-
Zawartość
512 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Riddle
-
Exp . Jak ty widzisz Exp w takiej grze? Poza tym, kucyk nie może się na nas zdenerwować? Wolałbym bez takich ułatwień, chociaż Fluttershy raczej by się nie zdenerwowała. Ekran questa... Wolałbym, żebyśmy widzieli menu, podobne do tego w animusie, w którym mamy wszystko, oraz które pauzuje grę tak długo, jak długo je widzimy, albo żebyśmy mieli coś w stylu Pip-Boy'a z Fallouta. Czas odliczany nawet podczas nieaktywności nanobotów? Raczej nie chcemy dawać im powodów, aby ciągle tam siedzieli. Poza tym, jak mówiłem, konsekwencje, konsekwencje, konsekwencje, jakby do nas co jakiś czas przychodziła z prośbą o tę suknię, to wyglądałoby to dosyć... nienaturalnie. Co do charakteru, niech już będzie, ale będzie to na zasadzie tego, że czujemy, że powinniśmy to zrobić tak, a nie inaczej, żeby wolna wola pozostała. Dodatkowo zastanawiam się, jakby wyglądała gra jako Pinkie Pie, albo dokładniej, jej moce nadprzyrodzone. Zupełnie nie wiem, jakbyśmy mieli tego używać, szczególnie, że jest to czasem bardziej OP niż Twilight i Celestia razem wzięte. Ciekawa mogłaby też być gra Discordem (oczywiście omijając zamianę w kamień).
-
Właśnie wpadłem na ciekawy koncept, co do takiej gry. Wyobraźcie sobie sesję PBF, odgrywaną w takowej grze. Admin jest bogiem, tworzy świat, gracz tworzy postać i grają. Szczerze jestem bardzo ciekaw, jakie mogłyby wtedy być doświadczenia, szczególnie z dobrym MG, oraz jakby to wyglądało. Wyobraźcie sobie - To, co opisujecie w postach tutaj na forum, przeżywacie na własnej skórze. Widzicie, czujecie, myślicie to co postać... To by było bardzo ciekawe doświadczenie, uczestniczenie w czymś takim. Taki PBF, tyle że robisz, to co postać, zamiast opisywać to, co robi. Kolejny, prawdopodobnie ciekawy tryb rozgrywki, jeśli chodzi o gry tego typu. Co jak co, ale jest to w zasadzie czyste RP, w dodatku nie wymagające zdolności opisywania, co uczyniłoby takie coś popularniejszym. Idealna gra pod RP.
-
N: Dlaczego każdy musi mieć taki burżuazyjny wręcz nick? A: Chyba kolejne anime. Całkiem fajny. S: całkiem ładna, ale spoiler nieco psuje wygląd. U: Czuję, że powinienem go kojarzyć.
-
@up jakby mi grzywka tak zasłaniała pole widzenia, to bym ją chyba zaraz usunął. @topic Bycie klaczą... Chyba każdy chciałby pobyć przez jakiś czas płcią przeciwną. Dla mnie to nie ma znaczenia, bo już i tak bardzo często w sesjach PBF robię postaci kobiet, ale facetem grać też bym chciał. Cadance też mogłaby być ciekawa, ale miłość z Shiningiem... Nie ważne, jakie bym miał ciało, charakter, wspomnienia w życiu bym nie pocałował innego faceta gdzie indziej, niż w policzek. No way. Co do osobowości Anusiaka, to jakoś nie widzę, aby taki ktoś oglądał My Little Pony, tym bardziej lubił Rarity. Zawsze można wprowadzić taki tryb dla ludzi, którzy chcą sprawdzić swój charakter, czy chociażby grę aktorską. Zmiana charakteru dalej mi się nie podoba. Pomijając wcześniej wspomniany film, co będzie, jak taki nanobot się zbuguje, przez co ktoś będzie się cały czas zachowywał jak np. Pinkie Pie nawet po powrocie do rzeczywistości?
