Skocz do zawartości

Ylthin

Brony
  • Zawartość

    810
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    9

Wszystko napisane przez Ylthin

  1. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    AJM NUUUKLIJAAAR AJM ŁAAAAJLD
  2. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    I naucz się brzmieć mądrzej, niż w rzeczywistości. Wiesz, pitol o symbolice, nawiązaniach do innych epok, dzieł etc., używaj ładnie brzmiących słówek i pisz długie, efektowne zdania, których faktyczna treść mieści się w trzech słowach. Also, z opowiadaniami idzie "meh". Napisałam jedno wydumane ścierwo na Konkurs Literacki Dolczego, a teraz rozpisuję sobie kulawą angielszczyzną pomysły na fanfik niszowej japońskiej bijatyki z lat 90.
  3. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Spin, nie szalej z rozszerzeniami. Ja pisałam trzy (biol-chem-ang) i było ciut nieprzyjemnie, więc jeśli nie idziesz na filologię niemiecką czy inną germanistykę, odpuść niemiecki. Angielski nie jest zły (jeśli idzie ci dobrze z języka), choć zależy, jak trafisz - mój egzamin był w miarę prosty, więc zdałam bez problemów na 100%, ale wam mogą dopakować coś trudniejszego. Ustnymi z obcych się nie przejmuj, nie są takie złe. Jeśli masz zasób słownictwa i umiesz z niego korzystać, powinieneś coś z tego wyciągnąć. Nie bój się zmyślać, jeśli poproszą cię o krótką relację z czegoś, co przytrafiło się tobie lub twojemu znajomemu, np. ja miałam pytanie o jakąś przygodę w lesie i wymyśliłam po prostu historyjkę o tym, jak natknęłam się na lochę z warchlakami ("I came across a female boar and her offsprings... I was really nervous when I saw them because mother-boars can be highly aggressive when they feel endangered"). Najważniejsze jest to, żeby nie dać się zjeść tremie i cały czas walczyć. Nie pamiętasz słówka? Użyj synonimu, opisz to innymi słowami, pomiń i skup się na czymś innym, ale mów cały czas. Ustny z polskiego... Tu przyda ci się dobra pamięć i znajomość albo lektur, albo dobrych książek/filmów. Ja przebiłam się przez całą maturę z polskiego, tak ustną jak pisemną, jadąc niemal wyłącznie na lekturach - "Lalka", "Makbet", "Inny świat", "Pan Tadeusz", "Zemsta"... Warto poszukać wiernych adaptacji filmowych, pomogą ci odświeżyć najważniejsze wątki, postacie czy motywy. Also, Biblia i mitologia grecka. Kopalnie motywów. Poezja się przydaje, jeśli zapamiętasz tytuły i autorów (ja zawsze zapominam). Malarstwo i rzeźba, jeśli chcą od ciebie czegoś o symbolice. Opłaca się też znać różnej maści ciekawostki czy anegdotki, żeby ładnie wprowadzić temat - np. pisząc rozprawkę na temat w rodzaju "jak wiele można poświęcić w imię wyższych wartości" nawiązywałam do tzw. dylematu wagonika ("czy zepchniesz jedną osobę na tory, żeby zatrzymać rozpędzony wagonik, czy pozwolisz mu rozjechać innych ludzi?"), a gdy dostałam na zajęciach przygotowawczych do porównania "Błędne koło" Malczewskiego i "Wesele" Wyspiańskiego, mówiłam na wstępie o znaczeniu koła dla kultury (symbolika, związki frazeologiczne etc.). Tak jak na ustnych z języka obcego - nie daj się zjeść tremie i mów. Mów spójnie, na temat, popisuj się wiedzą... komisja to doceni. Also, pracuj z tekstem źródłowym. Często i gęsto. Najzabawniejsze jest to, że spóźniłam się na swój ustny z polskiego o prawie godzinę i zdawałam tylko dzięki uprzejmości komisji i dyrekcji liceum... a na dodatek dostałam temat o źródłach radości w ludzkim życiu. Po iluś miesiącach tłuczenia trudnych, smętnych i poważnych tematów w rodzaju "wolna wola", "moralność", "wojna" i innych takich syfów dostałam nagle wiersz Kochanowskiego i miałam gadać o optymistycznych rzeczach. Najpierw spanikowałam, a potem się wkurzyłam i pojechałam im "Panem Tadeuszem" (miłość Tadzia i Zosi, miłość do ojczyzny, piękno krajobrazów w Soplicowie), "Zemstą" (miłość Wacława i Klary), nawet "Romeo i Julią" (f*ck the police)... gadałam trochę bezładnie i niezbyt elokwentnie, wyszłam z sali mocno podłamana... "Zdała pani maturę ustną z języka polskiego z wynikiem 38 punktów na 40 możliwych". Pisemny z polskiego zdałam na 96%, rozszerzenie z biologii na 78%, a z chemii - na 75%. Teraz idę na weterynarię. To się nazywa "rozminąć z powołaniem".
