-
Zawartość
2317 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Tarreth
-
Czytelnicy, Mam dla was ważną, chociaż i smutną wiadomość: Fanfic zostaje przeze mnie porzucony. Tak, porzucony. Żadnego rozdziału więcej, nie będzie i waszego wyczekiwania na takowe. Pewnie spytacie... Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: Ja nie czuję już tego fanfica. Od kiedy pojawił się Discord - prawdziwa istota Chaosu, nie potrafię się skupić na Chaos Wish i ogólnym założeniu przygody. Jestem zbyt związany z pragnieniem ciągłości fabuły zgodnie z "prawdziwymi" wydarzeniami, że to po prostu nie przejdzie. Przepraszam was i obiecuję, że pomyślę nad nowym fanficiem... Jakim? Jeszcze nie wiem. Ale tak przygodowe to raczej nie będzie (bo nie umiem takich pisać )
-
Efekt zapewne użycia Elementów Harmonii (wtedy miała jeszcze różowe włosy) i panowania nad Dniem i Nocą przez całe milenium. Ja widzę w jej grzywie trochę... zorzę polarną. Jeśli się nie mylę, to zorza polarna to odbicie promieni słonecznych w Noc Polarną, która trwa 3 miesiące - Czyli Słońce w Nocy, Dzień w Nocy.. Nazwij, jak chcesz. Wyobrażasz sobie lepszą wizualizację dla istoty, która panuje i nad Dniem i nad nocą? ;>
- 133 odpowiedzi
-
Dlaczego Księżniczka Celestia dodała na dole słowa, które wypowiadała do siostry? Jaki był jej cel w spisywaniu tego, co mogła mówić każdego dnia?
-
Zakładam ten pamiętnik, by to, czego nie może zmieścić umysł, zmieści papier. Dziś mamy... Pierwszy dzień, od kiedy musiałam wygnać Nightmare Moon z Equestrii. Wszystko wydaje się być takie same, ale nie jest. Przejęłam obowiązki siostry, więc nikt się nie martwi ciągłością życia. Wszystko zdaje się być w porządku - jednak nie jest. Gdziekolwiek nie pójdę, widzę Lunę. Cokolwiek nie powiem, wspominam jej reakcje. Nie potrafię się na niczym skupić. chaos, po prostu chaos. W związku z zamętem, jaki wprowadziła Nightmare Moon mam mnóstwo pracy - teraz muszę sama rządzić Equestrią, by moi poddani żyli bezpiecznie i dostatnie... Ale nie wiem, czy dam radę. Zajmując się dzisiaj sprawami państwa odpływałam myślami daleko, nie słuchałam żadnych propozycji i doniesień. Boję się, a serce mi krwawi. Ciągle słyszę ją, ciągle widzę jej smutną twarz. Gdybym mogła cofnąć czas... gdybym tylko mogła zamienić się z nią rolami! Gdybym to ja władała nocą, a ona dniem! Byłoby inaczej. Niestety nie jest. Jako księżniczka staram się zawsze pokazywać poddanym, że nad wszystkim panuję, ale widzę to po wszystkich, że martwią się o mnie. Wiedzą, co muszę czuć. Poza tym nie tylko ja tęsknię za Luną. Ona dawała kucykom odpoczynek, ukojenie i tajemniczość, którą co bardziej ciekawscy chcieli zgłębić. Kochali noc, bo miała do zaoferowania więcej, niż dzień. Co chwila, idąc korytarzami zamku zadaję sobie pytanie "Dlaczego?". Dlaczego Luna? Dlaczego ja? Dlaczego teraz? Dlaczego? Nie znam odpowiedzi, nie wiem, co będzie. Czuję się strasznie i boję się, że bez Luny nie dam rady rządzić Equestrią. Dam jednak z siebie wszystko. Będę to robić tak długo, jak to tylko możliwe. Jest już późno - czas wznieść księżyc ponad nieboskłon. Luno, najukochańsza siostrzyczko - zawsze kochać Cię będę. Nie ważne, jak długo czekać będę musiała - czekać będę. Wszyscy tęsknią za Tobą, to widać. Celestia
-
Czas odcinka nie pozwalał?
