-
Zawartość
2367 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Sajback Gray
-
Napisałem list i położełem go na biurku. Witaj Jim. Muszę udać się na spotkanie dyplomatyczne z zakonem, który chce zdobyć Gdynię. Nie przydasz mi się, ponieważ, nie panujesz jeszcze w pełni nad swoim ciałem. Pozdrawiam, Michael. - Jim, proszony do gabinetu dowódcy. - Powiedziałem do mikrofonu, po czym udałem się do śmigłowca. Po chwili wystartował, powinienem zdąrzyć na spotkanie, na czas.
-
Kolejne listy. Zaczyna się rozwuj korespondencji, na początek zakon. Witam ponownie. Najlepszym miastem, byłby Szczecin. Spotkanie, odbędzie się dzisiaj o godzinie 19.00, w Szczecińskim domu kultury. Następnie zabrałem się za kolejny list. Witam. To faktycznie świetny pomysł! Miło mi wiedzieć że są tacy, którzy przejmują się tym problemem. Oczywiście, że można. Od razu, poślę po znanego artystę, który niedługo pojawi się w Polsce. Kiedy, tylko przybędzie, poinformuję pana i zorganizuję występ. Jeszcze list do Luny. Witaj Luno! Jeden z obywateli, wpadł na genialny pomysł, by sprowadzić do Polski znanego Equestriańskiego artystę który, swoją sztuką, poprawił by relacje Polsko - Equestriańskie. Mam nadzieję że kogoś znajdziesz. Pozdrawiam Michael.
-
Ponownie przyszedł list. No trudno, nie mam wyboru. Postanowiłem wysłać kolejny list do zakonu. Witam... . Niestety, nie mogę pozwolić wam na bezwarunkowe zajęcie miasta. Nie mogę także zmusić ludzi i kucyków do opuszczenia biur. Oczywiście, chciałbym rozwiązać ten problem pokojowo. Jednak na wrogie przejęcie miasta, nie mogę pozwolić, to tak nie działa.
-
Przyszły kolejne listy. Nie spodobało mi się to. Z jedbej strony, Luna, a z drugiej ten dupek. Na początek Luna. Witaj ponownie. Oczywiście, dostaniesz szczepionkę. Prześlę ją w tym liście. Mam jednak problem odnośnie Gdyni i zakonu. Pinformowałem ich że z taką prośbą, muszą zwrucić się do rządu Polskiego, lecz napisali bym usunął ludzi z biura, ponieważ, może się coś stać... . Napisali także że zakon nie ma na celu zabijania kucy... . Te dwa zdania zaprzeczają sobie. Rozumowanie tego człowieka, jest naprawdę dziwne. Co mam zrobić, by nie oddać tego miasta? Mam wysłać oddziały by go broniły? POZ istnieje, jedynie by bronić kucyki i biura. Jeśli jesteś pewna, to wyślę oddziały, lecz wpierw spróbuję negocjacji. Pozdrawiam, Michael.
-
Doszedł do mnie niepokojący list. Myślałem że upadek RFL to już koniec kłopotów, ale się pomyliłem. Ten facet jest naprawdę niespełna rozumu... . Jednam po kolei, najpierw księżniczka. Witaj Luno. Dawno nie pisałem, a lubię z tobą rozmawiać, chodźby przez listy i stąd ta wiadomość. Pewnie dowiedziałaś się już o zawarciu sojuszu POZ z Japanią, pozdwrów Cadence, ponieważ nie miałem czasu z nią porozmawiać. Kolejna sprawa, to wirus. Udało mi się zdobyć antyciała, które na dobre się z nim rozprawią. Jedynym objawem będzie ból głowy, już niedługo, antyciała trafią do biur. Szczepionkę trzeba było sprawdzić, więc jeden z moich ludzi, przyjaciel Rarity, zgodził się dobrowolnie ją przetestować. Nic mu się nie stało. Kolejną wieścią jest upadek RFL i jego przemianę w pewien zakon. Od razu rząda bym dał mu Gdynię, co jest dosyć głupią prośbą... . To na razie wszystko, pozdrawiam Michael. Zaraz potem zabrałem się za kolejny list. Witam. Wasza prośba jest dość nieprzemyślana. Ja nie jestem panem tego miejsca. Z taką prośbą, musi pan zwrócić się do rządu Polskiego. Ten kraj, nie jest moją własnością, a w owym mieście mam władzę jedynie nad jednostkami, stacjonującymi przy biurach adaptacyjnych. A tych, nie jest dużo, zwłaszcza w takiej metropolii.
-
A więc, niechaj świat dowie się że Tric wymiata teraz na klarnecie. Teraz rzecz, którą ludzie często uważają za zmorę świata. Co jest absolutnie, niewłaściwym podejściem do sztuki tego kalibru. A oto: Dudy
-
Minęło nieco czasu, więc oficjalnie wygrywa Lisica. Kto by się spodziewał... . Pora na kolejnego usera. W maszynie losującej znajduje się spora liczba userów. Losowanie kończy się, a zwycięskim użytkownikiem jest... Littlebart Niechaj polecą stosy
-
Niestety Tarreth już ma cukierek.... . Patrzyć trzeba w spoiler, a nie... gdzieś... . A wiec niniejszy cukierek otrzymuje Insomnia. No to teraz mini chupa chupsy! A dlaczego mini? Bo normalne są nudne.
