Skocz do zawartości

Foley

Brony
  • Zawartość

    4152
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Foley

  1. Foley

    Airsoft

    Flippyn, fragment "drzewko jest chore" miał mieć drugie dno? Zresztą, nieważne Wy tu sobie marzycie... A ja w tą niedzielę na strzelance miałem aż trzy przedstawicielki płci pięknej, czyli o dwie więcej niż dotychczas bywało Ale co zaszkodzi jeszcze więcej? Będę musiał się tym zająć PS: Lord, eMek jest cała masa, na pewno jakąś inną znajdziesz i pokochasz
  2. O wypraszam sobie! Tutaj naprostuję, że jest to robota korektora (a że takowego nie było to już inna sprawa ). Ja mam w zwyczaju jedynie poprawiać kłujące w oczy ortografy (Draques mi świadkiem), a całą resztę zbywam. Co z tego, że ktoś napisze "jesten" zamiast "jestem", skoro nie utrudnia mi to odbioru tekstu, ani nie wytrąca z rytmu? Może ktoś się czepiać, że jestem za bardzo pobłażliwy, ale cóż... Taki już jestem
  3. Foley

    Airsoft

    Jeśli silnik działa (tzn. kręci), to znaczy, że dochodzi do niego prąd, a więc teorytycznie działa i batka. Mogło się coś przyciąć i trzeba jakiegoś mocniejszego kopa, czyli starożytny sposób: podpinamy 11,1 i sprawdzamy czy zadziała Tak w ogóle, to jakie napięcie i marka/rodzaj obecnej baterii? Bo możliwe, że ma siłę zakręcić silnikiem na pusto, ale nie daje rady ruszyć mechanizmu. Osobiście sprawdziłbym właśnie na "jedenastce", zanim bym próbował grzebać
  4. Pst, powinnaś tam napisać "Ordona", a nie "Oriona" Ale rozumiem, że zrobiłaś to z przyzwyczajenia Ad meritum, uważam, że zmiana kilku zdań/wyrazów/fraz itp. bez dodania czegoś od siebie może być uznana za plagiat, chyba że zmiany te wpływają jakoś drastycznie na tekst. Sama zamiana "człowiek" na "kuc" nie wystarczy imo. Natomiast nie mam absolutnie nic do wszelakich inspiracji czy ponifikacji (ale takich naprawdę ponifikacji). Uważam jednak, że nie da się jasno wytyczyć granicy plagiatu w naszych "kucotwórczościach". Trzeba to rozważać w konkretnych przypadkach, a nie na ogólnikach
  5. Tekst dobrze odzwierciedla hasło serialu "Friendship is Magic" Sposób ukazania przyjaciela, jako kogoś, kto wciąż jest przy nas, nawet w tych najcięższych momentach, zawsze gotów podnieść na duchu czy służyć radą, jako kogoś... ponadczasowego. Dosyć to prawdziwe. Nawet dosyć bardzo Sama kreacja Celestii również mi się podobała, oto władczyni ciągle zastanawiająca się nad losami swojego kraju i poważnie traktująca swoje obowiązki, poważna... ale nie zawsze pewna. Wydarzenia "serialowe" również dobrze ukazane oraz, co ważne, umiejętnie wykorzystane w kontekście przyjaciela. A raczej, rzekłbym, wzbogacone motywem "przyjaciela" ^^. No i przesłania... Oprócz tego "głównego" można dopatrzeć się też paru innych i wyciągnąć swoje wnioski, tak więc tekst raczej do przemyśleń, a nie "przeczytać-zapomnieć". Dobra robota
  6. Foley

    Airsoft

    No to całkiem fajnie Flippyn, mój sposób na nieparowanie to po prostu utrzymywanie czystych szybek W większości wypadków się sprawdza.
  7. Foley

    Airsoft

    Większość osób nosi na hełmie, jednak ja wręcz odwrotnie - nakładam gogle jako "pierwsze", czyli od razu na głowę. Potem stalker, a potem hełm. Jest to spowodowane tym, że gdybym chciał np. zdjąć maskę, żeby się napić, nie muszę ściągać gogli. Bo zdejmowanie ochrony oczu nawet na chwilę jest wg. mnie absurdalnym i idiotycznym pomysłem
  8. Foley

    Airsoft

    Ooo, no to brawo U mnie jeden już dawno temu ekspeymentował z R-hopem i podobno mu świetnie wyszło, ale niestety od tego czasu go na strzelance nie uświadczyłem :( Natomiast kumpel z teamu bawił się w robienie G-hopa, ale lekko przesadził, bo 0,25 niosło w kosmos (350 FPS). Ja niestety jestem zbyt leniwy na taką zabawę
  9. Foley

