Skocz do zawartości

Sajback Gray

Brony
  • Zawartość

    2367
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sajback Gray

  1. RFL zaczęła walkę z podmieńcami. Wraz z moimi oddziałami atakowały podmieńców. Udało nam się trzymać sytuację w powietrzu pod kontrolą. Lecz, musimy w końcu odepchnąć te robaki. Przy okazji, przybyły moje jednostki pancerne. Wystrzeliwały pociski w większe grupy podmieńców, starając się zerwać ich szyk. Pogrążone w chaosie polegną z naszej ręki lub RFL. Z raportów wynika że nieżyje ich już jakiś 1000.
  2. (No to ja już przegrałem. Komputer znowu zamiecie. Może chociasz Gandzia wygra, ale ja, nie mam szans) - Jim, z raportów wynika że wszystkie kucyki zostały ewakuowane, to bardzo dobrze. Pozostaje nam chronić teraz ludzi. Skieruj się do najbliższego śmigłowca. - Pora na walkę, nie zawiodę nikogo. Teraz nie możemy patrzeć na strony, jesteśmy jednym. Niedawno przybyły oddziały z Anglii, które już wcześniej prosiłem by dołączyły. Wzmocniłem ochronę głównej bazy, by żaden podmieniec tu nie trafił. Podmieńce, atakowały teraz Łódź, więc tam skierowałem pierwsze oddziały. Ostrzegłem je że podmieńce żywią się uczuciem i by uważali. Jednostki lotnicze, postarają się uśmiercić tyle podmieńców ile się da, a już w krótce dołączą jednostki pancerne, Jim jest w jednostce lotniczej.
  3. Po pewnym czasie, Jim przyniósł mi dokumentacje i próbki. Postanowiłem zadzwonić do tego gościa. Pamiętałem numer. Wykonałem połączenie. - Mam tą dokumentację i próbki. Ale teraz mamy chyba problem z tymi podmieńcami atakującymi Polskę. - Wiadomości aż trąbiły.
  4. - Nieco. Mam dla ciebie ważne zadanie. RFL zaatakowało jakimś gazem kucyki w Poznaniu. Pewien anonimowy informator, podał mi jednak miejsce lokalizacji fabryki która produkuje gaz. - Zacząłem mu wyjaśniać, co po kolei zrobi. - Dostaniesz 5 ludzi, którymi będziesz dowodzić. Wszystkie dostępne rzeczy masz w helikopterze. Skierujesz się do ich bazy w Lubinie. Wylądujecie daleko od niej i zrobisz to co ci powiedziałem. Teraz ruszaj, to bardzo ważne.
  5. - Tak, wiem gdzie znajduje się ta baza. Od czasu zerwania sojuszy Equestrii z RFL, obserwujemy ich siedziby. Dysponyję także względnym raportem na temat wyglądu tej bazy. Jeśli w podziemiach jest fabryka, to z łatwością ją znajdziemy.
  6. - Widzę że nie mam wyboru. Dobrze, dostanie pan dokumentacje naukową i być może kilka próbek. Do naszych badań ten środek też się może przydać. Obiecuję spełnić warunki umowy.
  7. W tym temacie możecie wstawiać wszelkie filmiki i animacje z Discordem. Wiem z doświadczenia że internet jest tego pełen, więc macie w czym wybierać. No wiem, internet mnie kocha! Ode mnie bardzo fajna historia. Zastrzegam jednak, że wstawiamy tu tylko i wyłącznie filmiki z Discordem. Miejsce na gify jest w galerii. Dlatego właśnie usunąłem poniższe posty.
  8. Ponieważ w wielu innych działach istnieje taki temat, ja także postanowiłem go założyć. Jest naprawdę dużo ludzi którzy wielbią chaos Discorda i przebierają się za jego wielką osobistość. To jest miejsce na tego typu rzeczy.
  9. Mam już 50 znajomych. Dziękuję wam że jesteście ze mną. :)

