Skocz do zawartości

Serox Vonxatian

Brony
  • Zawartość

    1519
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Serox Vonxatian

  1. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - To rozumiem - powiedział Arf - Jednak nie pojmuję tej zależności między atakami ciągłymi i przewidywaniem ruchów przeciwnika, a wagą miecza.
  2. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - Czyżby chodziło ci o to, że przez ostrze również płynie Moc? Czy ten styl polega na manewrowaniu nią w jakiś sposób? - Spróbował zgadnąć Sith, jednocześnie nieco starając się odepchnąć ostrze od twarzy, które było nieco za blisko.
  3. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - To, że samo ostrze niemal nic nie waży, ale stawia opór w powietrzu. Nie ważne dla mnie za bardzo czy jest włączony, czy nie. Słabo mnie tego szkolono.
  4. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - Bo wszyscy są ślepo zapatrzeni na siebie, widzą tylko swoje cele i priorytety. Nikt sam z siebie nie pomoże komuś innemu. Dlatego nie dochodzą bardzo wysoko - powiedział przez zęby, wpatrując się lodową ścianę i zaciskając pięści. Nagle odwrócił się i podszedł do Asai, wyciągnął miecze i je połączył, a następnie dał go przewodniczce. - Masz, mówiłaś, że kiedyś takim walczyłaś, naucz mnie jak tym władać na tyle dobrze, żebym był w stanie przeżyć w walce, a ja cie później wynagrodzę jakkolwiek będziesz chciała. Oczywiście o ile przeżyjemy. Zresztą teraz i tak nie ma nic do robienia skoro na zewnątrz szaleje zamieć.
  5. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage pochylił się w milczeniu, podniósł krążki i wsadził je na schowka w ręce. Sam holokron schował do torby. Dopiero wtedy odwrócił się do Asai i ponuro powiedział: - Możesz mi powiedzieć co cię tak śmieszy? Jestem w tych czasach dwa dni. Dwa razy już omal nie zginąłem. Ten świat dalej jest dla mnie obcy, gdyż ciągle nic o nim nie wiem. A teraz mam brać udział w wojnie gdzie nikt nie jest sprzymierzeńcem. I jakoś mnie to nie bawi - Jego oczy połyskiwały złociście w jaskini.
  6. Cóż, Hoffman nie napisał nic, ale czas głosowania już chyba minął wczoraj trzynaście godzin temu i mamy wynik 6-5 dla mnie. Chcę podziękować mojemu przeciwnikowi za walkę i gratuluję mu zarówno wspaniałej postaci i poziomu odgrywania jej, oraz gratuluję mu dojścia tak wysoko w tym turnieju. W pełni zasługujesz na miano wybitnego maga swoimi opisami i kreatywnością. Walka z tobą była dla mnie jak narazie najlepsza walką ze wszystkich, które stoczyłem. Życzę ci powodzenia w dalszych twoich zmaganiach i jeszcze raz dziękuję.
  7. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Arf podchodził do tej idei dość sceptycznie - Należy zniszczyć Zakon i go odbudować, tak? Znów się ukrywać w obawie przed całkowitym wymarciem. To nie jest dobra przyszłość dla Ciemnej Strony Mocy. Ale nie znam twojego Zakonu. Być może masz rację - westchnął i dokończył. - Czy jest jeszcze coś, co powinienem wiedzieć?
  8. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - Ten ruch, znaczy wybicie wszystkich i pozostawienie tylko dwóch jest niemal morderstwem Mocy. Już teraz czuję, że wszyscy w tych czasach są o wiele słabsi od nas kiedyś. Moc zależy od ilości użytkowników. Ale nie czas na to, bo pewnie to wiesz. Udam się tam, do bazy. Gdzie się później spotkamy?
  9. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - Tak, mistrzu - spojrzał na Asai. - Jeśli mógłbym prosić, to chciałbym, by ona mi towarzyszyła, w zamian ja je potem pomogę. To ciekawa osoba i zna tu wiele miejsc. Ale teraz słucham, jakie jest moje zadanie?
