Skocz do zawartości

MewTwo

Brony
  • Zawartość

    793
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez MewTwo

  1. -Miło mi poznać- powiedziałem i uśmiechnąłem się do Nathana- Chyba wam w czymś przeszkodziłem. Przepraszam.
  2. Podszedłem do czarnowłosego maga i jego towarzysza. -Cześć. Jestem Ethan- powiedziałem i wyciągnąłem rękę w geście przywitania
  3. "Zwiększając rotację w ręce i jednocześnie kontroluąc przepływ wody można sformować kształt. Ale jak go utrzymać"-myślałem-" Do tego trzeba by kształtować to za pomocą drugiej ręki" -Mam !-krzyknąłem i zapisałem to w moim notesie. Nareszcie. Moje pierwsze Silne zaklęcie było gotowe.
  4. Usłyszawszy ogłoszenie Mistrza, zebrałem swoje notatki, spakowałem je do torby i wstałem znad stolika. -Zgłaszam się od razu, Mistrzu- powiedziałem ze spokojem i stanąłem przy ścianie. Ponownie wyjąłem notatnik i zacząłem dłubać przy ostatnim zaklęciu. -Hmm. Czyli trzeba utrzymać rotację w ręce dopóki kształt nie będzie gotowy. Ciekawe- powiedziałem pod nosem i nadal gryzmoliłem w notatniku.
  5. -Dzięki-skwitowałem odpowiedź szefa i odszedłem dalej. Usiadłem przy stoliku, otworzyłem notes i zacząłem go przeglądać. Moje notatki zawierały spostrzerzenia na temat mocnych jak i słabych puntów moich umiejętności. Część z nich była poprzekreślana. Oznaczało, że, w przypadku słabości, zostały "wyeliminowane'. Na ostatnie stronie znajdowało się zaklęcie którego nijak nie mogłem rozgryść. Wziąłem ołówek i zaczołem kreślić na tej stronie rozmaite wzory.
  6. Imię i nazwisko: Ethan Shave Wiek: 25 lat Rodzaj Magii: Magia Wody. Posługuje się nią zarówno ofensywnie, jak i defensywnie. Ponad to, używa jej w połączeniu ze swoim biczem. Zaklęcia: Historia: Urodził się w sierocińcu. W wieku 8 lat uciekł. Przygarnęła go kobieta, która traktowała go jak własnego syna. Nauczyła go Magii Wody, która była jej dziedzictwem rodzinnym. Wychowywał się u niej przy niej na potężnego czarodzieja. W końcu postanowił opuścić dom. Pożegnał się z "mamą" i odszedł. Podróżując, uczył się i doskonalił swoją sztukę. Do swojej magii dodał umiejętność władania biczem. Pewnego dnia usłyszał o nowej gildii. Postanowił więc do niej wstąpić. Wygląd: Wysoki mężczyzna o długich, sięgających łopatek, czerwonych włosach i brązowych oczach. Nosi biały płaszcz, cały czas rozpięty, płaszcz i szkarłatną koszulkę z krótkim rękawem. Do tego czarne, długie spodnie i wysokie buty do połowy łydki. Zawsze ma przy sobie czarną torbę. Znak/znaki szczególne: delikatna uroda przez którą jest często mylony z kobietą. Miejsce znaku Gildii: Ramię. Kolor czerwony. ______________________________________________________________________________________________ Wszedłem do budynku Gildii i przez chwilę stałem zdezorientowany. Nie bardzo wiedziałem co mam robić. Usiadłem więc pod ścianą i czekałem. Przez przypadek podsłuchałem grupkę magów mówiących coś o "magazynowaniu energii". Wtedy jeden z nich powiedział do Białowłosego "Mistrzu. Podszedłem do niego i powiedziałem: -Witam. Chciałbym dołączyć.
  7. Odwzajemniłem pocałunek i przytuliłem ją, jednak powiedziałem: -Snowy.To jest twoja sztuka. Sama zdecyduj, co z nią robisz. Pamiętaj, że artysta nie powinien ulegać namowom innych. Twoje origami jest naprawdę wspaniałe. Chciałbym umieć takie robić. Rzuciłem okiem na figurkę. Wyglądała na Podmieńca. -To ma być twoja mama, tak ?-spytałem się klaczy i przytuliłem się do niej. Odszedłem jednak i połozyłem się do snu- Snowy. Pamiętaj jednak, że jesteśmy na wyprawie. Musimy odpocząć.
  8. MewTwo