-
Odnośnie Rarity to jedno nie wyklucza drugiego. Nie skończyła swojego kostiumu, przyszła Twilight z Luną, Rarity oczywiście strach... Miała zrobić jej kostium. Zrobiła z niej jakąś różową kluchę, co się Lunie nie spodobało i zdarła kostium. Miała wtedy kawałek materiału w ustach, a wtedy przez okno zajrzała Pinkie i krzyknęła, ze Nightmare Moon zjadła kogoś i tak, jak do tej pory ona i te źrebaczki zaczęły uciekać.
-
Warmen - szerząc herezje zsyłasz na siebie gniew Inkwizycji. Pewno jesteś jednym z tych fanów, którzy w szafach mają ołtarzyki ze swoją Luną, której obraz delikatnej, niewinnej, niesłusznie ukaranej legł w gruzach. Luna nie jest dzieckiem, a 1000 lat samotności potrafi nadszarpać psychikę + brak wiedzy na temat zmian w kulturze i zwyczajach. http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRgIdkOMl1gcgVUw3xu2udY8UK35kD6Fy4EMpaBInJ1OqH6lPMfiasIyjit Mi się odcinek podobał zwłaszcza dlatego, że pokazano, że Luna nie jest takim "Lelum-polelum" tylko normalnym kucykiem, który też swoje problemy posiada. Jeśli ktoś nie lubi jej za to, że jest taka, a nie jak ją sobie wyobrażali, to niech mi napisze na pw - wyślę mu chusteczkę. =.=
-
Zawody dla pegazów, jednorożców, kucyków... imprezy, odwiedziny w miastach - U mad?
- 133 odpowiedzi
-
Widzisz, Warmenie - Celestia przełożyła ponad siebie dobro ludu. Dlatego wygląda, jakby nie robiła nic - bo robi dużo, jest zajęta. Ty byś ciskał fireballami, a Celestia woli znać zaklęcia oczyszczające, które jednym błyskiem przywrócą do porządku całą chmarę oszalałych kucyków. Celestia chce chronić, pomagać, a nie walczyć... bo z kim?
- 133 odpowiedzi
-
Nie, to Księżniczka Celestia - CELESTIA na siano! Tysiąc lat pamiętała o swojej siostrze, tysiąc lat zajmuje się państwem (nie prawda, że nie wychodzi z zamku) To wiesz...
- 133 odpowiedzi
-
Przyjacielu! To jest alicorn z 1000 letnim doświadczeniem i wiedzą! Nawet, jeśli Twilight ma potencjał, to wyrobić sobie moc alicorna, który wznosi i słońce i księżyc od ponad milenium...
- 133 odpowiedzi
-
Koniec historii Pinkameny... Rest in Peace.
-
Za Angel! Na pewno Angel! Albo drzewo
-
Na prośbę Avatara Twilight Sparkle, Kozła przyznałem ten tytuł Kirarze - dotychczasowej Regentce Avatara Twilight Sparkle. Tym samym K0zioł został mianowany Regentem. Ku chwale Equestrii!
