-
Zawartość
1519 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Serox Vonxatian
-
Kage znów patrzy zaciekawiony przemianą i gdy ten skończył odpowiedział: - Ciekawa zdolność. Tak właściwie, to z jakiej rasy jesteś, bo nigdy was nie widziałem.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Arf rozglądał się za pożywieniem oraz sondował je mocą, odbierał wiele życia, ale skupiał się na znalezieniu ruszającego się życia. - Niekiedy wysyłano nas w pustynie Korribanu mając tylko bukłak wody. Tak uczono nas podtrzymywania życia przy pomocy samej mocy. Jeden dzień na pewno wytrzymamy w razie czego.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Czasem zadaniem akolity jest dowiedzieć się czemu coś zabiło jego poprzednika, zaraportowanie i wykonanie jego zadania, chyba że cel jest niemożliwy do osiągnięcia w tym momencie - odparł bez najmniejszych emocji, to dla niego jako opowiadanie co dziś robił. - Tak z 89 lat plus czas między Bitwą pod Yavin, a 2673 rokiem starej rachuby.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage szedł za Jedi i odruchowo go poprawił: - Akolitów, my mamy akolitów, nie padawan - posłuchał dalej i wzruszył ramionami. - Taka tradycja jeśli ktoś umarł podczas treningu, to znaczy, że był zwyczajnie za słaby, by zostać Sithem, a takich nie potrzeba w armii, dlatego kiedyś jeden Sith był wart dziesięciu Jedi, ponieważ jeden na dziesięć Jedi był w stanie zatrzymać Sitha, byliście armią, ale jakościowo gorsi od nas. Co do Zasady Dwóch, to za moich czasów się sprawdzała. Zostałem zatrzymany w czasie przez ducha w grobowcu na Korribanie. Obudziłem się wczoraj. Nie wiem nic o dzisiejszej galaktyce - szedł spokojnie i tak też mówił, nie wyjawiał swojej wiedzy całkowicie, ale wiedział, że ma bardzo dobrą kartę przetargową, jeśli chcieliby się dowiedzieć od niego czegokolwiek, to potrzebowaliby go żywego.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage spojrzał groźniej, gdy usłyszał odmowę, ale uspokoił się i odpowiedział: - To obraza mojego honoru, ale podejrzewam, że teraz jest to uzasadnione. Broń już zawiesiliśmy, po starciu nie walczyliśmy przecież. Zgadzam się na tymczasową współpracę. Choć moje techniki pozostaną na razie tajemnicą. Powiem tylko, że jestem już Sithem i to nie był zwykły trening. To był test.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Jeśli nasz statek ma kapsuły dalekiego zasięgu, to można to jakoś załatwić. Poczekamy do rana, wejdziemy na statek, polecimy w miejsce, gdzie będę w stanie wystrzelić bezpiecznie w miejsce gdzie ktoś z twoich cię podejmie, a ja wrócę na Korriban i oboje będziemy zadowoleni, co ty na to? - Spytał, zupełnie nie reagując na ten fragment o zabiciu go.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Lubię ogień. Ciepły daje światło. Dużo bonusów. Ale jeśli tak bardzo nalegasz, to - odwrócił się i tłamsił ogień mocą. - Więc co Ty zamierzasz?
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Cóż - zaczął, otrzepując szatę z ziemi, na której się znalazł.- Najpewniej poszedłbym na któregoś z grzybów i za pomocą nadajnika wezwał kanonierkę, która by mnie stąd zabrała. A co, w nocy atmosfera tej planety zamienia się w kwas, który uniemożliwia podjęcie mnie? Sygnalizować ich mogę błyskawicami. Ale skoro pytasz, to pewnie jest jakaś przeszkoda, lub chcesz mi coś zaoferować. Słucham więc Sydzie - odpowiedział krzyżując ręce na piersi i patrząc na niego i przedmiot w ręce.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- No fakt, małe niedopatrzenie techniczne, ale to dlatego, iż jest to mój trening i nie mogłem używać swojego miecza - wstał i chwycił holocron w locie, poruszał widocznie nadgarstkiem i powiedział: - Zdejmiesz mi może te obręcze? Wiesz, są strasznie niewygodne i nie pasują mi do stroju - obejrzał sobie zdobycz i spróbował wykryć mocą (oczywiście po zdjęciu obręczy.), czy ten holocron, to to czego szukał i czy nie ma podobnego sygnału gdzieś w okolicy. Nie miał już zamiaru atakować ptaka, bo choć walka była przyjemna, to rzeczywiście bez miecza świetlnego, mogło być kiepsko oraz nie było to jego zadaniem. On miał przynieść holocron i zastanawiał się, czy ten sztuczny się zaliczał. Schował go do swojej szaty po obejrzeniu.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- No to chyba mamy remis, bo gdyby ktoś z nas chciał śmierci tego drugiego, to by już to zrobił - powiedział, szczerząc się i spojrzał w dół, na miecz, który przyciągnął i złapał, a który teraz znajdował się przy boku oponenta. Niebezpieczne blisko skóry. - Zablokowałeś mnie to fakt, ale mam szybkie reakcje i mogę cię zapewnić, że pociągnę cięcie na równi z tobą. I co teraz? - Sith śmiał się szaleńczo w twarz przeciwnika. - To była niezła walka. Swoją drogą Jestem Arf, a ty ptaszyno?
