Elizabeth Eden

Aurora zmęczona ruszyła do domu. Ile jeszcze nowych ludzi będzie musiała przyjąć? Padła na kanapie w salonie i zwinęła się w kłębek. Zaraz trzeba robić kolacje...

Parasprite.. (nie pytaj)

Aurora zmrużyła oczy. - Możesz sę zamieszkać, ale żadnego egzorcystowania. Tu są wampiry, topielice, czarownice i inne istoty i masz nie zakłócać im spokoju. Uważaj w nocy na wilkołaki i niektóre... dzikie wampiry. Gryzą... I odeszła.

Aurora zauważyła przybysza i topielicę. Podeszła do nich i powiedziała najpierw do kobiety - Witaj - uśmiechnęła się - myślę że musisz już wracać nad jezioro, choć oczywiście nie mam ci za złe że tu jesteś. Teraz odwróciła się do przybysza i wyjęła różdżkę. Wycelowała w niego od niego od niechcenia i powiedziała: - Nie, no następny. Czy chciałbyś tu zamieszkać? - uśmiechnęła się wymuszenie EDIT daje dziś nowe pokoje

Aurora przechyliła głowę. - W domu jest kot, wilko-pies i kruk. Chyba nikt nie boi się węży. Kobieta wyciągnęła różdżkę i krótko nią machnęła. Na palce człowieka spłynęły klucze. - Od domu i pokoju. Uśmiechnęła się i znowu zajęła się delektowaniem słońcem. - Ah, no tak. Niech pan się przygotuje na wampiry, czarownice i inne dziwne rasy. Nad jeziorem jest chyba topielica.

Um, Sorry. Po prostu wydawało mi się że to dział MLS. Jeśli nie, to opowiadanie napisane poprawnie i zabawnie. : )

A że tak się zapytam, czy Winona jako pieseł Applejack nie należy jako tako do działu AJ i Avatara. Już się gubię...

Aaaa... A kysz mi z tym do MLS! Wydaje mi się że jest to temat do MLS. Jeśli mi się dobrze wydaje... to Dolar cię zje.

Dlaczego to była pierwsza piosenka, która przyszła mi do głowy??? Co jest ze mną nie tak ;_; ?

Oh, tak... EverTree

No bo to jest tak... Wolverine wyruszył w niedzielny czwartek na wycieczkę na biegun północny. Było tam strasznie gorąco, więc zarost mu ciążył, no i zgolił się na czerwono. Co nadal nie wyjaśnia tego że nie mam pojęcie, kto to Wolverine. *Eliza siedząca z boku szybko odsunęła się od Screwball, szepcząc coś o szpitalu*

To wyżej mi się nie wczytuje, niestety. Moja propozycja: Mmm. Śliczna z podkreśloną talią.

- Broń palna? Ja jej raczej nie preferuje -powiedziała Eweline do Andrew'a.

Aurora siedząca w ogrodzie zauważyła mężczyznę stukającego do jej domu - Tutaj! - krzyknęła, by zwrócić jego uwagę.

- Niepotrzebne mi. Uśmiechnęłam się słodko i odwróciłam w stronę reszt grupy.

Nyx to OC, nie ten dział... Tu jest dział zapytajek OC http://mlppolska.pl/dzial/159-zapytaj/ Zgłaszam

Eweline zamaszyście weszła do sklepu i zaczęła przeglądać broń W końcu wybrała zwykłą i małą, rzadko posługiwała się bronią palną. Miała swoje własne sposoby. Rzuciła szybko spojrzenie na Jacoba: - Ty płacisz, tak? ***

Podobało mi się Jedyne nad czym ubolewam to brak piosenki i to że fabuła szła jakoś tak szybko, no ale co poradzić jak limit czasowy jest Wydaje mi się że będzie to jak Sezon 1, (Tam wszystko sprowadzało się do gali) tu będzie sprowadzać się do pudełka. Nie mogę doczekać się następnych odcinków. No i oczywiście cudny Discord Pozdrawiam Shutterfly : D

Eweline spojrzała na Andrew'a z ukosa. - Jeśli zaatakuje nas grupa potworów, możesz sobie strzelić nawet w łeb, ale teraz siedź cicho i zachowuj się jak przystało - powiedziała z podłym uśmiechem i odwróciła się.

Aurora wstała i wyszła do ogrodu, usiadła na ławce obserwowała kwiaty.

Eweline bez uczuć patrzyła jak Jacob grozi chłopakowi. Ruszyła do przodu mijając innych, teraz szła obok Jacoba.

Nie zrażaj się komentarzami. To jest krytyka, ona ma ci pomóc. Ćwicz, zatrudnij betę, pisz. Trening czyni mistrza i może kiedyś napiszesz fika który wszystkich powali na kolana : )