  4. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Spinwidły, tegoroczna maturzystka hier. Cykorzysz przed ustnym z polskiego?
  5. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Kek, nie zadziałało jak wcześniej wpisywałam .-.
  6. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Kappa wyleciała z emotek? Ale czemu
  7. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Facet mi się zdematerializował akurat wtedy, gdy go potrzebuję, bo fanfiki się dziejo...
  8. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    No, przerażające
  9. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Nic, bo mam ból okrężnicy. Nie piszę mądrze, zabawnie, wzruszająco ani ciekawie, ergo - nie mam po co pisać. Ani o czym pisać. I jeszcze facet mi wciska, że jest inaczej. Nie jest. Mój facet się myli z definicji.
  10. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Powinnam poatencjować, ale wszystkim się to znudziło jakichś pięć eonów temu, więc nie ma sensu.
  11. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    >Boruto iseewhatyoudidthere.dds
  12. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Warner Bros. nie spartoliło portu PC Mad Maxa. Wow.
  13. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Still in a dream... ...SNEJK IIIIIITEEEEEER A tak na serio to Dolar albo będzie mnie nosił na rękach, albo urwie mi głowę. I nie powinnam pisać. Chyba mam stan podgorączkowy, bo mi obraz w oczach migocze i czuję się jak przyćpana,
  14. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Snuj, eutanazja?
  15. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    22, temat: niszowe nawiązania. Also, nie ma wyników Literackiego
  16. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Spin, przewiało mnie w paru miejscach i zaziębiona jestem. Aspiryna, wapno, jutro pociągiem do domu. BiP - to trafiłam w dobre sąsiedztwo, jak widzę . Dojazd na uczelnię jest lekko skaszaniony (na razie znalazłam dwa wyjścia - lecieć na przystanek PST i jechać tramwajem 12--->9, co zajmuje w pip czasu, albo autobusem 93 na Wojska Polskiego i przebijać się w stronę Przyrodniczego), do tego nie orientuję się do końca w terenie i nie mam zbytniego doświadczenia z dużymi miastami (w Toruniu czy Grudziądzu chodziłam wszędzie piechotą)... więc łatwo nie jest. Na szczęście wprowadzam się +/- na stałe około 20.09 (nie licząc wypadu do Gdańska na II TwiMeet), więc do rozpoczęcia roku akademickiego powinnam się jako tako ogarnąć. Na razie wiem, gdzie jest osiedlowa Biedronka. I że muszę załatwić sobie kartę PEKA, bo zbankrutuję.
  17. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    BiP pytał się mnie o dzielnicę... Jeśli się nie mylę, to Piątkowo, osiedle Chrobrego. Also: zapomniałam ładowarki do telefonu i musiałam awaryjnie kupić nową . Początkowo miałam tu zostać do piątku (bo badania, czy nie ma przeciwskazań do babrania się we flaczkach etc.), ale zaczynam się rozkładać i wracam jutro.
  18. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Od 1.10 zacznę studiować weterynarię na tutejszej gloryfikowanej uczelni rolniczej, więc wynajęłam już stancję i zwiozłam część rzeczy. Na poważnie zacznę mieszkać dopiero od końca września. A tak to gniję sobie w wiosce koło Grudziądza.
  19. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Arłuk, co to za agresja...
  20. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Lol, nam Młodego Pierdziela odpuścili, za to dali "Kordiana" i filmową adaptację "Dziadów"
  21. Ylthin

    Tymczasowe /sb/

    Przewiało mnie w tramwaju Also, ogarnianie komunikacji miejskiej w Poznaniu nie jest takie złe, umiem już dojechać tramwajem pod uczelnię. Następny w kolejce jest autobus.
  22. Nie przejmuj się, czy piszesz długo, czy krótko - po prostu pisz. Nie ma sensu sztucznie pompować objętości tekstu, to nie szynka z marketu - tu liczy się treść i jakość, a nie ilość słów czy stron. (Tak z ciekawości sprawdziłam, ile słów liczy "A gdybym był Złym Lordem", fanfik, który dał mi 3. miejsce w Dolarowym konkursie... wciąż nie wiem, jak do tego doszło... i GDocs podaje, że "Lordę" zawiera równo 6860 słów, nie licząc przypisów i nagłówka z tagami etc.)
×
×
  • Utwórz nowe...