    Nabór na MG

    Ech. No trudno.
  9. MewTwo

    Samooceny

    Wygląd średni. Ale to mi akurat nie przeszkadza. Jedynym jego czynnikiem- przeszkadzajką jest wzrost. Z charakteru znśny, jednak wychowany po staremu, czyli na Rumcajsie, Bolku i Lolku, Żwirku i Muchomorku. Nie toleruję braku szacunku w obec starszych jednak uważam, że oni również powinni nam go czasem okazywac. Dosyć leniwy, ale jak trzeba to zrobię. Pomagam jak moge, niektróym słóże za obiekt zwierzeń. Potrafię postawić na swoim. Ocena: 4/10
  10. MewTwo

    Daj swoje foto :P

    IT'S SOOOO CUUUUUUUTE !!!! :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome: :soawesome:
  11. -Przepraszam. Przepraszam cię Snowy. Nie chciałem, żebyś płakała- powiedziałem do klaczyi i ułozyłem się obok niej. Pogłaskałem ją po policzku i pocałowałem ją znowu w usta. Przytuliłem się do niej i załozyłem jej pasmo włosów za ucho. Jej oczy nadal były szkliste od łez. -Przysięgam ci, że przy mnie nikt cię nie skrzywdzi. Nie pozwolę na to. Jeśli ktokolwiek cię skrzywdzi lub bedzie chciał cie skrzywdzić, będzie miał przechlapane.
  12. -Z chęcią- powiedziałęm do Snowy i usiadłem przy niej. Cieszyłem się, że Snowy znalazła sobie zabawę. Patrzenie na nią było rzeczą, którą mogłem robić bez przerwy. Jej piękne oczy i równie wspaniała grzywa. Nie mogłem przestać ich podziwiać. -A teraz może zepsuję trochę atmosferę- powiedziałem spokojnie- Proszę, powiedz mi swoją historię. Oczywiście jeśli nie chcesz, zrozumiem. Czekałem na odpowiedź klaczy.
  13. -Piekny. Ale nie tak piękny jak ty- powiedziałem i pocałowałem ją w szyję "Ma naprawdę wielki talent do origami. A może by tak..." -Snowy. Spróbójmy czegoś- powiedziałem i sięgnąłem do plecaka. Wyjąłem Zwój Światła- Prosze. -Prosze.Tu jest zwój który traktuje o origami. Sam nigdy się nim nie interesowałem. Ale może ty będziesz coś z niego miała.
  14. Ucieszyłem się przez jej słowa. "Moge iść z Tobą wszędzie" Serce mocniej mi zabiło. Usłyszawszy jej prośbę, sięgnąłem do torby i wyjąłem ysownik. Niewielki. 160 kartek A5. Podałem go dla klaczy. -Proszę. Jest twój.
  15. Dobrze się poczułem, kiedy nie przytuliła. Nie mogłem jednak wyjść ze zdumienia. Klacz która chyba nigdy nie próbowała origami, zrobiła jedną z najtrudniejszych form. Przytuliłem ją mocniej i odwzajemniłem pocałunek. Podniosłem telekinezą różę ze stolika i umieściłem ją za uchem klaczy. Spojrzałem na nią. Wyglądała pięknie. Mój róg znowu rozświetliła magiczna aura. Róża przez chwilę rozbłysła po czym wróciła do zwyczajnej formy. -Proszę- powiedziałem- Teraz nigdy się nie zniszczy. Pocałowałem ją znowu i przytuliłem do siebie.
  16. Wstałem i podszedłem do plecaka. Wyjąłem z niego prysownik i wyrwałem parę kartek. Podszedłem spowrotem do Snowy: -Proszę- powiedziałem, wręczając jej arkusze- Ja nigdy nie miałem do tej sztuki szczęścia. Może na początek... róża ? Przytuliłem się do niej i pocałowałem w policzek: -Nie ważne jest to, kim jesteś. Ważne jest co czujesz i w czym czujesz się dobrze. Pomogę ci. Połozyłem moje kopyta na jej kopytach. Czekałem na jej ruch,
  17. -To, że twój bok jest pusty, nie znaczy, że jesteś dziwna. Ja swój odkryłem w wieku 14 lat- powiedziałem do Snowy- To trochę późno. Spojrzałem na Snowy. Naprawdę była smutna. Chciałem ją pocieszyć. -Snowy. Moja siostra strasznie lubiła pewną sztukę. Też ze wschodu. Origami. Słyszałaś o tym ?- spytałem się klaczy Ona nadal trwała w bezruchu. Czekałem na jej odpowiedź ale cały czas myślałem o pocałunku. Usiadłem obok niej i przytuliłem się do neij.
  18. W końcu przerwałem pocałunek. Spojrzałem w oczy Snowy. Mogłem w nie patrzeć godzinami. Żałowałem, że musi ukrywać się pod płaszczem. -Snowy. Jesteś naprawdę wspaniała- powiedziałem, pocałowałem ją znowu w usta i przytuliłem. Po tym usiadłem znowu na przeciwko niej. Naprawdę coś czułem do tej klaczy. Była wspaniała. Nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Pierwszy raz mogłem z kimś porozmawiać o swoim talencie. Przytuliłem się do niej znowu i czekałem na jej odpowiedź. Mogłem jej słuchać godzinami.
  19. MewTwo