-
Mi brakuje wspomnianego trybu boga, czyli Sanboxu z perspektywy najwyższego. Co do trybu single, ja nie zmieniałbym w naszym charakterze nic, a zamiast tego, wprowadziłbym Wskaźnik Synchronizacji z postacią, w którą się wcielamy, przez co będziemy mieli i w miarę wierne odwzorowanie postaci, i wolną wolę gracza. Będzie to coś jak synchronizacja z AC, ale dokładniejsza, przez co będziemy mieli dodatkowe utrudnienie. Nie widzę sensu w zmianie charakteru, bo byłoby to wtedy coś jak oglądanie filmu, tyle że dosłownie "wskakujemy" w skórę postaci. Ewentualnie można by też zezwolić w single granie jako swoje OC, bo czemu nie? Co do Multiplayer, może nie być żadnych NPC, tylko gracze, którzy zajmują poszczególne pozycje, jak np. Space Station 13, przez co mielibyśmy realistyczny obraz przedstawianego świata połączony z rozgrywką w multiplayer. Dodatkowo, do single dodałbym możliwość dołączenia znajomego, przez co np. ja byłbym Twilight, a on Rarity. I jeszcze przechodzenie zadań w takiej kooperacji... Osobiście, najchętniej grałbym jako bóg, albo jako jedna z CMC.
-
To moja nowa tapeta na PC, świeżo wygrzebana z otchłani internetów.
-
Według mnie na multi powinny być wszelkie zwykłe rasy, czyli jednorożce, kuce ziemne, pegazy, zebry, gryfy, konie z Saddle Arabii, bizony etc. etc... Jeśli chodiz o Alicorny, to mogłyby to być niekoniecznie nagroda za questy, czy DLC, ale postaci tylko dla adminów/zasłużonych osób i tak dalej. Jeśli chodzi o single, to myślę, że raczej można by pozwolić na granie wszystkim. Wybór gracza, czy chce mieć łatwiej, czy nieco cięższe życie kuca etc. albo nawet grę jako zebra, koń. Co do kucy ziemskich, myślę, że będzie ich więcej, właśnie ze względu na ich prostotę.
-
Teraz jest to miska płatków. Tester płatków śniadaniowych?
-
N: Bardzo ładny, burżuazyjny A: Ładny art z Rainbow S: Całkiem ładna, ale nie za bardzo wiem, co jest na tym balkonie U: Pierwszy raz widzę na oczy. Dobijające, tym bardziej, że jest to jakiś avatar, a ja nawet nie wiem kogo *derp*. @down Nie ma to jak dwa posty w tym samym czasie
-
Asperger... Mimo, że nie trawię tego typu wyjaśnień, to tutaj wyjątkowo to zrobię. Nie wyglądasz mi na trolla, a tak w ogóle, to lubienie (słowo "obsesja" źle mi się kojarzy) nozdrzy alicornów nie jest złe. Jeśli o mnie chodzi, to mimo wszystko wolę zwykłe, okrągłe pyszczki. Te dopiski były raczej śmieszne, ale bardziej w sensie "takie głupie, że aż śmieszne", oczywiście, bez obrazy, ale nie wiem, jak by to inaczej wyrazić. Poza tym, stwierdzam, że nei jest to najlepsze miejsce na tematy tego typu, sam się zdziwiłem, czytając temat, ale jak przeczytałem treść, to pomyślałem: "Aha, czyli po prostu lubi pyszczki alicornów z półprofilu, dziwne, ale spoko". Jak już wspomniałem, zwykłe tematy są zbyt mainstreamowe, więc... @edit: Ten obrazek wygląda UUUUROCZO
-
Tak sobie grałem w asasyna i nagle mnie olśniło. To wcale nie muszą być nanoboty, tylko coś na wzór animusa ( http://pl.assassinscreed.wikia.com/wiki/Animus ) z serii Assassin's Creed, ale z wywaloną funkcją odczytywania wspomnień, zostawiając kontrolowanie postaci w z góry określonym świecie. Co wy na to? Nanoboty czy animus? Co wydaje się wam bardziej sensowne?
-
Spróbuj zrobić to przez gravatar.
