-
Zawartość
1115 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
7
Wszystko napisane przez Generalek
-
Czekałeś i czekałeś... Pięć minut, dziesięć minut, piętnaście minut. Coś te księżniczki się grzebały. To było dziwne. Teoretycznie byłeś stworzeniem z innego świata, starym jak światy i dysponującym technologią, o jakiej im się nie śniło, a te władczynie i tak kazały na siebie czekać. Eh, czyżby naprawdę tak wielu przywódców w różnych wzechświatach miało tak podobne charaktery? Primusie... Spojrzałeś w kierunku, próbując wypatrzeć jakiekolwiek sylwetki lecące w twoją stronę... i wtedy nagle jedna wieża wyleciała w powietrze.
- 54 odpowiedzi
-
- [Comedy]
- [Slice of Life]
- (i 1 więcej)
-
Czułeś jej przyśpieszone bicie serca. Musiała się bardzo zdenerwować na matkę... Może to nie było zdenerwowanie? Chwilę po tym jak chwyciłeś klacz za zad, zobaczyłeś kątem oka poruszenie. To jej matka musiała tu zajrzeć. Spojrzałeś w tamtym kierunku, ale nikogo już nie zobaczyłeś. Odwróciłeś się, by powiedzieć o tym Falling Star, gdy nagle na twoich oczach jej skrzydła zaczęły się unosić w górę... Zupełnie jak w pociągu... Tym razem pegaz chyba wiedziała o tym. bo powoli podniosła głowę i spojrzała na nie, zarumieniona. - To było... bardzo przyjemne - szepnęła. Po chwili ciężar jej ciała zniknął. Klacz wróciła do swojego łóżka i położyła się, odwrócona do ciebie grzbietem - Mamy tabletki - odezwała się po kilku minutach milczenia. Dopiero teraz zauważyłeś mały kartonik postawiony na stoliku obok twojej bluzy - Dzięki nim będziemy mogli przespać te kilka dni... Ponoć bez snów.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Chyba żartujesz - stwierdziła matka, przyglądając się tobie ze zdziwieniem - Rozumiem, że byłaś zdesperowana, ale żeby swoim ogierem nazywać nieznaną ci osobę z sali szpitalnej - z politowaniem spojrzała na córkę. Mina tamtej sprawiła, że nawet ty nie chciałbyś wejść jej w drogę. - Nazywa się Smooth Sound - wycedziła przez zaciśnięte zęby - Czekał już na mnie w pociągu, kiedy wsiadałam, tak jak go wcześniej prosiłam. Sam wracał od rodziny z Canterlot. Jak myślisz, dlaczego zgodziłam się na zostanie dłużej? Żebyśmy mogli wrócić do Baltimare razem. Siedzieliśmy we dwoje w przedziale, gdy doszło do wypadku. Jeśli chcesz wiedzieć, to gdyby mnie nie wyciągnął mnie z wraku, najpewniej "puszczać się", jak to zawsze ładnie ujmowałaś, mogłabym się jedynie z nekrofilami - wypuściła z ust pełną ironii tyradę. Jednorożec zaniemówiła. Wtedy też Falling Star po prostu zrzuciła z siebie kołdrę i, mimo protestów matki, zaczęła wstawać. Widać było, że zaraz może się przewrócić. Sekundę później zachwiała się, ale nie upadła. Spojrzała za to w twoją stronę. Zanim zdążyłeś zareagować, pegaz rozłożyła skrzydła (które przetrwały wypadek w całkiem dobrym stanie) i wybiła się z łóżka. Uderzenie jej ciała w twoje przewaliło cię z powrotem na łóżko. Pole widzenia zaczęła ograniczać ci jej grzywa. Czułeś przyjemnie ciepły ciężar. Falling Star po prostu przygwoździła cię do materaca i... tuliła się do ciebie. - Zostaw nas w świętym spokoju - powiedziała głośno matki, nie wyjmując pyszczka z burzy twoich włosów. Usłyszałeś po chwili oddalające się kroki i trzask zamykanych za sobą ze złością drzwi. Spróbowałeś się poruszyć, ale klacz ciągle ci nie pozwalała - Matka może zaraz tu zajrzeć, by się upewnić, że to nie podstęp - szepnęła ci do ucha - Możesz chwycić mnie za zad czy coś w tym rodzaju, żeby nabrała pewności. Delikatnie!
