Mi osobiście nie podobają się metody FOL. Nieraz są przedstawiane jako brutalne i okrutne. Ale to co robi POZ jest jeszcze gorsze. To żerowanie na naiwności ludzi, na wierze w lepsze jutro. To dziki fanatyzm owinięty obłudą. To zdrada własnej rasy. Sprzedanie siebie. Nie popieram żadnej z tych organizacji, wolałbym walczyć o współżycie kucyków z ludźmi. Lecz gdyby innego wyboru nie było, stanąłbym w szeregach FOL. Broniąc nie dorobku ludzkości, lecz domu, rodziny i własnych osiągnięć czy przekonań. Zabiłbym każdego (tak, nie myślcie sobie, że to cwaniactwo internetowe) kto podniósłby rękę lub kopyto na siostry, babcię, matkę, ojca czy też innych krewnych.
Podsumowując: Niechętnie, FOL.