  10. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    (A kiedy on mi to podrzucił? Bo to Nair mi ją dał raczej, ale K ty jesteś tu MP) - Spotkałem Darth Naira. Na Korribanie. To była pierwsza osoba, którą spotkałem na pustyni po wyjściu z grobowca. Wydawał mi się miły, choć bardzo dziwny. Przedstawił się jako mistrz i były zabójca, czy jakoś tak. Mniejsza. Dalej jest na Korribanie, w Akademii, do której mnie zaprowadził, otoczony setkami, jeśli nie tysiącami Sithów. Życzę powodzenia - dostrzegł schowek w protezie i zdziwił się. - A to co do cholery? Wygląda na brakujące elementy układanki tego dziadostwa? Ale czemu tam? Jak? - Wyjął je i umieścił w zagłębienia w ściankach.
  11. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - A ta moje sztuczna ręka nie była mi dana na tę zadanie. Serio mam ją na stałe - zażartował. - To jest efekt tego, że mistrz nie trenował ze mną walki mieczem. Zwyczajnie pewnego razu, podczas walki mieczem świetlnym, trzymałem go nieodpowiednie i niewystarczająco pewnie i mocno, wybito mi go z ręki i odciął mi ją. Od tego wydarzenia mam do nich pewny uraz. Ale to tylko zwiększyło mój zapał do nauki o Mocy i Magii Sithów. W walce jest często równie śmiercionośna co miecz. Zwłaszcza, że dzięki alchemii i samej mocy jestem nią w stanie zbijać miecz oraz odbijać pociski blastera, no i jest dość ostra i sztywna, więc mogę ją wbić w ciało przeciwnika i narobić obwicie krwawiących, szarpanych ran - Mówił bawiąc się tymi kręgami i starając je ustawiać w rożnych kombinacjach i znaleźć jakieś podobieństwa między nimi. - Ale dużo już o mnie wiesz, a ja o tobie dość mało. Powiedz, kto ciebie uczył. Oraz dokąd chcesz iść będąc wolna i co robić?
  12. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    ("Chwila zrobię sobie retrospekcję, by sobie przypomnieć. Ok mam, wiem co dostałem") Kage wzruszył ramionami i przewrócił oczami: - Lampę by stopić ewentualny lód ze skrzyni bądź wytopić holokron i Datapad. Kto wie, może jest tam coś napisane odnośnie tego - powiedział, wyjmując go z torby i włączając.
  13. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage schował holokron do torby, a miecz rozczepił i przypiął do paska. Wolał mieć dwa przy sobie, bo podwójnym i tak nie będzie walczył. Wstał i spojrzał na wyjście z tunelu: - Nie wiem czy to dobry pomysł teraz wychodzić. Powinienem się śpieszyć, ponieważ mistrz tego chce, ale chyba tym razem zaryzykuję. Przy okazji może uda mi się otworzyć ten artefakt - Znów usiadł i wyjął urządzenie. Zamyślił się na chwilę i dopowiedział: - Może trzeba je wsadzić w odpowiednie miejsca? Albo ustawić w pewien schemat?
  14. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage mając Asai za plecami zrobił minę tak by ona jej nie widziała i spojrzał raz jeszcze na swoją nową protezę. Przy nieudanej próbie włączenia holokronu westchnął i wyłączył miecze: - Ech, czyżby kolejna atrapa? Mistrzowie Sithów mają cholernie kiepskie informacje, lub poczucie humoru. To już drugi taki bezużyteczny kawałek w tym tygodniu. Ale po coś mnie mistrz tutaj wysłał, więc nie dam ci tego miecza, póki do niego nie dojdziemy. Wtedy jeśli jego wola taka będzie i ten plan wybierzesz, to otrzymasz jedno ostrze. Mój mistrz za starych czasów uczył mnie głownie posługiwania się alchemią i piorunami, a także trochę znikania i magią Sithów. Powiedzmy, że walka jednym ostrzem była już mocno w tyle, więc tylko jednego bym używał z tego kompletu.