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Ale mamo! - Falling Star zaprotestowała niczym niewielki źrebak - Nie zamierzam tkwić w naszym domu do śmierci! Pewnie najlepiej byłoby według ciebie, gdybym przerwała studia i kisiła się tam. Moje mieszkanie jest małe, ale własne. Czuję się w nim swobodnie i dobrze. Czego nie mogę powiedzieć o naszym. - Jestem w nim zawsze mile widziana! Masz przecież tam duży, przestronny pokój, z widokiem na las, w którym masz całkowitą... Chodzi o mnie? Albo o Raina? - Och, każdy dobrze wie, że chodzi o Shooting. - To twoja siostra! - Która jest w ciąży. Dopóki nie urodzi, wolę trzymać się z daleka. Ty skupiasz się na tym, że będziesz babcią, przez co nie zwracasz uwagi na jej zachowanie! A ona ma cholerne huśtawki nastrojów! Oskarża mnie o jakieś niestworzone rzeczy, a ty jeszcze stajesz po jej stronie! - Shooting Star jest w ciąży. Musi być dobrze traktowana. - Znów stajesz po jej stronie! - Ona prawie poroniła na wieść o twoim wypadku! - Bo traktujesz ją jak cholerne jajko bez skorupki! - Dość tego. Ktoś musi się zaopiekować, sam lekarz mówił, że powinnaś mieć jakąś opiekę. A z tego, co wiem, to jak na razie jesteś singielką. - No... No to źle wiesz! - Co? - Słyszałaś! Mam kogoś! - Dlaczego nic nie powiedziałaś?! - Bo jestem dorosła i sama mogę decydować o swoim życiu! - W takim razie gdzie ten twój ogier, niewdzięcznico? - Matka pegaza pochyliła się nad nią i wytknęła ją kopytem - Nie ma go! Nie przejmuje się tobą! Nie to co rodzina! Naprawdę, nie powinnam cię pouczać w sprawach łóżkowych, ale sypianie z nieznajomymi nie czyni cię od razu osobą w związku. - JAK ŚMIESZ?!!! - Jestem twoją matką! Widzę, że zachowujesz się jak idiotka! Myślisz, że jak masz własne mieszkanie, to wszystko ci wolno?! Ten twój ogier ma cię głęboko gdzieś! - ... A pomyślałaś może, że ten ogier cały czas tu jest?!
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Falling Star ciągle leżała na swoim łóżku, jednak z tego co zauważyłeś, gdy spałeś zmieniono jej opatrunki. Pegaz cię nie widziała, pozycja głowy jej na to nie pozwalała. Rozmawiała z szarą klaczą, która stała przy niej stała. Była to jednorożec. Po chwili zauważyłeś, że ma grzywę o identycznym kolorze co Falling Star. Wyglądała jednak na o wiele starszą. Nosiła półokrągłe okulary o srebrnych oprawkach, z nad których czule patrzyły błękitne oczy. Jej Uroczy Znaczek przedstawiał coś przypominającego liczydło. - Nie rozumiem, dlaczego niby teraz tak bardzo uparłaś się zająć sobą samemu - chyba robiła twojej przyjaciółce wyrzuty - Nie jestem aż tak stara, by nie dać sobie z tobą rady. Niedawno mówiłaś, że studia cię męczą i przydałaby ci się przerwa. A teraz nagle zdobyłaś zapał do nauki? Straciłaś wzrok w jednym oku, dziecko. Trzymasz się w kupie tylko dzięki szwom! Nie wygłupiaj się, musisz odpoczywać. Nie wybaczę sobie, jeśli coś ci się znowu stanie. Już mam wyrzuty sumienia, że przekonałam cię do zostania ten jeden dzień dłużej w domu. Nie chcę słyszeć, że będziesz samiuteńka w swoim mieszkaniu, bez jakiejkolwiek pomocy, wracasz ze mną do domu.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Miłych snów - usłyszałeś, kiedy zamknąłeś oczy. Odwzajemniłeś życzenie i rozluźniłeś się. Szybko odpłynąłeś. Może i nie stało ci się nic poważniejszego, ale w końcu niecodziennie uczestniczy się w wypadku kolejowym. W takich przypadkach najlepiej odpoczywać. Ostatnim, co zapamiętałeś z tego dnia, to słodki posmak na wargach, pozostawiony przez usta klaczy. * * * Ciepło. Cudowne gorąco rozchodzące się po pyszczku. Z trudem łapałeś oddech, twoje ciało bolesnym pulsowaniem błagało cię o chwilę