Skocz do zawartości

Gandzia

Brony
  • Zawartość

    1929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Gandzia

  1. Nagły cios ogłuszył strażnika. Stojący na czatach FOLowiec przeszukał nieprzytomną ofiarę w poszukiwaniu pilota, ewentualnie czegoś, co służy wieżyczkom do odróżnienia swoich od obcych.
  2. Gandzia

    Sytuacja na Ukrainie

    Tak, Alder. Tak samo jak niewłączony silnik samochodowy wybuchnie, niepodłączony do prądu komputer zacznie wysyłać emaile... Nie widzę związku wypowiedzi z kwestią eksportu gazu, to raz. Dwa - Chiny nie eksportują tegoż gazu do Europy, ropy zresztą też nie. Eksportując do Polski gaz, którego nie mają, w momencie gdy Rosja zakręci ten kurek, wysadzając swoją infrastrukturę? Tu się muszę zgodzić z Alderem, Polska wielokrotnie pokazała krajom ościennym, gdzie ich miejsce. W 1939 Niemcom, w 1944/45 ZSRR; 1920 pomijamy, bo to błąd w Matrixie. Za to wcześniej pokazaliśmy aż trzem krajom, to jest Austrii, Prusom i Rosji, gdzie ich miejsce! Szwecję tak przegoniliśmy, że skończyli w Skandynawii z jednym z obecnie najsprawniej działających systemów socjalnych w Europie! I weź tu dyskutuj... Jakież to działania polskiej dyplomacji usadowiły Rosjan w miejscu, o Wielki Znawco Geopolityki i Gospodarki Światowej!
  3. (Chwilę mnie nie ma, a tu takie rzeczy się dzieją! Ojej, niedziela z króliczkiem! Marzyłem!) Grupka FOLowców przemknęła w cieniu, mijając nieświadomego niczego strażnika. Ich cel - magazyn RFL - był już niedaleko. Ciekawe, co jest w środku... Ekipa podbiegła do drzwi. Jeden z nich zaczął piłować blokującą drzwi kłódkę i po chwili byli wewnątrz. Powłączali latarki. Ich oczom ukazały się dwie ciężarówki i masa zaopatrzenia wszelakiego. - Dobra, chłopaki, łapiemy jedno, psujemy drugie i zmywamy się! Sprzęt zaniesiemy naszym polskim majdanowcom, więc sto punktów dla tego, kto znajdzie granaty!
  4. Panie i panowie! Klacze i ogiery! Miłośnicy dżemu morelowego i porzeczkowego! Generale Wieniawo-Długoszowski! Oto przed wami pierwszy rozdział Gandzio-Ghatorrowego fanfika "Kucyk Orła nie pokona": Kac Wawa 1939, czyli do czego może doprowadzić świętowanie zwycięstwa! Rozdział I: Kac Wawa 1939 Następne rozdziały wkrótce!
  5. *Siedziba FOL* *Tego dobrego FOL* - To jak, panowie? - spytał wiceszef. - Jak tam transfer gotówki? - Całkiem nieźle. Pieniądze są już w trakcie prania. - Doskonale. Jakieś jeszcze pomysły na zaszkodzenie RFL? - Na razie brak. (Pomysły kupię, sprzedam, zamienię!)
  6. Chłopiec wyszedł i oddalił się. Po przejściu kilku ulic skręcił w boczną uliczkę. Tam czekał na niego starszy mężczyzna. - Zadanie wykonane, druhu drużynowy, okupant dostał czekoladę ze środkiem przeczyszczającym!
  7. - No dobra... To co, panowie żołnierze, kupili wszyscy? Mam jeszcze parę miejsc do odwiedzenia.
  8. Sprzedawca zaczął zbijać interes. Zerknął na SSmanów. - A panowie nie kupią czekolady?
  9. - Proszę. - Chłopiec wziął czekoladę i odebrał pieniądze. - Czy mógłbym się przejść po budynku? Może ktoś jeszcze będzie chciał kupić...
  10. - Wszelaką! Gorzką, mleczną, nadziewaną, z pistacjami, z orzechami... Do wyboru, do koloru!
  11. (He. Hehe. Hehehe.) Do bramy bazy RFL podszedł chłopiec. Ubrany był w typowy strój obnośnego sprzedawcy. W dłoniach trzymał dość duże pudełko, zaś na plecach niósł ciężki plecak. Zapukał do drzwi. - Czekoladę sprzedaję, kupią panowie?
  12. ***Tymczasem w Polsce*** *Tajna kryjówka FOL* *Tego dobrego FOL* - Dobra, chłopaki - zaczął mój zastępca, zwracając się do siedzących wokół stołu towarzyszy. - Na czas nieobecności szefa mamy zadbać o naszą organizację. Pierwszym problemem, z jakim mamy się zmierzyć jest brak funduszy. Jakieś pomysły? - Sprzedaż pamiątek! - Gra na giełdzie! - Ukradnijmy je! Wiceszef spojrzał na osobnika, który zaproponował ostatnią opcję. - To... to całkiem dobry pomysł. Włamiemy się na konto RFL i przelejemy kasę na kilkanaście kont-widm, a potem odpowiednie sekcje tę forsę wypłacą i upiorą. Wykonać!
  13. Gandzia

