Kiedyś, gdy byłem totalnym dupkiem dosyć mocno zraniłem pewną osobę, jednak owa osoba dalej utrzymywała ze mną kontakt, gdzieś rok/pół roku temu zdałem sobie sprawę z tego, cóż uczyniłem i bardzo szczerze przeprosiłem ową osobę, ogólnie od tamtego czasu, przynajmniej tak uważam, inaczej myślę no i nie można powiedzieć że nie żałuję za swoje czyny, utrzymujemy aktualnie bliższy kontakt na etapie przyjaźni ale każdą rozmowę dystansuję (coraz częściej podświadomie). Teraz druga strona medalu, ostatnio ktosiek mi się odpłacił za moją przeszłość i przeprowadzam w głowię ogromną żałobę psychiczną, jednak z uwagi na to, że to jedna z takich osób o których nie da się nie myśleć to jestem w stanie przebaczyć owej osobie wszystko, to w sumie tyle co mam do powiedzenia.