Skocz do zawartości

Generalek

Brony
  • Zawartość

    1115
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    7

Wszystko napisane przez Generalek

  1. Generalek

    WH40K: Eternal Crusade

    And... You've lost me.
  2. Głośno dyszałem, wciągając w nos i usta powietrze przesiąknięte zapachem jej ciała. Czułem, jak policzki mi płoną. Było gorąco, cudownie gorąco. Instynktownie pochyliłem głowę ku pyszczkowi Cindrell, jakbym chciał sprawdzić, czy jej też jest tak ciepło i co chwila ocierałem się o niego, dotykając jej mięciutkiej białej sierści. Chwyciłem przednimi kopytami kołdrę, na której obydwoje leżeliśmy i podciągałem się, pomagając sobie w ruchach biodrami. Moja cudowna... Moja królowa... Szczęśliwą? Będziesz szczęśliwa... Nie dam cię nikomu skrzywdzić. Będę cię ochraniać. Będę ci usługiwać, gdy zapragniesz, będę cię zadowalać, kiedykolwiek i gdziekolwiek, jeśli zechcesz... Moja... - Moja królowo... - szepnąłem z uwielbieniem, bez żadnego myślenia przyśpieszając ruchy. A jęki jej niczym muzyka. Czułem tę narastającą przyjemność, wiedziałem, co za niedługo nastąpi. Wkrótce Cindrell będzie ostatecznie moja! Wpatrywałem się w nią. Chciałem ją zobaczyć, jak rozchyla szeroko usta w głośnym jęku, jak cała drży w środku, kiedy fale przyjemności zalewają jej ciało w jednym ostatecznym wybuchu. Przyśpieszyłem do granic możliwości.
  3. Pomysł na girlband, tak bardzo nieoryginalne i zerżnięte z innych bajek. Innymi słowy kontynuacja tego, co mnie w EG odrzuca. Nie mówię, że nie można go użyć, ale EG to nic innego jak jazda po znudzonych, starych jak świat, użytych w tysiącu innych produkcji typu "Barbie i...[wstaw tytuł związany z królową balu]" schematach, a girlband kojarzy mi się jedynie właśnie z tym. Niech zgadnę... Twilight z jakiegoś powodu wraca (pewnie tym razem Trixie podwędza Element), ten jakimś cudem staje się nagrodą w konkursie talentów/muzycznym, Twilight zaczyna śpiewać z resztą Mane 6 (oczywiście świetnie jej to wychodzi, bo dlaczego nie, w końcu jest jedynie jedną z księżniczek Equestrii, IQ przewyższa Celestię i ratowała kilka razy swój świat, co z tego - [słodka Celestio, wkrótce to będzie prawdziwa Mary Sue, definicja kiepskiego OC'a]), po ciężkiej bitwie na głosy wygrywają Element i wszystko kończy się triumfalną piosenką Mane 6.
  4. Nikt się na to nie będzie pisać - zrobienie takiego "Double Rainboom" trwało długo, ze kilka miesięcy. Produkcja całej serii zajęłaby lata.
  5. Oderwałem usta od jej ciała i przestałem pieścić jej czuły punkt. Puściłem ją. - Nie... Nie chcę... Przewróciłem ją na grzbiet i stanąłem na nią. Wypuściłem powietrze z nosa, niczym byk przed szarżą. - To będzie o wiele przyjemniejsze niż wczorajsza noc. Rozchyliłem jej nogi i wszedłem w nią powoli, delikatnie. Stęknąłem cicho, po czym zacząłem poruszać się to w przód, to w tył, przyśpieszając z każdym pchnięciem.
  6. Phi. Noc. Gdybym mógł, sprawiłbym, że całe jej życie było samą przyjemnością. Niestety, świat by na to nie pozwolił. - Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem - wcisnąłem pyszczek pod brodę klaczy i pocałowałem jej szyję delikatnie - Kawa niestety dopiero po trzeciej opcji - dodałem, zanim jej ciało stało się dla mnie ważniejsze od myślenia. Bardziej instynktownie niż świadomie rzuciłem zaklęcie wygłuszające. Moje kopyto zaczęło pieścić jej czuły punkt, szybko ponownie oblepiając się mazią.
  7. Generalek

    Wolny/a czy zajęty/a?

    To mnie smuci. Bo jak tutaj patrzę, to dużo osób, co jest szczęśliwych samemu, znajduje sobie partnera/partnerkę. A ja samemu jestem nieszczęśliwy i nikogo nie potrafię znaleźć. ;_;
  8. Generalek

    Mane7 ?