    Airsoft

    Tego bym się spodziewał Ja tam uwielbiam mieć pancerną głowę ^^. Dzięki temu to właśnie w nią strzały są najmniej bolesne (bo wcale ). PS: Po czym poznać w którym miejscu przy biurku najczęściej grzebie się przy replice? Po tym, że na podłodze znajdujesz podkładkę z GB, chociaż składałeś go miesiąc temu Nie mam pojęcia jak ona się tam uchowała przed odkurzaczem... A propos grzebania, to drugi dzień z rzędu już się w to "bawię" z Mką. I zazdroszczę tym, którzy mogą sobie przestrzelać replikę na podwórku czy gdzieś blisko. Ja muszę zapindalać kij wie gdzie, żeby znaleźć kawałek odludnej przestrzeni...
  10. Foley

    Airsoft

    Powiem tak... Nie udało mi się jeszcze na żadnych goglach znaleźć takiego zabrudzenia, którego nie usunąłbym ciepłą wodą (jako mycie wstępne) i chusteczką z płynem do okularów. Najłatwiej sobie szybkę wyjąć do czyszczenia, ofc. W jakim sensie nosek nie pasuje? Ja mam niewielki prześwit, ale to może jeden cm^2 Albo go odegnij, albo dognij :dunno:Czy tylko ja jestem takim szczęściarzem, że dopasowałem bez zbędnego kombinowania?
  11. Foley

    Airsoft

    Zauważyłem... Tuż po napisaniu odpowiedzi Ciemna szybka teorytycznie właśnie powinna być przymglona nieco A tak to płyn do okularów + ściereczka (albo te nasączane) i powinno wszelkie zabrudzenia wyczyścić. Stalkera do gogli dopasuj, nie odwrotnie Po to jest z siatki, żeby się nim bawić Ja ze swoim nie mam żadnego problemu. Najpierw zakładam gogle, potem maskę (te paski mocujące stalkera to tak z tyłu góry głowy, żeby maska "od dołu" twarzy naciskała).
  12. Foley

    Airsoft

    Hm... 101. DPD brzmi zachęcająco, bo jestem ich fanem, ale... To jedyny plus, jaki zdołałem wyczytać. Poza tym, w lipcu pewnie będziemy robić urodziny teamu, więc nie wiem jak będę stał z czasem
  13. 1. Ku...a, a ja myślałem, że banknot 2. Też to powiedzonko lubię i również gratuluję - zarówno zwycięzcom, jak i... mniej-zwycięzcom 3. O to to! Popieram w całych 50%! Te pozostałe 50 odnosi się do nawiasu, bo mi ograniczenia słowne nie przeszkadzają PS: No i dodam, że miło gdyby następna edycja była zwykła, a nie specjalna (powód: większe jury, czyli więcej mini-recek... no i emocji).
  14. Przeczytane. Achtung spoiler! Taka rozterka z samego początku... Jeśli bohater nie cierpi kawy, to czemu ją pije? Są inne sposoby, żeby postawić się na nogi. No, ale ja tam kawę lubię, więc mnie to nie dotyczy zbytnio Świat przedstawiony - komputer? Cóż, nie przepadam za tego typu technologią w świecie kuców, ale przeboleję. Najpierw mieliśmy ukazany szary, monotonny, zwyczajny świat. A potem łup, zaczęła się akcja. Potoczyło się to szybko, więc wiele o świecie (poza technologią) powiedzieć się nie da. Bohater główny - na początku wydał mi się nieco... ekhm... nie polubiłem go, jakoś nie dał mi powodów do sympatii. Wydał mi się również nieco bezosobowy, nie miał wyraźnego charakteru. Czy taki był zamiar, żeby uczynić go "uniwersalnym"? Czy to zwykłe zaniedbanie? Ogólnie ciężko coś na jego temat powiedzieć. Klimat - w końcu po [Grimdark] należy się spodziewać nie byle czego! Było... nieźle. Czterech liter nie urwało, bo akcja potoczyła się całkiem szybko, więc nie zdążyłem odczuć cięższej atmosfery. Nieco więcej napięcia by nie zaszkodziło. Gdyby tak rozszerzyć opisy, wprowadzić więcej niepewności... byłoby miodnie. Ale i w obecnej wersji jest całkiem dobrze, więc tutaj stawiam akurat plusa, chociaż żałuję, że nie rozbudowałeś tego, gdyż w obecnej formie niezbyt na mnie podziałało. Lubię mroczne klimaty, więc dużo wymagam . Fabuła - cóż, przyznam szczerze, że dla mnie nieco zagmatwana i niejasna. Owszem, wydarzenia załapałem, ale brakowało mi tu wyjaśninia "Dlaczego?". Tajemnice są fajne, ale bez przesady! Teraz odniosłem wrażenie, jakby zwyczajnie czegoś tu brakowało. Szybko się skończyło, tekst długi nie był, więc tutaj również niewiele więcej można powiedzieć. Ogólny pomysł całkiem dobry, chociaż raczej popularny. Mimo to wykonany naprawdę nieźle. Podsumowując: dało się wycisnąć z tego więcej, ale dobrze jest. Dałbym szkolną czwórkę z minusem PS: A tego na końcu się spodziewałem Pewnie większość się domyśli, ale pomysł fajny.
  15. Wierzę, sam tak mam. Jednak w większości przypadków (mówię tu o sobie, ale raczej wyjątkiem tutaj nie jestem) sam pomysł to za mało Rzekłbym, że raczej doświadczeni Ileż to razy powtarzał się już taki scenariusz, że pojawiał się nowy FF tego typu i powielał ten sam schemat. Zdążyli się już przyzwyczaić i wiedzą, jak to się może skończyć. Nie nazwałbym tego "niecierpliwością", a raczej "nadopiekuńczością", by kolejny początkujący pisarz nie wpadł w sidła sztampowości... Wciągające, nie? xD Dobrze to słyszeć (czytać w tym wypadku)
  16. Ja też nie zaczynałem od Kapkejksów Ale to tak na marginesie. Mromg, myślę jednakowoż, że najlepszym wyjściem będzie wzięcie się za coś innego, uprzednio zapoznawszy się lepiej ze sceną fanfikową. Oczywiście możliwe, że masz akurat jakiś genialny pomysł, którego jeszcze nie zdołałeś wpleść, ale pamiętaj, że pomysł nie wystarczy (wiem to z własnego doświadczenia, zaufaj ) oraz że stąpasz po naprawdę kruchym lodzie. Państwo wyżej dobrze radzą ^^.
  17. Foley