  10. Jednorożec przesunął mnie na krawędź wanny. Klacz zaczęła masować mój sprzęt. Nasze usta nadal były złączone, a nasze języki tańczyły wspólnie w intensywnym tańcu. Coraz śmielej penetrowałem pyszczek mojej kochanki, podczas gdy ona zajmowała się tym co jest na dole. Nie pozwolę jednak, bym tylko ja czerpał z tego przyjemność. Sięgnąłem kopytem w dół i zacząłem ocierać go o jej zakazany owoc.
  11. Klacz przesunęła moje kopytko na swoją pierś. Natomiast sama zaczęła całować moje skrzydło. Przyjemne uczucie. Objąłem ją lekko i gładziłem spokojnie jej grzywę, kiedy namiętnie całowała moje skrzydło. Odwzajemniłem się i kilka razy pocałowałem jej róg, poczym ponownie spojrzałem jej w oczy. Czas na przejście na wyższy poziom.
  12. - Zgoda, lecz jaką mam pewność że nie odtworzycie później tego środka?
  13. Słowa tego faceta zlekka mnie zszokowały. - Jestem. Skąd jednak taka bezinteresowna pomoc panie nieznajomy? To co się wydarzyło jest tragedią i nie możemy dopuścić do kolejnego zdarzenia. Te informacje bardzo się przydadzą.
  14. - Mogę pana przekierować. - Sygnał przekierowywania. - Siedziałem przy biurku, aż nagle ponownie zadzwonił telefon. - Tak? Chciał pan ze mną rozmawiać.
  15. Niebieski kuc siedział przy biurku, nagle zadzwonił telefon. - Słucham.
  16. [Dobra nie spamujcie bo Eliza się wkurzy xD nareszcie będę współpracował z kimś kto mnie nie wkurza przy każdym wpisie i nie robi z całej Polski wrogów kuców] Żołnierze POZ się wycofali. Ich siły i tak, nie dałyby rady. Tymczasem w biurze. - Już powiadomiłem księżniczkę o twojej przemianie, więc nie musisz się martwić. Jutro nauczysz się chodzić, a teraz udaj się do pokoju nr 9, tam odpoczniesz.
  17. Klacz posadziła kopyto na mojej nodze. Chyba chce... . Po chwili, klacz stwierdziła że nie powinno się nam przeszkadzać i zamknęła drzwi. Potem wtuliła się we mnie. Odwzajemniłem uścisk i zacząłem całować ją w szyję. Moje skrzydła nagle się wyprostowały. Tak to jest kiedy ma się takie myśli jakie ja teraz.
  18. - Aha. Witam cię Aleksandrze w nowej formie. Co do twoich pytań to RFL wystrzelił nomby z gazem który zabił wszystkie kucyki w Poznaniu. Co do motoryki, to kogoś znajdę. - Powiedziałem to bardzo bezuczuciowo.
  19. Nagle wszedł do mojego bióra kucyk i zaczął się pytać czy ktoś mu pomoże i co się stało. - Przepraszam, ale kim jesteś i dlaczego się mnie o to pytasz? [Kwiatami? Please... wszędzie trupy a oni kwiatami?! Ty to masz fantazje... . Jak ja ci moim gazem wystrzele, to będzie ryż xD]
  20. [Musiałbyś pójść do mojego biura, bo nie wiem gdzie jesteś]
  21. Do bióra wszedł kucyk, był przerażony. - M... Michael. Oni zrzucili jakieś bomby które wypuściły gaz który zabił wszystkie kucyki... . - Każdego?! Co on znowu wymyślił?! Nie możemy pozwolić by wszystkich pozabijał! Wyślij do prasy informacje o chaniebnym zachowaniu się tego dupka. Jeśli aż tak bardzo chce wojnę, to ją dostanie. - Ale co zrobimy?! - Ogień zwalczymy ogniem i zadziałamy metodą wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. - Czy ty chcesz... . - Tak. A teraz idź! - Kiedy kuc wyszedł, lekko się uśmiechnąłem. - Wszystko zgodnie z planem.
  22. Ku mojemu zaskoczeniu, klacz odwzajemniła pocałunek, lecz jej był dłuższy. Nie mogłem uwierzyć że ona mnie całuje. W końcu przestała i spojrzaliśmy sobie w oczy. Uśmiechnąłem się i lekko przesunąłem ją do brzegu wanny i zacząłem namiętnie całować.
  23. Klacz jednak oddycha. Skoro tak, to dlaczego udaje? Chyba że... . Wiem że jak nie mam racji, dostanę z kopyta w twarz. Eee tam, raz się żyje technicznie rzecz biorąc. Zbliżyłem pyszczek i pocałowałem klacz w usta, teraz czekać na jej reakcję.
  24. Siedziałem w fotelu i zastanawiałem się czy to poskutkuje. W między czasie mój synek i córka bawili się w biurze. Nagle uderzyłem pięścią w biurko. - Koniec tego! - Wziąłem płaszcz i wyszedłem na dwór. Nie ufam temu dupkowi i koniec! Poszedłem do okolicznego telefonu i zadzwoniłem. - Witam pana, jestem nowym dowódcą POZ i muszę stwierdzić że nie możemy ufać RFL. - Ale dlaczego? - Znam ich dowódcę, to dupek! Jemu po prostu nie wolno ufać. Potrzebuję waszego wsparcia. Anglia zawsze była lojalna dla POZ. Macie także wdrożyć z powrotem projekt GP. - Ależ on został wycofany. - To go odtwurzcie! Potrzebuję tej substancji. Jeśli zacznie się wojna, musimy mieć przewagę! - O... oczywiście... . - Zacznijcie już teraz! Chcę oddziały najszybciej jak się da i projekt ma być ukończony! - Dobrze... . - No ja myślę. - Odłożyłem słuchawkę. Muszę pamiętać co on zrobił i do czego jest zdolny. Wróciłem do biura. Zadzwonił kolejny telefon. - Tak? - Michael, według naszych informacji, w kierunku Poznania, leci 7 bombowców. - Co?! - Co mamy robić? - Nic. - Na pewno? - Tak. - Rozłączyłem się. Jeśli chcesz ujarzmić byka, niech on zaatakuje pierwszy.
  25. Klacz chyba dalej była nieprzytomna. Trzymałem ją w kopytach. Czułem się naprawdę dziwnie. Może by ją pocałować... . Nie. To byłoby nietaktowne. Zbliżyłem pyszczek nieco bliżej jej, by sprawdzić czy oddycha.
×
×
  • Utwórz nowe...