Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Elizabeth Eden

  1. Magus/Hoffner:

    - Dobrze - powiedziała klacz odbierając bilety i rzucając ukradkowe spojrzenie na dwójkę kuców - proszę podać swoje imiona i wiek - dodała, a potem szepnęła konspiracyjnie - w Krainie Smoków jest takie specjalnie miejsce dla par. Nie będę mówić dokładnie o co chodzi, ale na prawdę warto zapytać o nie przewodnika. Sama, razem z mężem, z niego skorzystałam.

  2. Fire:

    - Cóż. Dobrze - powiedziała klacz nadal uważnie ją obserwując. - Proszę pamiętać o odpowiednim zachowaniu i trzymaniu się smoczego przewodnika. Proszę wpisać tu swoją nazwę i wiek - podała jej listę i pióro.

    Shatter:

    - Dobrze. Teraz zaklęcie transmutacyjne - położyła na swoje biurko kamień - proszę zamienić ten kamień w pergamin - spojrzała na niego wyczekująco. (losowanie)

  3. Shatter:

    - Zaczniemy od zaklęcia Impetum Fortis. Mocny atak. Jeśli odpowiednio przygotowałeś się do egzaminu powinieneś wiedzieć o co chodzi.

    Opisz mi je.

     

    Fire:

    - Rozumiem - powiedziała klacz powoli i porozumiewawczo spojrzała na swoją towarzyszkę. - Samolot ma certyfikat legalności?

     

    Padocholik:

    Powóz nadal jechał, ale jeszcze trochę i będziecie na miejscu. Kierowaliście się do centrum Palater.

  4. - Rozumiem - powiedział Flickerman, ale było to tak bardzo drwiące, że aż dziwne, że ludzie na widowni nic nie zauważyli i sami zaczęli się cicho śmiać.

    - Nasza widownia pewnie chciałaby wiedzieć, jak się panu podoba w Kapitolu...? - zmienił szybko temat, a jego słowa zostały potwierdzone aplauzem.

    Warto zastanowić się kilka razy nad odpowiedzią.

  5. Padocholik:

    Powóz jechał nadal, choć za jakiś czas powinniście dojechać. Powoli wyjeżdżaliście z terenu sawanny i przejeżdżaliście obok małych piaskowcowych domków.

     

    Shatter:

    - Em, tak - powiedział cicho ogier, a kiedy doszliście do gabinetu otworzył ci drzwi i wrócił na dół. Widocznie nie on będzie cię uczył. W niskiej sali siedziała klacz.

    - Witam, nazywam się Desire. Rozumiem, że pani zdaje?  -zapytała.

     

    Padocholik/list:

    Prosta kartka z napisem, że zgoda została wydana dotarła do Dennisa. Jednakże widać było, że nie jest to pismo samej księżniczki.

  6. Zegarmistrzu ja dobrze wiedziałam, że to co napisałeś to tylko pomysł, a nie ostateczna decyzja i tylko do tego teoretycznego pomysłu się odwołałam, bo uwierz, zrozumiałam twój post. Wyraziłam tylko swoje zdanie co do tego pomysłu.

     


    To akurat drobna bzdura. Akcja Nocturnal pokazała że jedną sesję może prowadzić więcej niż jedna osoba. Co więcej, nie widzę problemu, który przeszkadzał by komuś kto "hur dur nie MG", razem z takim właśnie MG. To to samo co ktoś wspomniał że Luźne gry są fajne bo są luźne. Od takiego stwierdzenia boli głowa, seria. Czyli  jeśli MG zrobi taki sam temat(mój Chromantis jest tego dowodem) w dziale Luźnych to ma wzięcie bo jest luxno, a jeśłi zrobi dokładnie to samo w dziale PBF to już nie, bo nie luźne i be? Luno, trzymaj mnie bo zejdę...

     

    Nie miałam na myśli sesji prowadzonych przez więcej niż jedną osobę. Miałam na myśli sesje, które ktoś sam sobie stworzył ze swojego pomysłu i od podstaw. W luźnej przychodzi to o wiele łatwiej i można sobie ćwiczyć granie. Ja to właśnie robię, staram się, żeby każda moja kolejna sesja była lepsza, ale nie zamierzam przenosić się do działu oficjalnego.