-
Krąg Iluzji, inaczej circulo illusionem, jest to czar zaliczany przez wiele kolegiów magicznych do magii szarej, ze względu na jego strukturę, sposób rzucania (zaklęcie całkowicie niewerbalne), oraz działanie. Nauczanie zaleca się na późniejsze lata nauki, ze względu na koncentrację i moc magiczną, potrzebną do rzucenia zaklęcia. Nie jest to czar typowo ofensywny, jak dla przykładu kula ognista, jednak niepoprawnie rzucony może prowadzić do poważnych zaburzeń zmysłów u rzucającego, a czasem i nawet osób, które znajdowały się blisko niego. Dodatkowo, do poznania tegoż czaru może być przydatne, a w niektórych przypadkach nawet niezbędne, poznanie zaklęć iluzji niższego poziomu, jak chociażby niewidzialność. Zaklęcie wysoce przydatne do wszelakich akcji polegających na działaniu w ukryciu, dodatkowo, jest ono uznawane za bardziej rozwiniętą wersję zwykłej iluzji. Umożliwia ono użytkownikowi stworzenie obszaru w kształcie okręgu o dowolnej średnicy. Narządy zmysłów osób znajdujących się w obszarze działania zaklęcia zaczynają wtedy odbierać fałszywe sygnały, wcześniej przygotowane przez rzucającego. Ze względu na to, jakie mogą być te sygnały, sortuje się je według zmysłów, czyli: wzrokowe, słuchowe, dotykowe, węchowe, smakowe; oraz ich wszelkie kombinacje. Proces używania zaklęcia prezentuje się następująco: osoba rzucająca zaklęcie musi zaznaczyć granice okręgu za pomocą swojej energii magicznej, następnie za pomocą magii "kształtuje" sygnały, jakie mają oddziaływać na osoby w pomieszczeniu, poprzez wyobrażanie ich sobie i przesłanie w formie magicznego sygnału. Każdy nowy sygnał wymaga many. Najpierw jest potrzebna, aby sygnał w ogóle powstał i został przekazany do kręgu, a następnie do podtrzymania sygnału. Podtrzymywanie sygnału wysysa powoli manę tak długo, aż magowi się ona nie skończy, albo aż rzucający przestanie używać czaru. Najbardziej realistyczne iluzje, składające się ze wszystkich pięciu zmysłów, wymagają przez to bardzo dużo energii magicznej. Dodatkowo, ilość osób także ma wpływ na ilość energii magicznej, jaką czar wykorzysta. Największa ilość osób, na którą czar ten kiedykolwiek oddziaływał wynosi 112, była to iluzja wzrokowo-słuchowa.
- 172 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- twilight
- (i 3 więcej)
-
Serodrzew pospolity, albo po łacinie caselignum pospolitus. Jeśli można dać dwie propozycje, to podałbym jeszcze chrysalkę.
- 66 odpowiedzi
-
- Appleloosa
- Braeburn
-
(i 3 więcej)
Tagi:
-
Dlaczego każdy PBF, do którego się zapiszę, musi się finalnie nie udawać?
-
Yay! Drużyna Pierścienia Medalionu! Ciekawe ile będziemy mieli elfów. ~~~ Imię: Falco Nazwisko: Toadfoot Rasa: Hobbit Płeć: Mężczyzna Charakter: Miły, spokojny, uprzejmy, wesoły, stara się unikać używania przemocy, towarzyski, rzadko popada w gniew, łatwo przebacza. Broń: Sztylet, który przy jego rozmiarach służy mu niczym krótki miecz. Wygląd: Jest to hobbit przeciętnego wzrostu, o piwnych oczach i brązowych, nieco kręconych włosach. Na pierwszy rzut oka wydaje się zadbany. Nosi Spodnie barwy kobaltowej, białą koszulę, a na to ciemnobrązowy płaszcz z kapturem. Nosi również przy sobie torbę podróżną, w której ma większość niezbędnych mu rzeczy. Najlepiej wykształcona umiejętność: Perswazja Informacje dodatkowe: Zna się na gotowaniu smacznych dań, wie, które rośliny i grzyby są jadalne, a które nie. Jak na hobbita przystało, potrafi się w miarę cicho poruszać i widzi lepiej, niż człowiek, jednak dalej nie dorównuje elfom. Dysponuje też ponadprzeciętną inteligencją i zdolnością logicznego myślenia. Nie radzi sobie dobrze w walce, a na widok krwi potrafi zemdleć. Lubi palić fajkowe ziele.
