Skocz do zawartości

Kretes_PL

Brony
  • Zawartość

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnio

1 obserwujący

O Kretes_PL

  • Urodziny 06/01/1995

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier
  • Miasto
    Szczecin
  • Ulubiona postać
    Discord
    Luna
    Starlight

Ostatnio na profilu byli

1283 wyświetleń profilu

Kretes_PL's Achievements

Źrebaczek

Źrebaczek (1/17)

0

Reputacja

  1. Hmm, gratuluję zwycięzcom oraz dziękuję za recenzję mojego dzieła, o ile można to tak nazwać. Pisząc najbardziej bałem się niespójności fabuły, błędnego zapisu dialogów oraz za małej ilości opisów i szczegółów, przez co powstały takie babole jak "odgłos palącego się lasu", czy opisy technologii wojennej używanej przez siły SE w ciągu całej pierwszej strony (i nie tylko). Co do tej wisienki - tak miało być. Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam ~Kretes_PL
  2. Coś napisałem, na 99,(9)% pewnie odpadnę w przebiegach Tak więc zapraszam: Przysięga[sad][violence] Objętość: - 16 stron - Wg. programu Word ~5000 wyrazów Opis: Klasyka scince-fiction, czyli perypetie Żołnierza Kosmosu
  3. Że się włączę do rozmowy, jedyne co zrozumiałem de facto to to, że Jochen black "nieco" zbyt poważnie podchodzi do fanfika i bym prosił by trochę odpuścił. Nie wiem czy, "Pan", czyta teksty czysto oznaczone tylko tagiem [Random], ale jeśli teoretycznie by "Pan" czytał, to by brał go w absolutnych 140% powagi? Raczej nie, no chyba że się mylę... Co nie oznacza że kilka przytoczonych przez "Pana" spraw nie jest sensownych, jak na przykład: To stwierdzony fakt, że jak komuś coś nieprawdopodobnie wręcz wysoko coś się podoba, to nie potrafi powiedzieć nic więcej niż Często sam się na tym łapię, że bym chciał coś takiego napisać, dlatego dość rzadko się wypowiadam. Na koniec jeszcze jedna kwestia - to że ma "Pan" stwierdzone lat 18, nie oznacza zaraz że można od razu obrastać w piórka i wszystkich teoretycznie młodszych, bo nie wszyscy oglądający MLP:FiM i będący w fandomie to ludzie w okresie dorastania i można z nich drwić i ośmieszać. Proszę pamiętać, że samemu się było gimbusem te 3 lata temu i się popełniało podobne rzeczy. To co "Pan" robi i robił trochę zakrawa pod bycie internetowym trollem, próbujący się dowartościować się przez obsmarowywanie błotem innych. Zatem proszę przed kolejnym skorzystaniem z internetu przeczytać Netykietę bądź ogarnąć swoją etykę bycia lub pójść do specjalisty. Pozdrawiam Inny osiemnastolatek [Przerwa w Komentarzu, by nie robić double-post'a] Fanfik w mojej ocenie jest bardzo dobry, aczkolwiek trudno puki co oceniać go na podstawie tylko prologu i jednego rozdziału. Prolog - Dużo zapowiedział i już rozwinął na wstępie. Wszystkie tagi opowiadania są tu jak najbardziej zachowane na przyzwoitym poziomie. Spełnienie marzeń, mieć taką zmienioną historię, na razie . Trochę jednak boję się przyszłej przeszłości, ale kto się zwykle nie boi, ten nie żyje. Aczkolwiek prolog wprowadził dużo chaosu w pierwszym rozdziale, w którym jakoś akurat nie mogę się zwykle do końca połapać. No ale tyle się dzieje w waszej wizji 1938 roku, że nic dziwnego Dalej dużo humoru jak i więcej randomu. Zwłaszcza Pinkie u Stalina. Technicznie tekst jest dobry. Fabuła - mam nadzieję że w drugim rozdziale ulegnie uporządkowaniu, no ale tytuł rozdziału pierwszego trochę tłumaczy chaos. No i przede wszystkim dołączam się do głosów: "Wincyj!" Bo mało jest fanfików, w których Polska jest ukazywana jako podmiot Fanonu. Pozdrawiam ~Kretes_PL
