Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4033
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    139

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Przeczytane! Juupi! Nie było źle, me wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Fanfik przyjemny, oryginalny, pomysłowy. Wciąga jak jasna cholera, a nie należę do fanek tagu Human. Nie ma za bardzo dziur fabularnych, a może ma, a ja nie wiem jak USA działa, no, nieważne. Tłumaczenie? Nie jest złe, ale miało parę wad: - bitsy to PIENIĄŻKI, durniejszej nazwy nie było? - Bon-Bon, to imię pisze się inaczej - niekonsekwencja w stosowaniu dywiz, które są we fragmentach niebędących dialogami, ale już nie w samych dialogach. Wielka zagadka. Do tego dochodzi brak wcięć akapitów. Czyli drobnostki. Aprobuję ten FF, choć zakończenie i walka z bossem były pisane już na siłę. Cała akcja z Sami Wiecie Kim nie należała do najlepiej wykonanych. Jednak... Odczucia po całości mam bardzo pozytywne. Spodobała mi się kreacja Lyry i jej wątek odkrywania tajemnicy.
  2. Zjebałam po całości. Strasznie.

  3. A do czego konkretnie szukasz,bo być może byłabym zainteresowana posadą prereadera konsultanta...
  4. Nasi przegrali mecz ;_;

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Ghatorr

      Ghatorr

      Ale za to zajebiste popłuczyny! <3

    3. Sir Hugoholic :3

      Sir Hugoholic :3

      Ehhh, a ja to przespałem i jakoś mnie to nie jara wcale :v

    4. Cahan

      Cahan

      Mweh. Wolę German i Nordów.

  5. Patriotyzm... Patriotyzm może dotyczyć dowolnego, fikcyjnego państwa?
  6. Jutro zawody zastodolne w skokach przez przeszkody. Zakład, że spierdolę i pomylę trasę?