     

    Luźne gry są fajne, bo są luźne. Powtórzę : D. Chodzi o to, że czuję się pewniej grając na luźnej, bo nie muszę się stresować. Jest to trochę irracjonalne stwierdzenie, ale tak chyba działa człowiek. Czuję się lepiej tam, gdzie nie ma aż takich ograniczeń. Ale absolutnie nie twierdzę, że gry w dziale MG są złe, bo mają twardszy regulamin. Są osoby, które będą się tam czuły dobrze, ale są takie, które będą wolały luźną.

     

    To jest zasada, której nie da się wytłumaczyć, tak jak to, że jedni wolą truskawki, a drudzy maliny.

    I sumie nie ma potrzeby obrzucania się argumentami.

     

    To że gry które są w Luźnych często kończą się(ponad 60%) na 3-4 postach

     

     

    Nie powiesz mi chyba, że w dużych grach też się tak nie zdarza? A to, że na luźnej jest tego więcej, to dlatego, że ludzie tam się dopiero kształcą ;)

     

     

    Ogółem - nie miałam absolutnie zamiaru wywyższać jednego rodzaju gier nad drugim, tylko odwołać się do pomysłu Zegarmistrza, ale niczym się nie stresowałam, bo wiedziałam, że to dopiero pomysł. Chciałam tylko wyrazić swój sprzeciw co do tego.

     

    Cały wydźwięk tamtego postu Zegarmistrza brzmiał, jakby luźna robiła wam konkurencję :)

    Ale słuchajcie - po co dział z ludźmi którzy są MG, skoro obok człowiek ma temat w którym może stworzyć cokolwiek, jakkolwiek, bez czekania na MG?

     

     

    A tak nie jest.

     

    Jeśli w dziale MG będą się pojawiać ciekawe sesje, to ludzie będą w nie grali, bo są osoby, które wolą ten oficjalny dział.

    A to, że sesje są długie, czy krótkie nie zawsze zależy od MG, najczęściej od ludzi, którzy grają razem z MG  ;p.

     

    To w sumie tyle.

    Jeśli pomysł pozostanie tylko pomysłem ja nie mam żadnego problemu.

    • +1 3
  7. (Ponieważ oceniam was pod podobnym kątem. Liczba i jakość sponsorów = ocena za występy(nie do waszego wglądu) + liczba za trening i prezentacje(zostanie zaprezentowana). Oczywiście sponsorzy nie wrzucają wam czegoś co dwa posty, tylko wtedy, gdy tego potrzebujecie. Ale czy tak będzie, zależy od was.)

     

    Flickerman roześmiał się, ale teraz bardziej niż wcześniej widać było, że jest to sztuczny śmiech.

    Na widowni ludzie z jakby politowaniem pochylali do siebie głowy.

    - A cóż to za aluzja, mój drogi? - zapytał wesoło mężczyzna.

  8. Dla mnie?

    - Kiedy pierwszy raz próbowałam nie dostałam się, ale trudno, najwyraźniej nie nadawałam się tam.

    - Potem zaczęłam czuć się dobrze w swojej luźnej grze, gdzie zaczęła rozwijać się moja wojna i moje igrzyska. Ludzie stamtąd nie przejdą za mną do dużego działu, tego jestem prawie pewna, a ja nie czułabym się tak spokojnie prowadząc grę tam. Miałabym wrażenie, że ludzie z Inkwizycji i ci co prowadzą dział patrzą się na każdy mój post i mnie oceniają. Może to głupie, ale takie odczuwam wrażenie, kiedy przeglądam tamten dział.

    - Tworzę sesję wtedy, kiedy mam ochotę, a nie wtedy, kiedy gonią mnie terminy. Zwykle te większe sesje planuję z około miesięcznym wyprzedzeniem. Jestem też dużym indywidualistom i odnoszę wrażenie, że moje sesje różnią się od innych. Czy w pozytywnym, czy w negatywnym tego słowa znaczeniu - nie mnie to oceniać.

     

     

    To tak dla mnie.

    Nie wiem jak dla innych.