  4. Zaiście piękny random! Wszystko jak na random jest doskonale dopracowane, no i jest kilka zaskakujących (dla mnie) zwrotów akcji. Uśmiałem się nieźle czytając to ciekawe opowiadanko. Dałbym mu 10/10 i nie wiem jak inni, ale czekam na część "po-ostatnią". Pozdrawiam
  5. Witam, przeczytałem, tekst jest moim zdaniem nawet dobry. Od cholery blenduw, ale gdzieś tam napisałeś, że to przez brak klawiatury polskiej. (Nie rozumiem tego, przecież to tylko problem z oprogramowaniem, wystarczy odpowiednie sterowniki wgrać.) Mimo wszystko - akcja leci ciut za szybko, mogło być trochę wolniej. Trochę błędów logicznych, fabularnych, z niektórymi postaciami... Bym tak ocenił w skali dziesiętnej na "7". Aha, prośba, znajdź sobie korektora, kogokolwiek, bo jeśli nie zamierzasz nic z klawiaturą robić, to ci się oni przydadzą. I nam też. Pozdrawiam
  6. Tekst będący kolejną definicją randomu w świecie MLP. Gratuluję tłumaczowi wyboru, świetny tekst!
  7. Wreszcie! Myślałem, że fanfik umarł, ale jednak nie. Rozdział 3 jest bardzo dobry i jakoś się nie czuje 5 tysięcy słów. Czekam na więcej, fanfik jest naprawdę wart czytania! Pozdrawiam
  8. To że za wiele osób nie pisze bądź nie czyta komentarzy pod jakimkolwiek FF (tym razem też pod TSM:EE), nie oznacza że nie ma zainteresowania danym tworem. Przynajmniej tak jest moim zdaniem, co zresztą ukazują inne tematy w "Opowiadaniach wszystkich bronies". Ja jestem przykładem takiego cichego czytelnikiem, czasem coś tam burknę, jak ciekawość zżera(, jak nie będę miał totalnego lenia). Odpowiem może na kilka słusznych zarzutów w kierunku tych cichych. Ja pytań nie zadaję, dotyczących TSM, bo wszystko jest na swoim miejscu. Opowieść nigdy nie stoi w miejscu, to że akcja jest "mroczniejsza", jest po prostu bardziej dorosła. W końcu Flash Forward przeszła przez niezłe piekło, delikatnie powiedziawszy. Fabuła poszła w jak najbardziej dobrym kierunku. Nie mam jakichkolwiek sugestii dotyczących kolejnych rozdziałów, wizja autora jest zwykle najlepsza. Ogólnie rzecz ujmując: lepszego TSM w edycji ulepszonej nigdy nie mogłem sobie wymarzyć. Mam szczerą nadzieję że ten odpoczynek ci się przyda, a po nim, po kilku miechach wrócisz, z nową nadzieją i rozdziałem. ^^ Pozdro!
  9. Dalej brak tytułu i tagów. Spójrz proszę na inne dzieła w tym dziale forum i zobacz jak wyglądają ich nagłówki. Zwie się to inaczej prologiem Lista tagów tu: Klik!
  10. Krótkie, ale za to bez jakiś większych błędów ortograficznych. Jakiś opis początkowy i tytuł byłby bardzo wskazany. A i to co napisał Dolar też jest ważne.
