Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Elizabeth Eden

  1. To uczucie jak idziesz sama po ciemku i jakiś samochód koło ciebie zwalnia....

    1. KawaiiHipstaNekoLampa
    2. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Czyżby czarna wołga?

    3. aoyufdgasdfugoiwre

      aoyufdgasdfugoiwre

      To uczucie jest zarypiste. Możesz wyciągnąć nóż z kieszeni, zadźgać kierowce i podpierniczyć auto i nikt tego nie zauważy.

  2. Hedwiga obruszyła się. Doskonale rozumiała słowa które zostały wypowiedziane. Ona jednak nie ma zamiaru sama decydować. Będzie wspierać i trzymać się tego któremu będzie szło najlepiej. Jej oczy błysnęły tajemniczo gdy krążyła nad postaciami. W pewnym momencie zauważyła żabę. To było silniejsze od niej.... rzuciła się na nią.
  3. Środa: Chemia, Fizyka, Geografia, Matematyka i Niemiecki W JEDNYM DNIU

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Elizabeth Eden

      Elizabeth Eden

      Daffy.... zgasiłeś mnie...

    3. Pawlex

      Pawlex

      Fizyka i astronomia, edukacja dla bezpieczeństwa, angielski 2x, religia, polski 2x i jakieś 2 przedmioty napisane w skrócie którego za cholerę całej nazwy nie mogę znaleźć...

    4. Elizabeth Eden

      Elizabeth Eden

      HAHA.... ja mam EDB... chyba w piątek. A mnie chcieli dziś do pielęgniarki zaprowadzić bo powiedziałam że mi się Chemia podobała XD

