(Nie mam pojęcia. Ale leczenie magią tu nie poskutkuje.)
Smok leżał zbyt długo, był wycieńczony i stracił masę krwi. Tak drobna pomoc dużo nie zdziałała, gdyż zakażenie weszło już głęboko w ciało. Nawet magia wilka nie chciała tu pomóc. To brak zainteresowania ze strony jego sojuszników go zabijał, ponieważ ranę można było opatrzyć już dawno i nie byłaby śmiertelna.