-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Posty napisane przez Po prostu Tomek
-
-
Uważa się za kucyka, lubi Pinkie, szybko się zadomowiła, sporo postów i reputacji.
-
Często reanimuje ginące tematy. Ma tyle reputacji, że aż miło popatrzeć. Raz go oceniłem, kiedyś tam.
-
- A ja ci durny łeb odetnę. - wypadłem zza rogu z majchrem w kopycie. Byłem zły, nawet bardzo. Chyba tylko gdy dusiłem Podmieńca byłem bardziej wkurzony. Rozzłościło mnie to, że klacz mówiła prawdę. Kucyki postępują okrutnie, to zbrodniarze. Jak tu dążyć do jakiejkolwiek zgody? Znów odezwała się natarczywa myśl o buncie przeciw księżniczkom.
-
Zatrzymałem się. Podejrzenie uderzyło jak obuchem.
- Odje*ali jej róg?! Na zadek Celestii! - krzyknąłem z oburzeniem. Przypomniałem sobie jednak magiczny podmieńczy patyk. Spojrzałem na klacz.
- Ale z drugiej strony wy nie jesteście lepsi. Szukamy twojej siostry, lub tego co z niej zostało. Szybko.
Potruchtałem korytarzem, nawołując. Może jest przytomna i się odezwie.
-
- No to teraz prowadź, musimy się uwijać. - powiedziałem. Zastąpiłem łańcuch nożem. W tych ciasnych korytarzach będzie o wiele skuteczniejszy. Wciąż zachowuję ostrożność.
-
Nie wiedziałem o co chodzi, ani co to jest, ale nie miałem czasu się zastanawiać. Niespodziewanie szeroko chlasnąłem łańcuchem, celując po pyskach. Oby klacz też coś zrobiła...
-
Podchodzę bliżej, udając że wolno mi tu być. Każę klaczy schować się za mną. Łańcuch też ukrywam, by wyprowadzić niespodziewany cios.
- Co to jest? - zwracam się do nich.
-
Ban, bo jestem gotów wybaczyć waści i zasiąść do okrągłego stołu.
-
Ban, bo to nie było zabawne.
-
Ban, bo właśnie zadeklarowałem sojusz, a ty takie coś? To się nie godzi! Żądam satysfakcji!
Drugi ban, bo nic nie powstrzyma biegu dziejów ani komunizmu.
-
Echnaton.
-
Ban, bo nie obchodzi mnie Putin. To zdrajca ludowej Ojczyzny i komunizmu. Zabij go, a będziesz mieć moją wdzięczność i pomoc w ochronie Derpy.
-
Cukrowy Kącik.
(Miło, że czasem się w czymś zgadzamy.)
-
Ostrożnie podążyłem za klaczą, mając nadzieję załatwić to szybko i możliwie bezboleśnie.
-
Ban, bo nie jestem na Kremlu. Ha - Ha - Ha. Nie złamiesz mnie.
-
Bardzo dobry gawędziarz, Nekron chędożony.
EDIT: MasterBezi to cholerny ninja.
-
Ban, bo do czarta z ponifikacją. Przejdziem Barierę, przejdziem Equestrię, będziem człowiekami. Nie pokonacie nas, nasz hart ducha i wola walki jest zbyt silna.
(I dla wyjaśnienia, bardziej wolę SW od ST, ale Borg są spoko.)
-
Ban, bo macie przeciwko sobie całą machinę wojenną Związku Sowieckiego i jego równoległych wersji. Może jeszcze docisnę Kolektywem Borg.
-
Nie podziela moich poglądów, fanatyczny kucykista.
(Humorystycznie.)
-
Ban, bo mówi się komunizm. I powstanie, jakem Tomasz. Equestria już jest całkiem blisko osiągnięcia tego ustroju, wystarczy tylko wywalić precz księżniczki i szlachtę.
-
Ban, bo jakby mnie wola księżniczek obchodziła. Zwycięstwo będzie nasze.
-
Yarvin, jesteś tak złym regentem, że aż zmusiłeś mnie do udzielenia się tutaj.
-
"Cholera" pomyślałem "a jeżeli ją dorwali? Wygada się i loch mam zapewniony!" Nie byłem tym bardzo przerażony. Oczywiście bałem się, jednak w granicach rozsądku. Bardziej smuciłem się z powodu faktu, że raczej nie zobaczę już domu. Łańcuch, choć opuszczony, wciąż był gotowy do użytku. Szukałem wzrokiem możliwych dróg ucieczki. Starałem się obserwować straż, jeśli wkroczy.
-
Używając kolokwializmu, kucyka zamurowało. Teraz umiejętność opanowania emocji przydała się jak nigdy. Rozważył wszelkie aspekty tego zagadnienia. Dobry szpieg, porządny ochroniarz. Ewentualnie tłumacz, bo kto wie czy nie przyjdzie do rozmów z jakimiś zwierzakami. Poza tym Animal w żaden sposób nie okazała, że jest zła czy dzika. Nie pyszni się swoją zdolnością. Nie chwali się na prawo i lewo. Jedyne co może świadczyć przeciw niej to właśnie fakt "dobrego szpiega". Jako że klaczka nie wygląda na podejrzaną osobę ten argument raczej odpadał, chociaż wciąż trzeba ją obserwować. To wyjaśnia też jej szacunek wobec Matki Natury. Jest pełna empatii, dobra i pomocna. Poza tym to pierwsza z kompanii, która nie gardzi nim za to, kim jest. Choć Animal sama jest pegazem i może latać.
Wniosek jest prosty. Na jakiś czas trzeba zawiesić nienawiść wobec magii. Ale tylko dla niej. Bo dała mu coś w zamian.
- W porządku, nie ma problemu. - słowa z trudem przechodziły Grimowi przez gardło. Jednak ton był w miarę życzliwy. - Jesteś najmilszym kucykiem jakiego dotąd spotkałem. Mogę wybaczyć ci twoją... umiejętność. W końcu coś od ciebie dostałem. Muszę dać coś w zamian.
[Zabawa] Zbanuj użytkownika powyżej.
w Dawne Dzieje
Napisano
Ban, bo dzień otwarty szkoły, sześć godzin wcześniej w domu.
Ban dla Pinkameny, bo miło, że wpadłaś.