  15. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    - Coś mi tutaj nie gra - odparł przyglądając się artefaktowi. - Ten miał mnie teoretycznie nauczyć jak składać miecze świetlne, ale daje mi gotowca. Muszę to sprawdzić. - Najpierw włączył miecz świetlny, a później sam holocron.
  16. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Arf wszedł do jaskini i mówił: - Widzisz, współpraca jest kluczem moja droga. Jesteś wolna, a mimo wszystko nie dotarłbym tutaj bez twojej pomocy i mi jej udzieliłaś. Teraz ja mogę udzielić jej tobie i dzięki temu dotrzemy razem dalej niż w pojedynkę. To nauka, której Jedi i Sithowie nie są w stanie pojąć i stąd te walki. Tak naprawdę, to wszyscy jesteśmy Jedi, tylko my Sithowie używamy technik przez nich zakazanych, stąd był te wszystkie schizmy i rozłamy. Zapewne wiesz jak złożyć miecz prawda? Nie musisz korzystać z tego holocronu - podszedł do skrzynki i otworzył ją. - Jestem alchemikiem i potrafię transmutować pewne obiekty w inne. Na przykład mógłbym zamienić któryś z tych lodowych sopli w jakiś kryształ, a twoje bransoletki w rękojeść i dzięki temu dać ci miecz świetlny, do swoich celów. A przynajmniej mogę spróbować.
  17. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage z uśmiechem spojrzał jej w oczy i odpowiedział: - Tak, to kwestia honoru, po trzech tysiącach nie żyje już nikt kto mógłby pamiętać o moich winach, ale ty przynajmniej dalej tkwisz w Swoim świecie. Masz tyle czasu ile chcesz, aż nie wykonam swojego zadania - odpowiedział prostując się na swoją wysokość. - Mówią na mnie Arf- dodał.
  18. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage zaśmiał się maniakalnie, gdy usłyszał jej wyrzuty. Śmiał się dość dłuższy czas zanim się opanował i spojrzał na nią obłąkanym wzrokiem. Chichocząc powiedział: - Pięć lat? Tylko pięć? Wiesz kiedy się urodziłem? Gdzieś między sześćsetnym, a osiemsetnym rokiem po podpisaniu traktatu na Curuscant, a wiesz kiedy to było? Tak, dokładnie! Około trzech zasranych tysięcy lat temu! Wiesz czemu żyję? Bo zostałem zamknięty w cholernym grobowcu przez ducha. Trzy tysiące lat siedzenia w pustce, którą stworzył. Bez niczego. Życia, świadomości, ciała, tożsamości, Mocy, NICZEGO. Wisiałem tak aż ten cholernik się nie rozpadł z szaleństwa. Byłem zasuszoną mumią przez eony i kiedy wreszcie odzyskałem wolność, byłem wycieńczony i prawie umarłem zagrzebany w jego mogile, a wiesz co jest najgorsze? Że zdążył mi zabrać wszystkie wspomnienia o mojej przeszłości sprzed akademii oraz wszystko co wiedziałem na temat mojego mistrza! Jestem teraz w obcym wszechświecie, nie znając niczego co się wydarzyło od tego czasu. Nie wiem, które planety są nasze, a które nie - Gestykulował przy tym dziko i szaleńczo, kontynuując dialog. - Czemu miałbym ci pomagać? Bo mi teraz pomogłaś. Oprócz mojego mistrza jestem jedyną osobą znającą alchemię Sithów. Jestem chodzącą skamieliną, tablicą pełną wiedzy o przeszłości i gdybym teraz umarł, wiele tajnik starej epoki po prostu by prysło. Uratowałaś moją wiedzę i moje życie, więc jestem ci cholera coś winny! A ja nienawidzę marnotrawstwa bardzo, ale to bardzo mocno. Ale o tym się chyba przekonałaś - zaśmiał się na koniec już nieco mroczniej i tajemniczo.