    "Siły wyższe" wymyśliły Transformers, więc z zaufaniem powierzam im i tę barkę .
  9. Zdusiłem w sobie chęć pokręcenia głową z głupawym uśmieszkiem. Łatwo odróżnić symulację od prawdziwego snu. Prędkość oddechu, siła zaciśnięcia powiek, oddychania przez nos czy usta... Problem to dla mnie nie był. Podniosłem delikatnie głowę i zbliżyłem się do jej policzka. Byłem... szczęśliwy. Nie, bardziej radosny. Cholera, to pierwsza klacz, z którą... uhmm... koło której mogę się budzić rano, z którą mogę zasypiać! Ach, te moje durne ideały znów dawały o sobie znać. Nic nie poradzę, że jestem typem trutnia, którego jedynym celem jest służba królowej. Klacze, ach, te cudne stworzenia... Pocałowałem Cindrell delikatnie w policzek. - Dzień dobry, królowo... - szepnąłem - Kawa? Herbata? - zaproponowałem, zanurzając się w jej w kruczoczarnej grzywie - Trzecia opcja? Jestem ogierem. A ogiery często rano mają pewien problem... Cindrell ten problem na pewno czuła...
  10. Generalek

    Coś, ala trade

    Wyjaśnij nieco obszerniej.
  11. Generalek

    Wyżal się.

    Ten słuch nie równa się talentowi. To cecha biologiczna, którą można wykorzystać jako ułatwienie do wyrobienia talentu. Tak samo jak ktoś ma pojemne płuca - to nie zadecyduje o tym, że dobrze śpiewa. Plus, jak sama napisałaś - da się go sobie wyrobić.
  12. Generalek

    Wyżal się.

    A ja się z tym nie zgodzę. Popatrzmy z biologicznego punktu widzenia. Czy malowanie, rzeźbienie, granie na gitarze są według natury celem naszej egzystencji? Nie. Jesteśmy jedynym gatunkiem, które takie rzeczy wyczynia i nie ma to nic wspólnego z biologią. Wniosek nasuwa się sam - ludzie nie mogą rodzić z talentami, więc sami sobie je wyrabiają. Fakt, niektórych ograniczają fizyczne aspekty (jak u Ciebie drżąca ręka, Triste), lecz historie różnych ludzi udowadniają, że takie rzeczy da się przezwyciężyć (chyba, że drastyczny wypadek/ciężka choroba - typu człowiek sparaliżowany dobrym rysownikiem raczej nie będzie [choć kto wie, może i takie przypadki się zdarzają]). Co do bohomazów - wydaje się. Sam tak myślałem, a potem porównałem sobie stare rysunki i nowe. Postęp widać. Tylko trzeba mu też pomóc, np. czytając poradniki. No i zbyt długie przerwy też nie powinny być. Bo taką wyobraźnię też trzeba ćwiczyć.
  13. Chciałem napisać, ale uznałem, że obraziłbym w ten sposób twórcę tego opowiadania.
  14. Dwulicowość. FiM właśnie ma to do siebie, że ukazuje antagonistów jako bohaterów zupełnie pozbawionych cech pozytywnych (nie licząc Discorda, lecz jego zrobili tak, by mimo wszystko był sympatyczny). Dopiero w fani doszukują się w nich dobroci. Na złą miłość nie ma więc co liczyć. Plus, Chrysia do niego nie pasuje (ale to tylko moja opinia). Co do alicorna - błagam, nie. Nie róbmy z tego jakiegoś kiepskiego fanfica. Jeszcze pewnie by się nazywał Dark Shadow czy inne masło maślane.
  15. Proszę bardzo. Posiadam na swoim dysku moje pierwsze opowiadanie o tytule "Kompleks Axalon". Pierwsza moja poważniejsza praca pisarska, ciągle czekająca na dokończenie. Pomysłów na kontynuację miałem i mam przynajmniej tonę. A przestałem pisać je głównie braku czytelników, a dzięki działowi będę miał motywację, by je dokończyć.
  16. Patrząc waszym punktem widzenia, Wymiar Discorda także powinien zniknąć. Również Ławka Lyry i Bon Bon. Baddum-Tss! (chodzi o wykreowane przez fandom charaktery tych postaci, nie mające nic z rzeczywistością - wyjaśniam, bo pewnie nikt nie załapał )
  17. Sorka .-. Popatrzyłem zdiwiony na klacz, po czym spojrzałem na oblepione jej sokami kopyto. Już, tak szybko? Zamrugałem. A potem parsknąłem, tłumiąc chichot. Wygląda na to, że nadal jestem prawiczkiem. Machnąłem głową, zdejmując zaklęcie wygłuszające. Czas na spoczynek. Położyłem się za Cindrell, obejmując ją delikatnie w pasie kopytem, zaś drugie podłożyłem pod głowę. Wcisnąłem czubek pyszczka w szparę pomiędzy szyją klaczy a poduszką, przez co jej grzywa opadała łagodnie na moje oczy. Całe jej ciało było takie ciepłe...
  18. Ja jestem za, mógłbym w końcu publikować tu dzieła z Transformerami .
  19. Arjen jest tak dobrym avatarem Luny, że aż codziennie rano wznosi słońce. I śmierdzi. Rybą.
  20. Ja mam pecha do shippingów. Wszystkie skończone, które czytałem, kończyły się tym, że bohater okazywał się gejem ;__; (nie licząc tych, które prereadowałem).
  21. Co do Teemo... Powiedźcie mi, to co to za debil wymyślił, żeby usunąć Oracle'a i niewidzialne Pinki? Co z tego, że takie grzyby nawet tankowi zjeżdżają hp... Bardzo inteligentne, Riot, na pewno świetnie zbalansuje grę.
×
×
  • Utwórz nowe...