     

    A wracając do tematu, tak jak dużym MG nie powinna przeszkadzać luźna gra, tak mi nie przeszkadzają duże gry, więc powinniśmy zakończyć temat, bo jeśli nikt nie zamierza ruszać mojej i innych ''nieoficjalnych'' MG pracy, to jestem uspokojona. ;)

    EDIT: jeśli chodzi o grę, a nie o prowadzenie sesji - grając tam odczuwałabym wrażenie spięcia. Wolę grać tam, gdzie mam swobodę, a nie w oficjalnych grach, które notabene nie są dla mnie nawet atrakcyjne. I niestety gry tam wydają mi się takie... krótkie i szybko zacinające się.

  9. Shatter:

    Dzisiaj za ladą siedział ogier. Wyglądał na bardzo młodego, a na pyszczku nosił druciane okulary. Uśmiechnął się lekko nerwowo do klaczy.

    - Witam. Jestem tu nowy... pani zdaje? Rozumiem - plątał się we własnych słowach, a potem machnął kopytem w stronę białych schodów. - Zapraszam na górę do gabinetu numer 3.

    Padocholik:

    Powóz nadal jechał i podskakiwał lekko na wybojach. Mimo osłony w powozie było bardzo gorąco. Za okienkiem rozciągał się krajobraz przypominający sawannę. Ogier siedzący z przodu cichutko pogwizdywał.

  10. Nie wiem.

    Ja po przejrzeniu działu nie wyobrażam sobie grania tam, ani prowadzenia sesji(bo do tego nadaje się bardziej).

    Czuję się dobrze na swojej luźnej i jeśli zostanie usunięta moja aktywność na forum pewnie zmaleje ze zwykłej goryczy z powodu wielu zaprzepaszczonych miesięcy pracy.

     

    A czy dział ma zostać - obojętne mi to.

    Jeśli ludzie będą chcieli u was grać, to najlepiej byłoby go zostawić.

    • +1 2
  11. Problem w tym, że w dziale MG gry mogą zakładać tylko wybrani MG, których liczba jest ograniczona.

    W luźnej grę może założyć każdy i zobaczyć, czy jest w tym dobry.
    Ja na początku nie byłam, ale to jest miejsce, gdzie uczyłam się pisania i kreowania uniwersów.

    Na pewno nie będę brała udziału w dziale MG.

    Zasady tam panujące mi nie pasują, kiedy teraz je porównałam do moich sesji.

    • +1 1
  12. Nie zamierzam zachowywać się tak:

     

     


    Hurr źli MG kasujo dział, bo konkurencje Durr

    Ale zamierzam zgłosić sprzeciw do słów Zegarmistrza.

     

    Powiem na początku -  wątpię, by po zmieceniu luźnej gry zwiększyła się liczba graczy w tym oficjalnym temacie, nawet jeśli sesje zostały by przeniesione.

    Ba. Uważam, że te słowa :

    osoby tam prowadzące będą musiały zrezygnować z prowadzenia, ALE! W zamian za to, gdyby chciały coś poprowadzić z nami, MG, można by ich tematy powciągać do naszych i razem z nimi prowadzić.

     

    są obraźliwe dla osób, które w swoje sesje dużo wkładały(na przykład ja)

    Jeśli sesję prowadzę od kilku miesięcy i jest ona stworzona na mojej fabule, to nie pozwolę, by ktoś ją przejął. Na MG też nie zamierzam się już zgłaszać(kiedyś chciałam, ale mi przeszło).

     

    Jest kilka powodów tego, że w luźnej grze gra więcej graczy.

    A najważniejszy jest bardzo prozaiczny - jest ,,luźna''. Gracze i ci co sesją się opiekują mają większe pole do popisu i nie są pod taką presją. Nie ma tam takich ograniczeń, co nie znaczy, że posty są jednozdaniowe.

    Są sesje, gdzie posty są dłuższe i sesje, gdzie są krótsze.

     

    A nie uważam, by sesja w której każdy pisze po dwie/trzy linijki też była zła, bo są ludzie, którzy lubią sobie tak popisać, bez konieczności kreowania poematów.