-
Wielki dzień Drogi pamiętniczku, Dzisiejszy dzień był strasznie pracochłonny, męczący i ciężki - jednak w równym stopniu też wspaniały. Jednak wszystko po kolei... Już miałam gotowy plan niespodzianki dla Spike'a. Dzień wcześniej załatwiłam z Fluttershy opiekę nad Sweety Belle i Opalescence. Mogłam w spokoju przygotowywać się do szykowania... kolacji. Kiedy zaczęłam robić porządki, znalazłam kartkę, na której miałam zamówienie na 5 sukni. To było straszne! Datą odbioru był dzień, w którym miałam zrobić kolacje - następny dzień! Nie miałam gotowej żadnej sukni. Wpadłam w panikę i od razu wzięłam się do roboty. Pracowałam cały dzień i całą noc, by zamówienie było gotowe. Nie robiłam sobie żadnej przerwy, nawet na herbatę. Pracowałam w pocie czoła, szyjąc przecudne suknie dla klientki. Kiedy zaczęło świtać, wszystko było gotowe, a ja opadałam ze zmęczenia. A tu jeszcze iść na zakupy,przygotować posiłek, posprzątać... Musiałam się spieszyć. Najpierw poszłam na zakupy. Po drodze spotkałam Applejack i Fluttershy. Też wybrały się na zakupy. Musiałam wyglądać na prawdę przerażająco, skoro moje przyjaciółki od razu zwietrzyły, że coś jest nie tak. Jednak ja zaprzeczyłam. Miałabym nie dać rady? Pff! Też coś! Zrobiłam zakupy i poszłam szybko do domu. Odłożyłam je w kuchni i zabrałam się za sprzątanie, równocześnie pilnując przygotowania potraw. Specjalnie wypożyczyłam od Twilight tydzień wcześniej książkę, w której opisane były najwymyślniejsze, najwykwintniejsze potrawy, którymi miałam zamiar uraczyć smoka. Walcząc ze zmęczeniem dwoiłam się i troiłam, by zdążyć. I udałoby mi się! Gdybym nie była taką gapą i uważała, gdzie stawiam wazony. Przenosząc coś zahaczyłam o wazon, który spadł mi na głowę. Zemdlałam. Ocknęłam się, bo doszedł do mnie zapach spalenizny. Było jasne, że wszystko, co przygotowałam się zwęgliło. Na szczęście zdążyłam wszystko wyłączyć, zanim wybuchł pożar. Jednak nie miałam czasu, by przygotować cokolwiek innego. To było straszne. Usiadłam, zmęczona i łykałam gorycz porażki. Wtedy drzwi do mojego domu ktoś wyważył. Nie patrząc na to para kucyków - Rainbow Dash i Pinkie Pie wleciały do kuchni i wylały na mnie wiadra z wodą. Okazało się, że widziały dym i bały się pożaru. Korzystając z sytuacji wypytały mnie o wszystko... a ja im opowiedziałam. Dash nie wiedziała specjalnie, co zrobić, w przeciwieństwie do Pinkie, która pisnęła i wybiegła. Nie minęło dziesięć minut, a wróciła z moimi przyjaciółkami i państwem Cake. Pinkie wytłumaczyła mi, że pomogą mi zrobić tą kolację dla Spike'a, a ja mam odpoczywać. Widząc ich uśmiechy i chęci zaprzeczyłam. Zdecydowałam, że nie będzie to kolacja dla Spike'a, tylko przyjęcie dla moich przyjaciół. By im podziękować za pomoc i przeprosić za to, że jestem taka uparta. Nie przemęczałam się. Twilight wszystkiego pilnowała, a już po godzinie i wystrój i jedzenie było gotowe. Trzeba było jeszcze iść po Spike'a, który został w bibliotece i zacząć się bawić. A zabawa była cudowna! To był piękny dzień.
-
Hm... Gdyby Discord za tą sprawą stał się dobry, to herezja w cud by się przemieniła! Po mojemu to byłoby boskie.
-
Przyglada się uważnie obrazkowi, po czym siega po pieczęć i naznacza nią obraz Herezja. Głoszenie tego typu profanacji Świętego Imienia Jej Majestatu Księżniczki Celestii nie będzie tolerowane! =.= XD
-
Fanfic dla fanów gry League of Legends Jutro zaczynam czytać. Opis w linku powyżej.
-
Nie no nie aż tyle... 15!
-
No właśnie. W ogóle jest mało znana, ale spróbujcie. Wznieście się ponad to, co mówią wszyscy i oceńcie sami, co w takim pamiętniku mogłaby pisać Księżniczka Celestia.
-
A nie możesz ich po prostu zamalować na czarno? xD
-
;o ładne! Tylko te oczy Rainbow Dash jakieś przeszklone... Popatrz na źrenice innych i jej xD
-
Tutaj możecie dyskutować na temat pamiętników, wytkać mi błędy, pochwalić, a nawet robić zakłady, co się stanie dalej. Miłej zabawy!
-
Pierwszy wpis pamiętnika Księżniczki Celestii już jest! Ja natomiast chcę was zapytać: Jak myślicie, co będzie tam opisane? Na co starsza siostra chciała zwrócić Lunie uwagę, dając jej do przeczytania własny pamiętnik? Pierwsze chwile jej samotnego panowania od zesłania jej na księżyc?