    Sytuacja na Ukrainie

    Nie byłbym tego taki pewny. W czasie Wielkiego Kryzysu (nie bez powodu nazywanego Wielkim) sytuacja w USA była gorsza niż przy ewentualnym "kryzysie" w Rosji wywołanym amerykańskimi sankcjami i jakoś Stany nie rozpadły się jak domek z kart. ... ale z kim ja dyskutuję...
  14. (Wirus, który podany w jednej formie nie robi nic, a w innej leczy? Człowieku, gdzieś ty się biologii uczył?) (Nie żeby coś, ale zaczęła się sobota. Wiecie, co to oznacza? Komputer, gibaj tu w stroju króliczka i służ mi!)
  15. - Problem ekologii owszem, istniał już wcześniej, jednak jeszcze przed pojawieniem się Equestrii ludzkość podjęła odpowiednie kroki zaradcze. Liczne programy rekultywacyjne i ochronne przyniosły dobroczynny skutek, o którym nie wolno zapominać. Mówi pan, że niszczymy Ziemię, zapomina pan jednak, że również i budujemy. O ile mi wiadomo, dzięki podjętemu przez US Navy programowi utworzono w Zatoce Meksykańskiej dość dużą rafę koralową. Owszem, wciąż zdarzają się katastrofy i pomyłki, jednak człowiek uczy się na błędach. To dzięki nim osiągnęliśmy to, co mamy teraz. Może i kucyki świetnie dbają o swój świat, jednak nie latają w kosmos. z wyjątkami Nie pozwólmy, by nasze poświęcenie, poświęcenie naszej planety okazało się rzeczą daremną.
  16. (Wirus leczył ludzi? Brak wzmianek na ten temat.) - Odpowiadając na pierwsze pytanie: nieposzanowanie wolności i suwerenności państwa ościennego i jego mieszkańców, lekceważący stosunek do obywateli państwa ościennego, nawoływanie do nienawiści rasowej na przykładzie pańskiego słynnego "wywiadu telewizyjnego", opracowanie i użycie broni biologicznej. Zaś co do drugiego, to nie, nie jesteśmy terrorystami. Mówi pan teraz o organizacjach, z którymi dzielimy nazwę i wolę oporu wobec rozszerzania Bariery, nic więcej.
  17. Wstałem z miejsca i popatrzyłem po zebranych. Oczy wszystkich zwrócone były w moją stronę. Pora zatem zacząć... - Szanowni zebrani, obie strony mają po części rację. Z jednej strony mamy księżniczki, które chcą pomóc ludziom, z drugiej zaś RFL, który negatywnie odnosi się do Bariery. Jednak obie strony się mylą. RFL swymi działaniami w Polsce udowodnił już, że nie jest organizacją wiarygodną. Jego przywódcom zależy jedynie na powiększeniu stref wpływów własnych mocarstw, zaś środki, jakimi realizują ten cel można nazwać jedynie niehumanitarnymi i sprzecznymi z systemem wartości, jaki powinna reprezentować organizacja mająca w nazwie ludzkość. POZ i księżniczki zaś starają się pomóc, jednak robią to w sposób zły. Powiększająca się Bariera zmusza miliardy ludzi do opuszczenia ziem, na których ich przodkowie mieszkali dłużej, niż prawdopodobnie liczy sobie equestriańska państwowość. Zmuszeni do emigracji, nieprzystosowani do panujących w Europie, Ameryce Północnej i Azji ludzie skazani są na żebranie u wrót państw półkuli północnej. Mało tego, obie strony naruszają najświętsze prawo ludzkości, jakim jest prawo do decydowania o sobie. Czy to pozbawiając suwerenności i prawa do wypowiadania się w wypadku RFL, czy to odbierając im ich własny kraj, przehandlowany za ich plecami przez ludzi do tego nieupoważnionych. Jednym z pierwszych miejsc pochłoniętych przez Barierę był Johannesburg. Miasto to, na początku stulecia zamieszkane przez blisko cztery miliony ludzi i mające za sobą ponadstuletnią historię, zniknęło z powierzchni ziemi razem z jego domami, zabytkami i przemysłem. Na nic zdały się protesty mieszkańców i rozpaczliwe noty południowoafrykańskiego rządu. Być może wiele możecie zarzucić FOL, jednak wady nasze spowodowane są tym, że nie istnieje jeden scentralizowany Front. Organizacji o tej nazwie istnieje wiele i są one tak różnorodne, jak różnorodna jest ludzkość. My jesteśmy jego wyjątkową odmianą. Organizacja nasza nie wątpi w możliwość kooperacji między gatunkami, czego jestem najlepszym dowodem, jednak już fakt istnienia, czy też raczej powiększania Bariery traktujemy jako objaw niezamierzonej wprawdzie, ale jednak wrogości. Polityka Equestrii niczym nie różni się od działań kolonizatorów z Europy, za które ich potomkowie zdąrzyli już przeprosić i je odpokutować. Mówicie, że księżniczki chcą nam pomóc zbudować piękniejszy świat; w swej hojności zaczęły ten dar rozdawać, nie pytając wielu obdarowanych o opinię. FOL wierzy, że ludzkość może poradzić sobie bez tej pomocy, że może sama zbudować swoją przyszłość. Od tysiącleci z każdym napotkanym problemem radziliśmy sobie sami, z każdej opresji wychodziliśmy silniejsi, lepiej przystosowani do ciężkich warunków. Ewoluowaliśmy. Na współpracy z FOL i ludzkością Equestria może tylko skorzystać - ale musi to być współpraca równorzędna, bez ryzyka, że pewnego dnia Equestria zmiażdży nasze domy.
  18. - FOL wstrzymuje się od komentarza.
  19. Gandzia