    Airsoft

    Oczywiście! I jeśli nie był tego świadom, to ode mnie np. zebrałby konkretny opie... ekhm... upomnienie Jeśli ktoś nie rozumie swojego błędu czy ignoruje go, to należy go jak najszybciej naprostować. Byle by nie przesadzać, bo jak wyjdzie kłótnia to też niedobrze. Lepiej zachować kulturę, to zazwyczaj działa
  18. Foley

    Airsoft

    Raz na wozie, raz pod wozem, tak jest w tym sporcie Byle się nie zniechęcać i nie poddawać. Co do strzałów z bliskiej odległości - to rzeczywiście bywa irytujące. Jeśli mi zdarzy się kogoś tak postrzelić (bo czasem też się może zdarzyć), zawsze jest mi głupio i od razu przepraszam, okazując też zainteresowanie poszkodowanym czy nic mu się nie stało. Jeśli zaś jestem "pod drugiej stronie lufy", rzucam strzelcowi jakąś kąśliwą uwagą bądź oschle upominam. CHYBA ŻE! Chyba że przeprosi, wtedy nie ma sprawy Głównie chodzi mi o to, żeby panowała kultura i przyjacielska atmosfera Pewnie już o tym wspominałem, ale zdarzyło mi się w CQB dostać od kumpla z teamu z pistoletu z przyłożenia prosto w facjatę, aż zapach greengasu poczułem. I absolutnie nie mam do niego pretensji, doskonale wiem, że to był przypadek. Inna sprawa, że nie jestem głupi i dla własnego bezpieczeństwa noszę hełm i stalkera - licho nie śpi!
  19. Foley

