-
Zawartość
1048 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Spirlny byt Atlantis
-
-
Jednorożec po tym jak przeciwnik ranił go cofnął się, pierwszą czynnością jaką wykonał to rzucenie przed siebie bomb dymnych. Atlantis widząc swoje olejne niepowodzenia postanowił teleportować siebie,nick i Golema do bezpiecznego miejsca,do którego gwardziści nie znajdą szybko.
Według jednorożca dwa ostatnie wydarzenia to były ogromne porażki które trzeba będzie przemyśleć później.Więcej nie myślał i nie czuł gdyż sytuacja mu na to nie pozwalała.
-
Po tym jak Alice wyszła z sali gdzie przebywały,Hikari pośpiesznie wyszła z basenu,pędziła w kierunku pryszniców,gdzie umyła się i przebrała w swoje ubrania.Po wyjściu na korytarz czysta i ubrana szła wolnym krokiem w kierunku swojego pokoju,cały czas trzymając rękę na broszce.
-
(napisane jest w wodzie a nie pod wodą)
Hikari zwróciła się do dziewczyny:-wiesz ze to niegrzeczne rzucać w ludzi butami-Po czym podpłynęła do Alice i odezwała się do niej:-jak tam samopoczucie, może potrzebujesz trochę wody-po tych słowach zaczęła się śmiać, starała się tak śmiać by nie urazić koleżanki.
-
(Następnym razem napisz dokładnie bo w basenie były dwie osoby)
-
Kiedy but przeleciał nad głową Hikari, ta odwróciła się w stronę z której strony on przyleciał i już miała nakrzyczeć na osobę która rzuciła but lecz wtedy zauważyła że przy krawędzi basenu stoi nieznana jej dziewczyna i zamiast się wydrzeć się, odpłynęła:-Dlaczego rzuciłaś we mnie butem-
Kiedy but przeleciał nad głową Hikari, ta odwróciła się w stronę z której strony on przyleciał i już miała nakrzyczeć na osobę która rzuciła but lecz wtedy zauważyła że przy krawędzi basenu stoi nieznana jej dziewczyna i zamiast się wydrzeć się, odpłynęła:-Dlaczego rzuciłaś we mnie butem-
-
Hikari się zarumieniła słysząc słowa Alice- To nie tak,tylko poprosiłam ich o pomoc- Po czym odpłynęła na chwilę.
-
Kiedy Hikari dotarła na Basen również wymyła się pod prysznicem a po krótkiej chwili była już ubrana w swój strój kąpielowy.I szybkim krokiem podeszła do tafli wody.A następne co zrobiła to wskoczyła do wody z wielkim pluskiem.Kiedy wypłynęła na powierzchnię podpłynęła do Alice i powiedziała:-Ach jaka ciepła woda-
-
Hikari momentalnie rzuciła się na Alice i ją mocno przytuliła,mówiąc do niej cicho:-Mogłabyś mnie tak nie straszyć,następnym razem powiedz mi jak zamierzasz zniknąć bo następnym razem mogę umrzeć ze strachu-Po czym naglę odskoczyła i mocno się zarumieniła -Nie powinnam się tak zachować- Po czym zakryła rękami twarz i znów się odezwała się -Możemy już iść- Ruszyła przodem.
-
-Szukamy Alice,możesz pomóc,proszę.- Spojrzała błagalnie.Hikari spoglądają na niego,czego na odpowiedź,przez chwilę wyglądała jakby się zarumieniła ale po chwili się zasłoniła.
-
Hikari nie odpowiedziała na słowa Yukine.Wnet przyśpieszył,kiedy dziewczyna próbowała zanim nadążyć zderzyła się z Issaciem.
Hikari odpowiedziała chłopakowi:-Nic nie szkodzi sama też powinnam bardziej uważać-Lekko uśmiechnęła się do chłopaka.
-
Liść przykucnął i wziął w rękę nóż i wykierował w kierunku skąd usłyszał dźwięk.
-
Hikari lekko podskoczyła ze strachu gdy niemal znikąd pojawił się chłopak którego wcześniej widziała.Odezwała się lekko przerażona:-Tak można to ująć,kiedy tylko spuściłam z niej wzrok to zniknęła-Spojrzała w ziemię i zarumieniła się,po czym odezwała się :-Mógłbyś mi pomóc w znalezieniu mojej koleżanki-
-
Hikari po przerzuceniu góry ubrań i góry nerwów odnalazła to czego szukała, następnie wyszła i wróciła do miejsca gdzie ostatnio ją widziała, nie jej znaleźć zaczęła chodzić korytarzami w wykrzykując jej imię.
-
-aj znowu bym czegoś zapomniała, dzięki za przypomnienie-ruszyła biegiem do pokoju.
-
-Ale ze mnie Gapa-lekko się roześmiała -A w takim razie chociaż posiedzisz jacuzzi.-Po czym dalej z nią szła.