    Sytuacja na Ukrainie

    No tak, zapomniałem dodać, że chodzi mi o mniejszości nienapływowe, które mają na pieńku z lokalnymi władzami. Pomijam tu Irlandię Północną i Kraj Basków. Zwłaszcza jak jego ceny spadną, przez co spadną i ich zyski. Poza tym nadal nie wyjaśniłeś, jak Europa przetrwa bez rosyjskiego gazu, który jest a) bliżej b) z gotową infrastrukturą transportową. Duże poprawki - tak. Małe, jak np. dorobienie ścianki działowej - już niekoniecznie. Poza tym znalezienie planów budynku - samo w sobie zajmujące cenny czas - nie wystarczy. Trzeba jeszcze opracować plan akcji, poznać rozlokowanie terrorystów, zakładników itp. Poczytałem i z chęcią poczekam. Nie sądzę, by Chińczycy w rok rozpoczęli wydobycie tych złóż, skoro mają pod ręką surowce syberyjskie. I technologii, której też raczej nie mają. Jakby to była tylko kwestia pieniędzy, to w Europie każdy budowałby swoje elektrownie jądrowe, nie korzystając z pomocy specjalistów francuskich/rosyjskich. I teraz cała budowla zbudowana z (a raczej bez) chińskich specjalistów może trochę tak jakby runąć, wywołując jedną z największych katastrof tego wieku. Ja jednak wolę rosyjskich specjalistów.
  20. Więc... Rzadko zdarza się, by jakieś opowiadanie odebrało mi mowę. Tobie się udało. Siedzę przed laptopem, gapię się w ekran i autentycznie nie wiem, co napisać, wiem bowiem, że jakiej odpowiedzi bym nie udzielił, nie odda ona nawet w połowie ogromu uwielbienia, jakie czuję wobec tego Arcydzieła i Ciebie, szanowna Madeleine. "Pszczoły" to opowiadanie wręcz pozbawione wad. Idealna długość, idealny styl, idealna budowa klimatu, idealne oddanie emocji i grozy, jaka towarzyszy tragedii, jaka dotknęła świat przedstawiony. Jest to przy tym fanfik niezwykle dojrzały, czego nie można powiedzieć o wielu innych opowiadaniach oznaczonych tagiem [dark]. I to zakończenie... Reasumując. Czy oddaję głos na [Epic]? Tak. Czy oddaję głos na [Legendary]? Jak najbardziej. Czy mam szczerą nadzieję, że "Pszczoły" zostaną przetłumaczone? Ba, nie wątpię w to; nieprzetłumaczenie tego opowiadania to grzech. A dla Autorki mam tylko jedno słowo: dziękuję.
  21. - Państwo pozwolą, że się wypowiem - zacząłem. - Ochrona ludzkości, o której mówi szanowny pan Thalberg, jest tylko zasłoną dymną, za którą kryją się imperialistyczne plany IV Rzeszy Niemieckiej. Państwo to wykorzystuje RFL do przejmowania władzy w krajach ościennych; przykładem może być tu Polska, gdzie nawet teraz trwają starcia między SS, którego nikt do Polski nie zapraszał, a polskimi demonstrantami. Co do stosunku Ruchu do kucyków, to pan Thalberg zapomniał wspomnieć o jego głębokiej nienawiści do tejże rasy, do której raczył się przyznać. - Jego twierdzenie zaś o obozach odosobnienia dla ludzi i kucyków nasuwa jednoznaczne skojarzenia z haniebnymi czynami, których dopuszczali się jego rodacy całe stulecie temu. Mało tego, to nie jakaś frakcja francuska, ale RFL, organizacja monolityczna, spójna, wodzowska wręcz opracowała zakazaną przez prawo międzynarodowe broń biologiczną w postaci użytego w Łodzi wirusa. - Przedstawiciele RFL mówią o przesiedlaniu ludności z zagrożonych przez Barierę terenów. Któż dał im prawo do decydowania, czy tamtejsza ludność chce się przesiedlać? Mieszkający tam ludzie żyją tam od pokoleń i mają do tych ziem niezbywalne prawo, więc decyzja o przesiedleniach, wymianie, sprzedaży i oddaniu ziem Afryki, Ameryki Południowej, Australii i Azji nie leży w gestii przywódców RFL. Dziękuję, skończyłem.
  22. - Nie tym razem, księżniczko - odparłem. - Za to po zakończeniu negocjacji zapraszam na jabłka. Antonówki.
  23. Wszedłem do pomieszczenia, gdzie miały się odbyć negocjacje. Idąc w stronę wyznaczonego mi miejsca, otaksowałem wzrokiem zebranych. Księżniczka Cadence, w żargonie specsłużb nazywana Kredensem. Czemu zawsze muszę spotykać ją? Przedstawiciel Japonii, odziany w garnitur mężczyzna, z którego twarzy nie mogłem odczytać żadnych emocji. Ukłoniłem się przed nim. I wreszcie członkowie POZ, istny miszmasz rasowy. Ciekawe, jak zareagują na widok białego, blondgrzywego jednorożca odzianego we frak, ze Znaczkiem w postaci białej rękawiczki i sztyletu, który zasiada na miejscu przeznaczonym dla szefa FOL, czytaj mnie? (Już się zgubiłem, ilu graczy POZ patataja na czterech kopytach? EDIT: Danke)
  24. Gandzia