  7. „Zegary”… Fanfik legenda, na szczęście nie początku . Spodziewałam się czegoś dobrego i dostałam, ale… To jednak nie To, zdecydowanie nie TO. Tak, za mało przemocy i mroku. Fanfik to przygodówka, niewiele bardziej brutalna od tych, z którymi mamy do czynienia w serialu, parę trupów, brak bardziej drastycznych scen. Łeee! Fabuła? Dobra, przemyślana i interesująca. Brak dziur fabularnych. A jednak… przewidywalna. Nie wiem jak, ale Albe prowadzi fabułę tak jakbym sama to zrobiła, nie jest w stanie niczym mnie zaskoczyć. Plusy za oryginalność. Jeśli chodzi o kreację postaci, to jest z tym różnie. Na wyróżnienie zasługują Twilight i Rarity, które są bardzo dobre, szczególnie ta druga, i jej wątek z Orlando. Zaś reszta… Pinkie jest niekanoniczna, a reszta robi za tło. Wręcz nie istnieje. Co mi się najbardziej podobało? Ornamentorzy! Upioryt! Takie fantasy, taka… klasyka. Ale lubię takie rzeczy w fikach. Opisy? Wolę bardziej bogate. Sam fik uznaję bardzo dobrym i godnym polecenia. Niestety, w tekście pojawiają się babole, a wyłączone komentarze uniemożliwiły mi poprawki na bieżąco. Niektóre rażą.
  8. To już moja czwarta styczność z twórczością Albericha. I jego pierwszy fik, który w 100% mi się spodobał. Mamy tajemnicę, mamy mroczy klimat, mamy wspaniale skonstruowany świat i stworzonych bohaterów. To porządna dawka fantasy w najlepszym wydaniu. Zacznę od fabuły, która wciąga niesamowicie i nie pozwala się oderwać. Lodowa klątwa? Władcy zimy? Tajemnica? Klimaty postapo w wydaniu pseudośredniowiecznym? Kupuję to! Bohaterowie to kolejna mocna strona tego fika. Są charakterystyczni, doskonale wykreowani i tajemniczy. Stanowią kolejną zagadkę. Opisy? Mogą być. Całość jest genialna. Dobrze napisana, pasjonująca historia fantasy, z dużą dawką przygód i niezłym poczuciem humoru. Napisałabym coś więcej, ale tego tekstu jest mało. Alberich mógłby włączyć komentarze, bo błędy mu się zdarzają. POLECAM! CZYTAĆ! Łap głos na EPIC. A! ALBE! Dawaj kolejny rozdział!
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. UWAGA! SPOILERY! „Opowieść o Szklanej Kuli” była pierwszym czytanym przeze mnie fikiem Albericha. Spodziewałam się czegoś genialnego, czegoś co mnie wciągnie bez reszty i wzbudzi ochy, achy oraz coraz większą chęć na kanapki z pasztetem. I powiem szczerze, że się zawiodłam. Nie dlatego, że to jest złe opowiadanie, ale po prostu spodziewałam się czegoś innego, najwyraźniej nie jestem targetem. Zacznę może od tego, że przez większość tekstu się nudziłam. Dopiero po imprezie w Zimowym Zamku zaczęło robić się coraz ciekawiej, aż przy ostatnich dwóch rozdziałach nie mogłam się oderwać. Jednak… Wcześniej działa się nuda, a wszystko przez Fluttershy. Powiem szczerze, że Drżypłoszki wprost nienawidzę. A została ona przedstawiona naprawdę świetnie, kanonicznie. Jednak… wkurzała mnie niemiłosiernie. Jej uległość, brak pewności siebie, nieśmiałość, grzeczność… Sama mam charakter bardziej podobny do Dashie i taka bierność, i spokój podczas nawet takiego niepokoju są dla mnie wręcz niezrozumiałe. O! Brak złości! Brak porządnej dawki wściekłości był dla mnie niezrozumiały. Futtersheise ist das wurst Pferd! Podobało mi się przedstawienie samej idei, która skojarzyła mi się z „Truman Show”. I choć samo opowiadanie było przewidywalne do bólu i nie zaskoczyło mnie w nim absolutnie nic, zaś zakończenie dałabym identyczne, to… Spodobał mi się taki koncept utopii. Indoktrynacji. Dziur logicznych w życiu. Cholernie mi się spodobało. Inne kuce [wybija się Rarity], jako coraz większa masa, pozbawione osobowości marionetki. Sztuczni antagoniści. Metody walki z zadu wzięte. Tak, to było piękne. I plusy za Celestię. Bardzo lubię białą alikorn i naprawdę spodobała mi się jej kreacja. Tak… Zakończenie nawet mnie poruszyło, było po prostu smutne. Jednak Flutter imho wybrała dobrze, wybierając podróż w nieznane. Alberich, dobrze zrobiłeś opisy uczuć i emocji. Wyszło Ci to gładko i naturalnie, podobnie jak sama płynność wizji świata z punktu widzenia Flutter. Ładnie, ładnie. Opisy niezłe, ale wolałabym bardziej szczegółowe, kwestia gustu. Styl również jakoś szczególnie mi nie podpasował. Wiem, jestem złą Cahan, ale ja po prostu nienawidzę Drżypłoszki i nigdy nie polubię tekstu o niej. Nigdy. Tak ogólnie - dobry fanfik, polecam. Na pewno się wam spodoba, bo to tylko ja lubię mordować Fuhrershy.
  11. Wpis całkiem przyjemny. Suczka jest bardzo ciekawą postacią, podobnie jak młoda czarodziejka. Czytało się miło, tekst całkiem wciąga. I + za rosiczki. Rosiczki są epickie .
  12. Poryczałam się, po prostu się poryczałam. Ten tekst jest smutny i poruszający do głębi. Nie wiem co mogę więcej o tym powiedzieć poza... Bezwzględnie polecam!
  13. Discordia: Background Pony I love you Princess Luna Downfall Księżniczki Past Sins Koniec Pszczoły autoreklama: Popioły Pielgrzym i Pani
  14. Nessie: Downfall I love you Princess Luna (autoreklama) Popioły Przymierze (dobrze rozwinięty wątek Luny)
  15. Ja tam najczęściej mam zarys ogólny, a reszta... Graj muzyko! Ale lubię sobie porysować sceny z fika i postacie, to pomaga wczuć mi się w ich psychikę, mentalność, świat.
  16. Pisałam i na spontana, i fiki planowane. Zależnie od nastroju, kaprysu i pomysłu. Różnicy jakoś nie widać.
  17. Ja nigdy nie jestem zadowolona ze swoich fików. Tylko "Popioły" i "Kwiat Paproci" osobiście uważam za udane, czułam, że osiągnęłam swój cel. Tymczasem reszta... Myślałam, że za "Rosiczki Atakują" zostanę zjedzona i zlinczowana, poważnie . "Cienia Nocy" się niemal wstydzę, "Czarny Polak z Ponyville" to jedynie bzdurne heheszki, zaś "Szept Mgły"... Mogłam lepiej to zrobić. Tak to już jest.
  18. Kobyła taka chętna, jazda taka udana :D

  19. Przeprowadziłam się i światło mam jeszcze bardziej o kant zadu, ale cóż... Prezentuję kolejne prace. Jak widać uczę się na medycynie...
  20. Pisanie rozdziału to masakra. Masakra. Chcę, a nie chce mi się. Są jakieś dwie Cahan czy co? Bo to przecież bez sensu.

    1. WilczeK

      WilczeK

      Wewnętrzna siłę i wytrwałość znaleźć musisz. ~Yoda

  21. A według mnie wypadł świetnie. Byłam przeciwniczką tego sequela, ale obejrzałam i muszę powiedzieć, iż ubawiłam się przednio. Masa śmiesznych gagów, w miarę logiczna fabuła, epickie piosenki, piękna animacja i wiele innych wspaniałości. Cahan approves
  22. Skoro to jest sesja RPG, to co to robi w TYM dziale? Do Fanfikowych Oskarów zostało nominowane jako FANFIK i ja to tak potraktowałam, ponieważ jest to konkurs opowiadań, a nie sesji RPG.' Naprawdę, nic do tego jako do sesji nie mam. Ale kazano mi to oceniać jako fanfika, co uważam za ogromną pomyłkę nie osób nominujących, a osoby, która zamieściła ten tekst jako opowiadanie.
  23. Dziękuję wszystkim za opinie Co do redagowania tekstu - przyznaję, że tekst powstał na ostatnią chwilę, co na pewno miało na to spory wpływ. Kolejną rzeczą na temat tych fragmentów była moja chęć oddania własnego jędzowato-trollersko-heheszkowatego charakteru.
  24. I po LARPie. Cóż za epickość! Średniowieczna osada z pełnym wyposażeniem [historycznym] i żywymi zwierzakami, latającymi luzem.

×
×
  • Utwórz nowe...