-
Zawartość
2954 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Elizabeth Eden
-
Hala: Czerwona Królowa nagle pojawiła się na środku hali. Było to jaskrawo czerwone dziecko z całkiem czarnymi oczami. Pyramid oczywiście zareagował. Ryknął i chciał złapać ją za gardło, ale ona tym razem była hologramowa. Machał wokół niej rękami fukając gniewnie, ale ona stała prosto ignorując to i rozglądając się po klitkach. Potem zachichotała chrapliwe i zamieniła się w czerwoną mgiełkę, która poszybowała do światła lampy. Światło zamigotało, a potem powróciło do normalnego stanu mdłej poświaty. Pyramid teraz głośno ryczał z gniewu. Lepiej się teraz nie narażać...
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Eliza was widzi. Właśnie siedzi w waszej łazience.
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
Ten tekst jest po to, aby odwrócić twoją UWAGĘ, przez co ONA wszedła do twojego pokoju. Nie odwracaj się.
-
Pfff, jeszcze czego. Za mną są moje 2 z 3 najcenniejszych skarbów. Mam je ciągle pod kontrolą.
-
Dobra, skoro gra stanęła, to postaram się ruszyć nią od nowa. Od tak, na ruszenie tematem tylko, wpadło mi pierwsze do głowy. Cytaty chyba nie muszą być angielskie...
-
Shatter: Dało się słyszeć w klatce Shatter'a. - Czerwona Królowa... widzi - znów chrapliwy oddech. - Na kamerach laboratorium... Alicia idzie... Czerwona Królowa musi wracać. Wszystko ucichło.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Eliza uśmiechnęła się. Położyła się na sofie, ciągnąc cię za sobą. Zdjęła bryle i rzuciła je na swój kitel, który leżał na podłodze. Miała na sobie jak zawsze długą czarną spódnicę i czarną bluzkę na długi rękaw. Zanim całkiem się w ciebie wtuliła zdjęła jeszcze buty, no bo ileż można nosić w kółko glany? Glany były jednymi z obowiązkowych obuwi laborantów, ponieważ te Obiekty, które większość życia spędziły leżąc albo pełzając, uwielbiały wgryzać się w stopy, co prawda na niektóre zęby buty te nie pomagały, ale zawsze... Eliza jeszcze cicho sapnęła, zanim przytulona do ciebie zasnęła.
-
Eliza odsunęła się i odetchnęła. - Śpij dzisiaj ze mną, możemy się przecież razem zdrzemnąć, ta sofa jest duża... - mruknęła. Zdjęła z siebie kitel laborancki i rozpuściła włosy. (Tak, btw, uznajmy, że tu są łazienki dla personelu i ona się myła przez te wszystkie dni xD)
-
Padocholik: Jednak nikogo tu nie było. Poczułeś, że płyn lekko drga. Odbierał ci wolę. Nastawiał na jedno. Na Obiekty.... Powoli twoje oczy zmieniały kolor, a zęby się wydłużały. Pełna mutacja jeszcze trochę zajmie.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Shatter: Za ścianą coś zaczęło pulsować, a potem usłyszałeś chrapliwe: - Przestań... drapać.... Ja - chrapliwy oddech. - Czerwona Królowa... pół komputer pół mutant... ja... chodzić po laboratorium... oni nie mogą wiedzieć... przestań... drapać... ja... tylko spacerować po kablach.... (Tylko SIĘ PRZYCZEP, HOFF, A BĘDZIE NERWICA. To seria Fantasty, a Czerwona jest neutralna, sama nie lubi tego, co z niej zrobili, ale się słucha.)
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Eliza uśmiechnęła się w jakiś taki dziwny sposób i usiadła na twoich kolanach. - Wiesz.... też bardzo cię polubiłam. Powiedziałam konikowi, że to tu nie przejdzie, ale się uparł, że ta Księżniczka Celestia wszystko potrafi. Cóż - pocałowała się.
-
Pawlex: Pyramid wydawał się tym niewzruszony. Jego ręce tylko lekko ściemniały, ale nie spłonęły. Gruba ta skóra. Jednakże po około 15 minutach warknął podszedł do klatki i rzucił cię do niej z takim impetem, że odbiłeś się od ściany. Potem zamknął klatkę i odszedł na środek, jak zwykle się nie ruszając.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Ten koń cały czas nawijał o pokoju i o Magii Przyjaźni, której uczył się całe życie - powiedziała z cichym śmiechem. - Traktowałam ją pokojowo. Jest mi winna życie, sama mi to powiedziała. Powiedziałam jej, że jak będzie miała jakiś problem z naszym światem, to może do mnie przyjść. Nie chcę na razie mieć w nich wroga. Przyda mi się wiedza o nich, a taka sekcja mózgu konika umiejącego magię mile widziana - uśmiechnęła się.
-
Pawlex: Piramidogłowy, chyba już i tak bardzo zły, ryknął, podszedł do klatki Feuer'a i wbijając mu pazury w gardło wyniósł go, unieruchomił kończyny i przytrzymywał wysoko nad głową. Light: Woda paliła... wręcz... WYŻERAŁA twój żołądek. Było jej jeszcze trochę w misce. Pewnie był to jakiś eksperyment. Na pewno nie wyżre klitki, ale potem może się przydać. Tego chyba nie przewidzieli. No bo skoro nie przewidują ucieczki...
