Idę przed siebie starając się znaleźć jak najdalej od miejsca walki, zawsze mogło ich być gdzieś tam więcej. Spoglądam na Nastię jednym okien, jest przytomna.
- Dziewczyno wyjaśnijmy sobie jedno - powiedziałem do niej, choć nie oczekiwałem odpowiedzi - dosyć palenia. Masz kategoryczny zakaz zapalania się podczas walki, albo szukaj sobie innego kompana.