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Przeciwnik chwycił jego miecz, ale Arf się tego spodziewał. Był szybki i manewrował, więc Sith uniósł lewą rękę w górę i zrobił burzę mocy, rażąc wszystko naokoło piorunami. Spodziewał się tego, że on skoczy, dlatego atak od góry nie był jakiś nadzwyczajny. Użył odepchnięcia, by odrzucić siebie w tył szybciej niż sam by skoczył. W locie przyciągnął swój miecz tak, by oponent był na torze ostrza.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kagę patrzył ze zdziwieniem na to co się właśnie działo, lecz nie czekaj aż ten skończy, to była idealna okazja na atak. Zdecydował się na swoistą kombinację, ale dość ryzykowną. Postarał się chwycić przeciwnika w biodrach mocą, by nie mógł ruszać stawami i tym samym wyłączyć mu większe ruchy nogami, do zwykłych pochyleń. Następnie rzucił mocą swoim mieczem świetlnym tak by trafił go właśnie w pasie i zaraz za mieczem cisnął kolejny pocisk nienawiści. Wiedział, że przeciwnik też jest dobry w mocy, gdyż dobrze blokował go i był świadom, że może zwyczajnie odbić miecz na bok, lecz na to się też przygotował. Na droidyczną dłoń puścił swoisty kawałek alchemii, która miała mu dać możliwość zbijania miecza, bez uszkodzeń, jednak to byłyby tylko odbicia.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- A ja nigdy nie widziałem przedstawiciela twojej rasy. Jesteś szybki, nawet bardzo, ale ja jestem magiem Sithów - powiedział falę mocy skierowaną w stronę ptakoczłeka i zapalając ją. Może i miecze świetlne są w stanie przechwycić elektryczność, ale na pewno nie ścianę ognia. A na Felucji jest pełno roślinności do podpalenia, choć bardzo wilgotnej. Przeciwnik był zwinny, ale warto spróbować czegoś bardziej frontalnego. Gdy przeciwnik będzie chciał odlecieć przed ogniem Kage miał zamiar pociągnąć jego skrzydła w dół.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Nie interesuje mnie, czy jest prawdziwy, czy nie. Wysłano mnie po niego jako cholerny trening i przyniosę im go nawet jeśli miałbym go zabrać z twoich odciętych dłoni - warknął Kage, Ciemna Strona Mocy w nim wrzała, dając mu siłę na tę walkę. Oczy błysnęły żółcią, ręką runęła w dół, sprawiając, że gałąź, na której siedział ptak urwała się. Drugą rękę wyrzucił w przód i zaatakował błyskawicami naładowanymi alchemią, by nie zadawały tylko bólu, ale rzeczywiście smażył napotkaną materię.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Sith był wściekły. Dlaczego każdy jego trening samemu musi mieć takie wielkie komplikacje. Najpierw duch i ta pustka, a teraz jakiś kosmita, którego nie znał ukradł mu holocron. Ale miał już dwa pomysły na walkę z nim, choć drugi bazował raczej na możliwości odejścia z tego miejsca z holocronem i dopiero wtedy mógłby atakować. Najbardziej jednak drażniła go hipokryzja tego użytkownika mocy. Sam był pewny siebie, pyszny i jeśli jest dość słaby, to lekkomyślny. Czas sprowadzić go na ziemię. Wyciągnął rękę przed siebie, wskazując na przybysza: - Kim jesteś? I po co ci ten holocron? - To była tylko zmyłka, ponieważ chciał przy pomocy mocy urwać tę gałąź, na której siedział.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage zmrużył oczy, coś mu nie pasowało w jego przeciwniku. Był zbyt pewny siebie i zważywszy na to, że ciężko było go wykryć mógł być na podobnym poziomie co ten starzec, ale jednak zaryzykował i zgromadził cała swą nienawiść, do tej istoty, która zbierała się podczas tego bólu i ukształtował pocisk bólu, który posłał w jego stronę. Jednocześnie wycofywał się za kamień, by dalej szukać holocronu
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage spojrzał groźnie na tę istotę i starał się zablokować ten atak przy pomocy swojej mocy, tak jak go uczono na treningach. Po jego rękach zaczęły wić się małe wyładowania, krzyknął do tego czegoś: - Kim jesteś i czego ode mnie chcesz! Przestań, albo skończy się to inaczej!
