Wiesz... Bez urazy, ale myślę, że problem jest gdzie indziej. Słuchałam już wielu chłopaków, którzy marudzili, że laski szukają "księcia na białym koniu", Brada Pitta albo wolą złych gości. Gadacie przy tym jacy to jesteście mili, idealni, etc., a prawda jest brutalna...
Masa z was ma tak nachalny i dziwny podryw, że... każda dziewczyna wieje gdzie pieprz rośnie. Może też po prostu was nie chcieć, bo się jej nie podobacie albo wasze zainteresowania nie pokrywają się, nawet częściowo, z jej.