Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4043
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    145

Wszystko napisane przez Cahan

  1. No nie do końca. Czasami zwrócę uwagę na autora/tytuł/opis/okładkę/tagi. Czasami potrzebuję coś do recenzji i wówczas biorę FF odpowiedniej kategorii. Czytam też dużo oneshotów. W zasadzie to wszystko czytam. Nie ma reguły. Czasami zaglądam, bo ciekawi mnie jak dany pisarz się rozwija, a innym razem wiem, że ktoś pisze dobrze i chcę się po prostu nacieszyć czymś przyzwoitym. Ale rzadko kiedy czytam "bo popularne". Ja tam nawet lubię przecierać niezbadane szlaki . Teraz imho najlepszą metodą zdobycia komciów i czytelników jest dostać się ze swoim FF do Oskarów. Przynajmniej jury musi to przemaglować, a i ślad za sobą pozostawi. Nie licząc krótkich, randomowych komedii.
  2. Dla mnie największym problemem jest... czas. Tak, mam na swojej prywatnej liście masę FF, które chcę przeczytać. Ale jednocześnie trzeba pisać i poprawiać swoje, a przecież moje życie nie kończy się na pastelowych taboretach. Tego wszystkiego jest za dużo. Rynek fanfikowy jest przesycony, a jednak ma parę niezapełnionych nisz. Mamy tony średnich tekstów, dziesiątki kilogramów perełek i kilka kompletnego szajsu. Ciężko jest się w tym poruszać. Tylko na tym forum jest 800 tematów w dziale opowiadań! Jasne, są też konkursy, poradniki i dyskusje. Ale ile mamy FF zarchiwizowanych? Od groma! Mamy tego całe tabuny. Opowiadań jest o wiele więcej niż czytelników. Dlatego nie dziwota, że dochodzi do wielkiej bitwy o odbiorcę. A zwłaszcza o wartościowego odbiorcę, który napisze więcej niż "Aha, fajne.". Przeglądając tematy widzę ciągle te same twarze komentujących. A Necronomicon jest na uboczu, jako subforum. Więc z automatu się tam rzadziej zagląda.
  3. Dokładnie. Niestety bez reklamy i szczęścia ciężko jest się wypromować. I mało kto to czyta. Smutna prawda. I również mam zwyczaj komentować wszystko jak leci. Niech autor wie, że jest czytany. Niech wie, że jego praca nie idzie na marne. Niech wie, w jakim kierunku powinien się rozwijać. Niech widzi, że czytelnicy go szanują. Omega - no, to jest smutne. Zanim znalazłam swoje grono czytelników to tak miałam. I brnęłam w to dalej. Bo nie po to tyle tego naskrobałam by wyrzucić jak śmiecia. A dziś? W końcu doczekałam się swoich czytelników marzeń. Może nie jest ich dużo, ale... To dzięki nim się rozwijam. Bez tego stałabym w miejscu i popełniałabym te same błędy. A przecież chcę by moje teksty były coraz lepsze. I robię to głównie dla siebie. Bo uczucie samozadowolenia z dobrze wykonanej roboty to jest coś. I myślę, że kiedy ukończę mojego pierwszego [i dotychczas] jedynego wielorozdziałowca to będę wręcz płakać ze szczęścia.
  4. Koleś, zwany Mabem napisał ten FF chyba z mojej winy. Jako swoistą zemstę. Między innymi za "długaśny komentarz jak do magazynu". Swoją drogą - fik genialny, radzę czytać. A autor też znany i niedawno było o nim dosyć głośno. Zresztą napisał wiele popularnych fików. Co się dziwić, że ma czytelników? A randomy zawsze się dobrze sprzedają. Miałam to samo z "Czarnym Polakiem". Krótkie, głupawe oneshoty znikają niczym ciepłe bułeczki. I się nie dziwię. Sama je uwielbiam. A takie długie komentarze jak artykuł są bardzo fajną rzeczą dla autora. Są szczegółowe i wiele mówią na temat dzieła. Osobiście nie jestem mistrzynią w pisaniu ich, zresztą lubię sobie zostawiać furtkę w postaci recenzji do magazynu. Przyznaję, że poza paroma wyjątkami, to nie chce mi się ich pisać. Muszę się wysilić, poświęcić swój czas, etc. A ja z natury jestem bardzo leniwa. Ale z drugiej... Coś mnie gryzie i chcę się autorowi poskarżyć. A i to co dobre należałoby pochwalić. Niech wie co do poprawy, a co robi dobrze. Zresztą - Ty byś się nie ucieszyła z takich elaboratów?
  5. Bogowie! Mab uczynił mnie szczęśliwą Cahan. Aprobuję jego nowy fanfik. Czytać, broniaki!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      A co ja, wróżbita Maciej? Ja mu dałam. A Ty musisz bardziej uzasadnić. Jeszcze 8 osób i dostanie.

    3. tajemny gostek

      tajemny gostek

      Wróżbitka Cahan to dobry tytuł :v...