    Airsoft

    Te co były po ~200zł? Sceptycznie jestem nastawiony, chociaż CO2... Jeśli chciałbym gaziaka dla funu, to chyba bym wolał dopłacić do Army - ktoś kiedyś u nas toto miał i całkiem przyzwoite, chociaż wiele razy w boju nie miałem okazji widzieć Natomiast jeśli miało by być do strzelania i na CO2, to wziąłbym coś NBB.
  20. Jaką tam "Pańską", na forum nie ma panów, są co najwyżej koledzy Może trochę źle się wyraziłem... Nie chodziło mi o stricte królewskie obowiązki, ale też o własne sprawy, życie prywatne. Nienaturlalne wydaje mi się poświęcnie od razu, jak za dotknięciem różdżki, tyle czasu zupełnie nieznajomej osobie. Myślę też, że nie należy do rzadkości kucyk, który chce po prostu poznać księżniczkę, szczególnie, że zamek rzuca się w oczy , więc nieco dziwne byłoby, że nikt nic od takiej Twilight nie chce i ona sama również wygląda, jakby nie miała co robić przez calutki dzień. Może to tylko moje widzimisię, ale nie wydało mi się to naturalne. Taki szczególik tylko ^^.
  21. Komentarz zawiera śladowe ilości spoilerów. No, drogi autorze, masz szczęście. Przypadkiem miałem akurat chwilę, więc zerknąłem na tekst, mimo żetag [shipping] mnie odrzuca. A gdybym wiedział, że to fanfic typu Human in Equestria, to bym widłami od siebie odepchnął. Jednak skoro zacząłem czytać, wypadało dobrnąć do końca. Z błędów - nieco zgubionych przecinków czy powtórzeń, były błędy ortograficzne, ale tragedii nie ma. Natomiast za "Kącik Kostki Cukru" niektórzy forumowicze gotowi są Cię spalić na stosie, uprzednio wbiwszy na pal, po całej gamie tortur. Mnie również ta nazwa poraziła po oczach, jeśli chciałeś użyć polskiej nazwy, sugeruję "Cukrowy Kącik". Brzmi... normalniej. I wtedy mniejsza grupka osób będzie Cię chciała zabić (aczkolwiek zwolennicy anglicyzmów wciąż będą szykować stos). Akry Słodkich Jabłek - kolejny powód do roztrzelania Ja preferuję "Farma Sweet Apple", ale są gusta i guściki. Tak tylko przestrzegam, że za używane nazwy mogą Cię ukatrupić Bohater - ledwo trafia do Equestrii, a już umie nieźle (jak nie lepiej) posługiwać się magią, egzystować w kuczym ciele i na dodatek znajduje sakiewkę z pieniędzmi. Czy to nie za dużo szczęścia? Ciężko to nazwać przypadkiem, a generalnie bohater bezbłędny i "naj", któremu sprzyja autor, nie należy zazwyczaj do dobrych bohaterów. Sugerowałbym nieco go utemperować Odnoszę też wrażenie, że zna się na Equestrii aż ZBYT dobrze. Oczywiście musi być dogłębnie zakochany w jednej z Powierniczek, bo sztampa muss sein Fabuła - cóż, szczerze mówiąc, nie porwała mnie. "Hej, trafiłem sobie do Equestrii i od razu wyprułem do którejś z Powierniczek, jak każdy! Przecież je znam, a w jednej jestem zabujany!". Wybrałeś sobie trudny temat i mocno oklepany, więc nie dziw się, że ciężko będzie kogoś zaintrygować. Jak na razie to w zasadzie niczym się nie wyróżnia, niczym, co wciągnęłoby czytelnika i zachęciło do łapczywego pochłaniania kolejnych liter. Musisz się naprawdę wysilić Postacie pozostałe - Pinkie, całkem nieźle, ujdzie. Nie jest to żadna genialna kreacja, ale ujdzie. Twilight - hm... Księżniczka, która powinna mieć masę spraw, od razu z chęcią zgadza się uczyć pierwszego lepszego randoma z ulicy i oczywiście pozwala mu zamieszkać w zamku. Nie kupuję tego Wysil się bardziej, mógł ją choćby poruszyć jakąś dogłębną historią, wjechać na ambicję... Po prostu idzie mu zbyt łatwo i bez komplikacji. Ogólnie - widać umiejętności są, ale trzeba jeszcze wiele treningów, żeby wykorzystać ten potencjał. Temat wybrałeś sobie ciężki i niewdzięczny, więc życzę powodzenia. Jako że nie cierpię zarówno shippingów, jak i human in Equestria, nie wydam żadnej oceny punktowej, bo i tak już nieco chłodem powiało. Natomiast gorąco zachęcam do ćwiczenia swoich umiejętności Pozdrawiam, Foley
  22. Foley

    Airsoft

    Jedno paskudniejsze od drugiego Przy czymś takim to nawet różowy AKMS zaczyna mi się podobać Rozumiem normalne bullpupy... Ale takie przerabianie wszystkiego na bezkolbowce jest już niesmaczne. Co będzie następne? Thompson wersja bullpup? A może MaschinenGewehr42...?
  23. Foley

    Airsoft

    Bardzo łatwo. Najpierw "odginasz" oprawkę na górze przy nosie, potem od tego miejsca wypinasz szybkę kolejno z góry, boków i na końcu dołu. Wkładasz w odwrotnej kolejności. Szybka ma na brzegach niewielkie "dziurki", które wpinają się w odpowiednie miejsca na oprawce. Powinieneś mieć też z goglami "kawałek instrukcji" i tam ładnie obrazkowo jest to pokazane. Ewentualnie masa filmów w internecie
  24. Foley

    Airsoft

    Nie wiem, ale na moich nie znalazłem jakichś wielkich zabrudzeń. A że i tak czyszczę obie szybki co strzelankę, to nie panikowałem widząc ten napis
  25. Okaże Bardziej prawdopodobna jest opcja, którą napisałeś w nawiasie A to, co wkomponował Irwin pochodzi z "Misji Kleopatra".
×
×
  • Utwórz nowe...