przerwy, ale ty wiedziałeś, że nie możesz przerwać. Nie w tym momencie, nie, kiedy byłeś tak blisko swego celu. Nie myślałeś o tym, co robisz. Już dawno zatraciłeś część ego, kawałeczek siebie, który czynił cię inteligentą istotą. Zostało tylko jakieś zwierzę, które miało wyłącznie jeden cel. A leżąca pod tobą Falling Star z każdym twoim ruchem krzyczała z przyjemności... * * * Obudził cię głos klaczy. Na pewno nie Falling Star, pierwszy raz taki słyszałeś. Nie rozpoznawałeś słów - twój organizm balansował między snem a jawą. Dopiero po dłuższej chwili zaczęła ci wracać jakakolwiek świadomość. - ... Shooting chciała natychmiast rzucić wszystko i do ciebie przyjechać - w końcu zaczął docierać do ciebie sens wyrazów - Naturalnie jej zabroniłam. Przecież nosi źrebaka, chwała Celestii, że przez szok nie poroniła, kiedy usłyszała o twoim wypadku.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Nie jesteś - usłyszałeś zza grzbietu - Wsiadłeś do tego pociągu, nawet nie znając jego celu, tylko po to, by znaleźć siostrę. Niemalże przez to zginąłeś. Innymi słowy zachowałeś się cholernie głupio. I odważnie. Lecz gdyby nie ty, pewnie leżałabym teraz pod tamtym wagonem, wykrwawiając się na śmierć. Jestem ci winna więcej niż tylko całusa. Jednak skoro porzuciłeś swój dom, to chyba... nie masz nic przeciwko, by... nocować u mnie? To skromna kawalerka niedaleko uczelni, powinniśmy się w niej zmieścić we dwoje. Do tego nie wiem, czy dam sobie radę ze wszystkim, dopóki się nie wyliżę... Baltimare to miasto jak miasto. Lepiej zacząć tutaj niż nigdzie.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Twilight przyśpieszyła i zaczęła szybko zwiększać wysokość lotu. Po chwili straciłeś ją z oczu. Sam zatrzymałeś się w dużej odległości od murów. Wyglądało na to, że to chwilę potrwa, bo zanim alicorn dotrze do księżniczek, będzie musiała się przedrzeć przez tabun upierdliwych strażników, chyba, że oszczędzali na ochronie, w co wątpiłeś. Chwilę miałeś tu zabawić, nie ma co. Znajdowałeś się w lasku kilkaset metrów od murów. Dzięki dobrym fotoreceptorom miałeś stąd dobry widok na nie. Kilkanaście metrów od ciebie znajdowało się jeziorko, o boku mniej więcej twojej wysokości. Miałeś chwilę wolnego, po której będziesz musiał pogadać z władczyniami tego świata.Do twojego wyboru należało, jak ten czas spędzić.
- 54 odpowiedzi
-
- [Comedy]
- [Slice of Life]
- (i 1 więcej)
-
Od kiedy odwzajemniłeś pocałunek, klacz wpatrywała się w podłogę, zamyślona. Nie widać było na jej twarzy tego samego uśmiechu, co u ciebie. Jej całus był podziękowaniem, nie musiał od razu oznaczać czegoś głębszego. A twój? Falling Star w końcu westchnęła, po czym okryła się cieplutką kołdrą, która leżała w nogach łóżka. Pegaz ułożyła się wygodnie, ale nie zamierzała jeszcze spać. - Smooth, posłuchaj - zaczęła niepewnie - Ja... My nawet się nie znamy. Nie chcę ci robić złudnych nadziei. Wydajesz się miłym gościem, ale... przed kilkoma godzinami straciłam wzrok w prawym oku. Nawet nie wiem, jak będę wyglądać po zdjęciu szwów. Nie zamierzam cię spławić czy coś takiego... Po prostu po tym, co dla mnie zrobiłeś, nie chciałabym cię zranić - klacz zamilkła, nie wiedząc, co mówić dalej. Otworzyła kilka razy usta, jakby chciała coś dodać, ale szybko zamykała je, rezygnując - To... może opowiesz mi o sobie? - zmieniła w końcu temat.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Po pytaniu klaczy zapadła niezręczna cisza, bo ty nie chciałeś za nic odpowiedzieć. Przerwał ją w końcu lokaj. - To Kacper... - zawahał się, jakby próbował sobie przypomnieć nazwisko - Rączka - nie wiedziałeś, czy się pomylił... czy może cię krył.