    4. Cahan

      Cahan

      Mam już na koncie jeden horoskop :3. Był piękny. Tylko bardzo idiotyczny i heheszkowaty.

  6. Applejuice - nie zgodzę się. Czytam fiki "na chybił trafił". Czasami "bo autor". Komentarz zostawiam dość długi i obszerny, ponieważ myślę, że każdy autor powinien te parę słów usłyszeć. I czasami przykro mi się robi, kiedy pojawia się świeżynka z potencjałem, która naprawdę fajnie pisze i... nic. Nikt nie czyta, nikt nie komentuje. Czy pisanie dla własnej satysfakcji daje satysfakcję? Mi jakąś daję. Może i niewielką, ale jest jakaś duma z siebie typu "Wow, Cahan! Tyle tekstu napisałaś, śmierdzący leniu!".
  7. "W miarę poprawny" ;_; I co ja teraz zjadę? Co ja zniszczę i spalę? ERROR ERROR To było piękne. Poza paroma błędami, ale to drobnostki. Lektura sprawiła mi przyjemność, a terminologia doprowadzała do głębokich westchnień zachwytu i miłości do świata. Tak, to cudowny i genialny fik. Jedna z ciekawszych i bardziej wartościowych produkcji MADE IN POLAND. Na dodatek napisany porządnie. Idealna komedia, chociaż... To nie było Slice of Life? Niemałych umiejętności musiało wymagać od Ciebie napisanie takiego dzieła. Cudo, cudo. Głos na EPIC. I nie żałuję, że zjechałam "Drogi", bo byś inaczej tego nie napisał ., a ja bardzo lubię ten fanfik. Jak coś, to masz u mnie rosiczkę.
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. Przeraża mnie moje własne opowiadanie...

    1. Siwy

      Siwy

      To może dodaj tag [creepypasta]? :D

    2. Cahan

      Cahan

      Zdecydowanie to nie jest creepypasta. To jest POV ścisłego mięsożercy.

  10. Zgadzam się z Generałkiem. Tzw. talent da się wypracować. Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej. Ale Poret się NIE UCZY NA BŁĘDACH. Nie widać postępu, pomimo pomocy sztabu ludzi! Może metody nauczania się nie sprawdzają? Powiedziałabym Spidi, że w stosunku do niektórych jesteś zbyt pobłażliwi. A niektórym najlepiej robi zdrowy ochrzan i nahajka nad zadem. Sama jestem takim przypadkiem. Moja rada jest taka: Poret, pisz oneshoty! Najlepiej jakieś zwykłe Slice of Life albo komedie. Krótkie fanficzki treningowe, bez Blaze Haevena, ani innego alikorna czy przybysza z innego wymiaru. To nie są proste rzeczy i potrzeba mieć wyczucie by się udały. Dlatego Twoje dotychczasowe projekty pisarskie okazały się kompletną klapą, ponieważ Ty tego wyczucia nie masz i źle zabierasz się za zdobywanie go. "Książę" ma 2 dobre rzeczy - okładkę i stronę techniczną. I to powie Ci każdy. Niestety nic więcej dobrego nie można o tym fiku powiedzieć. Nie ma Twojej zasługi w postępie. Nie możesz być wiecznie ciągnięty za uszy przez całą gromadę. Musisz wykazać inicjatywę i dostrzec swoje błędy. Zwłaszcza te natury "bzdura fabularna".
  11. N: Kamień półszlachetny oraz Pokemon typu kamiennego. A: Lyra z Background Pony! Yay! Kocham ten fanfik! S: Cytat z pisarza, którego wielkości nie rozumiem. U: Nie znam. Weszłam na profil i widzę, że dzielimy jedną rzecz - arachnofobię.
  12. "To co, jeszcze jedną rundkę mordobicia?"
  13. Zacna fanfikcja, zacna. Aż dziw, że mi żebra nie poszły. Wspaniały opis życia z foruma. Tylko dlaczego w pierwszej części waćpan Dolar mówi jak imć Verlax? Moim ulubionym fragmentem jest mordowanie Sagitariusa. Nic tak nie mogło mnie ucieszyć, nic. Aprobuję i + 60 do kiełbasy z jagodami.
  14. N: Halik - kojarzy mi się z bohaterem Inferno z Heroes VI A: Całkiem ładnie wykonany OC S: Aha. Brzydkie to i rozwlekłe. U: Autor FF, który miał wywołać shitstorm i wywołał, a autor słusznie dostał bana. Fan fika "Polacy Są Wszędzie" na forum Biur Adaptacyjnych, na którym ma nick Hadzilak. Udzielał pisarzowi Polaków złej rady zapisu dialogowego przy pomocy koloru.
  15. N: Poważnie, Krulig? Nawet królik jest niesmaczny, a co dopiero Krulig. Wolałam samą Malinkę. A: Chińskie bajki, nie lubię. S: Chińskie bajki znowu. U: Sympatyczna i spoko userka.
  16. Nowy rozdział Wiedźmy to jak Gwiazdka w sierpniu. Wyszedł naprawdę świetnie, choć z początku się o niego obawiałam. Ubawiłam się po pachy. Akcja przednia, stylistycznie też nieźle. Tylko opisy nieco kuleją. Mogłyby być lepiej rozwinięte i bardziej malownicze. Jest ich za mało i brzmią nieco drętwo. Wątek z Pinkie wyszedł świetnie i sprawił, że w ogóle nie dziwiłam się reakcji Słowiczki, w ogóle.
  17. Wróciłam do części stałego łącza internetowego. Jestem taka szczęśliwa. Moi czytelnicy niech też się cieszą, bo tempo skrobania tych marnych wypocin powinno wzrosnąć. A reszta niech się boi. Wypoczęta Cahan + 50 do skuteczności.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      No to Ślężanin.

