Skocz do zawartości

Po prostu Tomek

Brony
  • Zawartość

    1875
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    16

Posty napisane przez Po prostu Tomek

  1. Jakby nie patrzeć Sowieci są Słowianami z pochodzenia, co znaczy, że ich duch był silniejszy niż na to wyglądali. W imprezie udział oczywiście wzięli, bo czemu niby nie, lecz pozostali goście dostali luksusowe pokoje w pobliżu Mirogrodu. Teraz tkwią tam pod strażą jako jeńcy wojenni. A ofensywa, choć zwolniła, trwa. Potrzeba jeszcze czasu na całkowite przerzucenie wszystkich zgromadzonych sił Armii Czerwonej. W międzuczasie jednostki, które przeszły rzekę jako pierwsze osiągnęły rubież następnej naturalnej przeszkody i zatrzymały się tam, czekając na resztę. Ze sztabu AC wyszło kolejne zapytanie do Gandzi.

    - Ta wojna jest, towarzysze, nadal aktualna? Bo jakoś nikt nie walczy. Ale to raczej dobrze.

  2. Witaj ponownie Chrysiu!

    Co do twej poprzedniej odpowiedzi, nie muszę nic udowadniać. Pokażą ci to uświadomiony lud robotniczy ze śpiewem na ustach maszerujący na wszelkie pałace i dwory! Ale na to przyjdzie czas.

    To teraz na poważnie.

    1. Czy potrafisz być miła?

    2. Jak oceniłabyś swój charakter?

    3. Jesteś tak stara jak Celestia?

    4. Czy pesymizm broni przed wami?

  3. - Miło z waszej strony. To może tak. Poddajcie się i złóżcie broń, a nic wam się nie stanie. W przeciwnym wypadku zaatakujemy. - rzekł losowy czerwonoarmista. Na potwierdzenie swych słów miał sześć dywizji odbywających imponujący desant. Zwartych i gotowych pomimo przeprawy. Wkrótce siły piechoty, poprzedzane przez prawdziwą pancerną ławę rozpoczęły systematyczne zajmowanie terenów Changei, nie krzywdząc jednak cywilów. Rozkazano im, by nie atakowali niesprowokowani. Ktoś uznał za stosowne także połączyć się z Gandzią. Posłano nalot na pozycje komputera. Ulotkowy nalot, miał przekonać o bezzasadności dalszej walki.

    - Jak tam u was, towarzysze gandziowcy? Radzicie sobie?

     

    (Dzięki za objaśnienia, panowie. Bardzom rad.)

  4. Witaj Chrysiu! Masę czasu mnie tu nie było bo gniłem w lochach pod Canterlotem..., ale znów mogę dręczyć cię pytaniami! 

    1. Wiesz, jak ciężkie może być życie rewolucjonisty?

    2. Czy te twoje piwnice (tak, pamiętam o nich) służą za taką chłodnię na kucyki?

    3. Dlaczego ktoś usilnie próbuje zinfiltrować twój zamek?

    4. Nawiążemy współpracę?

     

    BTW, słuchaj kotekipiesek, nie chciałbyś może dołączyćdo CzK?

×
×
  • Utwórz nowe...