- 19 odpowiedzi
-
- Slice of Life
- Romance
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Klacz sięgnęła kopytem za głowę, by się upewnić, że cały warkocz jest rozwiązany. Po chwili zmarszczyła brwi. - Zostawiłeś ostatni splot, zobacz - powiedziała, kładąc z powrotem swobodnie kończynę na łóżku. Wyciągnęła nieco szyję, byś mógł dokończyć swego dzieła. Pochyliłeś się nad nią, choć byłeś nieco zdziwiony. Miałeś pewność, że rozplątałeś dokładnie włosy pegaz. Widok za jej głową perfidnie udowadniał ci jednak, że... cały warkocz został rozwiązany. Zanim zdążyłeś chociażby zareagować, poczułeś na wargach coś delikatnego, mokrego i ciepłego. Po chwili Falling Star oderwała usta od twoich i mrugnęła do ciebie psotnie zdrowym okiem. - To podziękowanie... za wszystko - stwierdziła klacz, rumieniąc się mocno.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Falling Star jeszcze kilka razy pociągnęła nosem. Mogło się wydawać, że twoje słowa do nie dotarły, ale po chwili klacz odwróciła się do ciebie. Jej oko było zaczerwienione od płaczu, lecz wyglądało na to, że już się uspokoiła. Opierała się teraz na obandażowanej części ciała. Przymrużyła powiekę i jęknęła z bólu, ale nie zmieniała pozycji. Kilka sekund później zamknęła oko i rozluźniła się. Wyglądała, jakby zasnęła, ale pegaz szybko wyprowadziła cię z tego złudzenia. - Lekarz powiedział, że zdejmą mi opatrunki już za kilka dni. Oczywiście nadal będę miała szwy... Takie szczęście, zamiast paradować jako pół mumia, będę udawać nieudany eksperyment jakiegoś szalonego naukowca - zaśmiała się cicho - W sumie... Powiedz mi, Smooth, jak ogierom podobają się klacze z opaskami na oko? - zapytała, już się nieco uśmiechając. Po chwili sięgnęła zdrowym kopytem za głowę i znieruchomiała ze zdziwieniem na pyszczku - Umm, Smooth... Mógłbyś tutaj podejść? - ponownie uśmiechnęła się, tym razem z zakłopotania - Ja... Pewnie jesteś obolały i wolałbyś nie wstawać, ale... potrzebuję pomocy z rozpuszczeniem włosów. Ciężko to zrobić jednym kopytem, a jeśli mam już tu leżeć kilka dni, to nie chcę mieć grubego warkocza pod grzbietem.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Ja... Ja... - zająkała klacz, nie wiedząc, co powiedzieć, po czym w końcu się poruszyła. Odwróciła się do ciebie grzbietem. Już przedtem nie mogła cię zobaczyć, za to wiedziała, że ty widzisz ją. Nie chciała, żebyś patrzył, jak ona... Wybuchła płaczem, przerywany spazmatycznymi wdechami powietrza. Żadnym tam szlochem z bólu. Lekarze już pewnie dawno podali jej leki. Płakała, bo musiała się wypłakać. Przytłoczyła ją sytuacja, rany, poczucie winy, że obarczyła cię za to wszystko -Je-estem po prostu idiot-tką - wyjąkała, smarkając i kuląc się w sobie. Po chwili wzięła kilka głębszych powietrza, powoli uspokajając się - Ty... odchodzisz, prawda? - spytała, głośno pociągając nosem - Nic ci się nie stało, rodzina pewnie już w drodze... Twoja siostra chyba zaraz tu będzie, w końcu mieszkała w Baltimare... Teraz będę leżeć tu sama.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Niby czego? - odezwała się Falling Star, leżąc ciągle nieruchomo. Nie musiałeś widzieć jej twarzy, bo wiedzieć, jakie emocje nią targały. Czułeś w jej tonie głosu wyrzuty i wściekłość - Tego, że wsiadłeś do pociągu? Nie masz czego żałować - wysyczała przez zaciśnięte zęby - Ledwie się poobijałeś. A ja? Ja jestem oszpecona na całe życie. Lekarz, który mnie badał, mówił, że nie ma szansy na odzyskanie wzroku w oku - wpół mówiła, pół szlochała. Wściekłość w jej głosie była wymierzona w ciebie, jakbyś to ty stał za tym całym wykolejeniem.