-
Zawartość
1519 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Serox Vonxatian
-
pojedynek [Pojedynek] [C] Serox vs KochamChemie
temat napisał nowy post w Archiwum magicznych pojedynków
Łyżka z jedzeniem przeleciała przez głowę jak przez dym. - Ty głupia istoto. Jestem na specjalnej diecie. Jem tylko magię i cienie pokonanych wrogów. Sądzę, że ty teraz musisz zająć się sobą. I naglę nianię do parteru sprowadziła, druga niania cienista i z maniakalnym uśmiechem ale to ta sama niania. Epicka bitwa toczyła się między nimi. Tylko brakowało błota. Co do żelków to malutkie i łakome żuczki wydobywające się chmarą z pod kaptura zaczęły się przez nie zdrowo przegryzać. -I znowu te runy, to się robi męczące. Nie podejdę do nich nawet o tym nie myśl. Wyprostowałem rękę, z której zdążyła już zniknąć złota runa i naglę pojawiła się brązowa. Ziemia na której stał chemik naglę i dość szybko wysunęła się i posłała go w powietrze, o torze lotu mniej więcej kończącym się w miejscu gdzie stał cień. Gdy przeciwnik był już w powietrzu w jego stronę wysłałem chmurę dymu, która podążała za chemikiem i na pewno nie miała dobry zamiarów. Następnie zacząłem się obracać niezwykle szybko wokół własnej osi, tworząc kulę o promieniu 2 metrów naokoło mnie. Z kuli wyłoniły się kolce, a wewnątrz dało się słychać skrobanie.- 17 odpowiedzi
-
- casual
- sala magicznych pojedynków
- (i 1 więcej)
-
Mam nadzieje, że kolegi, który potrzebuje pomocy, anie loot'a na chama.
-
< Głęboki wdech>
-
My możemy poczekać i tak czekamy przecież na Sajbacka.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Serox gdy Wiktor odchodził rzucił jeszcze za nim. - Dobrze wiem co robię i na czym się znam. Dałem im radę w lesie dam radę i teraz. -
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Serox przewrócił oczami. - Czyyyyli, idziemy w to samo miejsce. Tylko, że ja wychodzę wcześniej zagadać strażników jak wy będziecie atakować. Przynajmniej jak już się to skończy będziemy mieli długie historie do opowiedzenia, kolego. -
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Serox też wyciągnął kopyto w geście przywitania. - Gdybym nie wiedział, że są tu osoby, które chcą mnie zabić tylko dlatego, że jestem jaki jestem. Dlatego widzisz mnie po raz pierwszy. A co do znaku to mam to i chyba nikt inny. Uniósł płaszcz ukazując swój CM jest dokładnym CM Sandstorm tyle, że o odwróconych kolorach. - Długa historia czemu jako Podmienieć mam go. Stanowczo za długa by ją teraz opowiadać. Ja mam wyjść jako pierwszy żeby zabezpieczyć wyłom, który zrobi Yellow. A ty co masz zrobić? -
Różnica jest taka. Brak krzyżyka, ale to też się da załatwić. Luneta nie jest skomplikowana, a jeśli w rzeczywistości udało mi się zrobić lunetę, która nie uwierzysz działała to teraz też ją zrobimy. No nie będzie miała przeskoków z 5x do 20x ale lepiej mieć 5x teraz i ew ulepszyć ją na powierzchni, niż czekać aż wyjdziemy na powierzchnie by kupić nową. Jeśli każdy będzie leciał na tym, że mu czegoś brakuje i musi wyjść. To do serca dojdziemy za kilka lat. Dobra rada. Nie myślcie o tym co jest n a górze bo wdepniecie w bagno i przy okazji nie zauważając podniszczonej tabliczki z napisem " Uwaga bagno".
-
Wiesz Toki też bogami nie są i lepiej mieć zniszczoną tarczę niż skórę.
-
Czy po za kłótnią z Atlantisem ktoś czytał moje posty? Jestem w magazynie. Przeszukuje. Jak znajdę coś co leży na widoku to wezmę i wracam. W skrzynie nie będę się zagłębiał, bo nie wiem ile mam czasu. Jak skończy się zagrożenie to przeszukamy to porządnie. LUNETĘ DA SIĘ ZROBIĆ ( wiem, że pisałem to już parę razy ale i tak powtórzę. ) Już pytałem o Sajbacka. Bosman ty przecież masz tarczę i lepiej uszkodzić ją niż swoje ciało nie?
-
Edge ignorujesz mnie. Po co wydawać kasę skoro możemy ją zrobić? I z doświadczenia wiem, żeby chomikować każdą rzecz potencjalnie przydatną, a jaką daje nam MG. Do czasu aż nie będzie zbędnym ciężarem
-
Edge mówiłem. Luneta nie jest specjalnie skomplikowana. Jak nie znajdę tam lunety to wystarczą gogle, szkło powiększające i rurka. Albo lornetka. Będziesz miał Lunetę jak marzenie.
-
Edge nie zaczynaj bo wyjdzie to samo co ze mną. Co będzie będzie w najbliższych postach. Jemu do rozumu nie przemówisz.
-
Spoko, wiem , że mnie poniosło i narobiłem zadymy w tym temacie. Przepraszam, ( ale nie ciebie Atlantis, twój moduł jest mój i to tylko kwestia czasu ) Mówię czekam na następny post akcji i co znajdę to znajdę potem wracam. Jedyne co mnie może tam zatrzymać to coś co sprawi, że będzie to lepsza Stacja do obrony niż sklep, albo odcięcie.
-
... Jesteś... Hmmm.... Debilem?.... Jak go zabiją... Ja biorę jego moduł!
