-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
Trudy życia... [NZ][Komedia][Human][Crossover][Lekki random]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Co do odświeżania - po prostu piszesz nowy post, w którym krzyczysz, że masz nowy rozdział. Za brak odświeżenia nie powiem ci, że kolejny fajny rozdział, o! -
Ban bo chaos? Gdzie? <wyjmuje miotacz ognia>
-
W sztabie Gandzia omawiał swój plan z resztą swojej świty. -Panowie, sytuacja wygląda tak. Komputer ze swojej księżycowej bazy ostrzeliwuje bezkarnie nasze pozycje. Jego flota pilnuje, by nasza Flota Equestrii nie mogła uderzyć; nasze posiłki przybędą za jakiś tydzień. Mój pomysł jest następujący: uderzymy od strony, z której się nas nie spodziewa...- -Do tego czasu nas załatwi z działa Ar'Ka.- -Nie, jeśli nie będzie miał nas na celowniku. Ar'Ka jest działem stacjonarnym, prawda? Więc udam się w miejsce, gdzie będę mógł je unieszkodliwić. Giedajłow, przygotuj mój prom. Lecę do Canterlotu.-
-
(zgoda) (komputer - nadal siedzisz na księżycu? Bo mam szczwany plan...)
-
(ja się zgadzam. Było fajnie, nawalanie się czołgami i artylerią, a teraz to eh... ja osobiście mogę zrezygnować z Ekipy, ograniczę też zdolności Piętn.)
-
Ban bo zdrastwoj i banuj za Rodinu, tawarisz!
-
Komputer rozwalił przebywające na powierzchni oddziały Tyranidów... oraz większą część społeczeństwa Changei. Bombardowanie orbitalne skierowane na miasta sojusznika, też coś... W swoim pałacu Gandzia zarządził odwrót i ewakuację cywilów. Equestria została ogłoszona Światem Wojny. W rejon walk skierowano nową flotę.
-
Ban bo jeśli ma poprowadzić powstańców do boju, to tak
-
Ban bo Royal Blood? Golden Crown?
-
Jażem jest zainteresowany! A żeby nie było ci smutno, bo coś tu biednie z komentarzami, to zostawię jednego. Z rozdziału na rozdział robi się coraz lepiej. Plus za nową Fluttershy, hippisów i opozycję w fandomie. Czekam na więcej DOWN@ Faktycznie, hipsterzy, nie hippisi. Za dużo Pingwinów z Madagaskaru...
-
Ulala, cross z TESem, w dodatku od Nieznanego7x7. <czytu, czytu> Świetne! Fajny humor, brak rażących błędów, b.dobry styl. Czepię się tego, że nie mam się czego czepić. Moje septimy poszły na zbroję, jak będę jakieś miał, to ci je wyślę. Pocztą Polską.
-
Czas i Harmonia [Epic][NZ][Adventure][Comedy][Romance][Violence][Dark]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Zacny rozdział, mocium panie. Wszystko jest doskonałe, nawet nie mam się do czego przyczepić poza tym, że to już koniec tomu I. A nie, czekaj, znalazłem parę błędów typu przymiotniki z nie pisane oddzielnie, ale to szczegół. -
Ban bo Wrzód... Podaj więcej szczegółów. Człowiek, kuc, cokolwiek?
-
Ban bo ten znowu o Wrzodach i innych takich
-
(Jak to jak w krążownik? Tu i tak wszędzie łażą OP, jedynie komputer jakoś się trzyma.) Na szczęście taśma klejąca kiepsko radziła sobie z drzewami. Dzięki temu Ekipa była gotowa do dalszej walki. Tymczasem w sztabie Gandzi... -Panowie- Gandzia zwrócił się do swoich Krypteków. -Ten cały Arceus zaczyna nas wkurzać. Nie można wojny spokojnie prowadzić, bierze wojska z kosmosu, w pojedynkę rozwala całe pułki wojska, niszczy wymiary kompaktowe... Pora wprowadzić plan ostateczny!-
-
-Spadaj, krasnalu!- powiedział jeden z Giedajłowów, po czym zrobili to, co zrobiłby każdy. Chwycili Arceusa i okleili go taśmą samoprzylepną, robiąc ładną mumię. Pytasz, za którym pobiegli? Odpowiadam - za prawdziwym. Umysły Wielkich Przedwiecznych można było oszukać tylko raz, a to, który jest prawdziwy, odkryli z łatwością. Prawdziwy Arceus wciąż był pomniejszony... Samoloty Arceusa latały na wszystkie strony, ładując w sprzęt Gandzi tony pocisków. Łuski od nabojów tworzyły teraz ładną górę. Załoga jednego z Tytanów z uciechą podziwiała, jak wszystkie wrogie pociski odbijają się od osłon machiny. Przy okazji osłaniali też resztę wojsk. -Ognia!- krzyknął dowódca szwadronu i Tytany otworzyły ogień. najpierw specjalnymi, ignorującymi osłony pociskami zestrzelili większość wrażych samolotów. Następnie działa plazmowe zmiotły wrogi krążownik. Resztę dobito rakietami Apocalypse. W Sombralandzie Gandzia nakazał wzmocnić obronę składów bomb oraz wprowadzić nowe przepisy ich przechowywania.
-
Ban bo masz rację, mocium panie
-
Witaj, baw się dobrze! Łap
-
Ateny 1896, pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie.
-
Na szczęście w skład Ekipy wchodził istny geniusz, mistrz rozwiązywania tego typu zagadek - ojciec Mateusz. Wydedukował on, co się stało, i namówił pozostałych do wznowienia pościgu za Arceusem. Coś znacznie większego stanęło za Arceusem. -Patrzcie, jaki krasnal!- powiedział jeden z Giedajłowów do swoich braci. -No, krasnal, i co?- spytał drugi. -Za jego głowę jest nagroda! Wiecie, ile za to wódki będziemy mieli?- -Aaa!- Bracia rzucili się na Arceusa, zamykając go w bańce zatrzymanego czasu. Eh, ta technika. Na wieść o problemach sojusznika na front ruszył pełny regiment pancerny, mający na stanie takie cuda techniki, jak superciężkie czołgi Baneblade i Stormblade. W ramach wzmocnienia regiment otrzymał dodatkowy szwadron Tytanów, ogromnych maszyn kroczących. Z powietrza wsparcie miały zapewnić latające fregaty przeciwlotnicze oraz eskadry bombowców nurkujących.
-
Ban bo obecny!
-
Ban bo czy Spitfire i Soarin mają dla siebie cały dział, sprawdź u Rainbow Dash
-
Primo - tagi dodaje się w nazwie tematu, w kwadratowych nawiasach, przynajmniej tak było kiedyś. Secundo - zły dział, bo na gore jest oddzielne miejsce. Tetrio - jestem na nie, bo mnie to nie rozbawiło, a jedynie zepsuło mi humor. Moja opinia: takie se.
-
Wszystkie lodowe pociski przyjął na siebie Steven Seagal, więc nikomu nic się nie stało. Chuck Norris zerknął na lecącą w jego stronę kulę. Ta rozpadła się ze strachu. Duke wyciągnął kolejną zabawkę. Promień zmniejszający pomniejszył Arceusa i nożownika do rozmiarów smerfa, czyli ok. 15 cm. MacGyver szybko złapał ich obu i umieścił we własnoręcznie zrobionym (z butaprenu i paczki zapałek), niezniszczalnym słoiku.