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Lekarz podniósł pytająco brew, ale nie skomentował prośby o niepowiadamianie rodziny. Zamiast tego postanowił odpowiedzieć na twoje pytanie dotyczące Falling Star. - Po pierwsze, nawet gdybym wiedział, o kogo ci chodzi, przysięga lekarska zabrania mi podawania ci jakichkolwiek informacji na jej temat. Po drugie, pod opiekę przekazano mi jedynie tę salę. Widzisz tu kogoś innego niż sieb... - kucyk machnął kopytem na około i nagle przerwał, gdy przez drzwi wjechało łóżko, pchane przez dwóch pielęgniarzy. Zgadnij, kto na nim leżał. Pielęgniarze podjechali do łóżka na lewo od ciebie i przenieśli na nie Falling Star. Widoczna dla ciebie prawa strona jej ciała pokryta była opatrunkami. Zakryto jej nawet oko. Jeden z kucyków przekazał jej kartę lekarzowi. Ten spojrzał na podany przedmiot. - Wszystkie badania zrobione. Jedynie obserwować i zmieniać opatrunki - mruknął do samego siebie, po czym wyszedł z pomieszczenia razem z pielęgniarzami.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Można tak powiedzieć. Miałeś wstrząs mózg, to dlatego straciłeś przytomność. Nie wiem, jakim cudem, ale nie stało ci się nic poważniejszego - poinformowała cię postać w kitlu - Jesteś w szpitalu w Baltimare. Pociąg... wykoleił się, jeszcze nie wiadomo dlaczego. Nadal wyciągają rannych z wraku. Zaś jeśli chodzi o klacz... Według spisu tylko ty wykupiłeś miejsce w swoim przedziale - wzrok ci się wyostrzył i zacząłeś dostrzegać szczegóły. Faktycznie znajdowałeś się w szpitalnej sali. Leżałeś w nieskazitelnie białym łóżku, dookoła stały podobne, jak na razie puste. Na stoliczku obok leżała twoja kurtka. Głupio, że ją wtedy zdjąłeś, miałeś przecież w niej wszystkie oszczędności. Twoje ciało wyglądało na całe, w paru miejscach miałeś siniaki i szwy. Los obszedł się z tobą łaskawie... Czego wiedziałeś, że nie można było powiedzieć o Falling Star. Lekarz spojrzał na ciebie z uwagą, jak rozglądasz się po pomieszczeniu - Zawiadomię pańską rodzinę, panie Smooth Sound. Na pewno się martwią - zdziwiłeś się, że zna twoje imię, ale kucyk pomachał przed twoimi oczami kartą z twoim imieniem - Mamy bazę danych wspólną dla wszystkich szpitali. Wystarczy, że leczyłeś się w jednym i jesteś zarejestrowany. Tak więc, zawiadomię pana rodziców... Oczywiście, jest pan pełnoletni i możesz odmówić... ale pewnie pan tego nie zrobi.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Falling Star instynktownie przylgnęła do ciebie. Poczułeś, jak się opiera o twoje ciało. Zaczęła spływać po tobie jej ciepła krew. Zobaczyłeś, jak skinęła głową na znak, że rozumie. Podeszliście wspólnie do szpary. Klacz zawahała się, jakby cię nie chciała puszczać, ale w końcu położyła się na ziemi i przeczołgała się pod ścianą wagonu. Pomogłeś jej się przecisnąć, pchając jej zad. Wspominałem, że zad uchronił się od obrażeń? A że był bardzo zgrabny? Tak więc, czynność ta nie należała do najmniej przyjemnych w twoim życiu. Pegaz w końcu znalazła się po drugiej stronie. Sam wtedy położyłeś się. Dla kogoś takiego jak ty przejście przez taką szparę było pestką. Przeczołgałeś się na zewnątrz. Falling Star leżała przy wejściu, czekając na ciebie, jej rany wyglądały jeszcze okropniej w świetle dziennym. Na twój widok podniosła się z wysiłkiem ziemi i po prostu przytuliła się do twojego ciała. Po chwili poczułeś, jak jej uścisk słabnie... Zemdlała. Nawet jeśli chciałeś ją złapać, nie mogłeś. Bo sam sekundę później odpłynąłeś. Obudziły cię denerwujące promienie słoneczne. Ostre i palące. Coś jednak powstrzymywało twoje powieki przed zamknięciem się. Światło jednak po chwili znikło. Po czym pojawiło się ponownie. I znów znikło. Tak w kółko kilka razy, co było nader irytujące. W końcu jednak chyba dało ci spokój... - Reakcja na bodźce poprawna - usłyszałeś koło siebie - Halo, czy słyszy mnie pan? Halo? - przez zmrużone powieki dostrzegłeś postać w kitlu.