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Twilight powiedziała, że gryfy i kucyki, które mieszkają w krainie Equestria i tak nazywa się chyba ta wyspa, wpadły w wojnę i ze sobą walczą. Podobno przyszły tu, bo ich słońce gasło, dlatego odbyły przestrzeń przestrzenną i wymiar w którym wylądowały jest całkiem losowy, a ta fala nie była ich zamiarem - powiedziała Eliza. - Ja dałam jej książkę o II Wojnie Światowej, bo chyba ją to ciekawiło i bardzo dobitnie wytłumaczyłam jak najprawdopodobniej ich tu przyjmą. Będę musiała skombinować sobie takiego kuca, ale cywila. No i gryfa. Podobno ona musiała iść walczyć z gryfami, czy coś - Eliza wtuliła się w ciebie mocniej.
-
Padocholik: Marcin został zabrany na dół, gdzie siedziała Alicia. - Świetnie się spisałeś, Jacobie. Możesz odejść - powiedziała. Wsadzili mężczyznę do komory mutacyjnej, w której spędzi najbliższe dwa dni. Hala: Światła ciemniały. Shatter: Coś znowu cicho zaskomlało za ścianą. Light: Woda stała spokojnie w rogu klitki, błyskając fioletem.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Oh, będę badała i kuce i gryfy. Jest ich o wiele więcej, mają swoją panującą ,,Księżniczkę Celestię'', która będzie chciała nawiązać kontakt z ludźmi - mówiła. - Franciszko! - krzyknęła do kobiety, która była na piętrze. - Przynieś dwie kawy - weszliście do pomieszczenia i usiedliście na sofie. Eliza się do ciebie przytuliła patrząc na swój pierścionek. - No więc, ta Twilight to też Księżniczka, porozumiałam się z nią, bo użyła jakiegoś zaklęcia, które sprawiło, że mówiła po naszemu.
-
Eliza pocałowała cię lekko. - Być może. Chcesz się czegoś napić? Dowiedziałam się trochę od tego kuca, pewnie chcesz wiedzieć co. Nazywał się on tak w ogóle Twilight Sparkle. Dziwne imię, nie? Chodź - za rękę zaprowadziła cię na piętro do ukochanego gabinetu kontaktów z NASA.
-
Eliza spojrzała na pierścionek, założyła go, a potem uśmiechnęła się i przytuliła cię. - Jest śliczny, Dziękuję Ci.
-
Eliza zrobiła miną, jakby się obudziła. - Prezent? Dla mnie? - zapytała. Danuta lekko przesunęła paczkę po blacie, a potem wstała i zniknęła w pomieszczeniu za biurkiem recepcji.
-
Eliza w tym momencie wyszła z pomieszczenia. Michael przeszedł obok niej i ruszył do windy, znikając w niej. - Thomas - powiedziała Eliza z jakąś taką odległą miną. Nadal analizowała spotkanie z konikiem. - Witaj.
-
Danuta uniosła brwi. - Dobra, przekażę - znowu spojrzała na swoje ręce.
-
- Nie wiem - powiedziała Danuta. - Ale jest z Michaelem w pokoju dla pracowników. - dodała i zagłębiła się w swoje papiery.
-
Padocholik: - Dzięki - powiedział mężczyzna o wiele radośniej. Poszliście do windy z pudłami z papką. Nagle pan Jacob wyciągnął kartę i wcisnął guzik poziomu A. - Widzisz, Marcin... to nie jest pora karmienia - poczułeś jak wbija ci igłę w plecy. Potem była ciemność.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Padocholik: - Chodź ze mną Marcin, tego jest za dużo, a ja chcę jeszcze iść na górę sobie zapalić - zamarudził Jacob, który był tu niskiego szczebla pracownikiem.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
- Włosów, nie grzywy - powiedziała jeszcze Eliza. - Nie jesteśmy końmi. No cóż. My hodujemy konie. Ale nie takie jak wy. Myślę, że możesz już iść - Michael spojrzał na Elizę szybko. - Oczywiście nie zniechęcaj się - powiedziała prowadząc cię na korytarz. - Możesz wziąć sobie książkę. Nasz świat może wydać ci się okrutny, ale tak właśnie działa. Gdyby nie było podziału na ludzi dobrych i złych, nasz świat by nie istniał. Nie ma u nas magii przyjaźni - po chwili namysłu otworzyła drzwi główne. - Jak będziesz kiedyś czegoś potrzebowała.... albo jakiejś wiedzy, gdyby coś cię interesowało, możesz tu przyjść. Do widzenia. Kiedy Eliza wróciła do Pokoju, Michael zapytał: - Dlaczego ją wypuściłaś i dlaczego powiedziałaś, że zawsze może tu przyjść? - zapytał. - Nie możemy ich do siebie zniechęcać, a cywili kuca i gryfa i tak sobie załatwimy. Poza tym nawiążmy z nimi nie tyle pokojowe, co neutralne kontakty. Dzięki temu dowiemy się więcej, co może wspomóc laboratorium - dopiła swoją kawę. (BIERZ KSIĄŻKĘ, NIECH WIE )
-
Pado: Alicia powoli skierowała się do twojego gabinetu nie pukając. - Nie wykonałeś zadania. To smutne. Dlatego dzisiaj pracujesz w kuchni w przygotowaniu papek i nic więcej do nich nie dodawaj ponad instrukcje, bo przez to może ona stać się śmiertelna. Tylko czyste proteiny - dodała i bez słowa wyszła.
- 866 odpowiedzi
-
- Laboratorium
- Gra
-
(i 1 więcej)
Tagi: