-
Zawartość
1048 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Spirlny byt Atlantis
-
-
-Pośrodku w drugim rzędzie chyba że masz inną propozycję-Powiedział Hideyoshi uśmiechając się.Po czym zrobił zamyśloną minę i odpowiedział pytająco na drugie pytanie - Siłownia?-
-
-Właściwie rzecz mówiąc to nie jestem pewien ale jedyne co zaobserwowałem to że od czasu do czasu,zdarza mi się że wiem co ma się wydarzyć za chwilę.Nie że przypadek czy coś ale tak jest i chyba przez to tu jestem- Uśmiechnął się tak słodko jak prawie zawsze.
-
Hideyoshi ruszył za Caną -Cana dzięki tobie mam pomysł na czas wolny.- Spojrzał na Canę i znów lekko poddenerwowany odezwał się : -Z tego co pamiętam jesteśmy tu ze względu na nasze umiejętność,mam pytanie jaka jest twoja?.
-
Hideyoshi odezwał się do Cany : -Nie martw tym bo z martwienia się nic dobrego jeszcze nie wyszło więc głowa w górę aby dzień mógł się dobrze rozwijać- Po czym zjadł swoje śniadanie i znów się odezwał : -Mam drobne pytanie do ciebie Cana wiem że nie temacie,ale jaki film lubisz?- Czekał na odpowiedź ze strony Cany.
-
Hideyoshi zwrócił się do Erki : -Witaj-
Po czym ruszył razem z Caną na stołówkę.
A tam Hideyoshi wziął swoje śniadanie i usiadł obok Cany tak aby mógł z nią rozmawiać:- Masz jakiś pomysł co robić po lekcjach?-
-
Hideyoshi poczuł się niezwykle dzięki Canie.Przez co mocno się zarumienił lecz nagle pojawiła się jakaś dziewczyna,co zmartwiło go bo fajne chwile odeszły.Kiedy nieznana mu dziewczyna pojawiła się starał się nie patrzeć gdyż nie była ubrana. Powoli zaczął iść przed siebie czekając na Cane.
-
-Zanim się zdecyduje chcę się ciebie o coś spytać,czy chciałabyś chodzić z kimś kto wygląda tak jak ja- czekał na odpowiedź mocno rumieniąc się.To był moment który zdawał się ciągnąć w wieczność.
-
-I z tym też mógłby być problemy bo nie mógłbym robić rzeczy które robiłem do tej pory.A do tego miałbym nowe problemy oprócz tych.- Po czym zrobił małą przerwę i znów powiedział : -Nie mógłbym występować w pewnych rolach do których według przewodniczącego jestem stworzony-
-
-Najpierw pytanie podstawowe,przypominam bardziej chłopaka czy dziewczynę.Ubranie się nie liczy-spodziewał się pewnej odpowiedzi.W milczeniu czekał na werdykt.
-
-Możliwe,choć nie wiem co może przynieść przyszłość jak na razie- Po czym spojrzał przed siebie by zrozumieć co się ma stać.Lecz po chwili otrzeźwiał i się odezwał : - Właściwie to chciałem z tobą porozmawiać aby ci powiedzieć że nie mam z kim rozmawiać o swoich problemach i może coś powiedzieć bo mam dosyć trzymania tego dla siebie-
-
Hideyoshi się obrócił na jego twarzy malowało się lekkie zdziwienie tym nagły zdjęcioatakiem.Chwilę po zrobieniu zdjęcia odezwał się : -Mogłabyś mnie ostrzegać wcześniej gdyż się lekko przestraszyłem.-
-
Kiedy usłyszał słowa Cany o pokoju dla dziewczyn lekko się zarumienił i odpowiedział :-Wiem- Po czym się odwrócił na chwilę by uspokoić się. -Nic oprócz oprócz pewnych problem natury wyglądu.Możemy iść.A poza tym teraz mogę więcej o sobie powiedzieć skoro nikogo nie ma w pobliżu- Ruszył razem z Caną.
-
Hideyoshi nie chciał dłużej przebywać sam,a że nie znał praktycznie nikogo w okolicy postanowił udać się do osoby przy której poczuł się najlepiej.
Zaczął poszukiwać miejsca gdzie mogła znajdować się Cana.Po wielu trudach w końcu odnalazł miejsce gdzie mogła znajdować się Cana. Pomógł mu w tym jego dziewczęcy urok dzięki któremu wszyscy myśleli że jest dziewczyną.Kiedy stanął przed drzwiami,zląkł się ale chwilę później zapukał w drzwi.