  4. Aurora obudziła się. Zamrugała i od niechcenia zaczeła bawić się włosami.
  5. Kobieta uśmiechnęła się. Bardzo jej zależało by ta słodka kotka pogodziła się z jej córką. Zawsze były blisko siebie i ta kłótnia mogłaby je doprowadzić do depresji. Cicho wyszła z salonu i poszła do swojego pokoju zdejmując zaklęcie. Położyła się na łóżku w ubraniach i zasnęła.
  6. Aurora popatrzyła za odchodzącym kotem. Delikatnie wstała i poszła na dół . Rzuciła na siebie zaklęcie Kameleona chcąc obserwować całe zajście. Wkroczyła do salonu niezauważona przez nikogo.
  7. Aurora odnalazła kota. Delikatnie go pogłaskała i powiedziała cichutko -Idź do Lisy... jest w salonie. Napewno się pogodzicie. Jej jest bardzo przykro. Później będziesz mogła wyjść do ogrodu. Patrzyła się na nią takim spojrzeniem że można było powiedzieć że widzi jej duszę.
  8. Aurora zatrzymała się. -Napewno się dogadają - rzuciła. A później popatzryła na dziewczynę -Susan jest jednym z ochroniarzy - powiedziałą i wbiegła po schodach na górę jakby to co powiedziała było najzwyklejszą rzeczą na świecie.
  9. -To nie do mnie tylko do Jasona. On tu rządzi jeśli chodzi o ochronę - powiedziała z uśmiechem. -Nie wiem gdzie teraz jest ale możesz go poszukać. A teraz przepraszam - rzuciła Katariinie spojrzenie w stylu ,,Pilnuj-By-Nic-Nie-Ukradła'' i wyszła z kuchni.Ufała ludziom, była wyrozumiała, tolerowała każde stworzenie które ją nie atakowało, ale nie chciała by coś stało się z jej i tak małym dobytkiem. Swoje kroki skierowała na poszukiwanie Candy.
  10. Oh oczywiście. A na jakim stanowsku chcesz pracować? - dodała już spokojniej popijając herbatę i zapraszając kobiety by usiadły.
  11. Kobieta zamrugała. -Ale.... u mnie pracuje dużo ludzi. Nie mam funduszy. Nie mam miejsca na dobudówkę nowej sypialni... - powiedziała lekko speszona. -Oh tak napije się.. -powiedziała do córki. - Paniom tez zrób.
  12. -Tak? Zapytała patrząc z zainteresowaniem na Katariinę
  13. -Zgoda -powiedziała spokojnie Aurora patrząc na umytego kota. Kłócił się z córką... Podeszła pod drzwi i narzuciła kilka prostych zaklęć uniemożliwiających zwierzętom przejście. Ale ludziom już tak. Po chwili wróciła do kotka. Pogłaskała go i powiedziała. -Jak będziesz grzeczna przez 2 godziny to wyjdziesz. - później mrugnęła pocieszająco do Lisy i weszła do kuchni.
  14. Aurora weszła do kuchni. Z góry dobiegały podejrzany krzyki.... Lisa kąpie Candy. W kuchni zobaczyła lokaja przez chwilę stała zamurowana perspektywą tego że ktoś tak wcześnie wstaje a potem powiedziała: -Zrób śniadanie - I wyszła zmierzając do łazienki by wspomóc swoje dziecko. Zamknięte. -Alohomora - wyszeptała Kiedy weszła zobaczyła ubłoconego kota. -Matko Boska.... Nie wypuszcze jej stąd dopóki nie będzie czysta i pachnąca. Stanęła w drzwiach niczym strażnik obserwując zmagania córki.
  15. Mam 122 powiadomienia. Zaraz zabieram sie za czytanie stron tymczasem.... DZIEŃ (nie będę czekać wieczności.....) Aurora wstała, przeciągnęła się i zadzwoniła dzwoneczkiem na lokaja ubrała się a następnie zeszła do kuchni.
  16. Pawlex już jesteś XD Nie chciałam tracić na ciebie metrów kwadratowych XD Edit: Dobra zlitowałam się XD
  17. Ok.... uznajmy że osoby kóre nie napisały są w MIEŚCIE!!! W hotelu, na imprezie. Gdziekolwiek. Night Time!!! Aurora popatrzyła na krajobraz za oknem. Ściemniało się. Powoli zeszła do kuchni. Zrobiła sobie lekką kolację i poszła do łóżka. Liczyła na kolorowe sny.... DZIEŃ BĘDZIE GDY WSZYSCY OPISZĄ JAK POSZLI SPAĆ... INNYMI SŁOWY, DZIEŃ NASTĄPI JAK WSZYSCY ZASNĄ BĄDŹ DADZĄ DŁUGI OPIS SWOJEGO NOCNEGO ŻYCIA [WAMPIRY LUB INNE]
  18. Stojąc na wejściu Aurora zrezygnowała. Jest panią domu. Nie może sobie tak po prostu wyjść. Przemaszerowała do swojego pokoju i padła na łóżko.
  19. Kobieta siedziała w kuchni radując się błogim napojem. Po chwili zdecydowała się przejść nad jedyne bezpieczne miejsce w lesie które znała. Jezioro. (Imprezo nadchodzę!)
  20. ,,Nie ma dobra i zła, jest tylko władza i potęga '' ^^

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Elizabeth Eden

      Elizabeth Eden

      NIE MA DOBRA I ZŁA JEST TYLKO POTĘGA I OSOBY ZA TĘPE BY JĄ ZDOBYĆ....

      hm.. chyba rzeczywiście popieram Voldemorta... NIE wyrzuć tę myśl XD

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Żywie Biełaruś! Ah, nie, wybacz. Nie ten tekst.

  21. [Walony wampir ze strychu gdześ spieprzył ale wróci.. czuję to w powietrzu]
  22. Aurora nagle się przebudziła. Zaskoczona tym że zasnęla, poderwała się i pobiegła do domu. Weszła do kuchni i zrobiła sobię kawę.... [Noc i następny dzień będzie kiedy WSZYSCY coś choć RAZ napiszą]
  23. Aurora przez chwilę patrzyła na Katariinę a później wyszła. Poszła za dom do ogrodu i położyła się na leżaku. Zasnęła.....
×
×
  • Utwórz nowe...