- 370 odpowiedzi
-
- Medalion
- Różne światy
- (i 3 więcej)
-
Ci tutaj mają świadome sny, a ja nawet zwykłych nie miewam ;_;. Takie coś byłoby kuszące, ciekawe, byłoby czymś, w czym można spędzać czas, byłoby spełnieniem marzeń, byłoby uzależniające, niezdrowe, niebezpieczne, mogłoby dziwacznie oddziaływać na człowieka, jego psychikę itp. Ogólnie, ja bym to widział jako jedną BIG grę, a poszczególne światy mogłyby być dodatkiem. Takie coś, aby było możliwe wszystko, nie tylko Equestria. Co do tych nanobotów w mózgu... Źle kupisz, a stajesz się zombie. Teraz jakiś geniusz zła rodem ze Sci-Fi sprzedaje takie coś i już ma całą armię zombie do swoich zachcianek w świecie realnym. Mimo wszystkiego, moja wizja przyszłości chyba zawsze pozostanie bardziej pesymistyczna, niźli optymistyczna. Taka sytuacja nie byłaby wykluczona, a nawet całkiem realna. Przerabialiśmy już pozytywy, ale negatywów jeszcze nie za bardzo, więc ciekawe, jaka jest szansa, że stanie się to, albo coś podobnego.
-
Twoje wizje przyszłości sę bardzo optymistyczne, moje niestety pesymistyczne, ale świat potrzebuje tych obu, nieprawdaż? Jakieś nanoboty, wałęsające się po moim organizmie brzmią creepy, ale wizja symulacji Equestrii brzmi kusząco. Zakładając, że dalej będę bronym. Ale dobra, żeby nie zbaczać, odpowiem na pytania. 1. Jak wygląda twój awatar? OC czy może postać z serialu? - Generalnie w multi OC, w single, o ile będzie to możliwe, coś a'la bóg. 2. Czy twój świat różni się czymś od Equestrii z serialu? - Niczym, chyba, że zapragnę np. klimaty Fallout, alb Equestria: Total War, ogółem, myślałem o kilku światach, zależnie od nastroju wybierałbym utopię, w której każdy jest szczęśliwy, albo Post-Apokaliptyczny świat, gdzie o wszystko trzeba walczyć. 3. Co robisz w swoim świecie? - Jestem bogiem. Dosłownie. Kieruję losami świata, niszczę go, prowadzę do zaawansowania, wojen, zsyłam znaki, sam "bawię się" między śmiertelnikami, decyduję o losach kucyków, czy będą mnie wyznawać, czcić, nienawidzić, bać się, nie wiedzieć o mnie, będę bawić się będąc litościwym stwórcą, albo mściwym bożkiem, sędzią, tym najwyższym, umożliwiając stworzenie tony scenariuszy, na zasadzie "co by było gdyby" oraz na podstawie własnego pomysłu. Pole do popisu miałbym wtedy nieograniczone. Ewentualnie mógłbym prowadzić jeszcze jeden świat, w którym byłbym zwykłym kucem. 4. Single player czy multi? Co preferujesz? - Single player, a jeśli mi się znudzi "bogowanie", to multi. Dodatkowo, ciekawe, jakby to "bogowanie" wpłynęło na mój charakter, bo o to się nieco martwię. 5. Jakie mody chciałbyś zobaczyć? - Dodające klimaty popularnych Fan Fiction, możliwość bycia opisanym przeze mnie wcześniej "bogiem", może też coś spoza kucyków. Generalnie, przedstawiłem tutaj swoje wyobrażenie gry idealnej, w którą mógłbym grać bez przerwy. Jest to spowodowane moimi przemyśleniami, typu "co bym zrobił, jakbym mógł być stworzycielem, najwyższym" itp.
-
Podwójne nozdrza... Bo zwykłe tematy są zbyt mainstreamowe . Ale dobra już, żeby spamu nie było, napiszę coś na temat (albo przynajmniej się postaram). Ta gniewająca się Celestia, którą wstawiłeś, wygląda przeuroczo . Co do podwójnych nozdrzy, sądzę, że nie tylko alicorny, ale w sumie każdy kuc (albo zebra), który ma kwadratowy pyszczek będzie miał nozdrza tego typu. A tych w sumie zbyt wiele nie ma, nie licząc rzecz jasna ogierów, więc sobie na nie za często nie popatrzymy.
-
You are Fluffy Belle the pink dragon destined to pose for mares. Jesteś różowym smokiem Fluffy Belle, którego przeznaczeniem jest pozowanie do klaczy (wat?).