    To jest też jeden z powodów nie dołączania do sesji MG - nie wszyscy mają zdolności by móc się tam zapisać, a też chcą sobie pograć.

     

    I mam wrażenie, że ludziom lepiej gra się tam, gdzie nie są straszeni Inkwizycją 

    Jako że nasz dział powinien trzymać pewien poziom, MG oraz gracze powinni zawrzeć co najmniej trzy zdania w poście. W przeciwnym wypadku będzie to klasyfikowane jako spam i odpowiednio nagradzane przez żądnego krwi Inkwizytora.

     

     

    Choć może to moje osobiste wrażenie  :squee:

     

    Nie wszyscy ludzie się dostają podczas wyborów na MG, a też chcą spróbować swoich sił. Ja jakoś nie jestem MG, a od wielu, wielu miesięcy się w to bawię i mam z kim.

     

    Kończąc, jak dla mnie powinniście spróbować zachęcić do grania w swoich tematach, a nie niszczyć luźną grę, gdzie ludzie mogą sobie spokojnie poklikać po szkole/pracy i robić to całkowicie bez stresu, mając nieograniczone pole do popisu.

    (Podczas mojej sesji powstały trzy miniksiążki, które były do niej potrzebne)

     

    Usuniecie luźną grę, ale ludzie i tak nie będę grali w waszych działach. Nie, żebym krytykowała, ale być może robicie coś źle. 

     

     

    PS: Jeśli ja mam plany na sesję na naprawdę długi czas,(w którą rzeczywiście ktoś gra) a wy chcecie mi je rozbić, bo u was nie grają - wydaje się to wredne.

    • +1 5
  13. Flickerman wychylił się lekko.

    - Pochwalam takie zdanie - powiedział głośno. Jego oczy błyszczały jakby chciał jeszcze coś dodać, ale po chwili się rozmyślił i zadał kolejne pytanie - A co myślisz o sobie? Uważasz się za osobę, która mogłaby wygrać Igrzyska?

    Ludzie na widowni szeptali do siebie cicho, uśmiechając się.

  14. Luna the Moon zostaje Puchonem :)

     

    Teraz pora na ....

     

    Gray Picture!

     

     

    Przydzieleni:

     
    Gryffindor:
    -RedBalance12 
    -Tarreth
    -Insomnia
    -Camed
    -Lisica-chan
     
     
    Hufflepuff:
    -Celly.
    -Harmony
    -Skoda Octavia De Lya
    -Ukeś
    -Szeregowa Rainboww Dash
    -Littlepip
    -Magus
    -Uszatka
    -Luna the Moon
     
     
    Ravenclaw:
    -KreeoLe
    -Khornel
    -Parabellum Edge
    -Burning Question
    -Maisha737
    -Cava.
     
    Slytherin:
    -Elizabeth Eden
    -Trivus
    -Hidoi
    -Arjen
    -Sajback Aliquam Grey VFV
    -Gandzia

     

     _____

     

    Twórzmy swój forumowy Hogwart! Zapraszam do zgłaszania się z prośbą o przydział!

  15. Padocholik:

    Koń bez słowa poprowadził Blue na zewnątrz, a potem nagrzaną od słońca ulicą. Razem weszliście w poboczną drogę, a potem skręciliście w lewo. Tam znajdowało się coś w rodzaj stacji powozów. Były tam jakiś dziwne stworzenia ni to wielbłądy, ni to konie(chyba coś po środku), które zaprzężone były do drewnianych powozów zakrytych zwiewnych materiałem.

    Zostałeś wsadzony do jednej z nich, potem koń odszedł, a powóz ruszył. Zostałeś w nim całkiem sam, nie licząc jakiegoś ogiera, który siedział z przodu i prowadził stworzenie. 

     

    LOSOWANIE:

    Numer gracza: 3 (Padocholik)

    Numer zadania: 51(Masz dzisiaj bardzo szczęśliwy dzień i jesteś pewny, że wszystko ci się uda!)

