Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4047
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cahan

  1. I Creation Isles za mną. Powiem szczerze, że kiedyś już próbowałam to przeczytać i poddałam się po paru stronach. Nigdy nie zamierzałam do tego wracać i gdyby nie Oskary to zdecydowanie nie ruszyłabym Wysp nawet kijem. I wiecie co? A dobrze, że mnie w te Fanfikowe Oskary wkręcono. Główną wadą CI jest zdecydowanie długość rozdziałów, a ponieważ jest to komedia z tych ryjących banię, to ciężko się to czyta. 77 stron to mają całe książki. IMHO o wiele lepiej by to wyglądało w wydaniu 20-30 stronnicowych kawałków. Kolejną zmorą jest interlinia. Zwiększcie odstępy po enterze, bardzo was proszę. Nie dość, że dialogi się zlewają z tekstem, to mam przed sobą ścianę. Łatwo się w tym wszystkim pogubić, ponieważ całość się zlewa. Niby drobnostka, ale powoduje, że czyta się to strasznie ciężko. Random. Tekst ma genialne kawałki, wspaniałe nawiązania i fragmenty, ale… Przesadziliście. Niektóre fragmenty cierpiały na nadmiar wszystkiego i wyglądały na tani zapychacz. To jakby wsadzić do sokowirówki tampony, kocie puszki, paprotkę i chińskie plastiki. Nie można było się połapać, a te fragmenty, raczej niezwiązane z fabułą, jedyne co powodowały to chęć spalenia tekstu na stosie. I Narrator, naczelny psuj wszystkiego. Kiedy na samym początku pojawiał się rzadko to był nawet spoko. Ale potem mamy go cały czas, a gość i jego teksty nie są [przynajmniej dla mnie śmieszni]. To jest wręcz nudne. I wiecie co? Podoba mi się ten fanfik! Yellow, Sevens i Eliot rządzą! Elver to jakiś background pony, którego nie widać. W wielu momentach tarzałam się ze śmiechu. Lektura powoduje szaleństwo. I jest to fanfik całkiem ciekawy i momentami mocno wciąga. Tylko nie zapominajcie o fabule! Ten komentarz wygląda chyba na nieco jadowity, a mi się przecież generalnie podobało i zamierzam czytać dalej.
  2. Wreszcie? Zdjęłam je dzisiaj i są poprawiane. Mocno. Brak akapitów, dziwny zapis dialogowy, wszystko wołające się o pomstę i Chaos jeden wie co. Dobra, Dolar przeczytał, więc oddam jakie są, choć obiecuję poprawić wszystko do końca tygodnia. Daj mi chwilkę. Fabuły za wyjątkiem wątków pana N, które ulegną znacznemu wzbogaceniu, zmieniać nie będę.
  3. Randomowa Cahan jest randomowa i zła. Może kiedyś dostanę tego God Mode'a za sianie chaosu i pasztetu.

  4. I rozdział IX Cienia również został wypatroszony.

  5. Cahan

    Wybór tabletu

    http://mlppolska.pl/watek/7880-samopomoc-rysunkowo-artystyczna/ W tym temacie, na tej stronie była dyskusja na ten temat. Tabletu nie kupiłam, bo kasa poszła na ważniejsze cele, ale te rozmowy się komuś przydadzą.
  6. N: Wolałam Van Dorta, Kiepski brzmi głupio. A: Dr House, taki sobie. Nie podoba mi się, a i fanką serialu nie jestem. S: Ten sam pan. Ludzie, co wy w tym widzicie? U: Całkiem spoko, dawno nie spotykałam się z nim w żadnym temacie.
  7. Szara pegaz z biebieską grzywą z różowymi pasemkami.
  8. Gdzie są moje repki?

    1. Generalek

      Generalek

      Odświeżenie silnika - repki z usuniętych tematów trafiły do niebytu.

    2. Cahan

      Cahan

      Aaaa. To by wiele wyjaśniało, dzięki :)

    3. Gość

      Gość

      Moją sprawę znikających repek też wyjaśniło, dziękuje za informację.

  9. Zrobiłam przemarsz przez VIII rozdział Cienia Nocy. Jak zawsze beznadziejna, Cahan Bez Talentu.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [12 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      A to ma się poruszać.

      Smoki nie jedzą dziewic. Robią z nimi co innego.

  10. Jednorożec uznawał dziwaczny światopogląd, który mówił, że póki można należy oddawać się rozrywkom, a gapienie się w przestrzeń z tępą miną nie czyni wielkiego, antycznego filozofa, lecz skretyniałego dziadygę.