    Sytuacja na Ukrainie

    Wynika to zapewne z tego, że na zachodzie Europy i w USA nie ma dużej i zorganizowanej mniejszości narodowej, a nie z tego, że duże akcje tam przeprowadzone przechodzą bez echa. Ponadto: skoro już dyskutujemy o skuteczności rosyjskich służb specjalnych w 2002 i 2004, to dlaczego nie porównać ich do analogicznych wydarzeń z 2001 i 2005? Tym bardziej że Biesłan i Dubrowka to raczej akcje wyjątkowe, podobnie jak Londyn i NYC. Tak samo jak tani gaz amerykański nie jest na rękę amerykańskim koncernom itp. Also - może i zjada, nie zmienia to jednak faktu, że Rosja jest liczącym się graczem na rynku surowców energetycznych. Plany, według których te budynki zostały zbudowane, nie są tym samym co aktualne plany. Przykładem jest tu na przykład WTC, gdzie po wybudowaniu wież zmieniono rozkład pomieszczeń, dobudowując nowe ścianki. I jakoś nie widać efektów, co świadczy o tym, że to takie proste nie jest. Jakby Chiny nie miały pieniędzy... Która zaczęła się sypać jeszcze przed jej ukończeniem.
  25. Gandzia

    Sytuacja na Ukrainie

    Sugerujesz, że w kraju, gdzie każdy ma telefon komórkowy z kamerą niezauważona przejdzie akcja odbijania zakładników na skalę Biesłanu? Nie wiem, czy wiesz, ale na złoto też (Chiny na potęgę skupują złoto). Ponadto Rosja również eksportuje swoją ropę. Tja, wejść do szkoły, pewnie gdzieś tam wiszą... Czy ty kiedykolwiek pracowałeś z archiwami? Jakby opracowanie technologii przemysłowych było takie proste, to każdy kraj budowałby własne elektrownie atomowe. Ponadto Chinom brakuje specjalistów do opracowania tych technologii. Jeszcze do amerykańskiego gazu - ceny to jedno, zakręcony kurek z gazem w zimie to drugie, tym bardziej że do przewozu tego gazu potrzeba coś takiego jak infrastruktura - gazowce i wydajniejsze gazociągi. I weź tu zbuduj gazociąg przez ocean...
×
×
  • Utwórz nowe...