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Klacz jęknęła z bólu i zaszlochała, słysząc twój głos. - To boli... - po widocznym policzku popłynęła jej łza zmieszana z krwią - Tak bardzo boli... - spróbowała podnieść głowę, ale ten wysiłek poszedł na marne. Ponownie opadła na ziemię. Pegaz jednak łatwo się nie poddawała. Chwilę zbierała w sobie siły, po czym szarpnęła całym ciałem w górę. Udało jej się wstać... Na ledwie sekundę. Pod kucykiem załamało się prawe kopyto. Niemalże upadła, ale złapała równowagę i przyklękła. Teraz byłeś w stanie zobaczyć prawą stronę jej ciała. W przednim kopycie tkwiło przynajmniej kilkanaście szklanych odłamków. Z każdej ranki ciekła krew, skutecznie farbując sierść dookoła na bordo. W torsie również znajdowało się od niemiara przezroczystych drzazg, ale, chwała Celestii, zdarzył się chyba cud, bo nie dostrzegłeś obrzęku sugerującego połamane żebra, jedynie siniaki. O dziwo, zad pozostał nietknięty, tylne kopyto również wyglądało nieźle. Jednakże najbardziej martwiły obrażenia prawej strony głowy. Z czoła ciągle lała się posoka, zaś klacz zaciskała mocno oko, którego powieka stanowiła popękaną skorupę z zaschniętej krwi. - Smooth... proszę... pomóż mi - zaszlochała, chwiejąc się na kopytach.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Twoja siostra, powiadasz? Mieszka w Baltimare? Studiuję tam, może się znamy - klacz zapytała, przeciągając się. Jej skrzydła powoli powracały do normalnego stanu. Po chwili przestała bawić się własnym warkoczem i zaczęła się patrzyć na ciebie ciekawskim wzrokiem. Zdjęła z głowy berecik (który do tej pory trzymał się jej czupryny nawet do góry nogami), przez co ukazało ci się drugie uszko, w połowie przełamane, co nadawało pegazowi uroczego wyglądu psotnika. Dostrzegłeś również, że zaczerwienie na zadzie zniknęło. Falling Star zaś uśmiechnęła się do ciebie. To było ostatnie, co zapamiętałeś, dopóki potężne szarpnięcie nie wyrwało cię z siedzenia. Obudziłeś się obolały, ledwo przypominając sobie, kim jesteś. Twój wzrok ograniczała dziwna, czerwona mgiełka. Instynktownie przetarłeś oczy kopytem i wtedy poczułeś na nim coś mokrego. To krew spływała ci z czoła. Po chwili dotarło do ciebie ostre pieczenie w różnych miejscach na całym ciele. Bolało, ale wyglądało na to, że to nic poważniejszego. Podniosłeś głowę. I uświadomiłeś sobie, że leżysz na ścianie przedziału. Ciągle znajdowałeś się w tym samym przedziale, w którym podróżowałeś, ale obróconym o dziewięćdziesiąt stopni. Podłoga i sufit były dziwnie powyginane, zaś z aktualnego sklepienia zwisały drzwi na jedynym zawiasie, który przetrwał. Leżałeś tuż obok wybitego okna, aktualnie pokazującego jedynie trawę oraz leżące na niej ciało. Falling Star leżała na prawym boku, odwrócona do ciebie grzbietem. Wyglądała na niemal całą. Jednak skutecznie zaprzeczała temu powstająca pod nią kałuża krwi oraz odłamki szkła wokół jej ciała. Musiała uderzyć okno i wybić szybę własnym ciałem. Widziałeś, że oddycha, choć ciężko. Między ścianą przedziału stanowiącą teraz podłoże a trawą znajdowała się szpara. Wygląła na dość szeroką, byś mógł się przecisnąć i wydostać z wagonu.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- To właśnie zamek Canterlot! Stolica Equestrii! Tutaj właśnie mieszkają księżniczki! - odkrzyknęła Twilight - Mieszkają tam głównie jednorożce i ogólnie cała elita społeczeństwa! Mieszkanie tam to zaszczyt!