  19. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage miał spokojny wyraz twarzy i nie poruszył żadnym mięśniem, gdy Asai się odwróciła i mówiła. Natomiast rzekł: - Jedi tak? Jak na Jedi, to Ciemna strona jest w tobie bardzo mocna. Tolerują to w ogóle? Może, to zadanie miało na celu pozbycie się ciebie. Myślałaś nad tym kiedyś? A co do planu, to interesujący, raczej realny do wykonania, oprócz tego jak chcesz potem przeżyć na pustkowiu. Ostatnimi dniami byłem na Felucji i udało mi się tam spotkać, walczyć, a nawet rozmawiać z pewnym Jedi. Taki ptakowaty koleś, nazywał się Syd. Jak kiedyś go znajdziesz, to pozdrów go od Arfa. Mój plan jest podobny do tego co mu wtedy zaproponowałem. Jestem w stanie przenieść ciebie na mój statek i jak mistrz pozwoli przetransportować w okolicę waszych układów lub innego miejsca, gdzie mogłabyś się udać do siebie i wystrzelić cię kapsułą długodystansową. To oczywiście jakbyś chciała się stąd wyrwać, a jeśli nie, to znajdź mi dwa kawałki metalu, a zrobię ci kopię tych twoich bransolet, z tą różnicą, że moje nie będą ciebie blokować. Miecza ci nie dam ponieważ dopiero go składam, a nie chcę ryzykować gniewu Tego mistrza za stratę treningowego. I co wybierasz? - Skończył dość wesoło.
  20. Bjorn Szedł wytrwale do przodu nieprzerwanym ruchem niczym lodowiec płynący przez ocean. Ten ognik był wkurzający, ale nie aż tak, żeby skupić na nim choćby wzrok. Tylko raz pomachał trochę ręką na oślep w tym miejscu, by przepędzić ognika, a gdy nie pomogło dmuchnął w niego dymem z fajki i szedł prosto za kapitanem i ekipą. Był zbyt szeroki na takie rozkojarzani się w tym miejscu.
  21. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage był zaskoczony jej postawą i zastanawiał się czemu nie powiedziała mu tego wcześniej. Tajemnicza osoba. Otrząsnął się i ruszył za nią, mówiąc: - A co twoja filozofia mówi i zostawaniu samej na planecie, na której byłaś zdegradowania, do bycia niewolnicą? Skąd masz pewność, że nie popełnisz tego samego błędu co wcześniej, ale innymi ścieżkami? Tak jak mówiłaś, każdy czyn do ciebie wraca. Ty mnie stąd wyciągnęłaś, to i ja to mogę zrobić.Wystarczy, że pozwolisz, by los pomógł tobie. Chyba, że masz tutaj jakiś większy cel.
  22. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage chwycił linę i zaczął się wspinać na górę. Gdy był już na powierzchni odpowiedział: - A zatem nie niewolnica, a więzień? Jak będzie czas, to chętnie posłucham twojej historii. No i być może ci pomogę, ale to też jest wola mego mistrza.
  23. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Kage był zły. Na tę planetę, na lód, tę ścianę. Ale nie mógł stąd wyjść sam, bo lód był za kruchy. Spojrzał na nią gniewnie I powiedział: - Mógłbym cię też unieść, zgnieść kark i odczytać z umysłu drogę do holocronu, ale spodobało mi się to, że jest w tobie silniejsza Ciemna strona oraz twój sposób myślenia. Wykorzystywanie słabości innych w takich chwilach doprowadzi cię wysoko i narobi wielu wrogów - powiedział z uśmieszkiem i machnął ręką, ściągając bransoletki, które poleciały w przepaść. - Więc, jak ci na imię? Czy mogłabyś pomóc mi wyjść?
  24. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Sith wzruszył ramionami i udał się za przewodniczką w górę. Wspinanie się po lodowych ścianach nigdy nie było jego ulubionym zajęciem. Dobrze, że wylatują jak tylko skończy. Ale nie mógł się rozpraszać na tej cholernej planecie, jeśli chciał przeżyć. Skupił się i kontynuował podróż.
  25. Serox Vonxatian

    [Gra] Star Wars: Powrót

    Tak, Hoth to zdecydowanie planeta, którą kochają tylko szaleńcy, archeolodzy i naczelnicy wszelkich przytułków z niewolniczą pracą. Ale nie on. Leciał w milczeniu za przewodniczką.
×
×
  • Utwórz nowe...