  11. Coś mało osób komentuje kolejne rozdziały, tylko jedna strona jest tu puki co... Ten stan trzeba zmienić. FF ogółem - wyjątkowe podejście do tematu "human in equestria". Zawsze jakieś portale, wypadek choćby i zwykły samochodowy, rzeczy magiczne przede wszystkim, które jakimś cudem przenoszą zwykle niesamowicie zasmucone światem ludzkim osoby, by tam nastąpiło ich pewnego rodzaju odmienienie (zwykle na lepsze). Później zwykle mamy totalny, przesycający o milion procent "overpower" głównej postaci oraz jej historii w świecie. Te "zawsze" to cała masa rożnych FF. Tutaj - de facto też się z tym spotykamy - ale jest to zaserwowane sposób bardzo subtelny i wysublimowany. Jednocześnie historia świata ludzi, która tak bardzo wpływa na ten "inny" świat, nie jest jakąś tam starą otoczką, praktycznie nie wspominaną, ale bujną historią przeszłości i teraźniejszości (w stosunku do czasów w FF). Bohaterem tego drugiego świata, co uwłaszcza tym stereotypowym FF jest to, że jest to jakiś OC, a nie przynajmniej jedna wielka osobowość z np.: Mane Six. Duży plus za to wszystko. Historia jest ciekawa - ja na początku myślałem, że W FF nie ma jakiś strzelanin, czy akcji tym podobnych. Jest to dość lekki tekst, warto go przeczytać, coś innego od [violence], [sad], czy [comedy], by móc trochę nad czymś podumać. Aczkolwiek coś co "psuje" i nadaje jednocześnie tą lekkość tekstu jest tag [shipping], który jest ciekawie tutaj urządzony. Ogółem raz jeszcze, "Wirtualna Prawda" jest dla mnie bardzo dobrym opowiadaniem. Co do części czwartej - cieszę się z tego co się stało pod koniec rozdziału ósmego. Co prawda Zenon będzie miał teraz przerąbane, ale to by się stało wcześniej bądź później. I mam takie dwa małe pytanie do Autora - zgadzasz się z Nature, co do celu istnienia ludzkiej technologii? I czy jesteśmy już na ostatnich rozdziałach fanfika?
  12. Odświeżenie tematu z ff zawsze przynosi nowych czytających. Mojej ocenie ten ff jest bardzo dobry, ma swój własny nastrój i dobrze opowiedzianą przeszłość Rarity. Gratulacje dla autora, ale i też tłumacza, że postanowił to przetłumaczyć. Wspaniale się to czytało.
  13. Trzeci rozdział już działa Fanfik jest niesamowity, rozśmiesza natychmiastowo. Początkowo myślałem, że Twilight "choruje" na pewną cykliczną "chorobę" kobiet, bo robiła to co robiła, myślała tak jak myślała i ogólnie wszystko ją wokół wpieniało, ale okazało się że tu Twi ma po prostu taki charakterek. Pytanie: przetłumaczysz wszystkie "czaptery"?
  14. Elo! Mam dla ciebie trzy możliwości: 1. Przeproś się ze sobą, spin się i rusz d... w troki oraz wypełnij święty harmonogram. (Dla twardych) 2. Przeproś się z innym, w końcu też jesteś kucykiem i tobie też może coś wypaść. Zaktualizuj swój plan na następne trzy (mniej więcej) dni, w które powciskasz to co Ci wypadło. (Dla leniwych) 3. Pamiętasz to to zaklęcie cofnięcia czasu Starswilla Brodatego? Ulepsz je (jesteś zdolna, ale to wiesz), by na dłuższy czas cofało w przeszłość i nie męczyło. Teraz się relaksuj,rób to co chciałaś początkowo o tej porze. Tylko się nie przemęczaj, a na noc przygotuj sobie coś wzmacniającego (ale bez %). No i... po cofaj się razy kilka w czasie. No i jest! Wszystko załatwione, a dziś szybko zaśniesz. Teoretycznie łatwe (nie znam się na magii, więc nie wiem czy przeróbka takiego zaklęcia to coś trudnego. No ale zdolna jesteś, dasz radę), a w praktyce zobaczysz. (Dla lubiących eksperymenty) Pozdro!
×
×
  • Utwórz nowe...