-
Tytuł mówi prawie wszystko. Zasady są proste. Piszemy, co jest teraz naszym Uroczym Znaczkiem, oraz dodatkowo piszemy, co według nas może to oznaczać. Ja zacznę. Po mojej lewej znajduje się ściana. Chyba zostanę murarzem.
-
N: Nie zapadł mi w pamięć, nie wiem czemu, ale oryginalny. A: Po tym avatarze poznaję tę użytkowniczkę. Zapadł mi w pamięć od czasu, kiedy przeczytałem jej temat z OC. S: Całkiem ładny rysunek. Co prawda bez cieniowania, ale ładnie pokolorowany. U: Miałem kilka okazji, by poznać, widuję często w dziale z opowiadaniami. Dalej jeszcze pamiętam hejt na jej OC.
-
N: W jakiś dziwny sposób kojarzy mi się z Assassin's Creed A: Ta postać i ten wyraz twarzy... To wszystko tylko u Hidoi! Polecam! S: Szara, smutkowa, klimatyczna. Fajno U: Pewno się udziela, ale ja go nigdy nie widzę. @Edit W dodatku chwilę po napisaniu tego posta dowiedziałem się, że to ona .
-
Wasze ulubione i nie-lubione postacie z serialu
temat napisał nowy post w Ogólna dyskusja na temat kucyków
Cóż, ja mogę podzielić postacie na takie, które "lubię" i które "lubię bardzo". Jest tak, ponieważ nie nie lubię żadnej postaci. Postacie, których nie wymieniłem, są dla mnie neutralne. Proste, a więc przechodzimy do listy: Lubię Bardzo: Fluttershy - Charakter, głos, wygląd, przedstawienie, ogółem wszystko, co nie jest związane z Flutterbatem. Pinkie Pie - Za jej randomowy charakter, odporność na prawa fizyki i imprezowanie. Nie należy też zapomnieć o Pinkamenie Rarity - Wygląd, głos, śpiewane piosenki, oraz Drama Queen. Szczególnie mnie rozwaliło, jak w odcinku Simple Ways udawała ten "wiejski" akcent. Cadance - Przypomina mi śmielszą wersję Fluttershy, będącą dodatkowo księżniczką i za to mi się spodobała. Luna - Nie było o niej dużo odcinków (w sumie tylko jeden cały, nie liczę czasu, gdy była Nightmare Moon), ale lubię ją za historię, ukazująca też przy okazji wady istot tak doskonałych, jak Alicorny, Royal Canterlot Voice, oraz jej próby przystosowania się. Celestia - Mądra, sprawiedliwa władczyni, która dla swego królestwa wysłała własną siostrę na księżyc. Po prostu wzór dla innych monarchów. CMC - Cutie Mark Crusaders! YAY! Szczerze, nie wiem, czemu je tak lubię. Coco Pommel - Taka kolejna Fluttershy. Twilight Sparkle - Według kucowego testu na osobowość najbardziej do niej pasuję. Lubię też jej charakter tej mądralińskiej, ale nie podoba mi się robienie z niej drugiej Celestii. Lubię: Rainbow Dash - Lubię ją, ale jest nieco irytująca, szczególnie w czwartym sezonie. Iron Will - Czop, ale jego rymy czasem powalają na glebę. Zecora - Rymy, mikstury, szamańska magia. Ogólnie nie przepadam za tymi klimatami, ale naszą rymującą zebrę lubię. To chyba właśnie przez te rymy. Discord - Czasami denerwujący, a czasami jest to całkiem ciekawa postać. Jest zmienny, więc można go określić jako uosobienie chaosu. jeszcze bardziej. Derpy - Nasza mała listonoszka. Trochę mi się średnio widzi ten nieudacznik, którym jest według Hasbro, ale dodając jej wygląd wychodzi nie najgorsza postać. Cheerlie - Żeby tylko u mnie w szkole była taka nauczycielka... Cheese Sandwich - Męski odpowiednik Pinkie Pie. Pomimo podobnego zachowania, tego, jak jest w tym płaszczu i kapeluszu a'la desperado, oraz Boneless (Boneless 2), wolę naszą Pinkie Pie Big Macintosh - Eeeyup. Jak dla mnie to mimo bycia background pony, jest dosyc lubiany. Może przez jego częste występowanie? Większa ilość postaci jest mi neutralna, albo jej nie znam.- 70 odpowiedzi
-
- punik
- sombra is best pony
- (i 1 więcej)