    Ponymeet Biała podlaska

    Ta sobota o 11. Zbiórka, może, na Placu Wolności ?
  20. MewTwo

    Ponymeet Biała podlaska

    Okej. Umawiam nas na 11. Ale ile osób przyjdzie na pewno ?
  21. Uśmiechnąłem się, jednak również lekko zaczerwieniłem. -Snowy- powiedziałem do klaczy- Poznałem cię naprawdę niedawno ale, naprawdę cię kocham. Pocałowałem ją w usta i mocno przytuliłem. Miałem nadzieję, że mnie nie odtrąci. Ta chwila trwała wieczność. Jej usta były wspaniałe. Delikatne i miękkie. Chciałem aby naprawdę ta chwila trwała wieczność. Zamknąłem oczy i trwałem w pocałunku, mocniej jedynie ją przytulając.
  22. -Nie masz mnie za co przepraszać. Poszło ci świetnie- pochwaliłem Snowy i położyłem się obok niej. Przytuliłem ją i pocałowałem ponownie w policzek- Gdybyś zobaczyła moje pierwsze prace. Padłabyś ze śmiechu- powiedziałem z uśmiechem. Rzuciłem okiem na lalkę. To by pierwszy krok Snowy w lalkarstwie. Spojrzałem znowu na nią. Jej oczy były punktem, w który mógłbym się patrzeć latami. Miała piękną, złotożółtą grzywę i mlecznobiałą sierść. Jedynym przykrym widokiem były okropne sińce. Jednak w ogóle nie zwracałem na nie uwagi. Snowy była wspaniałą klaczą. Przy niej, mogłem nareszcie z kimś porozmawiać. Położyłem się bliżej niej i szepnąłem: -Jesteś wspaniała, moja śnieżynko.
  23. Kocham kiedy odpalam grę i ŁUP.10 GB uaktualnień -__-

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Eter

      Eter

      Wiesiek ma 10GB łatek do ściągnięcia ?!

    3. MewTwo
    4. Panda Hippis

      Panda Hippis

      To pewnie Wiedźmin 3 albo Cyberpunk 2077 (Też od CDProjekt Red) będzie miał o wiele więcej ^ ^

×
×
  • Utwórz nowe...