-
-Dobrze,idziemy na poszukać tego basenu- Ruszyła za Alice i w tym momencie uruchomiło jej się zadawanie pytań :-Dlaczego nie nauczyłaś się pływać?-
-
-znalazłam tylko pudła,więcej pudeł i jeszcze więcej pudeł- Po czym się obróciła w stronę kolejnej szafy i się odezwała do Alice:-Ja chyba zbytnio nie umiem szukać rzeczy bo nawet we własnym pokoju nie mogę znaleźć wielu rzeczy. -Lekko pokręciła głową i podeszła do następnej rzeczy leżącej na widoku i zaczęła się przygadać jej.
-
Hikari podskoczyła ze strachu gdy usłyszała czyiś głoś.Następnie pierwsze co zrobiła to odezwała się do chłopaka za nią:Mógłbyś się tak nie skradać bo to nie ładnie i mógłbyś kogoś wystraszyć-Po kilku wdechach ochłonęła i zaczęła szukać tego o co prosiła ją Alice,nie wiedząc do czego dokładnie jest to jej potrzebne.
-
-Wiesz co,ja wolałbym się popluskać w basenie niż przeglądać czyjeś rzeczy ale jeśli ci zależy to mogę ci pomóc.-Wzruszyła ramionami i podeszła do Alice i znów się odezwała -Gdzie mam zacząć szukać i czego dokładnie- Wpatrywała się z lekkim uśmiechem w Alice.
-
-No,więc czego szukamy-Stwierdziła z lekkim zaniepokojeniem w głosie,Hikari miała nadzieję że nie będzie to nic strasznego.Stała nieruchomo i patrzyła na Alice czekając w napięciu na rozwój wydarzeń.
-
-Dobrze pójdę z tobą,a później pójdziemy trochę popływać a co twego problemu to się jakoś zaradzi-uśmiech nie schodził z twarzy Hikari.Po chwili odezwała się znowu:-Możemy już iść - Usagi ruszyła za Alice.
-
-No nie wiem czy powinnyśmy tam iść,ale obiecaj że jeśli tam pójdziemy to pójdziemy na basen-Po czym na chwilkę się odwróciła i po dosłownie chwili znów stała przodem do Alice z widocznym zdziwieniem na twarzy-Co chcesz robić na strychu?-
-
Atlantis w duchu zaklną z powodu niepowodzenie pierwszego planu i wpuszczenia tu żołnierzy Gwardii królewskiej,jednak nie był to jego koniec gdyż było ich na szczęści tylko 6 z czego dwóch kierowało się w jego stronę.Atlantis szybką myślą nakazał Golemowi zaszarżować na przeciwników mając nadzieję że się tego nie spodziewają i nie będą mieli możliwości obronienia się przed takim ciężarem.A sam postanowił wykorzystać przewagę jaką sobie wypracował na początku walki.I zaczął skupiać zaklęcie zamrożenia które skierował na dwóch najbliższych i w mniejszym stopni dwóch z czterech którzy szarżowali na Zaawansowany konstrukt Bitewny.Wiedział że dzięki temu iż zmokli w wodzie którą wyczarował na początku będą bardziej podatni na zamrożenie mimo swoich magicznych pancerzy.W tym momencie nic nie słyszał tylko szum energii magicznej wypełniający jego i wszystko wokoło.Każda rzecz związana z Blue coraz bardziej utwierdzała go w przekonaniu że musi ich pokonać żeby móc ją ocalić.
-
W sumie to jesteś na dworcu.
Średniowieczna Equestria [multisesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
w Kapi
Napisano · Edytowano przez Wiecznie WnerwionyAtlantis
Terg wyczuł że coś się zbliża i wiedział doskonale że nie może być to przyjazne,lecz nie reagował tylko w ciszy obserwował dziejące się rzeczy.Jednorożec wiedział że jeśli nie dowie się wystarczająco o przeciwniku to zginą.W przeciągu całej walki zauważył że przeciwnik uderzyć może z każdej strony oraz to że wycofuje się w momencie kiedy poczuję się zagrożony. Terg zdjął łuk i założył miecz.Terg nagle wstał i odezwał się do klaczy która oceniła go niezbyt dobrze:-Twoja ocena była bardziej mylna niż ci się zdaje- Po czym zrobił parę kroków w stronę cienia i gdy się zatrzymał :-Teraz uczynię to co powinien od początku,czyli idę to zabić to coś więc proszę nie pomagajcie mi dopóki oto nie poproszę gdyż tylko bardziej będziecie przeszkadzać niż pomagać a teraz obserwować i szukać luki w obronie aby móc to ubić gdybym zginął-Po tych słowach stanął poza linią światła.Ustawił się w pozycji do obrony i zawierzył zmysłom.Miał nadzieję że tym razem go nie zawiodą i dzięki nim się obroni.Miał zamysł się udawać że może się tylko bronić tak aby nabrał on odwagi i nie próbował uciec i gdy tylko zauważy słaby punkt wroga zaatakować go w to miejsce.