-
Patrzcie co znalazłem w poście #94 Mr Tux Obserwował wszystko co było przed nimlecz zobaczył budynki ciemność i nic innego. Z każa minutą czuł więcej strachu i zdnerowania aż w koncu usłyszał dźwięk który mozna porównać do dżwięku noża rysującego szybę Tux nie lubił tego dzwięku, gdyż za każdym razem gdy go słyszał czul się jeszcze bardziej podenerowowany ale nistety częstottliwość oddgłosów jeszcze bardziej się zwiekszyła.I w ty momecie wpadło mu do głowy jedna myśl *czegoś jest dużo i na pewno nie jest to przyjazne* W jednej chwili pobiegł do drzwi jakiegoś domu,wywazyj je następnie sie odezwał: -Jesli chcecie żyć za mną, bo nie chce czekać ąz to cos lub te cosie przyjdą* Po czym wszedł do budynku,trzymając tarcze przed sobą. Ktoś tu sądzi, że wyważenie drzwi wystarczy żeby odpędzić złych ludzi i zagrożenie minęło. Można iść opierdalać budynki.
-
Wie ktoś co z Sajbackiem?
-
Skąd? Hmmm. z tej chmury, która wydaje taki dziwny dźwięk i się zbliża? Po za tym budowałeś po coś tę barykadę i wpadłeś w cholerną panikę taką, że wyważyłeś drzwi do sklepu! A co to nie wie nikt. Vrem doliczył się 3-4 sztuk czegoś ale to nie jest pewne.
-
Gdzieś z oddali dał się słyszeć głośny GŁOŚNY TAK GŁOŚNY, ŻE POTRZEBUJE ZA DUŻEJ CZCIONKI ŻEBY OPISAĆ JAK JEST GŁOŚNY zgrzyt, jakby ktoś przejechał nożem po osełce. I kolejny. I kolejny. Coraz więcej i coraz bliżej. Pomyślał by kto, że wszędobylski piasek,którego miejscami było do kolan, powinien za tłumić większość dźwięków poruszania się. Te zaś zdawał się zbliżać dość szybko. 3) Kasę możemy też wydawać na inne rzeczy. Po za tym poziom się tasuje ale stacja wciąż jest tylko w innej odległości od naszego włazu bo nie wiemy gdzie nas wyrzuci następnym razem. Możemy zrobić coś żeby była jakoś widoczna z dystansu. Potwierdzone info.
-
1) Gdzieś z oddali dał się słyszeć głośny zgrzyt, jakby ktoś przejechał nożem po osełce. I kolejny. I kolejny. Coraz więcej i coraz bliżej. Pomyślał by kto, że wszędobylski piasek,którego miejscami było do kolan, powinien za tłumić większość dźwięków poruszania się. Te zaś zdawał się zbliżać dość szybko. Atlantis twoja postać to głuchy D***l 2) Pamiętaj, że dalej możesz dawać sugestie i omawiać z NAMI WSZYSTKO CO CHCESZ. I pamiętaj, że te bajery muszą być zrobione z tego co możemy tu znaleźć.
-
Ale wyszliśmy z włazu co przykuło uwagę chmury ( prawdopodobnie. ) I dalej nas tam nie ma. To, że siedzimy przy barykadzie każe mi sądzić, że przez nią nas znajdą. Jest przecież widoczna i ździebko na ulicy. W sumie to siedzicie tam i czekacie, a co z tym dolnym zejściem gdzie też dobiega ten hałas? Ja snuję dużo przypuszczeń. Ale jakoś w różnych sesjach nie narzekałem na to, że często są nietrafione.
-
Atlantis nie mam gdzie schować jakiś dużych rzeczy typu tarcza albo pojazd gąsienicowy. To jedno, drugie to to, że możesz pójść tam szukać sprzętu PO TYM JAK UDA NAM SIĘ PRZEŻYĆ!!! Pomyśl na chwilę po co się spieszyć i ryzykować wykrycie ( I tak ta barykada nas odkryła, ale kto wie może i tak by nas znaleźli ) skoro można się przyszykować WSPÓLNIE do obrony zwiększając szansę na przeżycie piekła. Ja szybko obczajam co to za budynek i ew. loota na widoku, lub jakiś interesujących skrzyń jak znajdę coś co się przyda na teraz to to wezmę jak nie to wracam do naszej akuratnej stacji. Bo sądzę, że ta będzie lepsza ale wymaga pracy I czasu. No chyba, że znajdziemy coś co można użyć jako lepszej barykady. Edge Daj mi jakieś gogle, szkło powiększające i metalową rurkę, a potem obudź twórcę. On i mój szperacz zrobią ci lunetę.
-
O tak teraz jak masz tarczę na plecach nikt cie nie zajdzie. Zwłaszcza ta chmura głośnego czegoś na zewnątrz. Zacznij grać z drużyną tak jak zrobiłeś swoją postać albo marny twój koniec. Dzięki Edge. Tarcza jest od chronienia Tik-tok od leczenia Trybik od strzelania, a JA od loota.
-
Najpierw to ty musisz być w stacji, a nie latać jak posr***ny za sprzętem. Jak chcesz się bawić w poszukiwacza zaginionej skrzynki z bronią to trzeba było się zapisać jako Ktoś ze Szperaczem, a nie osiłek z tarczą i Vanguardem. TY masz NAS chronić, a nie wystawiać tyłek na strzał zwisając z krawędzi kufra. Po za tym od tego mamy twórcę, który nie odpisuje.
-
Jeszcze Rabbit, który dołączył do nas w magazynie i Allungare, który chyba ma atak narkolepsji i śpi stojąc. W sumie to połączenie jest już jakimś ulepszeniem bo zwiększasz przestrzeń.