-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Jakowlew.
-
Co by ci tu ofiarować, pomyślmy. Aha, już mam.
Miłej zabawy przy rozkręcaniu tych cacuszek.
-
Element Upadku.
-
Twój umysł eksplodował od nadmiaru myślenia zanim zdążyłem uczynić cokolwiek, by odbić górę. Szkoda, bo właśnie nabyłem drogą
kradzieżyredystrybucji dóbr nową laskę, tym razem z granitową gałką. Mówi się trudno.W każdym razie góra jest moja.
-
Syper. A co.
-
Monitor.
-
Dziękuję, drogi Gandziu.
A ja uważam, że jeśli jakiś element w ogóle mógłby taki osobnik dzierżyć i posługiwać się nim, byłby to na pewno Element Strachu. Populacja kraju autentycznie bała się jego powrotu. Cała władza Sombry oparta była na zastraszaniu, przynajmniej według mnie, więc zasłużył.
Wygląd: Byłoby to na pewno coś widocznego, coś, co od razu odróżnia posiadacza od rzeszy zwykłych kucyków. Nie wiem, na ile mogę sobie pozwolić przy wymyślaniu wyglądu tego czegoś, lecz po głowie chodzi mi żelazny medalion z kośćmi wprawionymi w ogniwa i tym kryształem pokazującym najgorsze lęki w środku. Sombra przed zabiciem swych ofiar zmuszałby je do wpatrywania się w ów klejnot.
-
Do sali tronowej JKMości Sombry I, czy też jak tam go wołają, wtargnął papierowy samolocik. Ano dokładnie, papierowy samolocik. Podleciał sobie chwiejnie do tronu i stuknął monarchę w nos, po czym opadł nieszkodliwie na ziemię. Zawiało etanolem i tak jakby... imbirem? Na czystszej stronie kartki drobnym, nierównym maczkiem stało:
"Witaj, królu złoty.
Niestety chwilowo jestem stanowczo zbyt zajęty, by stawić się osobiście, mam nadzieję jednak, iż docenisz fakt pojawienia się wiadomości. A nawet jeśli nie, to chociaż nie wywalisz mnie z posady tak szybko. W każdym razie oto pytania:
1. Stosujesz może tortury bardziej bolesne lub krwawe? Na ten przykład szarpanie rozgrzanymi szczypcami, nabicie na pal, rozerwanie, klin czy imadło... długo by wymieniać.
2. Chyba zajmujemy podobne stanowisko w stosunku do "daru" księżniczki Cadence. Czy masz już sposób na skontrowanie go?
3. Kiedyś, gdzieś wspominałeś o swoim zainteresowaniu nauką. Oczywiście dla dobra kraju. Stopień rozwoju broni biochemicznej, jeżeli jest?
4. Czy jako twój wywiadowca mam zaufanie króla jegomości?
5. Jest w życiu coś, co sprawia, że masz chęć zaprzestać istnienia?
6. Jaki styl architektoniczny preferujesz przy wznoszeniu nowych budowli?
Tyle na dziś. Nie gniewaj się o piwo, kończył się termin. Z pozdrowieniami
Tomek"
-
Osobiście uprowadziłem cię i później z pomocą towarzyszy zza Buga osadziłem w Workucie. Leżaczek oddałem w zamian za pomoc.
Góra jest moja.
-
Postanowiłem, że będziesz "dobrowolnie" uczestniczyć w pewnym eksperymencie. Wpierw poddałem cię działaniu chloroformu, a potem dożylnie podałem eliksir ponyfikujący. Niestety, nie wyszło. Silne drgawki i piana na ustach sprawiły, że nie nadawałeś się do dalszego użytku, dlatego też zrzuciłem cię ze szczytu.
Góra jest moja. Leżaczek też.
-
Yay, stary, dobry pegasus! No, teraz zasłużyłaś na coś naprawdę fajnego.
-
Atrofia.
-
Hmmm. Tobie dam takie coś. Wierzę, że ci się przyda.
-
Żelazna dziewica.
Nabicie na pal czy szarpanie rozżarzonymi szczypcami?
-
Orwell.
-
Szukanie różnych rozwiązań. I tak potem często wybieram te najbardziej pokrętne.
Łamanie kołem czy rozrywanie końmi?
-
Tak!
Masz monitor kineskopowy?
-
Cydr. Cydr. Cydr, cydr, cydr, cydr. W tej konkretnej chwili tylko w ten sposób można dokładnie oddać procesy myślowe zachodzące w głowie ogiera odkąd napój zachlupotał w kuflach. Kufle to nie butelki, ale stare powiedzenie głosi, że należy brać, jak dają. Grim zatem entuzjastycznie, choć bezgłośnie podziękował Yellowowi, sekundy potem tracąc całkowicie zainteresowanie nim i światem dookoła. Niestety, mało kto wiedział o pewnej słabości ciemnordzawego mieszkańca zapadłej dziury pod Stalliongradem. Bardzo lubił wypić od czasu do czasu coś mocniejszego niż woda czy sok. Zaspokoił swoje długo tłumione pragnienie, po czym otrząsnął się, powracając do rzeczywistości. Jego racjonalny umysł zwalczył szybko podejrzanie tęskne myśli kierowane ku beczce. Był gotów do dalszej drogi, a nerwy znów stały się delikatnie napięte. Jak to powiedział prowadzący ich jednorożec "wszędzie czai się wróg".
-
Mam, cholera, zagwozdkę. Może jasno stawia sprawy?
-
NOTHING. Nie cierpię shipów, ty kłamliwa Skodo!
Z dziedziny tortur:
Klin czy imadło?
-
Nie.
Masz przerąbane?
-
Agrarna.
-
Nie wiem kto kontroluję te rozmowę ani gdzie zmierza, lecz czy można by mi wyłuszczyć, co roztrząsacie w tej chwili? Bo na razie konwersacja cokolwiek pędzi, mam nadzieję włączyć się kiedy zwolni na zakręcie.
-
To nie kradzież, to nacjonalizacja!
Medyk. ----------.
[Zabawa] Podaruj komuś kwiat.
w Przydzielanki i quizy
Napisano
Popieram panią powyżej, Bellamina.