to, co te programowane kupki nieszczęścia.-

  12. -Taktyka wychodzi ci nawet gorzej, niż walka. Nieważne, czy jesteś po stronie Jego Mhroczności, czy też próbujesz pokrzyżować jego plany, zawsze idzie ci tak samo, czyli źle. Powinieneś więc zmienić nazwę. Może droid Ucieczkowy? Droid Czajnikowy? Droid Rzućmy Wszystko Co Mamy I Módlmy Się, By Wróg Nie Miał Amunicji?-

  13. -Czyli walczymy wręcz. Pozwól, że pokażę ci małe porównanie- wskazał włócznią jedną ze ścian. Pojawił się tam obraz.

    -To jesteś ty. Słaby, nieprzystosowany do walki wręcz, do strzeleckiej zresztą też nie. A to jestem ja. Istota idealna, nadająca się zarówno do walki wręcz, jak i na dystans. Nadal chcesz ze mną walczyć, czy się łaskawie poddasz?-

  14. Kiedy fregaty komputera wykonywały manewry wymijające, pomiędzy nie wpadły krążowniki Gandzi, oddając na ich cześć salwy honorowe z użyciem ostrej amunicji, tzn. strzelając.

    Na statku...

    -Bardzo śmieszne, komputer, bardzo śmieszne- powiedział Gandzia, po czym sprawnym ruchem włóczni poważnie uszkodził miotacz ognia. -Walczymy wręcz, czy dać ci fory?-

  15. -Atarynko, mówiąc, że nie będę używał technologii, miałem na myśli Szybki Ruch. Nic nie mówiłem o innych wynalazkach.-

    Na spotkanie fregat wyleciało kilka lekkich krążowników w towarzystwie kilkunastu eskadr myśliwców, bombowców i torpedowców. Jednocześnie kilkanaście innych torpedowców, eksortowanych przez inne jednostki, zaatakowało fregaty od dołu. Kiedy piloci upewnili się, że są poza zasięgiem obrony antytorpedowej, wystrzelili pociski i zawrócili, by przygotować kolejny atak.

  16. Mam pytanie. Czy Wasza Mhroczność jest zainteresowany dokonywaniem kradzieży kupnem magicznych artefaktów po promocyjnych cenach? Wszak taki Amulet Alicornów +20 do magii może się przydać.

    Drugie pytanie - czy posiadasz taką potęgę dzięki naturalnym predyspozycjom, czy też zdobyłeś ją dzięki długim studiom?

    Czecie pytanie. Czy znasz też nekromancję/magię demonów? Jeśli tak, to czy zechciałbyś przywołać większego demona Nurgle'a do Changei?

  17. -Technologia, bratku, technologia Szybkiego Ruchu! Nie opanujesz, nie nadążysz! Tym niemniej, z tobą będę walczył honorowo, bez jej użycia.-

    Świeżo przybyła odsiecz została zaatakowana przez pancerniki Gandzi. Dwie flotylle torpedowców i niszczycieli wykonały manewr oskrzydlający z prawej i z lewej.

×
×
  • Utwórz nowe...