  11. Ładny, naprawdę ładny rozdział. Arcyciekawy, fabuła wciąga coraz bardziej, a ja mam ochotę na więcej i więcej. W powietrzu coś wisi, a ja nie wiem co, a bardzo mnie to ciekawi. Cóż więcej miałabym napisać, skoro mam przed sobą dzieło niemal doskonałe?
  12. UWAGA SPOILERY Co to ma być? Jakiś PDF, a w nim 10 rozdziałów. Tego się czytać nie da! Szczególnie, kiedy jedyną możliwością przewijania jest touchpad, a on jest zawodny przy dużej objętości tekstu. Po drugie - nie mogłam zostawiać komentarzy, jak w docsach, a miejscami się prosiło. Złe końcówki, np. "Armor'em", zła odmiana przez przypadki. Takie typowe błędy, które każdy robi. Jednak niemożność zrobienia czegoś z nimi doprowadzała mnie do istnej furii. Wstydź się. Cały fanfik oceniam jak najbardziej pozytywnie. Dobrze przedstawione postacie, które czytelnik naprawdę dobrze poznaje i jest w stanie je polubić. One żyją, mają swoje lęki i historie. Sam świat również jest ciekawy i jego kreacja przemawia do czytelnika. Fabuła? Czytało się to naprawdę miło, zwłaszcza początek i końcówkę, ale było parę zgrzytów: - Rzeczy, o których z zadu się dowiadujemy, np. zniszczone mieszkanie Tomka - Ten wypad wojskowy... W jakim to było celu? I jak to się stało, że błyskawicznie udzielono mu pomocy medycznej? - Dlaczego Tomek nie był zdziwiony tym SMSem? Był za głupi i nie skapnął się, że to propozycja typu FOL albo wpierdol? Akcja z Dymitrem... Na początku wydawało mi się to bardzo naciągane, ale końcówka pozytywnie mnie zaskoczyła i kupuję historię. Całość napisana jest lekkim stylem i czyta się to bardzo przyjemnie. Polecam i głos na Epic.
  13. Wczoraj w nocy szukałam sobie jakiegoś krótkiego i lekkiego fanfika, by sobie ułatwić zaśnięcie. I traf padł na Pamiętniki Kota Mazzera. Wchodząc spodziewałam się wysokiej jakości. Nie rozczarowałam się. Na uwagę zasługuje już sama forma pamiętnika, którą się spotyka stosunkowo rzadko. Wyszło to zgrabnie i naprawdę przyjemnie, aczkolwiek chętniej widziałabym to sporo dłuższe i rozwinięte. Kuce, ZSRR i PRL? Czemu nie? A do tego SOL kontra NLR. Koty, sowy i kucoperze z Księżyca. Pomysł zasługuje naprawdę na pochwałę. Dostaliśmy coś innego, nie ma się uczucia wtórności, jak to często bywa przy fanfikach. Tekst czyta się naprawdę lekko i przyjemnie. Wchodzi jak bułki z pasztetem i kiełbasa z jagodami. Dziwaczna fabuła naprawdę człowieka zaciekawia, a wiele scen wywołuje uśmiech na twarzy. Zdecydowanie będę to czytać dalej. Pinkie Pie, Futtershy, Angel - no po prostu piękne. A rozmowa z bibliotekarzem to mistrzostwo. Generalnie, klimat jest niesamowity. Nawet ja, która PRL wyobraża sobie jedynie na podstawie historii rodziców i dziadków, go poczułam. Czy są jakieś wady? Moim zdaniem przydałoby się więcej opisów odczuć wewnętrznych i przeżyć bohatera. Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o Kocie Mazzerze. Również sam świat przedstawiony utworu mógłby zostać przedstawiony nieco lepiej, aczkolwiek wiadomo, że forma pamiętnika sprawia, iż nie będzie to wyglądało jak w typowym opowiadaniu, jednak czasami odnoszę wrażenie białych plam i bohatera zawieszonego w pustce. Dobra, zgrabna i ciekawa komedia. Może bez szału, ale zdecydowanie polecam. Wyróżnia się oryginalnością, lekkim stylem i całkiem niezłym humorem.
  14. N: Rozpoznawalny i krótki. Dobre słowo na nick i ładnie brzmiące. A: Chińska bajka, Cahan nie lubić. S: Całkiem ładna, choć nie lubię statków. U: Była ze mną w Brohoofie i jest naprawdę spoko dziewczyną.
  15. Ołówek daje większe możliwości, ale raz na jakiś czas potrzebuję urozmaicenia. A dziś niekucowo. Jedna praca będąca połączeniem kredek i ołówka, i jedna ołówkowa. Niestety przy smoczusiu aparat zwariował zupełnie i nie chciał za cholerę złapać ostrości, więc na razie wygląda to tak sobie. Spróbuję jutro zrobić lepsze zdjęcie.
  16. Zabierzcie ode mnie tego cholernego kota!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Ona nie chce się raczej bawić. To jest kot-towarzysz 24h na dobę. Idzie spać dopiero, kiedy swoje łóżko pościelę i sama się w nim położę.

    3. Burning Question

      Burning Question

      dawaj tego kota, już go uwielbiam XD

    4. Flippyn

      Flippyn

      Nie wiem na co tak narzekasz, taki kotek towarzysz to skarb :3

  17. Toteż aTOM oczekuje na premierę angielskich wersji. Stoimy na 36, więc jest to jak najbardziej realne. W końcu końcówka tego rozdziału bardzo namieszała, prawda?
  18. TAK! W końcu otrzymałam obiekt moich westchnień. IMHO najlepszy rozdział. Dobrze przetłumaczony, nie doszukałam się błędów, ale też ich nie szukałam. Wspaniały humor, wspaniały. Powrót niemal wszystkich postaci oraz zakończenie? Epickość. To po prostu było przepiękne. Dziękuję Ci za wspaniałe tłumaczenie, które sprawia, że jestem szczęśliwą Cahan. I choć historia wyraźnie zmierza ku końcowi, to ja z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały.
  19. A oto i nowy rozdział. A w nim wszystkie dotychczasowe POVy + jeden nowy. https://docs.google.com/document/d/1ciqBQ6FBw3HcdKZH_SYRFRNUiaKb0m75i_HcGyX4G1k/edit?usp=sharing
  20. Popisałam sobie. Wstałam i uznałam, że jest do kitu, trzeba ogarnąć.

  21. Dzisiejsza noc to czas pisania. Trzeba skończyć ten cholerny rozdział.

    1. Cahan

      Cahan

      Kuco-hirołsy? Wolę osobno kuce i osobno hirka.

      A nockę zrywam, bo aktualka na FGE.

  22. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  23. Ktoś kiedyś policzył świeczki na torcie RD i było ich bodajże 21. A z filmikiem się nie zgadzam zupełnie i krzty sensu w nim nie widzę.
×
×
  • Utwórz nowe...