-
Hideyoshi obudził się prawie tak samo jak każdego dnia lecz tym razem nie mógł sobie pozwolić zbytnio pozwalać gdyż nie był sam.Jedną ręką wziął swoje rzeczy i siedząc w łózko zdjął swoją Yukatę tak aby nikt nie zauważył że z rana wygląda bardziej dziewczęco niż zwykle.Kiedy już skończył się przebierać odłożył ubranie,posprzątał łóżko.Wziął lusterko i zaczął czesać włosy,następnie założył spinki tak aby włosy nie przesadzały mu w patrzeniu.I po cichu wyszedł z sali,zastawiając się nad koszmarem poprzedniej nocy.
-
-Dzięki bo z powodu mego wyglądu większość ludzie myśli że jestem dziewczyną i tak mnie traktuje i to powoduję że niezbyt dobrze się czuję.- Zaczął jeść sałatkę oczekując odpowiedzi.Miał nadzieję że będzie lepiej tym razem.
-
Hideyoshi odezwał się do Cany : -Zanim odpowiem,pamiętaj że nie jestem dziewczyną- Po czym zrobił małą przerwę by móc spokojniej odpowiedzieć.-A więc uczestniczyłem w kilku spektaklach a w trzech miałem główną rolę.- Spoglądał przez chwilkę zamyślony na miskę z sałatką przed nim a chwilę później się odezwał : -A ty Cana?- Spoglądał na nią swoimi oczyma czekając na odpowiedź.
-
Zanim Cana odeszła odpowiedział jej : wezmę sałatkę,a co do mnie to pochodzę z tokio w Japonii, umiem gotować oraz należę do, koła teatralnego- Po czym zamówił sałatkę i kiedy ją otrzymał usiadł przy nowo poznanej koleżance.
-
Uśmiechnął się gdyż jak na razie nie widać było po niech by zastanawiali się na tym kim on jest,dlatego przez moment odleciał ze szczęścia ale chwilę później wrócił na ziemię i odezwał : Mam na imię Hideyoshi.Miło mi.- Skłonił lekko.Po czym oczekiwał pytań
-
Hideyoshi podniósł głowę i uśmiechając odszedł w kierunku miejsca gdzie coś zje choć wolałby sam sobie zrobić coś do jedzenia.Dlatego ruszył w kierunku który miał być dobry.
Po kilku minutach błąkania był już na miejscu.Czuł się lepiej gdyż odnalazł jakieś ciekawe miejsce.Wszedł do sali a tam pierwsze co rzuciło się to dwoje znanych mu sali osób.Hideyoshi znowu się zatrzymał z obawy o nieporozumienie w sprawie swojej osoby ale po chwili przełamał się i pewnym krokiem ruszył w wyznaczonym kierunku aż zatrzymał się przed nimi i powiedział : -cześć-.
-
-Coś jest ze mną nie tak że nie chcecie przebywać ze mną?- Pochylił głowę ku ziem, starając się nie pokazywać uczuć po odrzuceniu czekając na odpowiedź.
-
Odezwał się do Ivy- Mam na imię Hideyoshi.-Po czym zwrócił się do Issaca - Mogę iść z wami bo nie mam nic lepszego do roboty-.
-
-Oczywiście że jestem chłopakiem a myślałeś że kim- W trakcie wypowiadania tych słów lekko poczerwieniał ze złości ale po chwili już wrócił do poprzedniego stanu -a teraz pamiętaj na przeszłość by nie nazywać mnie dziewczyną bo się potrafię zdenerwować a tak poza tym jak masz na imię-
-
Hideyoshi odpowiedział - Jestem Hideyoshi i mam pytanie dlaczego się na mnie tak patrzysz dziwne- wpatrywał się w nieznajomego oczekując odpowiedzi, stał tak oczekując odpowiedzi, mając nadzieję na inną odpowiedź niż myślał.
-
Hideyoshi wyszedł z budynku szkoły, wtem poczuł na twarzy lekki podmuch powietrza który go ożywił trochę i chwilkę później dostrzegł nie daleko siebie dwie nieznane mu osoby, mimo iż bał się pewnej sytuacji to poszedł do nich i powiedział : -część-.
[Zapisy][Gra] Niewiedza o świecie.
w Archiwum
Napisano
Hideyoshi usiadł obok niej i wyjął również wyjął zeszyt i długopis po czym odezwał się : -Możliwe,ale przewidywanie przyszłości też ci się przyda,racja- uśmiechnął się lekko w stronę Cany.Po czym zrobił małą przerwę i znów się odezwał : - Ciekawe do czego może jeszcze się przydać ta umiejętność?-