    3. WilczeK

      WilczeK

      Wszystko byle nie wersja Muzułmańska :D

    4. Cahan

      Cahan

      Muzułamanie mają kijowe zbroje i uzbrojenie. Wypchać się mogą. Tylko łuki refleksyjne <3

  18. To było piękne. I chyba wiem jakich fanfików jest to parodia . Piękna komedia, piękna. Aż się uśmiałam [niemal do łez]. Uwielbiam czytać takie rzeczy. Niech niektórzy czytają i czują się "docenieni".
  19. Dobra, wypadałoby w końcu skomentować Powiem szczerze - opowiadanie zbytnio mi się nie podobało. Głównie przez styl autora, który jest jeszcze nierówny i wyraźnie niewyćwiczony. Język zdaje mi się za prosty, pojawiają się powtórzenia, za mało opisów, akcja, która czasami zbyt pędzi do przodu. Przydałoby się to wszystko rozwinąć. A sama fabuła - hmm. Nie wiem za bardzo co o niej powiedzieć. Wygląda mi na crossover z chrześcijaństwem, co automatycznie mnie odtrąca i sprawia, iż tracę jakiekolwiek zainteresowanie. Czytało się przyjemnie i ogółem nie jest źle. Plusy za zakończenie.
  20. Zgadzam się niestety z większością zarzutów poprzedników. Tekst jest momentami mdły, naiwny aż do bólu, a opisów brak. Mogłoby być z 5 razy dłuższe i wówczas, po rozwinięciu tematu i paru mocnych poprawkach uzyskalibyśmy świetną komedię. Jako zdecydowanej fance prostego [czyt. prymitywnego] humoru podobały mi się te absurdalne żarty o rozbierającym się Big Macu i nimfomańskiej rządzy Flaterszaj. Ale to wszystko zrobiono w formie 1-2 zdań, co spowodowało, że wyglądało niczym zlepek randomowych kawałków. Czy to opowiadanie jest słabe? Nie, jest średnie, ale do dobrego mu daleko. Na Twoim miejscu napisałabym je ponownie, ponieważ ma to potencjał w gatunku "głupia, randomowa komedyjka".
  21. Jako, że Internety mam kulawe, a krytycki bełkot w tym wypadku uważam za zbędny i robiony na siłę, powiem tak - to był chyba najlepszy rozdział. Napisany z ogromną dawką humoru i historii Tamriel. Napisany zgrabnie. Czyta się lekko, przyjemnie, a banan nie schodzi z mordy. Krócej - ten rozdział jest ZAJEDWABISTY! Czekam na więcej z niecierpliwością. Discord i relacje międzydaedryczne to mistrzostwo.
  22. A ja popieram robienie rodzin postaciom, rozwijanie ich. Inna sprawa, że w FF Porecika było to zrobione bardzo źle i wyglądało jak Śpiąca Królewna, i zła wiedźma. Np. seria Silent Ponyville jest przykładem gdzie zrobiono to dobrze.
  23. EPIC - napisane średnio, ale komedia całkiem niezła. Zdecydowanie nietypowe. EqueTrip - genialny fanfik Psorasa, genialny.
  24. Też na urlopie. Jeśli się do końca września 2014 wyrobimy, to cud będzie. Ale myślę, że nasza działalność jest widoczna i przynajmniej widzicie jak się męczymy [albo i nie, bo jest sporo zacności] oraz ciężko pracujemy. Jest tego dużo, niektóre rzeczy czyta się opornie, a inne są wielgachne. A my stety/niestety musimy wszystko czytać dokładnie. A jak wiadomo gusta są różne, więc czasem bywa jak podczas lektury "Nad Niemnem".
  25. Mały off top - Mab, akurat nie miałam chęci obrazić Wszystkich Dróg, choć ich fabułę uważam za kiepską. Ale sam zauważ, że tu jest masa motywów fabularnych identycznych jak w Twoim fanfiku. Brony alikorn krewny księżniczek zostaje źrebakiem i trafia do Equestrii. Temu nie zaprzeczysz chyba . I tylko o to mi chodziło.
×
×
  • Utwórz nowe...