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage podszedł do monolitu i naładował miecz alchemią, by raziły piorunami przy bliskiej odległości. Starał się wybadać, czy holocron znajduje się w kamieniu, czy dalej. Rozglądał się uważnie szukając jakiś ruchów, gotów do walki.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Arf wyszedł z tunelu i był w niemałym zdziwieniu, ale taka roślinność upewniała w poczucie, że jest tutaj bezpiecznie, przynajmniej od sarlacca. Ale te drzewa wydawały mu się dziwnie. Teraz już nie ryzykował tyle i włączył swój miecz. Trzymając go w pogotowiu ruszył przed siebie w las, uważając na wypadek, gdyby któreś z drzew chciało się poruszyć. Dźwięk miecza wibrował w powietrzu, ale wolał to niż, gdyby coś złapałoby go za nogę, a on musiał najpierw włączyć miecz. Kierował się w stronę celu. Przeczuwał coś nietypowego i nie podobało mu się to, ale tak jak powiedział pilot. Kage przeżył ducha i skamieniałość, więc i to przetrwa.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
(Zapomniałaś napisać "Światłem" między "niebieskawym", a "kępki" ) Arf obserwował Sarlacca i chodził od kości do kości, by się za nimi chować. Czuł coś niepokojącego, ale obserwacja nic nie ukazała. Nie pozostało mu nic innego jak udać się do tej nieszczęsnej jaskini. Wszedł ostrożnie stawiając nogi. Normalnie włączyłby miecz, by oświetlić sobie drogę, ale z racji tego, że ktoś go najwidoczniej tropił, polegał tylko na swoim wzroku, który był przystosowany do widzenia w ciemności oraz na mocy. Nie wykrył nikogo, więc to mógł być ten starzec, idący za nim i sprawdzający go. Zagłębiał się dalej w czeluści ciemności i zastanawiał się jak przygotować tutaj pułapkę.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Sith szedł z mieczem przygotowanym w ręku, ale nie włączonym. Światło i dźwięk jaki wydawał, mógł zdradzić jego pozycję. Szedł spokojnie i luźno. Sarlacci są bardzo niebezpieczne, więc starał się unikać tego, by go zaalarmować. Gdy był na skraju cmentarzyska jeszcze raz spróbował zbadać otoczenie mocą. W miejscu śmierci raczej wiele życia nie znajdzie, więc zakłócenia nie powinny być tak duże. Rozglądał się uważnie, by nie dać się zaskoczyć przez cokolwiek. Trening treningiem, ale jest tu sam, a dżungla, to idealne miejsca na zasadzki.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Arf zeskoczył z kanonierki i mocą złagodził upadek. Pokazał pilotowi, że wszystko w porządku i patrzył jak ten odlatuje. Następnie ruszył w kierunku, w który udał się pojazd. Stwierdził, że lepiej będzie iść po grzybach najdłużej jak się da, choć wiedział, że nie jest ich zbyt dużo i będzie musiał zejść. Ale on był spokojny i skupiony. Mocą wyszukiwał sygnału holocronu oraz wszelkich form życia naokoło niego, a zwłaszcza tych, które zmierzały w jego kierunku.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage usadowił się na swoim miejscu i cierpliwie czekał na dotarcie do celu. Gdy byli już na Felucji, włączył nadajnik i spytał się: - Dobra jesteśmy mniej więcej u celu. Czyj holocron mam znaleźć i gdzie szacujecie, że może się znajdować.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
- Tylko jedno - odpowiedział spokojnie Kage patrząc rozmówcy chłodno w oczy. - Czy jak wykonam zadanie zostanie mi przydzielony mistrz oraz będę mógł nadrobić zaległości z historią w bibliotece? - Po wysłuchaniu odpowiedzi, Arf skłonił się i razem ze strażnikiem ruszył do statku, wysłuchując uważnie wszystkiego. Holocron Lorda, to ciekawe. Słyszał o nich, lecz nigdy jeszcze ich nie widział. Podobno to lepszy sposób nauki niż tablice i zwoje. Cieszyło go to.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)
-
Kage spojrzał na swoją nową dłoń, potem na szaty, przypomniał sobie kolor korytarza. Wszędzie czerń. Wszakże za jego czasów taki kolor był niezwykle elegancki i ładnie pasował do czerwonych miecz tak często wybieranych. On wolał kolory bardziej praktyczne, fiolet też był ciekawym wyborem przy barwie miecza, a na pustyniach Korribanu i takiego Tatooina, powinni nosić barwy pustynne, które zapewniały maskowanie i nie grzały jak czarne stroje. To mu się trochę nie podobało. Ale była jednak noc i Arf był zmęczony, więc szybko zapadł w sen.
- 867 odpowiedzi
-
- gwiezdne wojny
- chewie we are home
- (i 2 więcej)