- 54 odpowiedzi
-
- [Comedy]
- [Slice of Life]
- (i 1 więcej)
-
- Siedzisz i rozmawiasz ze mną - zaśmiała się, wkładając ostatnią książkę do juków. Wtedy też zdjęła je z grzbietu i położyła na wolnym siedzisku - Och... - jęknęła, gdy zobaczyła, jak je skrzydła napinają się. Spłonęła rumieńcem, ale po chwili potrząsnęła głową i znów położyła się na swoim poprzednim miejscu - Minęło trochę czasu, co nie, klaczko? - mruknęła cicho do samej siebie, po czym ponownie przewróciła się na grzbiet. - A co cię skłoniło do takiego głupiego czynu, hmm? Rzadko kto postanawia "Wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bilet, nie dbać o..." - zanuciła, po czym nagle przerwała i westchnęła - Spaliłam - stwierdziła, zaczynając się bawić własnym warkoczem.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
- Hmm, pięknie powiedziane... - stwierdziła, przewracając się kusząco na grzbiet. Patrzyła teraz na ciebie do góry nogami, nie przeszkadzało jej to jednak, w końcu była pegazem. Nie pomyślała jednak o pewnej rzeczy - z jej juk powypadała cała zawartość, większość zleciała na podłogę przedziału. Klacz jednak ciągle wpatrywała się w twoje oczy badawczym wzrokiem, ignorując cały bałagan, jaki narobiła - ... i niesamowicie głupie - dokończyła. Zgrabnie zeskoczyła z siedzisk i zaczęła zbierać swoje rozrzucone mienie, wkładając je ponownie do juk na swoim grzbiecie.
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Kiedy odezwałeś się, zauważyłeś, że jej juki lekko unoszą się, jakby klacz próbowała wyprostować swoje skrzydła pod nimi. Jednak ona nie zmieniła nawet pozycji, jak gdyby... nawet o tym nie wiedziała. O jejku. Po osiągnięciu pewnego wieku każdy kucyk był edukowany, dlaczego pegazom czasem samoistnie napinają się skrzydła... Jak to nazywał twój nauczyciel od WDŻ? "Nieczyste myśli", bodajże. Klacz spojrzała na ciebie kątem oka. Rumieniec nie znikał z jej pyszczka. - Najgorsze jest to, że takie gbury trzymają się w grupach - mruknęła - Spróbuj zaprotestować, a ci się oberwie - odgarnęła na bok kosmyk grzywy opadający jej na prawe oko. Tylko jeden nie został wplątany w francuza, najwyraźniej specjalnie, bo pegaz zaczęła się nim bawić, złudnie skupiając uwagę na nim - Trudno dziś o prawdziwego dżentelmena... - jest wzrok skierował się na ciebie - Falling Star - uśmiechnęła się i mrugnęła okiem. Chyba ciągle nie zauważyła, co się dzieje z jej skrzydłami. Nieświadoma klacz wygięła się i położyła się na kilku miejscach, korzystając z braku kucyków w przedziale. Opuściła głowę na przednie kopyta i przymknęła oczy. Po chwili jednak otwarła jedno - Czemu jedziesz do Baltimare?
- 117 odpowiedzi
-
- Clop
- Slice of Life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Nie ma chyba bardziej znienawidzonego przeze mnie słowa niż "talent". To dzieli ludzi na lepszych i gorszych. Według tego są na świecie osoby, którzy nie nadają się do niczego (tacy jak ja).- 2171 odpowiedzi
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
