fallout152

Bo jesteś już drugim userem, który myli gift-code z friend-code i wpisujesz nie tam gdzie trzeba.

Jako że wyspałem się i mam trochę energii na analizę, napiszę co mnie drażni w drugim pytaniu, by nie być gołosłownym. Gdybym kiedyś spotkał się z mową nienawiści, to musiałbym być chyba nienormalny, żeby to pamiętać po dziś dzień, albo musiałbym nie mieć innych zmartwień. Nie ma zdefiniowanego czym jest mowa nienawiści, więc zakładam, że autor (którym de facto jest osoba wykształcona za PRL) uznaje za nienawiść wszystko co nie jest "pro-gender" i "refugees welcome". Nie ważne, czy wpis rzeczywiście ma na celu wzbudzenie nienawiści, czy jest po prostu krytyką pewnych zachowań. Nie ważne czy ktoś pisze o tym, że Żydzi pieką macę z noworodków, czy może w oparciu o fakty krytykuje Izrael za politykę wobec Palestyny, albo krytykuje rzekomych uchodźców za wyrzucanie ofiarowanego jedzenia. Bo internet to zło. Nie powinno się z niego korzystać częściej niż godzinę na tydzień. Powinniśmy się rozwijać czytając gazety i śmiać się ze wspaniałych dowcipów z filmów z Karolakiem. Takiego wała, nie potocznie. Na szczęście takie osoby jak ten pan profesor stanowią bezwzględną mniejszość. Hejt to można rozkręcić na grę, film, lub muzykę.

A może by tak elementy przegrywu?

Jestem jak najbardziej za takimi tematami. Być może nawet za działem dla nich. Warto by tu wspomnieć serię ED+ czy np. to cudo, które się jeszcze na pewno rozwinie: Problem jest jednak taki, że ciężko ocenić i coś napisać o twórczości fanów. W Elements of Cringe uderza mnie to całe chamstwo: wredność Celestii, zasłanianie się przestraszoną Cadance, bronies męczący (i chyba nawet zabijający) kucyki... Tylko nie wiem czy to dać na plus czy na minus.

Próbowałem, ale dostałem raka przy drugim pytaniu:

Rozwiń pergamin i na samym dole tego szukaj:

Acha, czyli Genos jest po prostu kimś w rodzaju fana.

Jak obejrzałeś już wszystkie odcinki, to mi powiedz (tak/nie) czy będą jakieś gejowskie szipy, bo jestem przy 7 odcinku i zaczynam nabierać pewne podejrzenia (to jednak "chińska bajka").

Stronę główną da się jeszcze podejrzeć przez archive.org https://web.archive.org/web/20160623170944/http://bronerix.pl/

One Punch Man

Na początek rozwiń ikonę pergaminu, zejdź tam na sam dół, do ikony prezentu (gift code) i wpisz tam FRIENDFB, dostaniesz 10 gemsów.

Jestem pozytywnie zaskoczony tym filmem. Od czasów trajlerów wydawało mi się, że będzie to dobra animacja, ale dziwiło mnie to, że w okół niej powstaje coś na kształt fandomu, myślałem, że po prostu futrzaki w natarciu... Po obejrzeniu stwierdzam, że faktycznie jest tu jakiś potencjał fandomowy. Film od początku traktuje swoich widzów dość poważnie, jest dobrze opisany świat, to jak powstał i to jak się w nim żyje. Dalej nie mam ochoty na czytanie fanficów z tego uniwersum, ale jeśli będą się dalej pojawiać arty i filmiki (tego nie ma za wiele), to chętnie je obejrzę. Wracając do samego filmu: świetna fabuła, co prawda momentami przewidywalna i miała za dużo zbiegów okoliczności, ale ogólna pozytywna atmosfera filmu pomagała przymknąć na to oko. Chyba głównym motywem filmu było to, że każdy może być każdym i nie należy nikogo pochopnie oskarżać, ale myślę, że mimo wszystko nie było w tym żadnej propagandy i nie ma nic złego w szukaniu drugiego dna. Zresztą same różnice między zwierzętami były tu chyba największą zaletą. Ocena ogólna 10/10 mam nadzieję, że powstanie część 2 i nie będzie w niej tylu zbiegów okoliczności. BTW: Urzekły mnie białe niedźwiedzie w dresach.

Tak w wielkim skrócie z tego co czytałem na Reddicie (wypowiadał się nawet twórca fake GPS) i oglądałem na YT, wystarczy zmienić jedno ustawienie w androidzie (co najnowszy fake GPS już chyba potrafi) i gra nie rozpozna, że fejkujesz. Oczywiście przy założeniu, że np. nie skaczesz po kontynentach, bo to też można łatwo wykryć. W dalszym ciągu uważałbym jednak na innych graczy, bo jak ktoś np. traci gym a nie widzi nikogo w pobliżu, to może pójść prosto do supportu. Jeszcze raz podkreślam, że nie gram w tę grę, ale gdybym grał, to pewnie "byłbym" albo na pustyni, albo gdzieś gdzie jest tylu ludzi, że nikt wszystkich nie sprawdzi. Ewentualnie w jakimś kraju gdzie jest wojna i nikt sobie pierdołami głowy nie zawraca. Poza tym podobno w krajach trzeciego świata gra się właśnie w ten sposób, bo za drogo wychodzi internet na telefonie.

Zastanawiałem się czy można łapać z pomocą dronów.

Wiesz, ja nawet nie gram w tę grę.

Wystarczy oszukiwać GPS i można pozostać w fotelu.

Właśnie się zalogowałem i zupełnie za nic (premie za aktywność dawno wyczerpałem) dostałem: Wind Ridera, sklep na 5 bydła i posąg z kryształów.

Dla mnie forum nigdy nie było przejrzyste. Choćby w nazwach tematów brakuje informacji czy dany fanfic jest ukończony. Jak było MlpFiction, było lepiej.

To znaczy, że pokemon na którego szkolenie włoży się trochę czasu, może bezpowrotnie zdechnąć?

Wytrzymałem do połowy tego teledysku. Nawet nie widziałem, że takie duże kucyki są w sprzedaży, szkoda tylko, że łyse. Pewnie jakaś umowa z Hasbro, bo transformersy też tam widziałem.

Dziś nie pierwszy kwietnia chłopie. A nawet gdyby tak tyło, to i tak jestem konsekwentny i bym się z tego nie cieszył, tak jak nie cieszyłem się z głupich karnych na meczu ze Szwajcarią, lecz raczej z tego, że mieliśmy remis.

Te karne to zaraz obok fauli i łapania za koszulki największy dramat. Kwestia komu się pofarci. Może chociaż z większego dystansu powinny iść.