-
W tym przypadku, dwa punkty należą się Magusowi za szybką reakcję, a 1... Cassidy, za rozbudowana odpowiedź. Następne. W jakiej postaci Discord ukazał się Applejack w labiryncie?
-
Cieszmy się ponieważ dzisiaj międzynarodowy dzień drzemki w pracy.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Gdybym dziś zrobił sobie drzemkę skończył bym z głową w acetonie.
A co do zasypiania w czasie lekcji, nie polecam. BO obudzisz się z niespodzianką
-
Jeśli, to w jakimś stopniu moja wina, to przepraszam... . Aha, mogłabyś pisać Sajbacka, bo czuję się jak dziewczyna... . Tak czy owak, sorki.
- 320 odpowiedzi
-
- komiksy
- komiks po polsku
- (i 3 więcej)
-
Moja mina, przed, podczas i po przeczytaniu tego dzieła, była taka: To dzieło, ocieka randomem, w takim stopniu że podczas drugiej części, zgubiłem mózg i teraz muszę go szukać.... . Kilka momentów było śmiesznych, ale i tak ogólnie to było tak WTF że nie dało się zrozumieć. Dobra robota.
-
Ogólnie fajny. Ciekawie przedstawiłeś grzywę, cutie mark też spoko. Wyraz twarzy.... . Uśmiech fajny, ale.... . Troche kolor, nie taki jak oryginał, ale ujdzie. Ogólnie, 7/10.
- 320 odpowiedzi
-
- komiksy
- komiks po polsku
- (i 3 więcej)
-
Oksymoron
-
( Tych którzy nie wiedzą, lub nie czytają mojego grafiku na forum, informuje że we wtorki, pracuję i nie będzie mnie do 20, wieczorem)
-
[PROLOG] Ciemna strona wojny - Black Coin (Sajback Aliquam Gray VFV)
temat napisał nowy post w Archiwum RPG
Ten mądrzejszy, od razu zrozumiał swoją sytuację. Teraz, jestem dla niego zagrożeniem i to ja trzymam karty. Ten głupszy, na początku nie rozumiał, lecz po chwili, chyba także ogarną sytuację. Mam taki nie być?! Nie wiedzieli?! Oni naprawdę mnie denerwują, a to zły pomysł. Mam nic nie robić, bo zostawili młodego?! Tak, zostawili go, ponieważ skupili się na mnie! Zebroid od razu, dumnie stanął obok mnie. Wie, że teraz nic mu nie zrobią... . Niby się stąd usuną i już?! Muszą zapłacić! I to srogo! Chociaż... , nie jestem przecież psychopatą. Tym razem odpuszczę, ale jeszcze kiedyś mi zapłacą! Zacząłem się lekko śmiać. - Powinienem wydać was i z uśmiechem na ustach, patrzeć na wasze cierpienie... , ale ja nie czerpię z tego przyjemności. Dobrze, nie powiem nikomu, ale jeśli znowu was zobaczę, a tym bardziej w takiej sytuacji, nie będę się powstrzymywać. - Spojrzałem na zebroida wzrokiem "chodź" i skierowałem się w stronę miejsca dostarczenie meldunku. -
Za rozwiniętą odpowiedź, Lisica dostaje 2 punkty, a Cassidy 1 punkt. (zgadza się, zwracam uwagę na szczegóły) Next! (Post Lisicy, prawdopodobnie zniknął przez moją koślawą rękę na telefonie. Sorki.) Co było w pudełku które Discord dał Rainbow Dash?
-
- No cóż.... . Pierwsza sprawa, jesteś teraz goły, żebyś se zdawał sprawę. Druga sprawa, muszę ci pogratulować, ponieważ masz cutie mark. Co do broni i stroju, to coś wymyślę, mam już nawet w głowie projekt. Na razie, doturlaj się do pokoju i wyśpij się. Jutro, pierwsze lekcje magii.
-
- Ufff.... . Nastraszyłeś mnie. Czyli jednak działa. Od razu zlecę masową produkcję i powysyłam do biur adaptacyjnych. A ty.... chyba musisz oswoić się z nowym ciałem. Pierwsza lekcja, chodzenie. Wstań na kopyta i spróbuj stawiać kopyto za kopytem, aż wyćwiczysz tą czynność.
-
- Ok. - Użyłem zestawu od Jima i wstrzyknąłem mu antyciała. Odczekałem dłuższą chwilę i podeszłem do niego ze strzykawką z wirusem. - Przepraszam.... . - Wstrzyknąłem mu wirusa. Boże, jeśli istniejesz, daj mu żyć.
-
Ja! ^^ A tak na serio, to Kapi.
-
Patrzałem na niego, kiedy przemianiał się w kuca. Mimo wszystko, to zawsze było magiczne. W końcu ukazał mi się jego nowy wygląd. - Może sam oceń. - Powiedziałem kładąc przed nim lustro.
-
- Wiem o czym mówisz. Niedługo będzie po wszystkim. Ciesz się tą chwilą. Przygotuj się na nowe życie. (Wybierz sobie kim chcesz być. I rodzaj i kolor itp )
-
Podszedłem do niego i przytuliłem. - Ciebie też i to bardzo. Ok, zaczynajmy. - Dałem mu zastrzyk, a następnie, podałem eliksir. Z tego co wiem, to smauje jak jagody... zaraz się dowie, jaki to smak. Podałem mu eliksir. - Dobrze, napij się, połuż eliksir z powrotem na biurko, a potem połuż na podłodze. W tej pozycji, będzie ci wygodniej.