    +20 bitów i szczęście w dwóch postach

     

    MISJA

    ''Kraina Smoków''

     

    ''A oto nadszedł ten dzień! Co roku przez jeden tydzień smoki otwierają swoje państwo dla kucy! Mogą oni wtedy odwiedzać tereny otwarte dla turystów, oraz wysłuchać wykładów o początku smoków i legend o magii! Przez jeden wspaniały tydzień każdy mieszkaniec Equestrii może zakupić bilet w Manehattanie, bądź Canterlot i wypłynąć, bądź teleportować się do ich państwa! 

    Ceny:

    Canterlot(teleportacja) - 150 bitów

    Manehattan(statek drugiej klasy) - 70 bitów

     

    Przy stanowisku zakupu biletu wydawane są pozwolenia na tygodniowy wyjazd

    To prawdziwa gratka dla podróżników i uczonych w magii!

     

    Prosimy pamiętać o zachowaniu kultury i ostrożności. Każdy kuc, który tam jedzie jest gościem i niewłaściwe zachowanie w stosunku do smoków może skutkować wyrzuceniem i objęciem dożywotnim zakazem przekraczania granicy Krainy Smoków.

     

     

    1. Ten kto ma bilet, nie musi go już kupować, tylko wybrać się w odpowiednie punkty: Canterlot - gabinet Ameline Feather, Manehattan - port

    2. Normalnie smoki nie zezwalają nikomu na przekraczanie granicy swojego państwa. Podczas posiedzenia w roku 1406 p.K.C udało się jednak wynegocjować dla żądnych podróży i historii Equestrian: tygodniowe zniesienie tej zasady każdego roku. Smoki zastrzegają sobie jednak prawo do zrezygnowania z tej obietnicy.

    3. Podmieńce mają całkowity i niepodważalny zakaz pojawiania się tam pod groźbą kary śmierci. Jednak w Equestrii nie odkryją kto jest podmieńcem, a kto nie, a w Krainie Smoków trzeba tylko uważać na Ammę(która może rozpoznać podmieńca. Ale ona raczej się ze swojego legowiska nie ruszy dla turystów) i jest dobrze. Inne smoki, tak jak kuce w Equestrii, nie potrafią rozpoznać podmieńca pod inną postacią.

    4. Misję ma zaliczoną każdy, kto się tam wybierze, poczyta sobie trochę, poogląda to miejsce i posłucha wykładu(może być nawet jedna z tych rzeczy). Jeśli ktoś nie ma ochoty/możliwości jechać - nie musi. Ja jednak tę misję przyznaję również za postacie poboczne(Nie! Nie stworzone tylko na tę misję!)

     

     

    Miłej gry.

    Misja trwać będzie dość długo. Zakończę ją, kiedy stwierdzę, że już pora, ale wcześniej o tym poinformuje.

     

     

    NAGRODA:

    Odłamek ze smokiem i 100 bitów

  16. Padocholik:

    Klacz zaprowadziła cię piaskowcowymi schodami na górę do jednego z małych gabinetów. W oknach nie było tu szyb, były to po prostu dziury w ścianach. W gabinecie za biurkiem siedział ogier z grzywą aż po kopyta, jednak związaną w dwa warkocze. Uśmiechnął się na widok klaczy, która powiedziała coś do niego w nieznanym dla ciebie języku. Ten pokiwał głową i odesłał ją.

    - Rozumiem, że ty nie stąd - powiedział z dziwnym akcentem, ale jednak po Equestriańsku - Ty z Equestria. W jakiej sprawie?
     

  17. Padocholik:

    Ratusz w środku był zbudowany z piaskowca i znajdowało się w nim mnóstwo pięknych, czerwonych dywanów, które wydawały się lekkie i błyszczące. Naokoło stały biurka, przy których pracowały konie. Klacze z niesamowitymi makijażami i zwiewnymi szalami, oraz ogiery z niesamowicie długimi grzywami. Klacz, do której podszedł Blue zmarszczyła wydepilowane brwi na jego niezrozumiały bełkot, a potem pokiwała ze zrozumieniem głową.

    Intelligo. Quod tibi non est hic.

    Wstała, chwyciła go lekko i poprowadziła schodami na górę.

     

     

    (Konie mówią językiem łacińsko-googletłumaczowym)

×
×
  • Utwórz nowe...